ciaza i porod w Hiszpanii

Czesc dziewczyny ja dzisiaj pozegnalam rodzinke 3 tygodnie zlecialy i powiem szczerze ze mialam juz dosc chociaz chwila pozegnania byla przykra lezka zakrecila sie w oku w koncu mama duzo mi pomogla przez te 3 tygodnie i nie bylam sama jak maz w pracy byl no ale trzeba wrocic do rzeczywistosci!! Malutka dzisiaj odsypia chyba te 3 tygodnie w koncu cisza w domku:) no a tak w ogole to ma dzisiaj pierwszy miesiac jeju jak ten czas szybko zlecial szok!!
Gumis nadal trzymam kciuki i nie puszczam

Dzieki kochane trzymajcie i nie puszczajcie bo poki co nadal nic..tak swietnie sie czuje ze az trudno uwierzyc ze Ryan bedzie z nami niedlugo...i obym miala najszybszy i "najprostszy" porod w historii...no kto wie ,nadzieja umiera ostatnia

hej laseczki u mnie dalej nic sie nie ruszylo..ale jestem wsciekla!!jutro juz tydzien po terminie...od samego rana jestem taka opuchnieta ze szok...na ktg znow nic,tylko ciesnienie mam za wysokie..kto by nie mial o 9 rano jest juz 27 stopni a pozniej jeszcze wiecej ,samo wejscie na 1 pietro w szpitalu to dla mnie nie lada wyczyn...mialam nadzieje ze jak nie urodze do konca tygodnia to wywolaja ale czytalam posty od poczatku i hiszpanka urodzila dopiero w 43 tygodniu...

Oj Gumis ciiiii...Davidkowi Hiszpanki się nie spieszyło, ale to nie znaczy że u ciebie będzie tak samo. Dla dobra Ryanka nie denerwuj się -wiem, wiem łatwo powiedzieć. Poza tym z ciśnieniem nie ma żartów tym bardziej w tym klimacie i o tej porze roku.
Kamila wiem co miałaś na myśli piszac o odczuciach po wyjeździe rodzinki. Miałam to samo.
Ania tak moje dzieciaki lecą same -już nie pierwszy raz zresztą. Do tej pory jednak miały wykupioną opiekunkę. Od 16 roku życia już jej nie musza mieć więc tym razem muszą poradzić sobie same :-/ Zobaczymy. Oby doleciały bez problemów.

gumis jestem z Toba! jestes bardzo dzielna. rzeczywiscie dzisiaj bylo bardzo goraco, na pewno sie meczysz. ale juz naprawde niedlugo.. musi mu byc bardzo dobrze w srodku!
Moje wieczorne mdlosci staly sie standardem;( wczoraj zamiast grilla u znajomych bylo siedzenie w domu, bo nie moglam sie ruszyc. Raul byl bardzo szczesliwy, caly dzien szukal wymowki zeby nie isc i w zamian obejrzec mecz:)wiec gdy tylko zrobilo mi sie niedobrze zlapal za telefon i odwolal grilla.
Dziewczyny dzieki za rady z hiszpanskim. biore sie do roboty. rzeczywiscie tv pomaga, ogladalam dzisiaj wiadomosci i baaardzo duzo rozumialam. musze zaczac jakos mowic. w pracy niestety tylko po angielsku a jesli nie angielski to catalan:/ w ogole mojej pracy tutaj nie lubie;( kiedys wstawanie do pracy bylo przyjemnoscia a tu w hiszpanii bardzo mi sie nie podoba:( brr na mysl o tym ze jutro musze isc moje mdlosci sie pogarszaja!

dzieki dziewczyny... oj nie latwo mi,nie bede Was oszukiwac choc mam nadzieje ze to tylko gorszy dzien no i iskierke ze moj synek w koncu sie zdecyduje do nas dolaczyc...
Anuskka a gdzie wybieraja sie Twoje dzieciaki?choc pewnie slowo "dzieciaki"nie za bardzo jest tu odpowiednie...
Kamial ja tez tak zawsze mam jesli chodzi o rodzinke to zupelnie normalne...tym razem siostra z synem odwiedza nas w lipcu na 3 tygodnie,wiec juz niedlugo
Agathe888 a czym sie teraz zajumujesz?maz sie dzis wkurzal w szpitalu bo byla taka mloda polozna i najpierw pytala skad jestesmy a pozniej mimo wszystko bardzo szybko,powiedzialabym normalnie mowila..ale ja na to ze przynajmniej mowila po hiszpansku a nie catalansku co tez sie zdarza...u mnie jesli chodzi o jezyk to praca ciagle trwa...

Gumis Probowalas juz chyba wszystkiego, teraz to chyba nie masz innego wyjscia niz czekac. Nic sie nie dzieje bez przyczyny, widocznie Ryanek potrzebuje troche wiecej czasu. A dobrze sypiasz? Korzystaj teraz z ostatnich juz dni kiedy mozesz sie wyspac:)
Agathe Nudnosci moze nie sa przyjemne, ale to znaczy ze masz mocne hormony ciazowe:) A zobaczysz, ze jeszcze 2-3 tyg i same przejda.
Anuskka Napewno sobie same poradza:) To dobrze, ze sa samodzielne. A jak MIlenka znosi upaly?
Ja sie dzisiaj wymoczylam w basenie, bo w Zaragozie piekielne upaly!

gumis pracuje w Vestas -produkuja te ogromne wiatraki. pracuje w supply chain i zarzadzam naprawami. niby ok, mam fajny team, ktory niestety po tym jak przeniesli mojego hiszpanskiego szefa w calosci znajduje sie w Danii. Tak wiec jestem sama ja i reszta przez telefon:/ teraz Vestas zwalnia i nastroje sa bardzo liche, brak motywacji. w Hiszpanii wyjatkowo wszyscy narzekaja, wszystko jest na nie, bez sensu. po 60km jazdy w jedna strone taka atmosfera to ostatnia rzecz jaka chce sie zastac. W UK pracowalam w przemysle samochodowym. Bardzo fajny! very busy!! uwielbialam moja prace.bardzo chcialabym pracowac dla Seata. Nissan tez jest niedaleko w Barcelonie. po macierzynskim bede probowac sie tam dostac!!!

Agathe888 no pewnie probuj..!!jeszcze troche i bedziesz miala przerwe ze wzgledu na ciaze...
ania_83 sypiam w sumie niezle ale chodzimy spac pozno bo o 1 lub 2 w nocy i wstajemy o 9 wiec nie tak zle...

Agathe No jasne, probuj! Masz doswiadczenie, jezyk ang., no i w Barcelonie jest jednak gdzie CV wysylac. Tutaj jest taka posucha z praca, bo to jednak duzo mniejsze miasto i nie ma wiekszych firm:/
Gumis Nocny mark z Ciebie:) Ja teraz w ciazy chodze spac z kurami, hehe.

Gumis ja dzien przed porodem wysprzatalam cala kuchnie wszystkie szafki gorne dolne wyczyscilam wszystkie kafelki w kuchni no i na drugi dzien rodzilam maz sie smial ze specjalnie to czyscilam zeby juz urodzic i mial racje heheh mialam nadzieje ze to pomoze
Co do pracy to szkoda gadac szef mi obiecal ze mnie przyjmie po macierzynskim ale 2 dni temu powiedzial ze jednak nie wiec bede musiala szukac nowej a z tym ciezko teraz jak chole..
Nic zmykam spac bo jutro jedziemy do madrytu po paszport
gumis powodzenia i sie nie poddawaj trzymamy kciuki z Carolinka

Kamila ma racje, juz kilka osob mi powiedzialo, ze przed porodem wstepuja w kobiete ogromne sily i tryskasz energia.
Kamila A moze tak zrobic? NIe moze Cie zwolnic odrazu po macierzynskim chyba.

Gumis jestem upierdliwa powtarzajac ,ze juz niedlugo- sorry. I wysylam wszystkie pozytywne fluidy do was mamusiek w "dwupaku" coby Ryanek zdecydowal sie opuscic przytulne mieszkanko, a dzieciaczki Agathe i Ani spokojnie czekaly na swoja kolej nie dokuczajac zbytnio mamusiom.
Moja mlodziez(masz racje obrazaja sie na slowo dzieciaki-choc to takie wyrosniete ale dzieciaki)poleciala do Polski na wakacje. O 6.40 mieli samolot ,wiec mialam praktycznie noc z glowy pomiedzy pakowaniem,a jazda na lotnisko. na szczescie Milenka to spioszek i po nocnej wyprawie spalysmy prawie do 12 a reszte zrobila kawa.mlodziez spisala sie na medal biorac pod uwage ,ze musieli poradzic sobie sami po odprawie celnej-jestem z nich dumna. teraz sa juz pewnie gdzies pod Rzeszowem(lecieli do Krakowa a pozniej autkiem z wujkiem)czyli u celu.

Agathe mnie tez zdarzylo pracowac sie tu w firmie ,do ktorej jezdzilam z obrzydzeniem. I szczerze ci wspolczuje,bo atmosfera i fajne stosunki w pracy maja ogromne znaczenie.

Kamila witaj w klubie bezrobotnych. swinia twoj szef.kurcze to wredne tak wykorzystac sytuacje. U mnie tez szefowe chcialy sie wykpic i nie zaplacic mi za wakacje co mi sie nalezalo-ale na szczescie dziewczyna z ksiegowosci jest wspaniala i powiedziala im ,ze tego zrobic nie moga itd..
powodzenia w ambasadzie.

Ania spij ,spij kochana. odpoczywaj kiedy mozesz.tego w ciazy nigdy dosc
co do przyplywu sil przed porodem to powiem wam,ze za pierwszym razem bylismy w trakcie remontu i dzien przed wynosilam chlopakom gruz z lazienki za drugim razem zrobilam generalne porzadki w drugim tygodniu po terminie,a z Milenka mialam takiego lenia ze brak slow-ledwo mi sie chcialo psa wyprowadzic

Oj mamy bunt ...zmykam...Milego popoludnia

Witam wszystkie mamy i przyszle mamy:) ! Czy jest ktos z okolic Huelva? Mam termin na 1lipca czyli na te niedziele,ale oprocz tego przy ostatniej wizycie u ginekologa wystawili mi date - alto riesgo-na 28 czerwca,moze ktos umie mi wytlumaczyc o co chodzi? co beda ze mna robic tego dnia? Poza tym wczoraj zauwazylam zmiany w moim ciele typu hemoroidy i dziwne biale krostki w okolicach intymnych,nie wiem co mam z tym teraz robic pojechac na urgencie do ginekologa? moj lekarz ogolny za kazdym razem mowi mi na wszystko no pasa nada ,matrony nie mam,a w zwiazku z ta data na 28 nie wiem czy mam panikowac i jechac do szpitala juz czy poczekac do czwartku? a moze jechac do prywatnego ginekologa? prosze pomozcie.