ciaza i porod w Hiszpanii

annaem ze zwolnieniami przynajmiej pod MAdrytem ciezko. Tutaj ciaza to normalny stan-cytuje-nasze babki w ciazy chodzily w pole i tam rodzily- moja lekarka. Moja kumpela w ciazy z cukrzyca ciazowa nie dostala zwolnienia az do momentu kiedy okazalo sie ze musi wstrzykiwac sobie insuline. a ja po osmiodniowym pobycie w szpitalu po kryzysie astmy w ciazy na drugi dzien dostalam alte i do pracy. wtedy nawet moje szefowe stwierdzily ,ze lekarz jest kretynem.
mam nadzieje ,ze cie nie przerazilam-.niestety czasami te realia sa dobijajace

twoj maz jak zarejstruje biznes to bedziesz miala prawo korzystac z jego ubezpieczenia i ty dziecko.

Dziekuje kochane za zyczenia i buziaki wszystkie zostaly przekazane z przyjemnoscia..
Ania_83 epidural dali mi przy rozwarciu 5cm tylko tak jak mowie chyba godzine na niego czekalismy bo byl tylko jeden ansetezjolog i byl akurat na operacji...skurcze mialam od poczatku bardzo czesto chyba nawet co minute tylko na sile przybieraly im bylo wieksze rozwarcie..no i tak od przyjazdu do szpitala do tych 5 doszlam szybko bo duzo chodzilam a pozniej po epiduralu jako ze trzeba lezec sporo to trwalo aby dojsc do pelnego...i tylko prosilam o wiecej jesli bol sie nasilal,a pod koniec mialam juz taka dawke ze z pelnym rozwarciem usypialam he he tak skurcze parte czulam ale mimo wszystko polozna miala dlon na moim brzuchu i mi mowila kiedy przec.
Tak mezus dumny jak paw he he i rzeczywiscie cudowny nawet sie nie spodziewalam...
cata tak mecz przegapiony maz oczywiscie ubolewal..he he juz po powrocie do pokoju odrazu pytal o wynik he he
anuskka co do wrazen meza to chyba mieszane z jednej strony bylo mu mnie zal i mowil np. ze dopiero teraz widzi przez jaki bol musiala jego s.p. mama przejsc...Ale pozniej jak Ryan byl z nami to juz mu obiecywal rodzenstwo i mowil ze wcale nie bylo "tak zle" he he
Wiem ze ktos pytal o opieke prywatna ja mam ta panstwowa i mielismy prywatny pokoj po porodzie i podczas takze to chyba norma...i oczywiscie maz byl ze mna caly czas podczas porodu jak i po..wogole opieka bardzo dobra w szpitalu choc mozna by sie "przyczepic"jak zawsze;)
Dobra zmykam na 1 kapiel Ryana..zmeczona jestem jak niewiem a jednoczesnie taka "nakrecona" ze nie moge przestac..maz mowi ze tak dlugo nie pociagne

No to mnie nie pocieszylyscie z tymi zwolnieniami w prawdzie w PL tez musze miec powod by wypisac ale prywtanie bez probemu, Niby normalny stan tylko dzis mamy wiecej stresu niz kiedy i wzrost zanieczyszczen po za tym to taki specyficzny czas w zyciu kobiety wiec lepiej dac sobie przerwe od niemiych sfer w zyciu.

A w ES prywtanie tez marudza ze zwonieniami ??
Chce byc cala ciaze z mezusiem i L4 dawac do mojej bardzo stresujace pray w PL no i musze meic ciaglosc.

Anuskka ma racje, poczatki nie sa latwie ale skoro macie juz mieszkanie, jezyk troche znasz i maz juz tam pracuje to nie rzucacie sie na gleboka wode.
A ze zwolnieniem rzeczywiscie ciezko tutaj. Wychodza z zalozenia, ze ciaza to nie choroba:) Przynajmniej jesli ma sie opieke pantwowa, bo nie wiem jak to wyglada prywatnie. Chociaz pewnie jak pojdziesz w 7-8 miesiacu i ponarzekasz, ze Cie plecy bola to powinni dac:)
Gumis No wlasnie widac po tym jak piszesz, ze rozpiera Cie energia i szczescie:) Czyli epidural to prawdziwe zbawienie? hehe Ja sie nastawilam, ze nie chce tego epiduralu, ale jak czytam Wasze opisy to cos czuje, ze bede na kolanach o niego prosic!

Anuskka No dokladnie, z tym prawkiem to mnie zalatwili na amen:/
Lenita Jutro o 11 aktualne? Bede w bluzce w pasiaki;)

Gumis nawet nie wiesz jak sie ciesze buziaczki dla synusia od NAs

Hej Dziewczyny

Gumis24 moje wielkie gratulacje . Ale cudnie, ze juz masz malego Ryanka przy sobie . Hihihi, mowisz, ze taka adrenalinka dalej Cie trzyma? To chyba w sumie dobrze, ale tez dobrze, ze masz takie wsparcie meza i dba o Ciebie, troszczy sie i pilnuje . Jednak co dwie glowy to nie jedna.

Ja w tym tygodniu niby nic takiego powaznego nie mam do robienia, ale caly czas tyle sie dzieje, ze nie ogarniam. Dobrze, ze sie zorganizowalam i wszystko do zrobienia i zaplanowania mam teraz zapisane (mam nadzieje, ze wszystko), bo bym sie nie polapala.

Ania_83 no jasne, ze aktualne . Mam juz od poniedzialku zanotowane, odkad odkrylam niespodziewanie, ze mam we wtorek (dzisiaj) spotkanie z polozna. To ja sobie wepne w bluzke czerwonego kwiatka broszke . Taka randka w ciemno hihii. Najwazniejsze, ze papiery praktycznie zalatwione. Moze jeszcze sie znajda. Jakies dwa miesiace temu okradli naraz dwie moje kolezanki na imprezie w miescie. Z dwoch osobnych torebek. No i dokumenty sie znalazly po jakims czasie, odbieraly je na policji. Wiec moze tez Ci sie uda... oby!

Annaem66 znowu nie pomoge. Ja mam SS i generalnie, to jak mam jakis problem, to ide do mojej lekarki rodzinnej i w sumie, to zazwyczaj ona jest w stanie zaradzic, a jak nie, to kieruje do specjalisty, a na wizyte u takowego, jezeli to nic wygladajacego na pilne (sprawa zycia i smierci) to niestety sie czeka. Tak jak dziewczyny Ci napisaly, tutaj ciaze traktuja jak nic niezwyklego i cos, z czym sie zyje. Ja jak mi wyszly dwie kreseczki, to nakrecona pobieglam, z mysla, ze zaraz zobacze kropke, mnie zbadaja (tak jak u nas to robi ginekolog) no i w ogole, ze sie zacznie. A tu mi lekarz dal skierowanie na za tydzien na badanie moczu czy faktycznie dalej jestem w ciazy i przepisal witaminki (kwas foliowy itp.). Pozniej nastepny raz go widzialam za dwa tygodnie, jak juz byly wyniki i dostalam skierowanie do ginegologa na 12 tydzien, a u tego dopiero skierowanie w 12 tygodniu na usg i badania krwi itd.. Ciagnelo sie w nieskonczonosc, ale w sumie dzieki temu moje nakrecona nature musialam zmienic w oaze spokoju i cierpliwosci hihii. Zreszta to caly czas slysze u wszystkich w sluzbie zdrowia: relax i cierpliwosc, nic sie nie dzieje, a jak by sie dzialo, to wtedy pomyslimy. Tak jakos malo prewencji, choc w sumie nie jestem specjalista w sprawach ciaz.

Dzis mialam spotkanie z polozna, no i uslyszalam serduszko i nastepny raz zobacze lekarza w polowie sierpnia, polozna pod koniec sierpnia, a szkole rodzenia mam zaczac od wrzesnia. Ale najwazniejsze, ze wszystko dobrze i skoro nic sie nie dzieje, wiec oki.

Spanikowalam pare dni temu, bo mi spuchla lewa kostka. Ale pani doktor mnei przebadala i mowi, ze to dobrze, ze tylko jedna, a nie cala, bo to oznacza, ze mam gorsza cyrkulacje w lewej nodze, a nic powazniejszego i ze to bardzo powszechne, szczzegolnie jak takie ukropy. Wiec dostalam na takie dni na polepszenie cyrkulacji jakies saszetki z proszkiem do wypicia i wskazanie, nogi do gory kiedy mozna, i zimne oklady. Tak wiec wiadomo, ze sie martwimy, ale lekarz rodzinny w sumie w wielu wypadkach daje calkiem dobrze rade, ale nie wiem jak ze zwolnieniami. Podobno o to tutaj o wiele trudniej, niz w Polsce, tak slyszalam i nie tylko w przypadkach ciaz, ale i ogolnie.

aaa CATA tez sie na pewno doczekasz szybciutko. A brzuch pewnie duzy, bo Ty lasencja. Mowia ze gruba, bo masz brzuch i tak tu nazywaja ciezarowki pieszczotliwie i pewnie lekko na buzi sie zaokraglilas, ale to tez kwestia pewnie proporcji. Brzuch wydaje sie wiekszy, jak nosi go osoba relatywnie szczupla lub drobna. Jak moja szwagierka byla w ciazy, a ona jest z natury bardzo solidnych ksztaltow, uwierz mi, ze w ciazy wygladala jeszcze potezniej i nikt jej tak nie nazywal i to chyba wlasnie dlatego, ze glupio tak mowic osobie, ktora jest otyla, delikatnie mowiac. Wiec brzuchol zaraz Ci zniknie, a piekna zdrowa dzidzia powiekszy rodzinke .

Ojjjj, no i znowu sie rozpisalam z moimi madrosciami. Sorki dziewczyny. Nastepnym razem postaram sie streszczac, bo i mam nadzieje, ze systematyczniej bede dodawala posty .

Buziaki i slodkich snow bez kopniakow od pociech w brzusiach i bez placzu Maluszkow obok Was Mlode Mamusie - ale Wam juz fajnie... wiem wiem... : CIERPLIWOSCI HIHIH

Z tym "bez kopniakow" to mialam na mysli ciosy od srodka w przepone, ze spac sie nie da. Bo takie smyranie to jak najbardziej wrazliwe. Moj Javi jeszcze tak niesmialo daje znaki, ale fajnie przy tym laskocze i coraz czesciej, to baaaaaaardzo przyjemne hihihi.

A wlasnie CATA jak chcesz zapozyczyc Javierka, jak juz masz Alexa he?

aa i Anuskka, nie mam jeszcze dzieci, ale na pewno da sie za nimi zatesknic. Jak sa, to urwanie glowy, ale jak nie ma, to wielka tesknota. Ojjj, szybko zleci i juz zaraz zadowolone wroca do mamusi.

No to jeszcze raz snow takich jak lubicie!!!!

Witam wszystkie mamusie i przyszle mamusie!!
Gumis czekamy na zdjecia! i zwolnij troche tempo,bo dlugo tak nie pociagniesz,musisz troche odpoczac po trudach porodu.Wiem,wiem jeszcze nie urodzilam ,a juz porady daje

annaem66 ja jestem na zwolnieniu od 5 miesiaca z SS i nie bylo latwo,moja praca byla ciezka ,wielogodzinna i stresujaca i pomimo tego lekarz nie chcial dac mi zwolnienia,dopoki nie trafilam do niego z pracy z bolami brzucha. Tutaj lekarze w tej chwili boja sie czegos takiego jak komisja lekarska,ponoc oni moga podwarzyc zdanie lekarza dlatego ci nie chca dawac zwolnien. Ja mialam taka komisje po tygodniowym siedzeniu w domu,przeszlam ja bezproblemowo gdy tylo zobaczyli moj brzuch, kazali opisac moja sytuacje w pracy i powiedzili ze ja w moim stanie nie moge juz pracowac. Gdy opowiedzialam o tym memu lekarzowi odrazu powiedzial,ze nie bedzie mi robil problemow i do konca bede na zwolnieniu.Slyszalam tez o czyms takim,ale nie praktykowalam wiec nie gwarantuje efektow,ze mozna dac 50 euro i daje ci zwolnienie.


Lenita,bo sie zastanawiamy rowniez nad Javier ,gdyz oba imiona nam sie podobaja
ah,kobieta nie zdecydowana jest,a w ciazy to juz wogle

Dobra biegne na spacer bo pozniej bedzie zbyt goraco.

Gumis GRATULUJE CI Z CALEGO SERCA. Dzisiaj chyba tez masz urodziny? Wszystkiego Najlepszego!!! To chyba najlepszy prezent, spedzac je w domu z synkiem:)
Dziewczyny, wczoraj bylam na badaniu na syndrom Downa, etc. Lekarz powiedzial ze wszystko w porzadku!! wyniki beda za tydzien (pobierali tez krew) ale powiedzial ze ma dobre wymiary. Lekarz byl super, pokazal nam WSZYSTKO, tu nosek, tu oczy, tu kregoslup (na ekranie bylo widac kazda kosteczke) zoladek, raczka, palce, krew! WSZYSTKO:)) Malenstwo ma 6cm, machalo raczkami, nozkami, wariowalo w srodku:) Z tego szczescia zapomnialam sie zapytac o paracetamol!!!!! Nie wierze:) Ale to tylko potwierdza fakt jak te dzieciaczki na nas dzialaja:)
Sprawdzali tez tarczyce - mam chorobe Hashimoto. Ale wszystko ok da sie z tym zyc skoro przez 28 lat dawalam rade:) To jest rzeczywiscie prawda - dopoki sie nie pojdzie do lekarza to jest sie zdrowym. Oni zawsze cos znajda:) Wyniki TSH, T3, T4 w normie ale rzeczywiscie te anticuerpos sa 280 a norma 5..!ale to podobno normalne, doktor tlumaczyl ze to tak jak z zadrapaniem, jesli zostanie blizna to juz zawsze tam bedzie.
Pytalismy tez o zwolnienie - od kiedy powinnam zostac w domu jako ze do pracy mam 60km w jedna i 60 w druga. No wiec potwierdzam Wasze slowa ciaza to nie choroba i tutaj sie nie dostaje zwolnien. Mi doktor powiedzial, ze od 6 mc nie powinnam jezdzic, wiec pewnie wtedy dostane moje..
No nic zmykam, bo praca czeka. Buziaki!

Czesc Dziewczyny

Cata doskonale Cie rozumiem. Z wyborem imiona to prawdziwe zamieszanie. My, w sumie to ja dopiero jakies dwa tygodnie temu, zdecydowalismy sie na Javiera. Tak sobie ogladalam Eurocope i Xavi, Xavi i mi zaswitalo, ze to po polsku Ksawery. Od Javiera jakos tak trudno mi bylo to wydedukowac. A zalezalo mi, zeby polski odpowiednik imiona mi sie tez podobal Od poczatku rozmawialismy czesto o imionach i jak tylko nam przyszlo jakies do glowy, to je konsultowalismy. Od poczatku myslelismy, ze bedzie dziewczyna i w zasadzie to Moj tak nas nazywal "jak sie maja moje ksiezniczki" i w ogole o bidnym Javim mowilismy czesciej w rodzaju zenskim hihihi. A tu wyszlo, ze jest pitus.

Alex tez ladne imie, ale czy to nie jest po hiszpansku Alejandro? Ja to imie mam "zakazane", bo jest juz zarezerwowane przez moja szwagierke. Od zawsze chce miec albo Alejandro albo Alejandre, wiec coz, nam to imie odpadlo.

Natomiast jakby byla dziewczynka, to miala byc Lucia. Moze nastepna uda sie "strzelic" Lucie .

Tak czytalam, ze pytalyscie o to jak mamy na imie. Ja mam na imie Magda, w zasadzie to Magdalena. Tutaj po kilku korktach wymawiania mojego imienia jako Mahda, juz wszyscy mnie poprawnie nazywaja Magda. Ja znow mialam byc chloczykiem i moja mama caly czas w brzusiu mnie nazywala Maciusiem, bo tak bardzo chciala miec Maciusia. A tu mowi zaba sie urodzila, wiec imie wybral tata. Teraz ok i mi sie podoba moje imie, bo nie znam wielu moich imienniczek, ale w szkole w klasie mialam oprocz mnie 4 Magdaleny i choc sie przyzwyczailam, to jakos zawsze wymyslalam sobie, ze chcialabym miec inne imie.

Ktos z Was dziewczyny duzo wczesniej pytal sie o roznice miedzy szpitalem prywatynym i panstwowym i tak mi sie przypomnialo, ze czytalam na ten temat. Tutaj link: www.babycenter.es/pregnancy/el_parto_y_e...l_publico_o_privado/

To tymczasem i buziolki

A i Gumis czekamy na foty Twojego Szczescia

Agathe ja tez mysle, ze paracetamol mozesz brac bez konsultacji z lekarzem. Na mojej pierwszej wizycie po potwierdzeniu ciazy moja lekarka mi przepisala tak w razie czego i powiedziala, ze paracetamol od tej pory to jedyny lek, ktory moge brac bez konsultacji z nia. Wiec mysle, ze jezeli nie bedziesz przesadzala, to smialo, a po co sie biedna masz meczyc.

Ja odpukac odkad jestem w ciazy nie mam migren, ale wczesniej mialam je dosc czesto i jedynym sposobem na lagodne przejscie, bylo wlasnie wziecie jakiegos leku przeciwbolowego, zanim jeszcze wszystko sie rozhula.

czesc dziewczyny jak tam malenstwa wpadlam sie tylko przywitac bo Carolinka mi zasnela na rekach wiec cieko mi sie pisze hehe uwielbiam jak jest tak blisko mnie

Witajcie.

Jako ze mam gosci w domu to nie mam zbyt duzo czasu zagladac na forum. Ale wlasnie poszli sobie na plaze i mam chwile dla siebie.

Agathe. Fajnie ze jestesmy na podobnym etapie ciazy. We dwie bedzie nam razniej.
Badania krwi napewno wyjda dobre, skoro z usg wysztko w porzadku. tez mialam robione te badania i wyszlo ze ryzyko bardzo niewielkie.
Mnie tez mecza bole glowy. Jak mnie tak cmi to nacieram sobie czolo Amolem i troche pomaga. Specjalnie prosilam mame zeby mi Amol przyslala.

Anusska ja tego przekuwania uszu u tak malych dzieci tez troche nie rozumiem w tej hiszpani. Moja tesciowa tez mnie sie pytala czy bedziemy przekuwac naszej kruszynce uszy chociaz dopiero w ciazy jestem, bo tutaj taka tradycja.
Kamila ja mam ubezpieczenie w Asisa, jest ok ale chyba po ciazy bede szukac jakiegos innego, bo ostatnio mnie wkurzaja. Place ok 32 EUR miesiecznie, ale jest to ubezpieczenia z copago czyli za wizyty u lekarza czy jakies badania place ok 8 eur. Ale jak narazie i tak oplaca mi sie to bardziej niz placic takie co pokrywa w pelni wszystko bo to wydatek ponad 50 eur miesiecznie
Ania wspolczuje co co do tej kradziezy, mnie tez kiedys okradli wiec wiem co czujesz.
Kruszyna fajnie ze jestes z Malagi moze uda nam sie kiedys spotkac.
A w ktorej klinice rodzials ?
Gumis witaj i gratulacje !!! W koncu sie doczekalas i tulisz Rayanka. Czekamy na zdjecia
Annaem co do ubezpieczenia prywatengo to musisz popytac u ubezpieczycieli, bo sa okresy karencji na szpital i porod. Np w ASISA jest to 6 miesiecy i przed tym okresem ubezpieczenie nie pokryje ci porodu ani szpitala ale wizyty tak. Ale pewnie w kazdej ubezpieczalni jest inaczej. Nie wiem jak to jest tutaj ze zwolnieniami u prywatnego lekarza. Jeszcze nie bralam wiec ci nie pomoge.A tak wogole to zaakecputja ci zwolnienie hiszpanskie w PL ?
Cata teraz kolej na ciebie. Mam nadzieje ze lada dzien przekazesz nam dobre nowiny.