Mamusie czerwcowe

Anoda - też miałam ten problem zaraz po porodzie. Nie wiem czy o tym już pisałam, ale cóż, najwyżej się powtórzę. Dzień po porodzie Córcia wisiała mi na piersi kilka godzin, spytałam pielęgniarki czy położnej (nie wiem kto to był) co mam zrobić a ona uparcie kazała mi przystawiać dziecko do piersi. Tylko, że mała była cały czas głodna. Po kolejnej godzinie kiedy brodawki już miałam na wyczerpaniu i ledwo zipiałam pożaliłam się innej kobiecie, że nie wiem co robić, bo dziecko cały czas głodne. Na co kobieta wywaliła oczy i mówi, że w pierwszych dwóch dobach po porodzie mogę nie mieć wystarczającej ilości pokarmu i że mam przystawiać dziecko na 20 min do piersi aby pobudzić napływ pokarmu a później dać jej butelkę. Zapewniła, że w 4 dobie nastąpi napływ pokarmu i wtedy będę mogła zrezygnować z mleka modyfikowanego. Tak też się stało, dokarmiałam Mała do 4 doby, od tego czasu czyli od 8 dni karmię ją tylko piersią i póki co jej wystarcza chociaż głodomorek jest nieziemski. Dzisiaj to jadła chyba z 10 razy, może dlatego, że tak gorąco? Teraz słyszę, że znów się przebudza :/ Problem polega tylko na tym, że jeszcze całkiem nie zagoiły mi się te brodawki więc trochę boli.

Martwi mnie jeszcze jedna sprawa, dostałam dzisiaj gorączki 38,4 stopnie do tego od wczoraj nie podobają mi się te całe odchody porodowe, mimo, że nadzwyczaj dbam o higienę, to nie wiem czy nie złapałam jakiegoś syfa :/ Nie wiem co robić, boję sie, że coś mi się źle goi... Miałam dzwonić do położnej, ale jakoś mi głupio było. Mama chciała żebyśmy pojechały na IP ale nie miałam siły zabierać Córci, jest dzisiaj taka rozdrażniona, mało co spała...

Babajaga - na moje to dzwoń do położnej. Kurcze - od tego jest. Jak nic nie poradzi to na IP. Przynajmniej ja bym tak zrobiła.
A do szpitala brałaś butle i mm czy dostałaś?

A ja dziś po wizycie - mała jest już ponoć "bardzo nisko" w kanale. Szyjka skrócona (ale oczywiście się nie dowiedziałam ile ma ). Poza tym okazało się, że jeszcze jakaś infekcja się do mnie przypałętała Do piątku brać luteinę i nospę na zahamowanie skurczy, a potem odstawiamy i czekamy Za 2 tyg kolejna wizyta. Na moje pytanie czy mogę się łudzić, że nie dotrwam to babka odpowiedziała, ze nie jest w stanie mi nic powiedzieć bo to jak z przewidywaniem pogody... Tak więc czekam dalej..

Drogie czerwcówki, czy macie jakieś wieści od Miry?????????

Lizzy - ja też ciągle słyszałam, że dziecko "jest nisko" więc może i Ty urodzisz przed terminem W szpitalu mieli mleko i butelki, wystarczyło podejść i poprosić, pielęgniarki bez problemu wydawały ile się chciało.
Zadzwonię rano do położnej, bo ma być u mnie dopiero w czwartek. Jak każe jechać na IP to nie wiem jak to zorganizuję, bo Mała jest uzależniona od mojego cycka Ściągnę najwyżej całą butle pokarmu i pojadę na szybkości...

Insomnia - jak na razie brak wieści od Miry.

Babajaga - dzięki za informację. Ja jakoś optymistycznie podchodzę do tego, że będę karmić cycem, że aż zapominam, że może nie być mi to dane. Ale to chyba takie "zboczenie" po szkole rodzenia
Mam nadzieję, że do jutra przejdzie CI ta gorączka i będzie ok! No i, że te bóle też Ci przejdą..

Anoda, nie mam jeszcze wyznaczonego terminu. 20 czerwca, czyli na koniec 38tc mam decydujaca wizyte, pewnie beda sprawdzac, czy mala sie nie obrocila, choc na dzien dzisiejszy czuje, ze nie. z tego co wiem, to u nas planowe cesarki są w środy, wiec beda mnie ciąć 25.06 lub 02.07....zobaczymy. martwi mnie laktacja po cc, ale bede walczyc
trzymam kciuki za Was, nierozpakowane jeszcze!

Inso zero wieści, pewnie dochodzi do siebie i cieszy się dzieciakami. Na fb jej mąż wstawił zdjęcie Krzysia

Agnilla no to jeszcze troszeczkę Mój dzieć w podobnym tygodniu przekręcił się z pozycji główkowej na miednicową w ciągu 2 dni a na kolejnej wizycie był już z powrotem główką w dół więc może się mała jeszcze obróci. Co do laktacji po cc ja miałam od razu mleczko więc chyba nie ma reguły a dziewczyna która była ze mną na sali miała taki nawał że 1,5 butki ściągała i jeszcze piersi miała nabrzmiałe.

no jestem ciekawa, choc teraz to juz niech ona sie nie obraca, juz sie nastawilam na ciecie pupka siedzi na pewno od 28tc, bo wczesniej miala miejsce i sobie tanczyla.
pocieszylas mnie ta laktacja, jak nie to laktatory w ruch, nie dam sie

Załamałam się Lekarz, który mnie szył zostawił mi mega duży wacik w pochwie, który zaczął gnić... lekarka mi to pokazała, myślałam, że zwymiotuję Dostałam antybiotyk i w piątek mam przyjść na kontrolę...

O żesz kur......

Ale partacz!!!! Dobrze, że poszłaś do lekarza!!! Oby antybiotyk sobie poradził!!!

Anoda jak chcesz karmic to nie poddawaj sie ja tez mialam kryzys i myslalam ze nie dam rady przystawiaj jak najczesciej a najwyzej dokarm butla jak widzisz ze sie najesc nie moze tylko butle dawaj zawsze po piersi a nie przed to laktacja bedzie sie rozkrecac 3mam za was kciuki wiem jaki to problem z tym karmienieb bo Julki wogole nie karmilam a Zuzie juz prawie 6 mc karmie i jestem dumna ze przetrwalam

BABAJAGA !!!!! no co ty mowisz ! todobrze, ze pojechalas do lekarza ! ja pitole jak mozna cos takiego przeoczyc :/

o cholera....Babajaga ja bym tego tak nie zostawiła przeciez to się mogło o wiele gorzej skonczyc

Babajaga, okropne! Co za lekarz idiota! To mozna normalnie zaskarzyc...jakby nie dosc bylo zmartwien po porodzie...dobrze ze pojechalas do szpitala.

Agnilla dasz redę chociaż łatwo nie będzie

Babajaga ja pierniczę!!! Jak można popełnić taki błąd. Dobrze że była szybka reakcja.

Monia nie poddaje się chociaż mam chwilę zwątpienia bo ciężko jest i człowiek zmęczony to już w ogóle ma wszytskiego dość. Wiesz ja mleko mam i nawet udało mi się ściągnąć 90 ml ale mały buntownik wieczorem jak się przyssie to może leżeć godzinami i przysypia a jak go odkładam to szuka cyca i się złości

Jak teraz zmienić suwaczek bo nie umiem??