MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Hej dziewczynki.

Ja wyspana,chociaż Olga już po 7 małego obudziła,tak waliła.Wczoraj zaczęłam czytać fajną książkę "Napisz na priv" i normalnie jakbym siebie czasami w tej książce widziała,oczywiście to dopiero początek,zobaczę,co będzie dalej.

Słoneczko już pięknie świeci,zaraz wyruszamy z Ignacym w trasę

Anna mi też ten dziennik wcale nie przeszkadza,tzn w przypadku Mariki mogłoby go nie być,bo ona mi zawsze wszystko mówi,ale Olga to nic nigdy nie wie,taka zakręcona jest,więc bardzo przydatny jest dziennik.Ten Mariki to bardziej jej służy,na ciągle coś na nim sprawdza.

doberek

Ania - łososia lekko podsmażam zalewam śmietanką 30% i 18% dodaję przyprawy - czosnek, pieprz i takie tam troszkę kwasku lub cytryny i ser starty - do tego makaron i już
Zazdroszczę Ci Twojej zawziętości

KM - ojjj tak - było cuuudownie przez ostatnie kilka dni ale co mi z tego jak ja z dzieciakami w domu siedzę po 16 wychodziłam jak Jędrula wracał do domu
4 stopnie bryyyyy - zimno bardzo i bez czapki?? hardkor nawet jak dla mnie
i 8,5 godziny - mamo - straszne - współczuję

M89M - wiem wiem - ale sama pewnie nie raz byłaś wściekła że nie możesz mieć tego co Twoi rówieśnicy Moi rodzice całe życie bardzo oszczędzali -żebyśmy w życiu mieli łatwiej - Każdemu z Nas dali łatwy start w życie - ale dzieciństwo nie było takie cudowne - Na wakacje nie jeździliśmy wręcz pracowaliśmy - zbieranie malin - praca w polu - żniwa. Nie mówie że to było złe - bo faktycznie dzięki temu byliśmy ze sobą bardzo zżyci - ale wtedy to nie miało znaczenia...
Więc jestem tego zdania- że nie sztuka urodzić dziecko. Sztuką jest zapewnić mu takie warunki aby nie mieć kiedyś do siebie żalu...

Co do spacerków to współczuję - A Wy na takim odludziu mieszkacie?? czy poprostu daleko masz do centrum??
i jaka u Was pogoda??

Olga - zgadzam się z Tobą w 100%

Majówka - super że zdrowi - szkoda że cały urlop przesiedziany w domu no i Taty szkoda

co do dziennika - to dla mnie w dzisiejszych czasach podstawa - bardzo mi sie takie coś podoba - u Brata siostrzenicy w szkole jest i oni są zadowoleni
Dziś młodzież jest inna o czym codziennie się słyszy w telewizji więc trzeba się za nią ostro wziąć moim zdaniem to nie jest nic złego że chcemy wiedzieć co się dzieje w szkole
lepiej wiedzieć za wczasu i odpowiednio zareagować niż mod koniec semestru dowiedzieć się że dziecko będzie nieklasyfikowane

Anna - uważajcie na kleszcze - ostatnio szwagier z siostrzenicą byli i przynieśli na sobie 7 kleszczy

Witam się i ja.U nas noc znowu kiepska:(.Ten Tymi mnie kiedyś wykończy naprawde teraz to nawet jak już go przyniose do nas to i tam świruje:(.Jak mi się marzy przespać całą noc z mężem bez spania na krawędzi łóżka z odkrytą kołdrą.ech a już się cieszyłam,że nocki beda ok.

U nas dziś od rana znacznie chłodniej niż przez ostatnie dni no i wstrętne szare niebo aloe może potem się zrobi słoneczniej....

A co mi tam pochwale się dziś mam imieninki:P .Mąż do mnie dzwonił ale żadnych życzeń nie złożył:/ -będzie zjebka:):
)

Hej

Bidol my tez pracowalismy w wakacje, nawet w rok szkolny, ale sie nie narzekalo, bo wiedzielismy jaka sytuacja. A zazdrosic rowiesnikom sie zazdroscilo, ale jak sie czegos chcialo to sie zbieralo pieniadze przez ruski rok. Warunki - owszem trzeba zapewnic dobre, ale ja uwazam, ze jezeli za duzo sie wciska dzieciakom tym bardziej sa rozpieszczone i rozwydrzone. Dlatego ja mam podzielone zdanie, sa plusy i minusy, kazdy decyduje za siebie.
U nas leje od ladnych kilku dni, wiatr wieje i zimno. Od centrum mieszkamy 10km, ale przychodnia jest 3km od nas, niby nie tak daleko, ale w taka pogode to nikt by nie chcial z dzieckiem leciec do domu piechota, kierowcy busow powinni sie zatrzymac, mimo wszystko Chociaz by ze wzledu na dziecko...

Daria Wszytkiego naj!

Ja mam potop, nie zauwazylam ze pieluchy sie koncza i musze czekac na meza az kupi po drodze z pracy, zalozylam mlodemu te do plywania, ale zamiast siku wsiakac do pieluchy to wszystko na wierzchu i wyplywa, ubrania cale mokre, juz nie wiem co mam robic przez nastepne 2 godziny...

Czesc dziewczyny!

Daria, wszystkiego najlepszego!!!!!

My juz po dwoch spacerkach. Mama byla z Lukim rano, bylo 5stopni, brr ale sloneczko swieci to jakos tak inaczej.
Zaraz sie pakujemy, ale dzis jeszcze rodzinka wpada nas odwiedzic.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

BasiaOlek, jejku!!!! cudny jest!!!!! sama slodycz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ale masz przystojnego synka!

Ignacy padł już po 12,coś dzisiaj bardzo szybko.Zjadł cały talerz białego barszczu,brzuch tak mu wysadził,jak by w ciąży był ha ha

BO,ale Oluś śliczny blondasek jaki wysoki jest


Teraz według mnie są o wiele gorsze czasy,niż kiedyś.Niby komuna i te sprawy,ale mi nigdy niczego nie brakowało,chociaż rodzice mieli nas trójkę,ja nigdy nie pracowałam,nie było takiej potrzeby.Nigdy głodna nie chodziłam,chociaż w sklepach nic nie było.Mama była sklepową,to one między sobą tak robiły,że wszystkie wszystko miały ha ha.Rodzice się pobudowali i w ogóle,a teraz co,jak dla mnie to bieda straszna w Polsce.Ja się staram dzieciom zapewnić godziwe warunki,co nie uważam za rozpieszczanie,chociaż mają o wiele gorzej niż ja kiedyś.Moja Marika od młodych lat ze mną pracowała i bardzo szanuje wartość zarobionych pieniędzy,ale jestem i tak zdania,że wcale by nie musiała,to moim obowiązkiem jest jej zapewnić byt,a to że pracuje,to tylko dlatego,że wie,że jest nam ciężko.Zwłaszcza teraz,jak się Ignacy urodził i ja nie mogę iść do pracy Nikt mnie nie przekona,że teraz jest dzieciom lepiej,to że mają komputery,komórki itp o niczym nie świadczy,często rodziców nie stać na mieszkanie,nawet w bloku,o własnym domu nie wspomnę.Więc tak jak pisze bidol,nie sztuką jest spłodzić dzieci,sztuką jest je wychować w godziwych warunkach,wcale nie chodzi mi o bogactwo

Wczoraj na dziennik,dzisiaj 20zł na mecz Oldze-Anna z tego co mi Olga mówi,to do Poznania na mecz w przyszłą sobotę jedzie

czesc dziewczyny przywitam sie z wami troche mnie niebylo ale Pawel ostatnio niedaje mi zyc ,jest masakra. Wczoraj obudzil sie po 22 i niespal do 3, co go odkladalam to krzyczal na caly glos,musialam go nosic a lekki to on niejest :/ uspilam go po 3 i wstal po 5 :| normalnie jestem padnieta, wogole od kilku dni tak robi, rece mi juz opadaja bo w dzien niejest lepiej , placze,marudzi i niesypia ach te zeby niech sie juz to skonczy bo oszaleje :/

BasiaOlek sliczny Olus :*

Misiowa jak tam Hanulka?

Olga Ignas nadal ma taki apetyt?zazdroszcze bo Pawcio ostatnio wybredny sie zrobil

Bidol jak tam Sebus?

Majowka ale szybko minal wam pobyt w Polsce;) ale pewnie juz mezus steskniony jest bardzo :*

Anna w koncu jestes :* ale Mati urosl

Daria oj wiem jak sie czujesz bo mam to samo teraz:(wspolczuje i kupils kurteczke Tymusiowi i sobie?

Daria - wszystkiego dobrego - moc buziaków i przespanych nocy

BO - ale Oluś słodki - i na bardzo wysokiego wygląda :)ale się zmienił i włoski jak mu urosły

M89M - wiem - ja to rozumiem - lecz dla swoich dzieci chcę czegoś więcej - by miło wspominały dzieciństwo - i nie mówię tu o przepychu ale o spełnianiu niewielkich marzeń :0 drobnostek - o tym by móc z nimi przebywać a nie siedzieć od rana do nocy w pracy - życie jest za krótkie na błahostki

Olga - zgadzam się z Tobą

Majóweczka - udanej i spokojnej podróży

Słoneczko - super że jesteś bardzo współczuję nocek - to musi być bardzo frustrujące i wykańczające
Sebcio ok już dobrzeje - czekam aż Kamkę wysypie ale puki co jest ok a ja staram się napstrykać jej zdjęć bo przez następne 2 tyg mogę o nich zapomnieć - cała w krostach będzie

Sebkowi tak to zdjęcie Kamki dzisiejsze się spodobało że chce też takie :)i marudzi mi cały wieczór kiedy mu takie zrobię - haha - macie jakieś pomysły?

Słoneczko super,że jesteś,tak wam współczuję tych nocek,nawet nie mogę sobie tego wyobrazić. Ja jak wstanę raz na tydz przykryć małego,czy jak mu smoczek przez szczebelki wypadnie,żeby podać,to dla mnie jest męczące i raczej nigdy w nocy nie płakał,a tak jak wy z Darią macie-biedne Ignasiowi apetyt nie minął,właśnie wytrąbił 300ml kaszki.Cieszę się,że pije mleko,to śnisdanko i kolację mamy zawsze z głowy parówki jak je to 2 jak te długie,jak krótsze to 3,zupka zależy jaka,ale jak kwaśne,to głęboki talerz. Z miąskiem jest gorzej,ale jak mu przemycę w ziemniaczkach lub kaszy z sosem,to ładnie zje. Chyba za mamą nie będzie mięsożerny

witam ledow nadrobilam te 80 postow i drzemlam sie z kompem ;-p hehe wiec niewiem co komu by odpisac...rany starosc nie radosc

gołabki mi sie gotuja wiec musialam ożyc by nie spalic chauplki hahah;]

spicie juz

u nas w sumie cieplusio dziennnie wiec spacerujemy tzn bawimy sie na placy zabaw ;] piasek piasek to Fifi lubi ;] wrcz uwielbia...

oLGA fajnie sie masz że tak spacerujecie ;] my tez ale male kawalki bo Fifka rozprSZAJA nadal papieroski ;/

dzis bylismy na szczepionce ;] tej po roku ;] macie ja pewnie wszystkie za soba a my dopiero teraz bo Fifi chory byl i niebylo jak przezyl ;] ja tez hihihih

Daners ja nie śpię,oglądałam drogówkę,a teraz się za lekturę biorę,bo u mnie w domku już cisza To z Filipka mały palacz rośnie ha ha oby nie,bo to świństwo paskudne Ignaś dużo chodzi,tylko mi się nigdzie nie spieszy i potrafimy w jednym miejscu stać kilka minut i obserwować

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

rany rany co za pustkownie tutaj

mamuski za obiad sie pewnie wziely spacerki badz sprzatanie hmm

u mnie tatusia odprawilismy do pracki maly ma drzemke a mama hmm wiaodmo ma kompa ;]

Olga tez sie przyzwyczailam że Fifek jak łazi to przystaje co krok
Olga my nie palimy wiec mam nadz.ze Fifek nie bedzie innny

Kamykowa aaaaa broń boże zeby mi pety jadl on je kolekcjonuje hahaha tzn upatrzy sobie jakiegos i bierze do raczki albo z nim idzie wesoly jak niewiem albo szuka kosza i wyrzuca.

dzis mam wieczor filmowy z mezem-horrory bedziemy ogladac grrr grrr

i wlasnie pieke ciasto marchwiowe dietetyczne ;p i cos zaraz wyszukam na przegryzke

a poza tym u ns ładnie wiec pewnie dzien na polku sie zapowiada

Kmaykowa jak Domis sie miewa na Fejsie wydawalo mi sie ze sciemnialy mu hersy hm