Testy owulacyjne - stosujecie?

Pinezkaaaaaaaaa śliczne do dzieła

Jaaa, Pinezka, ale malinki! Do boju! Zameczaj starego cały weekend!

Pinezka działaj działaj my ci kibicujemy


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Cześć dziewuszki

Pinezka oby, oby było do trzech razy, trzymam kciuki
Maliny malinowe, więc dorwij i wykorzystaj męża - do dzieła dziewczyno

Chudzinka fajnie, że się w końcu odezwałaś i wykorzystaj ma maxa pobyt męża

Asia a nie dasz rady jakoś wymusić cc, bo scenariusz najpierw sn a jak nie pójdzie to cc brzmi jak horror
Ja nie miałam umówionej położnej i jakoś poszło nawet całkiem nieźle dwa razy ale jak masz taką możliwość i nieciekawe przeżycia po pierwszym porodzie to jak najbardziej fajnie z tego skorzystać. Oby Ci ta położna przypadła do gustu i aby z Ciebie nie zdarła. A jednak to wkurzające, że trzeba im płacić za ich pracę, którą gdyby wykonywał należycie i miały ludzkie podejście do rodzącej to ile mniej przykrości by nam oszczędziły
Kurcze tak dziwnie, bo ja pamiętam, że u mnie w szpitalu jak dziewczyny miały swoją położną to ona przyjeżdżała z nimi i była do samego końca i odbierała poród ale może przez te 1,5 roku coś się zmieniło...Przynajmniej tyle, że powiedziała, że kasy za pracę nie weźmie

Agni Ty to dobra jesteś aby za Ciebie urodziła.... To mogłaś pomyśleć kilka miesięcy temu i wynająć sobie surogatkę, ta by za Ciebie na pewno urodziła

Julka już sobie wyobrażam jakie pozycje musisz przyjmować aby sobie w szyjce pogrzebać z ogromnym brzuchem i ze skurczami. Tylko pamiętaj, że wtedy to badanie boli jak cholera bo szyjka jest wrażliwa i szczerze to z tego co pamiętam to bardziej bolało badanie rozwarcia niż skurcze.... Ale Ty hardcorowa babka jesteś to może i się o to pokusisz

Gosia no to jak ginka w porządku to ok. No i mam nadzieję, że w końcu się coś u Ciebie ruszy w tym temacie

A u mnie dziś ciężki dzień, przeziębienie dalej trzyma, chyba umrę. Od listopada w każdym miesiącu jestem chora, raz cosik łapię od jednej a potem od drugiej, bo chorują na zmianę i tak ciągle. Ale dobrze bo dziś już mężu był po służbie w domciu to mogłam się drzemnąć...

hej u mnie ogólnie dupa ale nie będę Wam humorów psuć

Betka zobaczymy czy wiesiek zdziała cuda kuruj się bo niedługo działamy

Pinezka to mąż też się nieźle nakręca ciekawe co by zrobił jakby od razu trójkę dzieci zmajstrował o malinki to do dzieła

Chudzinka ale fajnie by było gdyby z Waszego spotkania coś wyszło pamiątka z zagranicy na całe życie

Agni nie tylko Twój mąż zaspał ja dzisiaj też dobrze że tylko Kora do szkoły szła to wybrałyśmy się w pięć minut

Aggi dzięki za radę

Julka no nie źle szalona jesteś wiem że szpital masz na co dzień ale bądź chociaż raz pacjentką

Gosia to super może coś się po Wielkanocy wykluje

Asia łał no to super to tylko czekać co ginek powie i może już
urodzisz

Ula ja jeszcze czekam 4 cykle i działam ale czekam aż któraś z Was zmajstruje synka i ściągnę plan działania Tak więc trzymam kciuki
A teraz obserwuję cykle aby ucelować w sam środek. Jestem po 3 cyklu obserwacji i szczerze ciężko jest przez te ciągłe przeziębienia coś przewidzieć. Bo owu skacze jak jestem nie w formie

Asia to i tak dobrze dasz radę kochana

betka, pozytywnie mnie nastawia podejście tej gin, bo mamy wspólny tok myślenia. Pierwszy raz u niej byłam, opowiedziałam jej wszystko i od razu doszła do tego samego wniosku co ja czyli- wszystkie badania w normie, wcześniejsza niedrożność jajowodu, która została usunięta i w pół roku później ciąża, więc teraz skoro takie zdarzenia, plus poporodowe zapalenia mogły spowodować ponowne blokady jajowodu/ów. Póki co monitoring i to też jest dla mnie rozsądne. Zobaczymy jakie rezultaty będą

a co do choróbsk to czosnek jest zbawienny, a na staraczkach nawet jedna dziewczyna- meli pisała, że stosuje super działające korale z czosnku tylko ponoć nie mogą dtykać skóry bo mogą poparzyć. Sam czosnek stosuję przy przeziębieniu i polecam do jedzenia na surowo z kawałkiem chleba(choć piecze dość) jak i przegotowany z mleczkiem (dużo delikatniejszy smak) i wącham na talerzyku

Gosia najważniejszy jest plan działania i widać ginka go ma i o to chodzi, a jeśli jeszcze macie podobne zdanie to jest ważne bo masz do niej zaufanie. Mam nadzieję, że moritoring wystarczy czyli ten cykl jest Twój a jak nie to następny napewno i proszę mi się sprężyć
Co do czosnku to też stosuję, u mnie w domciu zawsze rodzice nas faszerowali.... A teraz jak sobie zapodam czosnek to mąż nie chce ze mną spać bo mu śmierdzę
jak to mówi odrzuca go jak pachnę czosnkiem, cebulą albo rybą


Jula ja wiem jak jest... Tylko jest chore jak widać gdy skaczą nad jedną bo zapłaciła i zlewają tą, której nie stać. Jak rodziłam 8 lat temu Nikę to w kolejce jedna po drugiej było nas 5 babek i było widać, która dała bo inaczej się nimi zajmowały....
Co do porodu to ja jestem jak najbardziej za SN, tylko jak sobie przypomnę jedną dziewczynę jak rodziła, żeby nie skłamać przyjechała późnym wieczorem, darła się całą noc i koło południa dnia następnego położna wyszła do jej męża i powiedziała, że jak za 2h nie urodzi to pomyślą na cc... ona była wykończona i tyle godzin? Dla mnie to był horror a byłam wtedy już na szczęście po swoim porodzie bo inaczej bym stamtąd

A z tą szyjką to nie dasz rady kochana mówię Ci to, kurde rodziłam 2 razy ale takich pomysłów to nie miałam
Mi jak założyli wenflon to nie wytrzymał do porodu bo wyleciał... Po porodzie chciała mi podać coś już nie pamiętam a tam prawie cały wysunięty bo na kości był

Dobranoc mykam bo mi mąż chrapie nad uchem
Biedny 1,5 doby na nogach....

ja też mykam po 3 drinach, dobranoc

Czesc.

Skrotem bo zapomne co ktorej?

Ula co tam? Gadaj

Gosia no i to mi sie podoba

Asia bedzie dobrze, wiesz czego sie spodziewac, jestes o doswiadczenia madrzejsza. Nawet jak nie bedzie tej twojej poloznej, to sie dopominaj i domagaj, nie jestes pierworodka to cie beda sluchac

Pinezka jakie maliny, dzis poprawka?

Julka zapomnij o samobadaniu. Wloz se pod bluzke reczniki tak zebys miala ponad setke w pasie i sprobuj chociaz buty zawiazac

Milego weekendu

Witam porannie


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Słoneczko na horyzoncie - czuje że to będzie piękny dzien

Dzien dobry, ja juz od 6 nie spie, maz pojechal do pracy, a ja poszlam cos zjesc, bo mnie ssało. tak w ogole u mnie tez lipa, czas wytoczyc ostrzejsze dziala, skoro tefal traci moc, ale sie nie dam co do porodu, to jak przyzwyczailam sie do tego, ze bede miala cc, tak teraz im blizej tym bardziej sie nad tym zastanawiam. nowy ginek powiedzial, ze bedziemy ten temat jeszcze omawiac wiec musze sie przygotowac, poczytac.
aaa wlasnie co do wczorajszej wizyty. to po 1 waga powiedzial, ze za duzo przytylam. pomijam fakt, ze w poprzedniej poradni wazylam sie sama na czczo w domu i podawalam im wage a w tej wchodze w ubraniu i z penym zoladkiem. i tak wczoraj ona mi kazala wejsc na wage i jeszcze tekst "nie musi pani sciagac butow" ale zdjelam. a wchodze do gina a on do mnie, ze w ciagu 3 tyg przytylam 3 kg ito za duzo. ciekawe jakbym w tym ciezkich butach jeszcze wweszla se mysle wal sie, bo przytylam 2 kg jak juz. a do gina szlam prosto po obiedzie. siostra sie wkurwila i powiedziala, ze nie mam sie przejmowac, bo babki tyja po 30 kg i tak w ogole zaden gin nie ma prawa tego komentowac
powiedzial, ze cukier mamw porzadku a tu bardziej sie spodziewalam jakis wskazowek, skoro dobijam do gornej granicy. potem kazal usiasc na fotel, zbadal mnie recznie i mowi, ze szyjka krotka. ja juz blada, bo kurde nie mam czasu lezec pobral wymaz z pochwy i mowi sprawdzimy jeszcze usg dowcipnym ta szyjke. no i na usg wyszlo jak ostatnio, ze dluga i powiedzial, ze moge dwie panie swoja szyjka obdzielic. ktoras chce?
jula Ty za wczasu meza naucz badac szyjke to Ci bedzie robil badania w domu
no nic, chyba pooze sie spac, potem sprzatne i pojde sobie na spacer.
milego dnia!

Hej dziewczyny Na tym wątku jestem nowa, trochę piszę gdzieś indziej. Ale, że w tym cyklu zaczęłam stosować testy owu to postanowiłam do was napisać. Staramy się z mężem dopiero drugi cykl, z zachodzeniem w ciążę miałam nie mieć problemów (gorzej z donoszeniem), a tu jakoś strasznie się dłuży (chociaż wiem, że to i tak dopiero krótki okres). Mam stwierdzony zespół antyfosfolipidowy, chociaż powiem wam, że od środy jestem dobrej myśli w końcu znalazłam idealną lekarkę dla siebie (zajmującą się patologią ciąż związaną ze złą krzepliwością krwi i chorobami autoimunologicznymi).
Podglądam was od jakiegoś czasu i podpatrzyłam, że Julka z jeszcze jedną koleżanką rozmawiały na temat warszawskich lekarzy. Ja mam 60 km do Wawy i tam będę się leczyć możecie mi kogoś/coś doradzić?
A jako bilecik wstępu dołączam moje dwie kreseczki, ucieszyłam się na nie jak na pozytywny test!

Bujanka witaj u nas , ale II nie widze

Hej Asia hehe no tak za duże zdjęcie i już poprawione!