Testy owulacyjne - stosujecie?

Ucięło mi wiadomość oczywiscie nie leje na paski, żeby nie bylo he he zastanawiam się czy może to byc wina testów czy moja :-\ za tydz mam okres wiec pójdę po do lekarza.

Pumcia mi też zawsze wychodziły testy negatywne, ale od kiedy piję ziółka w końcu miałam pozytywny wynik testu

Aggi spoko loko wezmę maczetę w drugą rękę i się ogarnie całą dzielnie

natB ja też nie wiem kiedy ten czas zleciał póki co to drugie planujemy w przyszłym roku, chciałabym mieć tak 2,5-3 lata różnicy ale zobaczymy jak wyjdzie

Nattka zdjęć to ja mam miliony

Zosia dla cioteczek


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

zancik Nisko masz brzuszek, więc już niedługo! Trzymam kciuki! Ja pamiętam, że jakoś dwa tygodnie przed porodem zaczął mi się obniżać (35tc), później czop powoli odchodził i czyszczenie organizmu. W sobotę przed porodem zrobiliśmy sobie wycieczkę do Łazienek i chodziłam caaaały dzień, a we wtorek już urodziłam... No i skurcze przepowiadające miałam kilka dni z rzędu, a w dzień porodu cisza, nawet Lili już mało się ruszała...

moofka Jaka fajna Zosia. Chyba mały rozrabiaka, co?

natB O samochodach już nic nie mówię, bo my szukamy drugiego i baaardzo ciężko coś sensownego znaleźć...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Pumcia Oby w końcu się pokazały piękne maliny, najlepiej na teście ciążowym! Długo się już staracie??

A ja już mam się lepiej. Krostki odpadają, może jutro już do pracy wrócę. Wczoraj tata i mąż wyburzyli ściankę w łazience i jest taki pierdolnik, że szok. Ale od razu większa łazienka.

U mnie jeszcze kilka dni i @ iiii zaczynamy staranka. W tym cyklu zrobiłam sobie teściki owu tak dla sprawdzenia, bo nigdy nie robiłam i były malinki, więc mam nadzieję, że kolejny cykl będzie już owocny. Jutro idę do gin po wyniki cytologii, trzymajcie kciuki.

nat noooo skarbonki, ale bez auta też źle ani tak, ani siak... trzymam kciuki za wizytę !

pumcia a byłaś u gina? pomijam to że Twój nieregularny tryb życia może mieszać, ale przebadać się też warto, hmm?

moofka I tak Zośka na dzielni rządzi, a jak coś nie tak będzie to przyjedzie banda z Gwardii i jej pomoże hehe

misia a mi nic a nic się brzuch nie obniżył do samego końca oddychanie to była masakra i noga Maksa co chwila na samej górze żeber. AŁA

aggi A w którym tygodniu rodziłaś? Naturalnie czy CC?

Witajcie,

nie bijcie, czasu nijak nie mam na wątek testowy, testowa być nie mogę bo @ od 5 listopada 2013 nie widziałam na oczy

Żancik tu już na wylocie, oooo szybkiego i łatwego rozwiązania życzę.

Widzę, że ekipa testowa ładnie się pozmieniała

A co u mnie. Obie panny w żłobku, tzn Natulka dziś z gorączką odebrana więc parę dni posiedzi w domu, ja dorabiam na pół etatu do końca tego miesiąca, w sierpniu wszystkie siedzimy w domu, bo żłobek ma wakacje. Po wakacjach wracam do pracy swojej, Martulkowa idzie do przedszkola, a Natulka do żłobka. Co do ostatniego suwaczka, to nie wiem, mnie się odwidziało 3 bobo, mąż będzie namawiał, ale tak łatwo mu ze mną nie pójdzie.

Pozdrawiam wszystkie testowiczki

Aggi Jak Maksiu znosi upały??

NatB super,że wypoczęłaś

Moofka super,że zwitałaś Zosieńka cudna ucałuj ja od cioteczek Na pewno pochwalę się Tosią jak tylko zechce wyjść Co u Ciebie??

Misia brzuszek opuszcza się juz od dawna ,ale małej chyba tam dobrze Choc nie ukrywam,że już bym chciałą żeby wyszła super,że strupki juz schodzą Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę

Ann nie dziękuję Zdróka dla Natulki Fajnie dziewczyny rosną szybko co??? Naprawde @ jeszcze sie nie pojawiła??

Hej!!

Pumcia - ja też tak mam, że na testach cisza od stycznia tylko 2 razy miałam malinki

moofka - witaj! Mała śliczna

Co do mojej wczorajszej wizyty....

Castagnusa mogę brać :PP (a tak się bałam zapytać)
Na monitoring mam się umówić jak tylko będę mogła, czyli po tych moich urlopach i delegacjach.... Doktor widział 20mm pęcherzyk... ale to byłl moj już 26 dc
Stwierdził, że mogę mieć ogólnie problemy z owulacją.... powiedział też, ze może się pokusimy na badanie drożności jajników metodą laparoskopową. Oczywiście już wyczytałam, że w większości przypadków jest to bolesna sprawa..... Miała któraś? ktoś coś wie?? hehehe

Poza tym biorę dalej tą luteinę. Możliwe, że ją odstawimy, żeby zobaczyć jak jajniki same działają.... ale to już po wizycie. I dostałam skierowanie na krew... jakieś 3 wyniki ale teraz oczywiście nie pamiętam, a nie mam ich przy sobie. No i męża wziąć pod lupę ehehe. Ach i jeszcze hormony tarczycowe przynieść aktualne.....

Także nic tylko czekać na wrzesień! Chyba, że się coś poprzesuwa i dam rade iść pod koniec sierpnia.....

Magmus głowa do góry. Wszystko będzie dobrze. Zrobisz badania i wszystko będzie jasne.

magmus88 Dobrze, że lekarz nie bagatelizuje problemu. Porobisz badania i na pewno szybko się uda. Trzymam kciuki!

Ja już po wizycie u gina. Okazało się, że cytologia wyszła II i mam zapalenie. Mam brać Invag i w sierpniu powtarzamy cytologię. Jest zielone światełko na starania! Zatem teraz czekam na @, powinna być w weekend i pod koniec lipca owu i działamy.

Zancik rosną, nie nadążam wyieniać garderoby w szafach. @ nie było bo Nati ciągle na cycusiu, mleka krowiego nie może więc normalne mm u nas odpada. A poza tym zaczyna już chodzić za ręce więc wesoło mam.

Magmuś jak od stycznia tylko 2 razy maliny to dobrze że lekarz chce owulację monitorować. Z tego co dziewczyny tu pisały to badanie drożności do przeżycia, najgorzej jak zrosty są. Trzymam kciuku aby szybko lekarz odkrył powód i znalazł rozwiązanie.

Misia a możecie się podczas leczenia starać?

ann-sunshine Pytałam lekarkę czy na czas przyjmowania leków (Invag) mamy wstrzymać się od starań. Powiedziała,że nie, tylko najlepiej wtedy brać globulkę po stosunku. Ufff

misia to dobre wiadomości, trzymam kciuki
u mnie wszystko w porządku - byłam dzisiaj u gin, widziałam serduszko małego, moja gin pała entuzjazmem, że pewnie będzie happy end ja też na to mocno liczę dalej leżę i nic nie robię więc ma naprawdę przyjemne warunki do rozwoju, poza tym mdłości mam 24/24, odrzuca mnie od niemal wszystkiego więc niewiele jem niestety.