Marcówki 2014

Super wozek i lozeczko moj jest podobny tylko szary

Hej dziewczyny.

Wpadłam na chwilkę, trochę mnie nie było także wybaczcie ale tym razem nie ponadrabiam wszystkiego.

Darmag super wózek i pokoik i śliczny chłopczyk. To Twój synek?

I tak ogolnie co do problemów ze spaniem też je mam:/ I ja śpię z poduszką pod brzuchem i między nogami, ale i tak się kręce i męcze zanim zasnę

Dodaje obiecaną fotke ze slubu

Hej mamusie ja dziś z moim spędzam niedziele dlatego tak późno pisze:) Darmag Super Focie i wózek z łóżeczkiem też:)co do nacinania krocza to tez jestem za;) Pozdrawiam Miłej Niedzieli:) może potem jeszcze wejdę

Bardzo mi milo ze wam sie podoba wozeczek i lozeczko ...

Basia tak to moj synek o kyorym czesto pisze. No no Basiu teraz to juz zona jestes, wszystkiego co najlepsze z tej okazji. Duzo milosc. Przecudnie wygladalas.

Domi, pamietam twoj wozio, tez mi sie bardzo podoba.

Moni to ci dobrze co ? A moj juz dzis jedzie...ale mysle sobie ze 4 dni szybko zleca.

Darmag śliczny wózek i łóżeczko Kacperek też się nie zle prezentuje , pomoc Tobie rośnie jak i mi , piękny pokoik bardzo lubię skosy no ale w bloku kicha ,, w każdym badz razie bardzo ładnie

Loca współczuje Tobie tych wymiotów najwyrazniej tak już będziesz miała do końca ciąży

Baśka bardzo ładne zdjęcie gratulacje wszystkiego dobrego na nowej drodze życia [/b]

Moni no to naciesz się mężem , ja niestety sama w tą niedzielę

Domi dobrze ,ze humor lepszy też sie nie moge maleństawa doczekać

A co do nacięcia krocza ja miałam i nie mam żadnej blizny nawet nie wiem gdzie to dokładnie było uważam ,że jak ma pomóc to jestem jak najbardziej za

Witam mamusie
Ale jestem zła mowie wam, pojechaliśmy dzisiaj do dziadków ze spóźnionymi życzeniami i powiem wam, że jak nigdy tak sie tam zdenerwowałam jak nie wiem. Oczywiście moja ciotka i jej znajoma położna wiedza najlepiej i raban narobiły jak ja mogę chcieć zrobić wcześniej cesarkę, no sorry ale to nie ja chcę rodzić wcześniej bo chyba od czegoś lekarza mam no nie, chyba na czymś się zna i skoro tak mówi, że mała jest gotowa to widocznie tak jest. No bo ta położna miała krwotok i musieli jej robić cc w 38 tc i dziecko teraz choruje i to przez to, po drugie dlaczego ja w ogóle chce mieć cesarkę bo położna mówi, że tam u nich to dziewczyny naturalnie z uśmiechem rodzą na znieczuleniu to mówię, że mam wskazanie kardiologiczne zresztą nie wiadomo czy będę mogła mieć znieczulenie w kregosłup, a ciotka że położna mówi że to tabletkami są znieczulane a nie w kregosłup, super ale nie chce truć dziecka tabletkami przez x godzin żeby je "z uśmiechem na ustach" urodzić. Po trzecie dlaczego ja chce znieczulenie ogólne to padłam wtedy, mówię że nie chce tylko jestem uczulona na to i na to i jeżeli anestezjolog tak zadecyduje to zgodzę się na narkoze. Potem po co mi położna do domu jest potrzebna, żebym nawet sobie głowy tym nie zawracała bo nie przyda sie na nic. Już myślałam, że nie wytrzymam teraz sie wszyscy obudzili miesiąc przed porodem i będę mi dobre rady dawać. Łącznie z moja mamą z którą od świąt sie nie widziałam a raz rozmawiałam przez telefon i ona też wielce zdziwiona jak mówię, że ta lekarka mi datę wstępną wyznaczyła to ona z pretensjami ale jak to nie będziesz czekać na skurcze! no brak mi słów. Zresztą jeszcze jak moja siostra była w ciąży to też usłyszałam, że no ja bede miała gorzej żeby zrzucić kilogramy bo Monika jest młodsza to raz dwa po ciąży schudnie a ja to ona nie wie. Przemiłe to było.
Babcia to samo kolejna mądrość że do rodzenia lepszy jest 7 i 9 miesiąc niż 8. To sie pytam babciu no jak to przeciez lepiej w 8 niż w 7. Nie bo tak mówili że 7 lepszy. To samo jest jak mówiłam, że chce mała butelka karmić ale moim pokarmem jak bede miała to jak to bo przecież z piersi jest lepiej, to mówie babciu ale jak skoro to ten sam pokarm tylko z butelki , zreszta będe wiedzieć ile mała zje i wole butelke. To oczywiście też jest żle. Cholera jestem dorosła całą ciążę mówiłam jak będe rodzić i karmić itp to teraz wszyscy wiedzą lepiej, aż sobie melise zrobiłam bo odechciało mi sie z kimkolwiek rozmawiać.
Dziewczynki musiałam sie wyżalić, teraz biorę się za czytanie co u was mąż pojechał do Krakowa więc moge spokojnie nadrobić

Baska gratulacje, slicznie wygladalas. No i duze gratulacje. Byleby wszytskie dni byly takie specjLne i piekne teraz :*

Pala, no coz...madrosci starszyzny..nic mnie beradziej nie wkurza. A te nieproszone dobre rady to juz wogole ekstra......wpusc jednym i wypusc drugim uchem.

Hej dziewczynki

Loca ja też jestem za nacięciem. To lepsze niż jakby miało rozerwać. Ale dobrze by było, żeby nie trzeba było niczego szyć

Darmag super wózeczek, łóżeczko też!! Już widziałam z tej serii i też mi się podobają.

Baska wszystkiego dobrego. Bardzo ładnie wyglądałaś

Pala nie przejmuj się tymi "dobrymi" radami. Słuchaj lekarza a nie wszystkich doświadczonych. Moim zdaniem lepiej jest mieć termin wcześniej umówiony, bo robią wszystko na spokojnie. I nie denerwuj się bo się Maluszek zestresuje.

Dzisiaj znowu zimno, kolejna leniwa niedziela. Zostało ich jeszcze może 7, więc korzystamy Trzeba się wyleżeć

Miłego dnia

To odpisuje mamusie:)

Marlena -17 no to faktycznie strasznie zimno u nas jest ok 10 na minusie ale słoneczko śliczne świeciło cały dzień i nie wiało więc przyjemnie było nawet. Tylko wczoraj tak posypało, że niektóre auta mogą mieć problem żeby wyjechać z parkingu. Oczywiście o jakimś odśnieżaczu nie ma mowy bo po co. Taka spółdzielnia. Powiem Ci, że taka wycieczka po porodówce to naprawdę super sprawa przynajmniej jakoś się oswajasz i nie czujesz tak obco jak przychodzi co do czego A z tym pierwszym dzieckiem to jest raczej tak jak mówisz, myślę, że spokojnie zdążą podać Ci lek pierworódki raczej sie tak szybko nie uwijają z porodem Właśnie dzisiaj tak myślałam, że chciałabym żeby malutka już była z nami Co do dobrych rad to postaram sie to wpuścić jednym uchem a drugim wypuścić ale nerwa została jeszcze, i tak mi lepiej jak do was napisałam
Darmag no to faktycznie miałaś maraton, nie dziwie Ci się że umęczona byłaś. Fajnie jak tak już wszystko prawie przygotowane dla maluszka Jak ja dzisiaj powiedziałam ,że mamy już wózek bo mąż ze dwa tygodnie temu przyprowadził do domu to oczywiście zdziwienie, już wózek? po co jak to jeszcze tyle czasu! brak słów. O widzę zdjęcia Super ten wózek jest jaki zgrabny i jaki fajny pomocnik A łóżeczko bardzo ładne one u nas na sklepie stały i też mi sie podobały ale jak dostałam od ciotki to nie wybrzydzałam :)
Roma mi już też nogi posłuszeństwa odmawiają ale ten brzuch doskwiera najbardziej bo codziennie z biodrami tylko raz tej nocy miałam problem ale wtedy to i biodra i kolana i brzuch i wszystko naraz a dzisiaj w nocy już było ok śmiałam się do męża, że tak mi żle było bo sama sobie kakao robiłam a nie on mi przynosił i dlatego nie zadziałało
Loca mi ostatnio codziennie w nocy i rano jest niedobrze ale nie wymiotuje, tyle, że mnie męczy tak nieprzyjemnie. Bardzo Ci współczuje Twoich dolegliwości. Siedzenie w wannie daj spokój, zresztą mi już z moim brzuchatkiem wszędzie jest niewygodnie, jak za długo siedzę wyprostowana, przy stole na obiedzie tez ciężko wysiedzieć, wczoraj nie dała mi mała na lewym boku sie położyć tak boleśnie wypychała sie aż na plecach. My zaczynamy 9 miesiąc i mamy dość Ale jak sie zaczną lutówki to może i ja sie podłącze dokładnie dowiem sie 3 na wizycie Co do nacinania krocza to myślę tak jak Ty, jeżeli trzeba to nie ma co się wymądrzać bo jak się pęknie to raczej to nie jest przyjemne. Są tam ludzie którzy sie na tym znają i czasem warto ich posłuchać. Ja też słucham lekarki a nie wszystkich dookoła którzy nagle wiedza lepiej co opisałam w poście wyżej.
Domi fajnie, że lepiej sie czujesz:) Eh nic tak nie denerwuje jak ktoś myśli, że wszystkie rozumy zjadł, moja ciotka dzisiaj wyjechała z tekstem, że ta położna to wie najlepiej, no nie sądze żeby się lepiej niż lekarz znała. Tylko mi ciśnienie skoczyło.
Baśka wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia ! Gratulacje

Miłej niedzieli

Majeczka dziękujemy za foty Darmag! Łóżeczko i wozkowy zestaw super!

Oj Pala to sie nasluchalas... wcale nie dziwie sie ze jestes zdenerwowana, ale jak dziewczyny pisza to jedym uchem wpuscic drugim wypuscic. Ja sama bym chciala tak tydz przed miec "zaplanowana" ale z tego co wiem to u mnie robia w dniu terminu co tez nie jest takie fajne bo potem stresujesz sie ze moze sie wczesniej zaczac i lecisz w poplochu do szpitala. Jutro mam wizyte to dowiem sie cos moze o tej mojej c...

A w ogole dziewczyny zabezpieczacie sie w dodatkowe mleczko modyfikowane tak w razie co jak bedzie trzeba dokarmic ? Jak tak to jakie mleko chcecie kupuc. Chodzi mi o Nan czy bebiko albo bebilon ... czy jeszcze jakies inne.

A weź Darmag na jeden czas wszyscy sie zaczęli mądrzyć, myślałam, że po tekście z kinem że kobiety w ciąży nie chodzą do kina, mówiliśmy, że na Hobbita idziemy to jak ja mogę jak tam takie straszydła latają LOL to dadza spokój ale dzisiaj było jeszcze gorzej ale to ciotka tak wszystkich nakręciła bo się tej swojej koleżanki położnej nasłuchała i naskoczyła na mnie jak ja mogę tak chcieć! Oczywiście, że lepiej przyjść spokojnie niz potem sie denerwować, jeżeli jest taka możliwość to dlaczego z niej nie skorzystać, tak jak mówie słucham lekarki i to z nią ustalam plan mojego porodu a nie z nimi. Już jestem w domu więc się spokojnie wyciszam.

Dziękuje za słowa wsparcia dziewczyny, zawsze mogę na was liczyć :*

Darmag właśnie miałam o to pytać bo ostatnio się tak zastanawialiśmy z mężem, że jakbym tak odpukać nie miała pokarmu albo byłby mało treściwy czy coś to przydałoby się zapasowe mleko w domu i też nie wiem jakie. Nie wiem czy nie poczekać jakim mlekiem w szpitalu karmią. Czytałam, że Enfamil mamy bardzo chwalą. Powiem szczerze, że też liczę na pomoc bo kompletnie zielona jestem w tym temacie

Co do mleka ja także nie jestem w temacie. Mam nadzieję, że nie będę musiała dokarmiać. Ja mam termin jako jedna z ostatnich więc w razie czego już poznam Wasze opinie

Pala no fakt można się zdenerwować to tak jest co osoba to "mądra " rada poprostu się nie przejmuj tylko rób swoje

A co do mlekato ja nie kupuje na zapas ale jakby co to chyba Nan ,moja mała była do pół roku wyłącznie na piersi więc jak się okarze ,ze mały nie będzie pił to wtedy kupię

Ja tak zapobiegawczo chcialam kupic jeden kartonik zeby w razie co juz nie latac i sie nie stresowac,wlasnie z Kacprem tak mialam, ze nie mialam pudeleczka schowanego... poprosilam sasiadke o pomoc bo Kacper tak plakal, poradziala mi zebym pojechala po mleko a ona sie nim zajmie, tak tez zrobilam. Kiedy dokarmilam go mleczkiem spal 5 godz bez przerwy, co to bylo za zbawienie,nie dowierzalam. Zawsze spal po 30 mini wciaz plakal,mam nadzieje ze tym razem bedzie lepiej ale juz w razie co chce miec mleczko w szafie. Wtedy karmilam Bebiko ale okazalo sie po jakims czasie ze maly przestawal kupki robic bo mial niedorozwiniete jelitka i przez 3 miesiace pil nutramigen. Pozniej juz bylo oki. Teraz sie zastanawiam jakie kupic czy Nan czy jakies inne...a w szpitalu tego czasu jak my bylismy to Nan dostawal.