Mamusia WRZESIEŃ2010

Mam dla Was dziewuszki super nowinę!!!! Dziś rozpoczęłam kurs na TAXI który kończy się 17 czerwca więc bedę TAXI DRIVER haha;) Merca już mam upatrzonego więc tylko czekać na uzyskanie wszystkich formalności i w drogę

witam trochę rano no ale spać nie mogę ,bo mi mój mąż zafundował pobudkę wczoraj jak pojechał na 16 do pracy to wrócił o 3 rano no i zła jestem ,bo on śpi a ja usnąć nie mogę a prosiłam ,żeby mnie nie obudził jak będzie wracać

Batmaniku dziękuje za życzenia wprawdzie prezentu nie dostałam tylko życzenia ale i tak był miły dzień

to teraz do rana się po męczę a potem śmigam do siory z małymi

Martuska czy ja dobrze zrozumiałam ,ze na taxi będziesz jeździć
czy jako dyspozytorka

Nie Raczku, będę jeździć na TAXI;)

anie będziesz się bała ja to bym chyba na takie coś nie poszła

a ja znowu zła jak osa znowu mnie mo wkurzyl
czy te chłopy nie mogą być normalni nie dogodzić im i wiecznie sa niezdecydowani ja swemu dałam wolna rękę niech se robi co chce ale ode mnie niech się trzyma z daleka bo ugryzę :blink:a jem to terz nie pasuje i stwierdził ,że to ja się focham ależ mnie z równowagi wyprowadził .
jakieś fatum nad nami krąży i cos się psuje a ten zamiast mnie wspierać i razem problemy rozwiązać to mi szopki odstawia jakby rozumu małpiego dostał . A dzisiaj mu powiedziałam ,żeby uwazał na to co mówi ,bo może do wody tej samej drugi raz nie wejść ,bo mi cierpliwośc się kończy i że fochać to mi się mogoą dzieci i to im mam uwage poświęcać a nie jemu . POZBIERAŁAM MU JESGO RACHUNKI I DZISIAJ MA POZAPŁACAĆ ALE TYLKO SWOJE

WIEC WOJNA W POWIETRZU JAK NIE WIEM CO BĘDZIE . DOBRZE ,ŻE MAM WAS BO BYM CHYBA ZWARIOWAŁA Z TYM MOIM WCZEŚNIEJ NORMALNY BYŁ A OD TYGODNIA MU W DEKIEL BIJE NO ALE CHYBA DAM MU CZAS ,ŻEBY WODY W DUPĘ NABRAŁ ,BO JAK KACZKA W DUPE WODY NIE NABIERZE TO PŁYWAC SIĘ NIE NAUCZY A CZŁOWIEK JEST TYLKO CZŁOWIEKIEM I UCZY SIĘ CAŁE ŻYCIE Tylko ,czy mi cierpliwości starczy

Batmanaiku a jak u ciebie ja mam nadzieje ,że te czarne chmury w końcu nas opuszcza i znowu zaświeci słońce

Cześć Dziewczyny,
coś nie mogę strony otworzyć przez ostatnich kilka dni, dlatego też cisza z mojej strony.
Mój M wraca dziś późno do domu więc nadrobię zaległości w czytaniu.
Mój dzień zaczął się dziś cudownie, wracając od mamy rano dostałam mandat za prędkość. Cudownie, dostałam 4 punkty i stówka w plecy.
Mój Bąbelek śpi coraz lepiej chociaż strasznie się wierci. Odkrywa się w nocy cały i śpi w poprzek łóżeczka. Nad ranem i tak biorę go do siebie.
Je już fajnie ale ja za to mam coraz mniej pokarmu więc pewnie już niedługo potrwa nasze karmienie. Z resztą ostatnio zamiast jeść to woli się cycusiem pobawić i trochę possać zamiast smoczka.
Martuska będziesz taksówkarką? fajnie, to musi być bardzo ciekawe ale też trochę ryzykowne zajęcie. A co z dziaŁalnością? bo o ile pamiętam mówiłaś coś o tym.
Raczku, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin !!!!!!!
Spóźnione troszkę życzenia.
Myślałam, że to ja jestem tutaj najstarsza, a jednak nie.
Ja bym bardzo nie chciała żeby mój M wyjeżdżał daleko. Teraz przez kurs wraca do domu bardzo późno i mi się strasznie nudzi i tęskni za nim. Mam nadzieję, że sytuacja nas nie zmusi do dłuższej rozłąki.

Niestety chłopu jak raz na jakiś czas głupota w dekiel nie uderzy, to nie będzie sobą! Nas to jeszcze hormony i PSM tłumaczą
Mika, to faktycznie miłego dnia początek "owocna" współpraca z mundurowymi...a nie mogłaś negocjować mandatu ? ja parę lat temu( jak jeszcze byłam młoda i piękna ) utargowałam obniżenie mandatu ze 180 zł na 20 zł, więc różnica spora
Bartuś dziś mi marudzi cały dzień, aż mam ochotę nie wiem sama co mu zrobić, bo ileż można słuchać jęczenia- w domu źle, na spacerze źle, tego nie tamtego jeszcze gorzej na dodatek bardzo rozbolała mnie źle zrośnięta prawa stopa po pęknięciu, które zafundował mi mój mąż, gdy chciał mnie w żartach z pokoju wyrzucić, i dosłownie uderzył mną o drzwi...bolało

Jednak dziewczyny wszystkie moje marzenia legły w gruzach:( Taka jestem wściekła że szok aż się popłakałam wychodząc z urzędu pracy. A mianowicie muszę mieć przynajmniej 18 tyś zł. żeby rozpocząć pracę na taxi. Chciałam się starać o dofinansowanie z UP ale mi podcięli skrzydła na starcie. Teraz przyznają dofinansowanie tylko osobom od 25-50 lat bo na odoby do 24 roku życia już się wyczerpała pula. Ja to mam zawsze pecha jak cholera;/ Szlak by to trafił naprawdę

Witam!!!
ja od 8 rano dopiero do domu wrocilam - bylam przy okazji z niunkiem na badaniach masakra 3 fiolki krwi pobrali a krew tryskala bo masakra nie pobierala tak jak doroslym tylko wbila igle i szukala zyly a jak zanlazla jak trysnelo krwia och nie chce juz o tym myslec:(
u mnie zaswici slonce jak moj zrozumie ze jego matke trzeba odseparowac. Ponadto ona widzi ze moze nas sklocic wiec tak robi- zastanawia mnie fakt czy on nie widzi ze sasiedzi nawet wiedza wszytsko o nas bo ta chodzi i rozpowiada babcia na pokaz i mowi jak to ja zla nie jestem a damian cacy ach nie bede sie kur....
mam nadzieje Raczku ze nasze chlopy wkoncu pojda po rozum do glowy-oby szybko...
Martuska trzeba sie przyzwyczaic tak to w naszym kraju jest niestety:(

MIKA dzieki za życzenia
no przez te moje perypetie ze starym zapomniałam spytać co z IGORKIEM i o co chodzi z tym języczkiem a to maja mu coś robić BATMANIKU

Biedny maluszek z niego tyle się nacierpieć musiał
Martuska ciesz sie LASKA żeś mloda całe życie przed tobą za pare lat MIKI ci podrośnie to na pewno znajdziesz wymarzoną prace . BOŻE jak ja bym chciała mieć 20 lat to tyle spraw bym inaczej załatwiła a teraz musze czekać AŻ jaś podrośnie aż pójdzie do szkoły a potem co BABCIA EMERYTKA i kto mnie zechce do pracy
ale niema tego złego co by na dobre nie wyszło

batmanik z jednej strony się ciesz ,że ślubu nie masz bo dopiero byś miała problem z jego mamusią a tak to żadna twoja rodzina .

MIKA miałaś pecha
mnie przed świętami się zdarzyło prawie dostać po nosie od straży miejskiej za parkowanie pod zakazem no i samo 1 dzień wcześniej przegląd się skończył no ale ładnie poprosiłam panów i mnie tylko pouczyli i dowód oddali a już mieli mi go zabrać :side:jednym słowem umiem prosić

batmaniku ja też chce żeby im przeszło ja swojemu kazałam sie przeprosić aon tylko się focha a za parę dni nasza 15 rocznica ślubu i co nici z imprezki i chyba mu przypomnę jak to leciało

no dobra co tam u was jeszcze ,bo ja was swoimi sprawami zanudzam tylko

No właśnie też miałam pytać czemu Igorek będzie miał tą operację ;(
Już się przyzwyczaiłam że wszystko nie wychodzi tak jakbyśmy chcieli tego;/ NIe wiem jak nasze życie teraz będzie wyglądało za 1100 zl:((( Aż się boję żyć ;/ Jeszcze z moim się non stop kłócę o obiady o wyjazdy do jego mamusi, że na jeden autobus się spóźniłam, na drugi i tak po kolei....;/ Teraz sobie sam pojechał do mamusi.. Coś mi się wydaje że my długo nie pobędziemy razem, wszyscy mi go zawsze odradzali że nic nie osiągnął w życiu że na nic go nie stać że nic nie umie załatwić. A ja głupia myślałam że samą miłością się żyje

Raczku- bezbłędne przypomnienie: świadomy praw i obowiązków 15 lat to ładna rocznica
Martuska, jak chcesz, to ja Ci opowiem jak wygląda życie na krawędzi za parę groszy po zrobieniu opłat i kredycie mieszkaniowym... Nie jest łatwo ale się da, głodu nie cierpimy, choć nie wpadamy do knajp jak dawniej. Mamy siebie i to jest najważniejsze, pod koniec miesiąca ostatnie dni na chlebie i pasztecie nie są takie straszne, my się z tego śmiejemy, bo dobrze wiemy że kiedyś będzie lepiej. A jak potrzeba to i lumpeks obskoczę, żeby się ubrać, Bartka też, bo jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma! Raczek ma racje, masz dopiero 20 lat i wiele możliwości przed Tobą, daj Ci Panie Boże, żeby było tylko lepiej. Jeśli dziś nie spyknie jedno, jutro pójdzie Ci co innego, i tak się będziesz kulać, raz lepiej raz gorzej, takie życie Powtórzę za moim ukochanym dziadkiem- zdrowie jest najważniejsze, reszta przyjdzie z czasem.
Minusem jest mało konkretny charakter faceta, ale zawsze to Ty możesz - teraz to i musisz- pokręcić głową , żeby wszystko grało, dobrze że przynajmniej Ty sobie radzisz, najwyraźniej Twój potrzebuje delikatnego wsparcia zza pleców, żeby osiągnąć sukces. IMPASIBUL IS NATING
A co do mojego dziadka, wyobraźcie sobie, że dostał od lekarza skierowanie na biopsję prostaty( ma prawie 80 lat) i lekarz onkolog powiedział Mu badania nie zrobi, bo dziadek jest już za stary!!!! Rozumiecie to?
Batmanik

wybaczcie treść, ale krew mnie zalewa, jak czytam Batmaniku Twoją użerkę z tym mega problemowym stworem! kurna, może jej za to płacą?!

Marysia ale sie usmialam z tego co napisalas ale ona juz taka jest co nie znaczy ze ja ulegne i mowie no trudno....
Ja jej juz mowilam co mysle na jej temat ale po ostatniej klotni na swieta uslyszlam od niej

to co ja mam zrobic zebym sie zmienila

- wiecie co oslabila mnie tym tekstem...ale ona jest babcia tylko na pokaz- do D...wypisuje ze dzicka nie widzi- czego do mnie nie napisze- zeby tylko D...pokazac ze niby teskni a ja beee jestem i nie przyjezdzam...
Dodam wiecej- jak D...jest w Polsce ,,babcia " co mies przynosi 100zl a bylam wczoraj-a przedwczoraj byl dzien dziecka- i co dala truskawki z ogrodu i to musialam odkrajac bo nadgnite
a slow ktore na mnie nagadala nie zapomne-

co ona sobie mysli ze on cale zycie bedzie na to wszystko

Uwaga: Spoiler! [ Kliknij, aby rozwinąć ] [ Kliknij, aby ukryć ]

zapierdal

ale moj jest najwidoczniej slepy i tego nie widzi bo twierdzi ze jest babka i sie cieszy- ale dziwic sie jak ona przy nim jest inna a jak go nie ma pokazuje swoje prawdziwe oblicze...
musialam isc dzis z igorkiem na badania bo 9 czerwca idziemy do laryngologa i moze juz wtedy podetnie jezyczek bo ma wedzidelko przyrosniete:( i musial miec zrobione OB, krzepniecie krwi, czas krzepniecia i ciekniecia krwi i dlatego tyle az mu krwi pobrali:( biedactwo ale i tak dzielnie zniosl - chyba bardziej niz ja bo ja w windzie plakalam:(- a on juz sie cieszyl:) teraz sobie lulka
a co do lumpeksow to ja mam sporo rzeczy wlasnie z lumpeksu dla Igorka i wczoraj przyszla kolezanka i mowi jaki igor ma ladny sweterek a dalam za niego az 5 zl i jest jak nowka i z firmy H&M...tam mozna- jak sie trwfi oczywiscie na dobry lumpeks-ubrac super dziecko i siebie tez...
Marysia z jednej strony praca za granica jest oki ale tez ma swoje minusy jakim jest rozlaka a najgorzej jak jest juz dziecko...
mielgo wieczorku!!!

Nam zostaje po opłaceniu wszystkiego i kupieniu małemu mlek, kaszek, obiadkow i deserkow 200 czasem 150 zl na jedzenie na caly miesiac. Już kombinuję jak koń pod górę ale czemu zawsze ja tylko mam się starać i martwić o kolejny dzień a on ma to w dupie i to zlewa?
Dziś zrobiłam obiad to się kurna pogniewał że co mu z obiadu skoro u mamusi nie jest. To pojechał i tyle go widziałam;/
A teraz wróciłam z reala i tam na pasażu przy telefonach pracuje mój były i tak sobie myślę, fajny był, fajną ma pracę, postawny , ustawiony w miarę, zrezygnował z kumpli dla mnie, z imprez a ja go puściłam w trzy wiatry...

Batmaniku, i dobrze,nie daj się tej potworze, tylko szkoda Twoich nerwów, tym bardziej że prócz Igorka, nosisz też drugie maleństwo pod sercem! A na dobrą sprawę, mężczyźni są od tego jak Ty to zacytowałaś żeby , szczególnie na własną kobietę i dzieci. Odnośnie lumpeksu, to mam taki z markowymi rzeczami, w świetnym stanie, a za ubranko dla Tuśka daję od 2 do 5 zł, z metkami, i też pytają skąd mam i za ile. Czasem dobrze jest odrzucić uprzedzenia i zajrzeć choć z ciekawości, aby się pozytywnie zaskoczyć. I ja też przeżywałam pobieranie krwi Bartkowi, ale nie było tego wiele, więc na spokojnie, bo był z nami M. i to dodaje otuchy.Biedne te nasze pokłute niuńki.
Martuska, nie ma co wracać do tego co minęło, bo tylko smutniej Ci będzie, co do finansów zarządzamy nimi razem, M. wylicza na wszystko pieniądze, a ja staram się wszystko ogarnąć, żeby nie zabrakło. I dajemy radę Obiadki gotuję małemu sama, deserki z owoców też, bo o wiele taniej wychodzi, a robię je z własnych mrożonek, lub ze sklepu, bo jest cień szansy, że były zebrane w sezonie i bez zbędnej chemii. W tym roku moja teściowa nie nawoziła i opryskiwała warzyw dla Bartka, więc będzie miał najzdrowsze jedzenie. W wolnej chwili lecę do ortopedy, bo czuję że stopę mam w "dwóch kawałkach" boli mnie i skrzypi przy próbie chodzenia, pod palcami można to wyczuć. A póki jeszcze mogę stać, lecę na rolki, bo nie wiem kiedy po raz kolejny doświadczę tej radości
Miłego wieczoru!!!!

hej laseczki coś u nas tu na wrześniu smutawo same smuty
Martuska nie ty jedna myślałaś ,że się miłością żyje ja też tak myślałam a teraz no facet jak facet pracuje zarabia i też jak na naszą rodzine to nie ma kokosów ale w łeb mu idzie i same klutnie . wszystko drożeje a ten palić pali , wypić piwko tez sobie lubi a niestety policzyć jego wydatki na jego przyjemności to cały ciul zostaje z jego pensji a ten się wkurza ,że na to nie ma albo na tamto ,że to moja wina .że on na nic nie ma a ja się wkurzam i mu wygarnim ,że nawet ssam na siebie zarobić nie umie i mu gadam ,żeby się zdecydował co chce mieć w życiu spokoj i rodzine czy przyjemności i kłopoty . A wybór ma trudny i sam nie wie jaka ma decyzje podjąc . A JA MU MÓWIE ,ŻE TO JEGO SPRAWA I TEŻ MU POWIEDZIAŁAM ,ŻE PO TO MAM MĘŻA I DZIECI ,ŻEBY ON NA NIE ROBIŁ . dzieci kocha i to bardzo ale ja się nie pozwolę tak traktować . Mam swój honor i własne poczucie wartości

więc wojna trwa ja teraz nawet do lumpka nie chodze ,bo mnie zwyczajnie nie stać odkąd jestem na wychowawczym to cieniutko mamy a ten jeszcze swoje ROGI pokazuje och jak ja bym mu je przytarła

miłego wieczorku i nocki ide jeszcze polatać po forum