- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- Aleksandra
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Aleksandra
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
- kima
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
- madziaska
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
- Aleksandra
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
- Aleksandra
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu #195246 przez Aleksandra
Nie wiem jak jest u was w szpitalach ale u m,nie jest tak:
1. Poród naturalny
Żeby zainicjowac poród najpierw wkładają cewnik do szyjki macicy w celu rozpulchnienia i rozszerzenia. Powinno sie wtedy jak najwiecej chodzić i to najlepiej po schodach. Niektóre kobiety znoszą to rewelacyjnie inne chodza po ścianach z bólu. Jeśli to nie poskutkuje i po wyjeciu nic sie nadal nie dzieje to po kilku-kilkunastu godzinach aplikuja żel do szyjki. powoduje on, że szyjka szybciej sie skraca (teoretycznie bo to tez nie za pierwszym razem zadziała). Własnie dziewczyna z mojego pokoju cierpi katusze bo zaczal sie poród, jeszcze wody jej nie odeszły ale ma mega skurcze. Powinni ją zabrac po południu na porodówke i wywołac poród oksytocyną. Oczywiście przed porodem robia lewatywę albo na zyczenie pacjentki podają czopki glicerynowe(wtedy trzeba podpisac papiery, że na własne życzenie się rezygnuje)
2. Cesarskie cięcie
To jest ostateczność. Albo jest z góry zarządzone, albo w trakcie porodu naturalnego podejmuja decyzję jeśli zagraża życiu dziecka. Też oczywiscie robia lewatywę i trezba być na czczo.
To by tak wyglądało w wielkim skrócie
1. Poród naturalny
Żeby zainicjowac poród najpierw wkładają cewnik do szyjki macicy w celu rozpulchnienia i rozszerzenia. Powinno sie wtedy jak najwiecej chodzić i to najlepiej po schodach. Niektóre kobiety znoszą to rewelacyjnie inne chodza po ścianach z bólu. Jeśli to nie poskutkuje i po wyjeciu nic sie nadal nie dzieje to po kilku-kilkunastu godzinach aplikuja żel do szyjki. powoduje on, że szyjka szybciej sie skraca (teoretycznie bo to tez nie za pierwszym razem zadziała). Własnie dziewczyna z mojego pokoju cierpi katusze bo zaczal sie poród, jeszcze wody jej nie odeszły ale ma mega skurcze. Powinni ją zabrac po południu na porodówke i wywołac poród oksytocyną. Oczywiście przed porodem robia lewatywę albo na zyczenie pacjentki podają czopki glicerynowe(wtedy trzeba podpisac papiery, że na własne życzenie się rezygnuje)
2. Cesarskie cięcie
To jest ostateczność. Albo jest z góry zarządzone, albo w trakcie porodu naturalnego podejmuja decyzję jeśli zagraża życiu dziecka. Też oczywiscie robia lewatywę i trezba być na czczo.
To by tak wyglądało w wielkim skrócie

Temat został zablokowany.
- kima
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu #195250 przez kima
Olcia, dzięki za info. Ja przyjmuję, że u nas będzie ta wersja bardziej optymistyczna - bez tego chodzenia po ścianach 
Nie wytrzymałam... nastawiłam pranie z ciuszkami
Ale niestety ja powieszę na balkonie, nie na takim długim sznurze jak Ty Madzia

Oj dziewczynki, ja już niewiele czasu nam zostało...

Nie wytrzymałam... nastawiłam pranie z ciuszkami



Oj dziewczynki, ja już niewiele czasu nam zostało...
Temat został zablokowany.
- aniaa_
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu #195254 przez aniaa_
Witajcie mamuśki
Ja dzisiaj od rana zarobiona, bo wstałam i dzisiaj czuje sie już dobrze
pranie zrobione, obiad przyszykowany, posprzątane, a po obiedzie znowu planuje zrobic faworki, bo ostatnio szybko z mężem wciągnęliśmy
zdecydowanie za szybo 
Luska jaki Olo słodki i jaki duuży
Kima czekamy na zdjęcia makaronów
Ola ale sie tam nasłuchasz i naoglądasz w tym szpitalu
oby tylko za bardzo Cie to nie wystraszyło 
Dorcia udanej zabawy i uważaj na nóżkę.
Ja dzisiaj od rana zarobiona, bo wstałam i dzisiaj czuje sie już dobrze



Luska jaki Olo słodki i jaki duuży

Kima czekamy na zdjęcia makaronów

Ola ale sie tam nasłuchasz i naoglądasz w tym szpitalu


Dorcia udanej zabawy i uważaj na nóżkę.
Temat został zablokowany.
- aniaa_
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
- Aleksandra
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu #195263 przez Aleksandra
Ja juz jestem po obiedzie. Dziś serwowali ziemniaczki, wątrubke (nawet dobra) i surówę z białej kapusty a do popicia barszcz czerwony (dzis przynajmniej miało to smak barszczu).
Co do prania to tez chciałam to zostawic na październik ale teraz wiem, że wart juz sobie naszykować wyprawke i niech stoi w kącie i czeka niz później na szybko szykowac. Wbrew pozorom zostało nam niewiele czasu (no u mnie to pare dni albo tygodni).
Co do prania to tez chciałam to zostawic na październik ale teraz wiem, że wart juz sobie naszykować wyprawke i niech stoi w kącie i czeka niz później na szybko szykowac. Wbrew pozorom zostało nam niewiele czasu (no u mnie to pare dni albo tygodni).
Temat został zablokowany.
- anakol
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
Mniej Więcej
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu #195265 przez anakol
Ola, dzięki za opis. Wychodzę z założenia, że lepiej wiedzieć co nas może czekać. Ale ten cewnik do szyjki macicy mnie przeraża. Brr...
Dorcia, zeszłym razem mąż Ci uleczył nogę, o ile pamiętam, może dziś też się uda
Dobrej zabawy!
A ja się zbieram i idę do miasta na poszukiwanie Jelpa w żelu. Też chcę zrobić pranie!
Do później, babeczki
Dorcia, zeszłym razem mąż Ci uleczył nogę, o ile pamiętam, może dziś też się uda

A ja się zbieram i idę do miasta na poszukiwanie Jelpa w żelu. Też chcę zrobić pranie!

Do później, babeczki

Temat został zablokowany.
- Suari
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 1174
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu - 13 lata 7 miesiąc temu #195268 przez Suari
kima- no też nie mogę powstrzymać się żeby czegoś nie kupić, zwłaszcza, że rzeczy są super gatunkowo
ostatnio to nawet dostaje od niej jakieś ubranka gratis, chyba za te ilości, które zamawiam 
czop jak budyń toffi ? a ja tak lubię wszystkie rzeczy toffi
Luska- cudaśny ten twój synek
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


czop jak budyń toffi ? a ja tak lubię wszystkie rzeczy toffi

Luska- cudaśny ten twój synek

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ostatnio zmieniany: 13 lata 7 miesiąc temu przez Suari.
Temat został zablokowany.
- Suari
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 1174
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu - 13 lata 7 miesiąc temu #195274 przez Suari
Aleksandra napisał:
Ale mi narobiłaś smaka na wątróbke, ale cóż pocieszę się rybką pieczoną
a jescze barszcz ??!!
Ola- a ty już masz wsyzstko przygotowane na przyjście dzidziusia, bo ten szpital to cię pewnie nieźle zaskoczył.
A tak teraz zobaczyłam, że byłaś założycielką tego wątku, to czyżbyś była pierwszą z rozpakowanych ?
Ja juz jestem po obiedzie. Dziś serwowali ziemniaczki, wątrubke (nawet dobra) i surówę z białej kapusty a do popicia barszcz czerwony (dzis przynajmniej miało to smak barszczu).
Co do prania to tez chciałam to zostawic na październik ale teraz wiem, że wart juz sobie naszykować wyprawke i niech stoi w kącie i czeka niz później na szybko szykowac. Wbrew pozorom zostało nam niewiele czasu (no u mnie to pare dni albo tygodni).
Ale mi narobiłaś smaka na wątróbke, ale cóż pocieszę się rybką pieczoną

Ola- a ty już masz wsyzstko przygotowane na przyjście dzidziusia, bo ten szpital to cię pewnie nieźle zaskoczył.
A tak teraz zobaczyłam, że byłaś założycielką tego wątku, to czyżbyś była pierwszą z rozpakowanych ?

Ostatnio zmieniany: 13 lata 7 miesiąc temu przez Suari.
Temat został zablokowany.
- kima
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu - 13 lata 7 miesiąc temu #195280 przez kima
Suari, filmik boski, a Twoje nóżki wyszły jak nóżki krasnala przy tym brzuszku

Ja robie coprawda pranie, ale narazie w zwykłym proszku, a właściwie płynie Woolite Perła, bo to rzeczy, które mam kupione na szmatkach, albo na necie, albo co dostałam od kogoś, to wiadomo nie są nowe. Potem wypiore je drugi raz razem z tymi nowymi, od których tylko odetnę metke tak na świeżo w Jelpie, albo Loveli, bo nie moge się przez Was zdecydować. Nie wiem czy nie przesadzam, ale nowe to nowe, a używane to nie wiadomo po kim co i jak.
A jeśli w listopadzie zobacze, że są niezbyt świeże, to wypiore je trzeci raz
ale będę spokojniejsza, gdyby czasem była potrzeba iść do szpitala, czy coś innego. Tym bardziej, że mój termin między OM a USG to prawie 6 tygodni
więc chyba pobiłam rekord
ale tak jak chyba Anakol pisałaś, że termin z OM jest niemożliwy, więc trzymamy się ego z USG.



Ja robie coprawda pranie, ale narazie w zwykłym proszku, a właściwie płynie Woolite Perła, bo to rzeczy, które mam kupione na szmatkach, albo na necie, albo co dostałam od kogoś, to wiadomo nie są nowe. Potem wypiore je drugi raz razem z tymi nowymi, od których tylko odetnę metke tak na świeżo w Jelpie, albo Loveli, bo nie moge się przez Was zdecydować. Nie wiem czy nie przesadzam, ale nowe to nowe, a używane to nie wiadomo po kim co i jak.
A jeśli w listopadzie zobacze, że są niezbyt świeże, to wypiore je trzeci raz



Ostatnio zmieniany: 13 lata 7 miesiąc temu przez kima.
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu #195281 przez Aleksandra
Tak, w ciągu paru dni mam wszystko zorganizowane oprócz wózka. Łóżeczko i pościel po Bratusiu, sterylizator i laktator od Kasi, nosidełko/fotelik od Beaty. Część zakupów kosmetycznych i higienicznych zrobi Kasia, część Zbyszek. Moja mama pierze ubranka i prasuje, pieluchy załatwi mi teściowa (kupi do sklepu za hurtową cenę) i moja siostra ma mi przesłać paczkę z pieluchami i rozkiem, więc przygotowania ruszyły pełna parą. Mało tego - na budowie robota wre - Marcin (brat Zbyszka) kończy łazienkę i zacznie podłogę w kuchni i ganku, teść kończy komin, dziś ma przyjść facet do kominka (będzie go obudowywał), jutro przyjedzie piec, w poniedzialek styropian i kumpel zacznie ocieplać dom. Jestem pod mega wrażeniem jak to wszystko nabrało tempa

Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona