Witajcie Dziewczynki :)

Ja to srenka lubię czytać takie wiadomości pewnie czujesz się taka lekka
Ja mam jakieś +10 kg i wrażenie takiej "maćkowatej twarzy " i dałabym wszystko żeby znów poczuć się tak lekko

Jeszcze trochę Zaraz po tym Jak mała "wyskoczy" z Ciebie będziesz czuła największą ulgę na świecie wtedy zobaczysz co to czuć się lekko

Moje lekko też jest piękne w końcu moje pięty wyglądają normalnie i są zadbane bez specjalnych zabiegów, jak miałam te wszystkie kilogramy mogłam je "piłować" codziennie a i tak były twarde brzydkie i popękane

Witam Serdecznie, mój mąż jest fotografem tu znajduje się jego strona www.fotoimpresja.pl specjalizuję się głównie w sesjach rodzinnych, dziecięcych, ciążowych. Zachęcam wszystkich z W-wy i okolic.Ceny bardzo konkurencyjne. Polecam, wspaniała pamiątka. Szczegóły na stronie

hej dziewczyny
pytanie mam jak się do porodu przygotowujecie od tej fizycznej strony?
ćwiczycie? masujecie krocze? pijecie napar z liści malin?

ja się właśnie zastanawiam co i jak

nuśka też się nad tym zastanawiałam,i różne olejki do masażu widziałam, ale nie wiem czy ma to sens, jak mają cię naciąć to i tak cię natną...

ja mam ostatnio takie nudności że szok! co zjem to jest mi nie dobrze, jedynie co mi trzeba to wody, którą wypijam w ciągu dnia litrami i pocę się jak świnka do tego a wcale u nas nie ma gorąco :/

chyba jednak zdecyduję się na wypróbowanie czegoś bo nie zaszkodzi a może akurat pomoże

u nas upał straszny, nie wychodzę z mieszkania bo po 5 minutach na zewnątrz spocona taka wróciłam że musiałam prysznic brać... też się pocę jak świnka teraz:P

Witajcie miło mi, że mogę dołączyć do waszego grona. Jestem w 17 tygodniu ciąży,a że jest to moja druga ciąża brzuszek mam znacznie większy, okrąglejszy niż w pierwszej ciąży. Prawdą jest to, że każda ciąża jest inna. Przy I ciąży czułam się bardzo dobrze od początku do końca z zaplanowaną z góry cesarką. Teraz odczuwam wszystkie możliwe dolegliwości. W II trymestrze jest lepiej bo mam apetyt i przytyłam na razie 2 kg. Wizytę mam 1 sierpnia więc troszkę mi przybyło

eewa no tak każda ciąża inna, ja to nawet początki znosiłam bardzo dobrze , teraz to już jakaś porażka :/ Przynajmniej mniej więcej wiesz co cię czeka
a czy pod koniec pierwszej ciąży zbierała ci się gdzieś woda? Jeśli tak to gdzie i od którego tygodnia ?

Już naprawdę chciałabym,żeby było po

Witaj eewa Po jakim czasie zdecydowałaś się na kolejne dziecko?

Karolcia jeszcze trochę ciąży przed Tobą, więc nie wmawiaj sobie "chcę być po" tylko "jak mi dobrze i przyjemnie" nawet jeśli to nie prawda, siła perswazji działa mocno na organizm może Ci się polepszyć i łatwiej zniesiesz końcówkę. Ja też ciągle mówiłam że chcę być po i dłużyło mi się strasznie a tak właściwie to ostatnie chwile wolności więc nawet warto przedłużać
Teraz jak chcę gdzieś wyjść to muszę dostosować się do pory posiłków małego a ponadto zorganizować opiekę i czasem aż się wychodzić nie chce tyle kłopotu z przygotowaniami...

hmm no tak grunt to pozytywne nastawienie , aczkolwiek przy milionie dolegliwości zaczyna to być trudne, czasem mam wyrzuty sumienia że po prostu tyle leżę i nic nie robię

Witaj eewa

Ja to jakaś inna chyba jestem, bo mnie się do porodu w ogóle nie śpieszy i wręcz ciąża mnie jak na razie cieszy. Korzystam z ostatnich chwil wolności,wypoczywam - chociaż teraz mamy ten remont, więc ciężko mówić o wypoczywaniu, no i ciszę się każdym kopniaczkiem od małego Wiadomo też mam pewne dolegliwości, jak zgaga, bóle pleców, ale staram się myśleć pozytywnie, bo już niedługo moje życie się zmieni i już nie będzie odwrotu
A tak w ogóle srenka powiedz mi, twój mały jak był w brzuchu to był spokojny czy wariował ? Bo mój tak szaleje całymi dniami, i ostatnio koleżanka mi powiedziała, że to znaczy że jak się urodzi to mi da nieźle popalić, bo jaki dziecko ma temperament w brzuchu taki ma później po porodzie. No i się trochę przestraszyłam, bo mój muszę przyznać że mały wiercipięta jest

srenka_918 nie wiem czy słyszałaś o możliwości usunięcia mięśniaków za pomocą terapii doustnej? Operacja może przynieść wiele skutków ubocznych, a terapia jest znacznie łagodniejszą formą leczenia, dlatego powinnaś się jeszcze zastanowić

nike84 ja nie mogę powiedzieć żeby Pawełek był spokojny w brzuchu, miałam uczucie że nigdy nie śpi!! to kopniak w żebra to czkawka, albo jakieś przewroty piruety, brzuch mnie czasem bolał tak mnie rozciągał od środka, na kilka dni przed porodem się wyciszył, słabo czułam ruchy i dlatego też zgłosiłam się do szpitala, ale mały był cały i zdrów, po prostu dopiero przed porodem pokazał jaki będzie, bo w porównaniu do innych dzieci to aniołek czasem da mi w kość ale to jak za szybko zaśnie przy cycu i się nie doje i wtedy już cały dzień ma głoda i się budzi co godz nawet czasem bo i mniej wypija bo co chwilę i cycunie nie nadążają z produkcją, ale takich dni mamy mały, w nocy śpi 4-5godz ciągiem i budzi się tylko żeby zjeść, jedyna wada to że u niego dzień zaczyna się od 6 a ja przyzwyczaiłam się do długiego leżakowania w ciąży, chociaż kiedyś wstawałam o takiej porze czy do pracy czy niedziela, więc niedługo znowu wejdę w swój rytm.

miedzynamikobietami proponowano mi leczenie doustne ale musiałabym się wstrzymać z ciążą a chciałam dziecka teraz brzydalstwa tak się rozrosły że żadne leki nie pomogą, tylko operacja

łoo matko ale mnie dziś w nocy skurcz złapał w łydce ,aż do tej pory mnie boli

Dziwne bo od początku ciąży zjadam 2 tabletki magnezu

Srenka co brałaś do szpitala a czego żałowałaś że nie wzięłaś?
Jakie ubranka najbardziej przydają się na początku?
aaa i jakiego smoczka używasz?

no te skurcze w łydkach są okropne czasem po nich 2 dni łydki bolały...

Chodzi Ci o do szpitala do leżenia na patologii czy do porodu? Jak oczekiwałam na poród to najważniejsze były zabijaki czasu typu książka laptop krzyżówka, przy dziecku już nie było potrzeby ubranka były prawie niepotrzebne w szpitalu gorąc bo akurat upały były, a do tego położne marudziły jak się ubrało dziecku co się chciało, zgadzali się tylko na koszulki z długim rękawem, a pampers musiał mieć wycięte kółeczko na pępuszek. Najważniejsze były chusteczki nawilżane bo tych szpital nie ma w ogóle, resztę szpital udostępnia, ale lepiej mieć swoje pampersy, koszulki, najlepiej jak zapinane na guziczki a nie zakładane przez główkę bo dziecko nie lubi pierwszych przebieranek, łapki-niedrapki i skarpetki

Aha i jeszcze rożek bardzo się przydał i czapeczki bo przeciągi straszne w szpitalu...

Jeśli chodzi o smoczek to mam standardowy nuk 0+ ale nie używam bo po kilku ssaniach smoczka mały gryzł mnie w sutki... a nie marudzi jakoś specjalnie bez tylko dłużej muszę go przy cycu przytrzymywać