Styczniówki 2014 =)

anitkade mleczka swojego nie mamy ;/ mamy byki hehe a z tesciami to mieszkamy wiec niestety musze sie przemeczyc tyle ile trzebabedzie... grrr ale daje rade jak go opr to mi schodzi z drogi hahah no brzuszek mam maly a synek ma juz 2100 no teraz napeno wiecej a do chudzinki to mi daleko

Pysiaczek -pomysl o czyms milym o tym ze za nie dlugo bedzie kruszynka na swiecie o swietach a nie o jakims wypadku ... bedzie dobrze buziaczki

ElaM Witaj:-) ja mam termin na 10 stycznia! Tez chłopak:-) wybrałaś już imię?

Maly czarny kot - czesc mam prawie całą.rodzine w częstochowie i często tam bywam pisz tu jak najwięcej, zawsze w razie jakiś problemów pomożemy, a czasami to poprostu lepiej się wygadac albo pogadac o pierdolach

Kociaczek jaki malutki brzuch fajny.

mow mi Kocie

imie mamy ale jeszcze nikomu nie zdradzilismy niech bedzie choc jedna niespodzianka. Caly czas czuje sie dobrze jak na okolicznosci, choc coraz slabiej... mam nadzieje, ze wytrzymam chociaz do polowy stycznia bo przede mna masa zakupow wyprawkowych wiekszego kalibru - wozek, lozeczko z dodatkami. Troche drobiazgow ciuszkowych dla mnie i Malego juz mam a najwazniejsze: mam torbe

Ooo nastepna mamusia, super !! Też mam termin na 5!stycznia i też chłopak dzisiaj jest jakiś dobry dzień, nie dość ze forum tętni życiem to tyle nowych mam

Z tym jest największy problem,nie mamy imienia jeszcze bardzo trudna decyzja,mi sie podoba Igor a maź mówi ze to ruskie imie i jego syn nie będzie nosił takiego ,za to on by chciał Olgierd ale mi sie nie podoba, mam nadzieje ze na święta coś wymyślimy wspólnie

ElaMu nas tez łatwo nie poszło bo ja strasznie chciałam mieć Franka ale mój T się nie zgodził i po kilku sprzeczkach zdecydowaliśmy się na Janka:-) Na pewno coś wybierzecie

Mi sie jeszcze Filip podoba ,no ale zobaczymy tez tak mam taka mała nadzieje ze coś mi sie moze przyśni kociaczek ja sie martwiłam o swój brzuch i o dzieciaczka bo tez mam bardzo mały, jak na 35 tydzień ale widzę ze nie ma czym jak twoja dzidzia taka duża to moze moja tez:)

Filip ładnie,duzo ładnych imion jest, aż ciężko wybrać

Witam kolejna przyszłą mamusie ale fajnie, że nas coraz więcej Troszkę nas jest z terminem na sam początek stycznia - mam nadzieję, że wszystkie dotrwamy (ciągle to powtarzam heh, ale chciałabym urodzić w styczniu, może być nawet w Sylwestra byleby po północy )

Wybór imienia to rzeczywiście trudna sprawa. My z dziewczynką byliśmy zdecydowani jeszcze przed ciążą hihi, ale póki nie znaliśmy płci to strasznie się spieraliśmy o imię dla chłopca Marzenia się jednak spełniają i będzie dziewczynka, więc sprawa imienia została rozwiązana

Bardzo trudna:) ja osobiście uważam ze dla dziewczynek jest więcej ładnych imion i ogólnie łatwiej wybrać,niż dla chłopca ,teraz tak sobie myśle ze do samego porodu sie wstrzymamy bo to jeszcze nie wiadomo i z chłopa zrobi sie dziewczyna:) a są przypadki,ja czuje ze dotrzymam i urodzę trochę pózniej niż 5, nie wiem dlaczego,

My dla dziewczynki też mieliśmy gotowe, jednogłośnie wybrane:-) tylko mój T tak sobie wmówił od początku, ze będzie chłopak i nawet jak mówił o dzidzi to w rodzaju męskim i....wykrakał. Ja to liczyłam po cichu na małą kobietkę ale może następnym razem

witam nowe mamusie!

czy wy tez macie problemy z pamiecia? wchodze na forum zeby cos napisac, ale zapominam co chciałam i tak w kółko.

jutro ide do znajomej ktora urodzila miesiac temu. bede mogla podpytac i popatrzec co i jak

a co do cwiczen i motywacji to postaram sie pomoc

Uciekam dziewczynki. Trzeba zażyć trochę świeżego powietrza;-) bo nie długo przyrosnę do fotela:-)
Życzę Wam przyjemnego wieczoru i przede wszystkim spokojnej nocy. Buziaki

Witaj Ela!!
U nas z imieniem nie było kłopotu, oczywiście część imion nam się innych podobała, ale ogólnie to łatwo nam się zgodzić w takich kwestiach. Mamy dwa dla dziewczynek i dwa dla chłopców wybrane, także teraz tylko napłodzić :P
Co do Igorka - ktoś planuje tutaj, ale zapomniałam kto, przepraszam
Co do motywacji po porodzie - ja na pewno będę chętna Wprawdzie nie spodziewam się kłopotów, ale to nigdy nie wiadomo. A że ogólnie jestem zakręcona na zdrowe jedzenie, to będę Wam tu truła. W ogóle o co chodzi z dietą karmiącej? Ja wiem, żeby wzdymających nie jeść, a potem w razie uczuleń próbować eliminować. Ale jak dziecko nie ma uczuleń to chyba wszystko poza wzdymającymi można? Nie mówię o alkoholu, ale o "normalnym" jedzeniu.
Aha! Zapomniałam napisać - ja też emolientów nie planuję na początek, bo też uważam, że nie należy się leczyć przed chorobą. Będę używać płynu do kąpieli i oliwki z ziaji. A do pupki nie chusteczek nawilżanych tylko wacików bawełnianych zwykłych i przegotowanej wody.