Kwietniówki 2014

Tweety, ogromne gratki ! Duzo zdrowka dla Ciebie i Adasia a za porod sn przy takich wymiarach - szacun

tweety gratulacje

dobrze ze i w tym przypadku nie jestem odosobniona heh
Myślałam że wiekszosc stosuje sie do zalecen spania na lewym boku i jakos im sie udaje dotrzymac do rana, czyli nie ma co sie takimi pierdołami martwic

Ja własnie wybieram sie na swoją pewnie ostatnią w dwupaku posiadówke z przyjaciółmi, miłego wieczorku wszystkim życze:) i tym dużym i tym małym i tym co w środku i tym co na zewnątrz:)

Ogromne gratulacje dla Tweete, szacuneczek.

Co do Przyszłej Mamy, która śpi na lewym boku, to ja. Śpię tak, ponieważ na plecach przy wyprostowanych nogach bolą mnie krzyże, na prawym boku boli mnie biodro, na brzuchu technicznie się nie da i zostaje lewy bok. Bez jakiej kolwiek świadomości, że powinno się spać na lewym boku, poprostu natura sama tak zadecydowała.

Ja jestem po bardzo ciężkim wieczorze wczoraj i taka długim dniu dziś. Masakra jakaś, wczoraj wylądowaliśmy z psem na pogotowiu weterynaryjnym. A dziś z samego rana do kontroli. Nogi spuchły mi do takich rozmiarów, że aż buty się rozpruły.

Hello Laseczki, nie urodzilam jakby co. Caly dzien mnie w domu nie było i stad cisza. Mam nieregularne skurcze ale slabe niebolesne. Maly znow dziadkom sprzedany na wszelki wypadek.
Ogolnie kiepsko sie dzis czuje, baaaaardzo zmeczona, wymiotowac mi sie chce, glowa mnie bolala. Nie czuje sie na silach by rodzic, zwlaszcza w nocy a junior pol dnia przespal, a od kilku godz fika za trzech, moze sie szykuje....
generalnie spokoj

Tweety gratuluję i życzę Adasiowo i Tobie dużo zdrówka

Ja w zasadzie zasypiam na lewym boku ale przez noc tak się kręcę że i na prawym i na plecach też śpię

Dziewczyny rozkręcajcie się u mnie cisza jak na razie chociaż mały bardzo nisko i wód też mało jak nie uda mi się urodzić przez tydzień to święta mnie do padną w dwupaku

Witam się w dwupaku po dość aktywnym dniu. Galeria handlowa i 2 osoby zdziwione, ze w dniu terminu mam jeszcze siłę wogóle chodzić i na zakupy do tego... Troszkę działań w domku, spacer z psiakiem, urodziny siostrzeńca męża... Teraz się luzujemy a synek chyba zadomowił się w brzuszku, więc nie sądzę, że przez weekend cokolwiek się wydarzy Wczoraj zjadłam fasolkę po bretońsku i pizze serową stwierdziłam, ze ostatni to czas na niezdrowe żarcie Jutro urodziny mojego taty, więc też troszkę poza domem będę... Już mentalnie szykuje się na ktg w poniedziałek...
igamon oczywiście kciuki za Ciebie i zamęczę pytaniem W razie szybkiej akcji porodowej bardziej pęka krocze, gdy symptomy porodu nie były wcześniej zauważalne, czy nie ma reguły?
tweety Kochana BRAWO BRAWO BRAWO jestemz Ciebie dumna!!! duuużo zdrówka i sił, utul synka

Tak z ostatniej chwili. Trzecią godzinę leżę pod ktg. Malutka ma tachykardie a za chwilę spadki tętna. Zbadali mnie i mają zakończyć ciążę przez cc. Mam dość

Joasia trzymaj się tam dzielnie, najwazniejsze ze decyzja podjęta a kiedy to cc

Joasia ale Cie wytrzymali biedaku, trzymam mocno kciuki za szczęśliwe rozwiązanie:)

Ja jutro zrobie sobie dzień na niezdrowe żarcie a co! jak szaleć to szaleć skoro potem taki rygor:P . Dobranoc wszystkim:)

Joasia 3 maj sie
hej laski u mnei cos sie zaczyna

a wiec odnosnie porodu cos sie szykuje mialam skurcze od 12 do 15 potem od 19 do 21 i teraz boli mnie krzyz masakrycznie i dolem brzucha , kurcze niech siedzi do poniedzialku jeszcze bo na dyzur swojego gina trafie , zaraz ide sie legnac poki malo boli , moze zasne...


jesuu tylko ja naprawde nie wiem kiedy jechac , a nie chce by mnei 2 dni no teraz 1 trzymali pod ktg i nie pozwolili stac bo umre przez skurcze ,, ostatnio prawie lozko zjadlam

Tweety szacun

Hello... jestem wypompowana, cala noc w strzempach, skurcze nie dawaly spac, byly mocne ale chyba nieregularne, bylam taka zmeczona ze nie moglam tegp kontrolowac....

Joasia 3mam kciuki, może juz jestes po cc....

100krootka symptomy a pekniete krocze nie maja nic wspolnego, bardziej chodzi o pozycje do porodu, ochrone krocza przez polozna, wielkość glowki i szer barkow i predkosc ich rodzenia, podatnosc tkanek na rozciaganie

Megi tez 3mam kciuki, moze akurat?

Joasia trzymam kciuki za Was już pewnie jesteście po wszystkim. Ale wymęczyli Cię okropnie.
Megi czyżby kolej na Ciebie?

Nie zgadniecie co... heh o 3 w nocy się rozmyslili z cc,bo przepływy były ok. Teraz czekam do obchodu na decyzje.
Szarpaniny ciąg dalszy...

Tweety na fb


Spać nie mogę to wam na szybko opisze. Jak wiecie decyzja o wywołaniu zapadła ze względu na duża dzidzie a raczej duży brzuch. Nikt się jednak tego nie spodziewał i powiedzieli ze świadomie nie pozwolono by mi rodzic. Ale miało być 4 kilo wiec próbujemy. O 9 na izbie papierki, potem ktg i takie tam. Wyszło ze mam wysokie skurcze własne z tym ze ja czułam je delikatnie. Oksy podłączyli około 10:35 a 5 min pózniej odeszły wody. Zawolany lekarz mówi ze 3-4 palce rozwarcia ale szyjka jeszcze z tylu. Wiec ja na piłeczkę, trochę chodziłam, trochę polezalam pod ktg. Skurcze częste ale bardzo krótkie miałam. Ja to myślałam ze z tego porodu nie będzie. Ale szybko wyskoczyly w to miejsce parte i się zaczęło. Główka jak cię mogę ale barki się zaklinowaly. Chyba mogłabym uprawiać jogę tak mnie powyginali. A Adaś był owiniety pępowina 2 razy. Oczywiście musieli naciąć. wyszedł, zmęczony ale chyba zadowolony. Noc dla mnie bo dziecko zabrały pielęgniarki. Mam podobno odpoczywać bo solidnie mnie rozciągnięto. Ale ale, było super a synek wielki i prześliczny. Same zobaczcie.