Mamusie Maj 2010

Oto mój skarb Filipek

JAK MAM WSTAWIĆ ZDJĘCIA FILIPKA?

gold_butterfly i natmurpo suwaczkach widze ze juz tylko pare dni wam zostało fajnie
ja pamietam ze jakzblizałmi sie termin to juzz sie nie mogłam doczekac a by urodzic szybciej robiłam wszystko...codziennie jedziłam z mezem na zakupy do wielkich makretów,codziennie spacery i tak nic nie pomagało.W dzień przed rozwiazanie razem z mezem spedzilimy upojną noc i tak sie do dzis zastanawiam czy to spraiło ze na nastepny dzień urodziłam

sloneczko to strasznie czesto u Ciebie jest ta połozna.U mnie moja była z 4 razy a mały ma juz miesiąc.Mi go nie kapała bo powiedziałamze juz go sama wykapałam i daje sobie rade
jesli moge spytac to sloneczko gdzie mieszkasz ze tak częste masz odwiedziny połoznej??
ja jestem z wielkopolski a dokładnie z pod Poznania i u nas naprawde połozna jest raz na jakis czas tylko po to co u nas słychac,czy z małym wszystko dobrze, czy szwy mi sie dobrze rozpuszczają itp.A małego mi ani razu nie wazyła.był wazony tylko w szpitalu.Jak sie urodził to miał 3390 a pozniej waga mu spadła do 3240 jak cała opuchlizna i wody mu zeszły.A teraz to nie mam zeilonego pojecia ile wazy ale obstawiam ze 4 kg.

wiola musisz zmiejszyc zdjecie bo prawdopodobnie za duze jest i dlatego nie chce sie zaladowac

Wiola jak piszesz odpowiedź, na dole jest ten paseczek " dołącz obraz" dajesz przeglądaj, wybierasz foto- które musi mieś odpowiedni rozmiar - ale to Ci wyświetli ile , no i wstawia:)

Dobra, ja uciekam;) życzę wam spokojnej nocy i kolorowych snów:* mam nadzieję,że ta noc będzie lepsza i jutro obudzę się zdrowa:D

Angela wypoc sie dobrze w nocy moze pomoze:)

poprostu duzo i czesto bardzo przemywalam go spirytusem tylko nie wacikiem a patyczkiem do uszu gdy byla u mnie polozna to powiedziala mi ze jak pepuszek odpadnie to moge z mala wychodzic na spacerki

pepuszek odpada takze w zaleznosci jak przy porodzie zostanie odcieta pepowina.jakiej dlugosci bedzie kikut.

widze wczoraj to wszystkie mialysmy jakies klotnie..no prawie wszystkie..ja tez sie tak pozarlam z mezem(ale on siedzi za granica to nie musze go ogladac)ze po 21 napisal co z filipem i tyle.ja z kolei odp ze spi.i koniec tematu.:(jakies negatywne fluidy widze kraza:(

dziewczynki 3 mam za was kciuki.niech sie wam juz porody zaczna i przebiegna spokojnie.

Cześć dziewczyny! Miałam nieprzespaną noc - nie dość,że bolał mnie brzuch,to włączyły mi się jakieś czarne myśli. Przekręcałam się z boku na bok i ciągle czymś zadręczałam. Teraz czuję się tragicznie.

A póki kikut pępowiny nie odpadnie,to nie można wychodzić na spacerki? Ja myślałam,że jak jest ładna pogoda,to wychodzić można niemal od razu po narodzinach maleństwa. Z drugiej strony spotkałam się z opinią,że dopiero w tydzień-dwa po urodzeniu. I sama nie wiem co o tym sądzić.

my wychodzilismy zaraz po urodzeniu i z kikutem tylko trzeba go dobrze zabezpieczyc by ubranko(np.spodenki nie haczyly go i nie podwazaly naprzyklad.jak ladna pogoda a amalusek zdrowy nie ma co siedziec w domu.ja urodzilam w listopadzie jedna noga do zimy ale jakos nie obawialam sie i wyszlismy.co prawda na poczatku na krotki spacerek pozniej natomiast na dluzsze:)
a co to za glupotki ci kochana po glowie chodza?

Wieczorem byłam już przemęczona,więc zaczęłam się zadręczać jak to będzie,gdy urodzę - czy sobie poradzę,czy nie będę wojować z teściową tak,jak kiedyś (bo dawniej mało nie rozbiła naszego małżeństwa ciągłym wtrącaniem się i krytyką). Dzisiaj troszkę lepiej,ale jestem zmęczona.

przespij sie pozniej dziewczyno.bedziesz snuc sie tylko po mieszkaniiu ja zwloki..a tak moze uda sie ci uciac drzemke:)a o nic sie nie martw.poradzisz sobie w roli matki i,zony i kochanki dla meza:)poczatki beda trudne moze nawet bardzo ale zobcz-przez 9 miesiecy z niecierpliwoscia oczekiwalas tego maluszka wiec nie moglabys przeciez sie poddac:)5 dni zostalo ci do terminu.czeka cie jeszcze jeden wysilek-porod,potem moze troche nie przespanych nocek-ale kwestia przyzwyczajenia;0ja np ze zmeczenia na spiku robilam wszystko:)czy przewijalam,karmilam:)a jak sie obudzilam myslalam jak ja to zrobilam:)intuicja wszystko ci podpowie.a tesciowa sie nie martw.z nia tez sobie poradzisz.nie sluchaj jej jak sie bedzie wtracac i niech splynie to po tobie jak po kaczce.wiem ze latwo mowic ale chcialabym cie pocieszyc jakos;)

A dziękuję,bo w sumie faktycznie trochę mnie pocieszyłaś Przespałabym się,ale od urodzenia nie potrafię sypiać w dzień - ot taka dziwna natura. Mam nadzieję,że córeczka jej nie odziedziczy. Teraz ustalam w kalendarzu jaki jest najlepszy dzień na... poród. W razie czego po prostu będę szaleć z mężem ile wlezie

wiec jaki dzien wybralas na najlepszy:)