Mamusie czerwcowe

Maltan ja sobie zakupiłam i wyczytałam żeby jeszcze przed porodem smarować brodawki, fajnie wiedzieć ale teraz to już nie pomoże
Trochę się stresuję ale chęć poznania syna jest silniejsza niż strach Bliscy już wiedzą i doczekać się nie mogą
Super że mała załapała i pięknie ssie, mleczko i mleczko jest to stres z głowy i można trochę cennych witaminek dać małej

Jakasse - no ale nie znasz dnia ani godziny:) moze poruszaj sis troche, jakis spacerek? A gin jak to widzi? Z kwestia regeneracji to chyba sprawa indywidualna, u mnie nawet ok tylko te szwy sa okropne ale podobno do 10 dni sie rozpuszcza.

Anoda o tak, ta ciekawosc jakie bedzie dzieciatko jest bardzo silna. Odpoczywaj i relaksuj sie przed tym waznym dniem.

Dziewczyny mam ta masc, jeszcze jak w szpitalu bylam to meza wyslalam do apteki. Tylko Mala je co 2-3 godz i te brodawki nie maja kiedy odpoczac. A po mm ona jest taka niespokojna i chyba brzuszek ja boli:(

Babajaga chyba trzeba ten okres rozwalonych brodawek przetrwać i czekać aż się przyzwyczają bo miętoszenia
We wtorek o 8.00-810 mam się stawić w szpitalu na czczo i wyciągają Wojtka

Cześć dziewczyny, jestem grudniówką 2013. Na popękane brodawki najlepsza jest lanolina do smarowania. Można kupić w aptece czystą lanolinę na wagę (tania jak barszcz, ale czasem nie chcą sprzedawać) albo firmową, np. Lansinoh. Po każdym karmieniu cienko posmarować, goi się super i jest bezpieczna dla dziecka. Ja dzięki temu przetrwałam, a było ciężko. Maltan używałam przez miesiąc przed porodem - szkoda kasy.
Pozdrawiam!

Babajaga - ja nastawiałam się, że za 2 tygodnie coś się zacznie. Ale dziś mam coś pesymistyczny humor i zaczynam wierzyć w to co mówi mój mąż- że pewnie urodzę na początku lipca.. Z jednej strony doszukuję się objawów, ale z drugiej - jestem już tak przyzwyczajona do skurczy, że prawie nie zwracam na nie uwagi.. Ciekawe jak to będzie jak w przyszłym tyg odstawię leki

Cieszę się, że tak szybko się regenerujesz. Mam nadzieję, że już niedługo w ogóle nie będziesz odczuwać trudów porodu Co do sutków to też najlepsze opinie słyszałam o własnym mleku i wietrzeniu, ale czy to prawda to na razie nie mam pojęcia

Trzymajcie się z WIki ciepło!!

babajaga Wiktoria też ładnie ja nie mam żadnych przeczuć... żadnych objawów...na 17 30 idę na wizytę to się dowiem. 2 tyg temu jak byłam na wizycie to powiedział, że szyjka już jest gotowa i w ogóle wszystko tylko skurczy brak...więc się okaże jak dzisiaj będzie. Dla mnie mały mógłby sobie siedzieć, ale żeby nie przybierał już na masie:P

no nic, później się odezwę

mowmimama Ty jeszcze biedna się męczysz. Uparciuch z tej Twojej córeczki Jutro ja idę na odstrzał a raczej na cięcie

Anoda - to już jutro! Wielkie spotkanie z Wojtkiem:) Spakowana, przygotowana i gotowa?

mowmimama - daj znać jak po wizycie, ja właśnie na wizycie u lekarki dowiedziałam się, że max do dwóch dni urodzę i tak się stało;)

Brukselka - dzięki, dzisiaj mama mi kupiła ale maść z lanoliną, bo samej nie mogła dostać, mam nadzieję, że pomoże, bo Maltanu używam kilka dni i nie widzę poprawy.

Lizzy - ja to chodziłam zmięta już od 2 tygodni przed terminem, bo ja chciałam już teraz zaraz urodzić, a mówienie, że "zleci" mnie jeszcze bardziej frustrowało. Może jutrzejszy dzień będzie bardziej pozytywny i zmienisz podejście czego oczywiście Ci życzę.

Ja się cieszę, bo mam już na tyle pokarmu, że mleko modyfikowane poszło w odstawkę. Nie chcę tym karmić Małej, z opowiadań slyszałam, że dzieci po tych mlekach mają problemy z brzuszkiem.

mowmimama - daj znać co i jak

babajaga - kochana a ty zmień sobie suwaczek, bo w koncu malutka już z tobą super że masz pokarm )) Mi od kilku dni leci siara z piersi, oby taki stan sie utrzymal i obym miala pokarm

U nas wciaz cisza

już po wizycie... mały na szczęście waży tyle samo, waga stoi w miejscu ;D jest już bardzo bardzo nisko z główką trzeba czekać, i jak coś to 11 do szpitala, więc czekam czekam na szczęście nie mam żadnych dolegliwości więc mogę jeszcze czekać ale oby obyło się bez wywoływania

gin pytał się mnie czy jest mi ciężej czy mam jakieś nieregularne skurcze...ale ja jedynie co mam to to że od kilku dni wstaje dwa razy w nocy a nie raz ;p a tak to nic mi nie dolega ;p

anoda89 chłopiec chłopiec ahhh to jutro już będziesz miała swoje maleństwo, szczęściara!

Anoda juz pewnie na stole operacyjnym, za chwile zobaczy synka:)

jakasse - racja, moj suwaczek lekko nieaktualny, Wiki ma juz przeciez prawie 6 dni. A kiedy idziesz do gina? Moze przytulanki z mezem by pomogly?

Mowmimama - do 11 czerwca jeszcze sporo czasu a z waga to roznie bywa. U mnie lekarka mowila, ze drobniutki dzidzius raczej max 3 kg a Wiki sie urodzila dluga 56 cm i 3250 gr. Przy czym w tych ostatnich dniach ciazy maluszki podobno wlasnie nie przybieraja juz na wadze:)

Moja cora dala mi w nocy popalic, ale powiem Wam, ze nawet nie przypuszczalam, ze milosc macierzynska jest taka silna. Nie moge sie napatrzec na moja Kruszyne, jest cudowna...

babajaga lekarz mówił mi, że może się pomylić o 10%, więc nie jest tak źle a 3250 to nie tak dużo;) szkoda że mój tyle nie może mieć

Anoda, wszystkie Lutówki trzymają kciuki!!!
Pewnie już masz Wojtusia przy sobie
Czekamy na wieści.

Anoda to juz dzis??? cos od rana mnie ciaglo na wasz watek teraz juz wiem czemu wielki dzien dla Ciebie i Wojtusia pokaz nam tego czlowieczka jak juz dojdziesz do siebie Wszystkiego dobrego dla mamusi i synka :*

PS. az sie wzruszylam

Hej mi o 13 odeszly wody;) przyjechalam bez skurczy ale jak sie polozylam i podlaczyli mnie pod ktg to przez 40 min mialam 6 skurczy z tego 2-3 poczulam. O sile 50-60 to duzo? Bo polozna mowi ze tak to do 100 dochodza... zeszlam i gin mnie zbadal i okazalo sie ze mam 4 cm rozwarcia. Mowi ze idzie jak u wielorutki. A teraz chodze po pokoju skurcz jakos co 4-5 min mam takie znosne czuje sie wtedy jakby by mi sie chcialo do ubikacji isc i goraco mi się robi;)