BezpiecznaCiaza112023

Sierpniówki 2014

9 lata 8 miesiąc temu #920455 przez ann-sunshine
Gąska przytulam mocno. Nie wiem co ci radzić. Macie szansę, aby jeszcze ktoś wam pomógł, np twoja albo męża mama? Chociaż w prowadzeniu domu i gotowaniu, robieniu zakupów. A może warto udać się po pomoc do specjalisty? Trzymaj się dzielnie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #920460 przez asienka87
Maniula tak, jak dziewczyny piszą, i tak dla nas jesteś sierpniówką ;) czekamy na Ewcie :silly:

Aggi też robię masaże, ale problemy z brzuszkiem i tak są... czekam az to minie w końcu :)

Wiki no wlaśnie ja chyba nie umiem sie przestawić i za dużo rzeczy chce zrobic na raz... zawsze miałam posprzątane, pranie zrobione, obiadek, jeszcze jakies ciasto itp itd... a teraz po prostu nie mam na to czasu.. i chyba potrzebuje czasu aby przyzwyczaić sie do nowej sytuacji :)
a te 3 miesiace, to ja tak słyszałam, a przynajmniej wszyscy tak mówią, ze jak dziecko skonczy 3 miesiace to jest całkiem inne :) ale może to i być póxniej, tak jak piszesz, u Ciebie to było 6 miesiecy :) ale ja sobie wkręcam, ze 3 miesiace ;)

Ann dziekuje za pocieszenie :kiss: czyli jestem normalna z tym moim załamaniem, płaczem, bezradnością, i brakiem radości z macierzyństwa... a już myślałam, ze ze mną coś nie tak, ze nie potrafie cie cieszyć... wieć czekam, aż wszystko minie i sie unormuje i w koncu bede szczęśliwa mamusia :)

Gaska nie jestes sama Kochana :kiss: niektóre z nas tez nie dają rady , mają załamania i płaczą razemz swoimi dziećmi... jesteśmy silnymi kobietkami i damy rade :* ważne, ze mozemy sie tutaj pożalić :) myślałam, ze to ja jestem jakas inna, ze nie potrafie sie cieszyć, ale forum daje mi siłe i pokazuje, ze nie jestem sama.. :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #920463 przez Gąska
ann-sunshine mama ma urlop gotuje nam obiady,M. robi zakupy i zajmuje sie domem. Ja jestem nie do zycia :( nie potrafie rozdzielic swojej milosci na M. i Oskarka. Tyle sie o niego staralismy,a od momentu porodu nic nie czuje:( tak jakby wymazali mi pamiec,ze mialam go pod sercem 9 miesiecy. Serce mi krwawi :( jest idealny kochany,ale jak zaczyna plakac to koszmar :( dzis w nocy spal tylko 3,5 godziny pozniej drzemka i placz,siku kupka jedzenie 5 min snu i tak caly czas. Dopiero teraz zasnal, spi moze z 20 min cud!
Glowa mi juz peka i jeszcze po parciu mam problemy z oczami,strasznie slabo widze :(
Ide sie zdrzemnac poki spi,bo calkiem padne :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu - 9 lata 8 miesiąc temu #920482 przez missyy
Tiaaa, każda marzy już chyba, żeby maluch miał 3 miesiące i nic mu nie dolegało. Póki co jak nie urok to sraczka ;/

Pisałam już wcześniej że mała ma wysypkę na twarzy, dzwoniłam do położnej, stwierdziła że to może być nietolerancja laktozy :blink: Ehhh... Na do miar złego od kilku dni walczymy z wzdęciami, mała wierzga i płacze, dopiero po oddaniu gazów i kupce się uspokaja. To nie rokuje optymistycznie na przyszłość, bo może mieć tendencję do kolek :(:( Wysypka myślałam, że jest od np pomidorów czy czekolady, a tu masz. MLEKO ;/ ;/ Przez dwa tygodnie mam zakaz jedzenia wszelkiego nabiału, czyli prawie nic nie mogę jeść, bo lubie ;/ Dodatkowo Delicol w kroplach do posiłku, może pomoże.
Hmmm... więc może się okazać, że te wzdecia i gazy to właśnie od tej nietolerancji laktozy??? :blink:

Ja tak w skrócie pisze co u mnie , u was też jestem na bieżąco i widzę, że też macie problemy z brzuchem. Biedne dzieciaczki tak się męczą ;/ A my tu nie wiemy nawet jak im pomóc, co jest przyczyną. Tylko sobie gdybamy i latami z kroplami i pieluchami (bynajmniej ja tak mam ;/)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Buziakuje Mamuśki i Pociechy również, :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: wracam do Mai, bo mi biedulka nawet głeboko zasnąć nie może, bo już się budzi :S



Mój Mały Aniołek, 15/08/2013,13 tc[*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #920512 przez nataliaa87
Oj my też mamy dzisiaj jakiś kiepski dzień..Dobrze, że noce (odpukać) są spokojne.. Mały śpi po 4 godziny. Dzisiaj płacz nie wiadomo z jakiego powodu. Od 9 dopiero zasnął..W sumie dobrze, bo pod koniec prawie sama płakałam..

Asienka ja też się złapałam kilka razy na tym, że chyba nie jest tak jak sobie to wyobrażałam. Że chyba powinnam być bardziej szczęśliwa. I często jestem. Najczęściej jak mąż jest w domu i jesteśmy pełną rodzinką. Ale prawda jest taka, że i hormony i zmęczenie i całkowita zmiana naszego życia wplywają na nasze uczucia teraz. Ja wiem, że ja nie jestem nieszczęsliwa tylko po prostu zmęczona, bo jednak uwielbiam patrzeć na moje maleństwo jak słodko śpi albo leży :)
Ja mam tylko jeszcze jeden problem. Winda u mnie w bloku nie zjeżdża do samego dołu i mam niestety kilka schodów do pokonania, a z racji tego, że po cc nie mogę jeszcze dźwigać, jestem zamknięta w mieszkaniu cały czas.. Jak Ł. późno wróci z pracy, to nawet na spacer z małym nie wyjdziemy..Ostatnio niestety tak jest często, co mnie też trochę dobija..

Gąska kochana, tulę Cię mocno.. Po części wiem, co czujesz.. Ja też mam traumę poporodową :/ Potrafię usiąść, patrzeć na małego i ryczeć jak durna jak wspomnienia z porodu staną mi przed oczami..
Jak mały miał tydzień,
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Musimy być jednak silne dla naszych dzieci. Przypomnij sobie jak bardzo czekałaś na Oskarka, jego ruchy w brzuszku. Spróbuj pomyśleć, że to wszystko już za Tobą. Bądź z siebie dumna, bo masz z czego. Dałaś życie małemu cudowi! Nie zapominaj o tym! :*

Ok. potem skończę :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #920541 przez aggi
Gąska :kiss: nie wiem co poradzić.. dobrze że masz oparcie w męzu. A może mama mogłaby pomóc, odciążyć Cię troszkę? ja powiem Ci też czasem mam dośc i uciekłabym gdzieś. Ale jak patrzę na małego... to mi przechodzi :) kochana trzymam kciuki by się unormowało :kiss: :kiss:

asienka moja mama coś wspominała że chłopcy mają często problemy z brzuszkami. Nie pozostaje nic innego jak czekać aż minie :)

missyy no na naszym forumie coś fatum brzuszkowe ostatnio... musimy to jakoś przetrwać. Ja się bardzo boję czy młody nie będzie miał właśnie uczulenia na białka mleka krowiego... bo ja mam skazę białkową :pinch: i tak chucham i dmucham ale cóż poradzić jak lubię zjeść sery czy jogurty........

natalia mam to samo i uważam też tak samo że to przemęczenie daje nam błędny obraz tego wszystkiego.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #920559 przez MAniula
Eh moje bidy ściskam każdą z osobna i wszystkie na raz. A ja myśle, że to zmęczenie, hormony, zmęczenie, hormony itd. Cudowne jest to, że macie wsparcie w swoich mężach ;) Gąska kochana wierzę, że wszystko minie i będziesz się cieszyć macierzyństwem.
Moja mama mi kiedyś opowiadała, że jak urodziła mojego najstarszego brata to miała taki kryzys, że chciała nim rzucić. To było 38 lat temu, nikt wtedy nie mowil o depresji poporodowej czy baby blusie. No i nie miala wsparcia w moim ojcu.
A kuzyn i jego zona tez tak nie wyspani chodzili, ze sie przyznają, że klucili sie okropnie i kilka razy mieli sie rozwodzic, a teraz to super rodzinka. Ehhh :)

A co do tego 3 m-ca to tez jakby koniec czwartego trymestru. Niektorzy tak licza, ze dziecko jeszcze po porodzie jest jakby w innym swiecie takim wiecie przejsciowym z brzucha tutaj. Dlatego uspokaja je nasze serducho, szum np suszarki, kolysanie itp. To znow wiedza ze szkoly rodzenia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #920580 przez missyy
aggi utrapienie straszne taka nietolerancja laktozy. Ja mam diete i teraz nie wiem nawet co mogę jeść, wpadłam w jakiś amok i sprawdzam wszystkie etykiety ze składem :S Mleko, sery itp to ja rozumiem, że odpadają, ale ja nawet śladowych ilości laktozy się doszukałam w musli, parówkach, wędlinach. To co tego też mam nie jesc?? Obłęd



Mój Mały Aniołek, 15/08/2013,13 tc[*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #920624 przez asienka87
Gaska bidulko , przytulam mocno :kiss: mam nadzieje, ze zła passa minie, a Ty nabierzesz nowej energii i miłosci :kiss: ja wiem, ze jest ciezko... jest to przykre, ale ja tez mam czasem wrazenie , ze dziecko jest mi obce... z biegiem czasu ucze sie je kochac i kazda nowa chwila spreawia ze nabieram miłosci.. choc mam chwile załamania i w chwilach bezradnosci płacze .... to zaraz otrzasam sie , bo wiem ze to tylko chwila załamania, która moja... w głebi serca kochamy nasze dzieci, ale ta miłosc musi powoli wychodzic i owocowac :kiss:

missyy nie strasz, bo mój mały tez ma wysypke ( głównie na twarzy.. i taka sucha skóre :( dzis mi tesciowa tez powiedziała, ze to moze byc skaza białkowa, tym bardziej, ze Ł miał, o czym nawet nie wiedziałam... jutro do lekarza wiec zobaczymy co mi powie... wtedy zero nabiału, tak ? ehhh...no i tez mój synek ma wzdecia i problem z wypróznianiem... wiec to wszystko moze byc połaczone ze soba...


Natalia cos w tym chyba jest ... bo jak moje dziecie jest spokojne i szczesliwe, to i ja jestem szczesliwa... jak sie usmiechnie do mnie, to pacze z wzruszenia i szczescia... a jak tylko jest cos zle i ciagle płacze, to ja sie denerwuje i załamuje... do tego dochodzi to zmeczenie... ja chociaz mieszkam na parterze i to jest ogromne udogodnienie, tak wiec współczuje pietra... jeszcze jak jestes sama w 4 scianach...
ja tez nie mam siły okazywac uczuc mojemu Ł i on to widzi... jestem taka zmeczona, ze pragne w wolnej chwili tylko sie połozyc i odpoczac.. mam nadzieje, ze to minie i bedziemy mogli na nowo byc mezem i zona...

Maniula masz rację, ciężkie są początki.. ja też zauwazyłam, że kłócimy sie z moim Ł częściej .. ale wiemy też, że to hormony, płaczące dziecko itp .. mój Ł też niestety jest nerwowy i źle znosi , kiedy mały płacze, a on nie potrafi mu pomóc... i razem czekamy , az minął te 3 miesiace :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #920645 przez ann-sunshine
Gąska miłość przyjdzie z czasem, zobaczysz. Nie wiem dlaczego utarło się, że skoro matka nosi dziecko pod sercem to kocha je od razu. Niestety często nowa sytuacja nas przerasta i miłość musi nas odnaleźć. Zobaczysz wszystko się poukłada. Musicie tylko dać sobie czas. A z tobą przytulony do piersi i ciumkający cyca nie śpi dłużej? Może spróbuj karmienia na leżąco w łóżku. Ja z Martą czasami nie wychodziłam z łóżka.

Missy nie wiem dlaczego w tej chwili jak się wysypka pojawia to od razu mówi się że to na mleko. Nie wiem jak będzie w twoim wypadku, ale z Martą okazało się, że to wcale nie mleko tylko mocno przesuszona skóra i dostaliśmy zalecenie kąpania dziecka nie częściej niż dwa razy w tygodniu i natłuszczanie skóry dwa razy dziennie i wsio przeszło. A nalotu współczuję.

Dziewczyny, te wasze emocje, to dosłownie jakbym czytała o sobie sprzed dwóch i pół roku. Dokładnie te same odczucia, te same myśli. Tak jak to Natalia nazwała, że powinnam być szczęśliwsza, a nie jestem i czułam się winna temu że nie czuję się szczęśliwa, że jakoś tak mam dość, że dziecko krzyczy, a ja płaczę razem z nim. Uwierzcie wszystko się zmieni. Za 3,6 miesięcy za rok łzy będą się pokazywać u was ale ze wzruszenia. Przytulam.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #920653 przez Inna607
witam się :)

nie jestem w stanie wszystkiego przeczytać co napisałyście poprostu dziś padam, Nadia coraz mniej śpi w dzień problem kupek to jakiś koszmar, teraz jeszcze ulewanie po mm dziś już jej kupiłam inne aby było lepsze niestety odstawiłam od cyca całkowicie :(

jestem w trakcie załatwianiu chrztu i paszportu dla małej i te jeżdzenie tłumaczenie itd zamecze sie :P
Był u nas dziś pan doktor powiedział że niunia zdrowa całe szczęście :)
Malutka ma coś pepuszek zaczerwieniony nie wiem czemu , cały czas psikam jej oktaniseptem a moze juz nie powinnam ??
troszke ropka sie jej pojawia ale nic nie leci ...

gąska to mija spokojnie podchodz do małego, ja wieczorami tez juz padam jak przebiore mala nakarmie a ona dalej sie napina i zaczyna marudzic a mi oczy ze zmeczenia sie zamykaja a tu trzeba siedziec to normalnie nie daje rady ale wiem że nie moge sie poddawac denerwowac itd
ale rozumiem cie i tule mocno.

Jejku ja mi dzis niedobrze pojecia nie wiem czemu, ale czuje sie jak w pierwszym trymestrze ciazy no tak mnie dzis mdli że nie moge wytrzymac :(
I jakos organizacja u mnie z mala porzadkami jedzeniem i toaleta jest jeszcze nie ogarnieta. Nie umiem jakos tego pogodzic, pozatym moja pamiec jest tragiczna :(
Ale zrzedze sorry :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #920731 przez missyy
Po całym dniu bitwy brakuje mi sił, chce mi sie płakać. Malutka prawie w ogóle nie spała w dzień, chwile tylko podrzemała na rękach, a za każdym razem jak ja odkładałam to płacz ;( Przez to prawie nic dziś nie jadłam, bo ciągle musiałam ja albo uspokajać albo trzymać na rekach ;( Mleka też mi zabrakło, butle raz dwa wypiła i jeszcze miała mało.

O tej skazie białkowej i nietolerancji białkowej mówiła położna, jeszcze jutro zadzwonie do pediatry i zapytam co i jak. Ta też postawiła tezę, że to może być to.



Mój Mały Aniołek, 15/08/2013,13 tc[*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #920756 przez nataliaa87
missyy u nas też dzisiaj jakis bezsenny dzień był. Mały tylko spał w foteliku jak jechaliśmy autem i z dwie godziny w domu. Teraz po kąpieli też była dosłownie jakaś histeria.. Jeszcze takiego płaczu mego dziecka nie słyszałam :( Jak już próbowaliśmy wszystkiego, to Ł. wpadł na pomysł żeby małego owinąć dobrze w kocyk..Tak żeby rączki miał przy ciele i nie mógł nimi rzucać na lewo i prawo.. i kurcze..to podziałało..Mały nagle się uspokoił i po prawie godzinie spokojnego leżenia właśnie zasnął.. Podobno dzieci czują się tak bezpiecznie.

Padam na twarz, także uciekam.

Spokojnej nocy mamusie :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #920796 przez MAniula
A myślałyście o włączeniu suszarki do włosów? Też uspokaja, bo to podobno przypomina szum wód płodowych, no i tak jak ten kocyk-malo miejsca jak w brzuchu. :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 8 miesiąc temu #920808 przez aggi
dzień dobry :kiss: :kiss:

oby dziś pogoda dopisała bo chciałabym Maksia wziąść na spacer
wczoraj mi biedny 12-17 nie umiał spać.. chciałam iść na spacer to zaczęło padać :pinch: :pinch:
no i powiedzcie że to nie jest chamskie :P męczyłam się z nim do tej 17tej a później mąż
wrócił z pracy i załadowaliśmy małego w nosidełko i samochodem pojechaliśmy do brata męża.
Mały usnął a mi aż lżej na sercu się zrobiło że to dziecko się tak nie męczy :)
mam nadzieję że dziś chociaż pogoda dopisze i w razie W będę mogła iść się przejść z nim


MAniula masz rację w moim przypadku gdyby nie mąż to byłoby kiepsko naprawdę.. A gdzie mąż nie potrafi pomóc to mama pomaga. Nie wiem jak im dziękować :) Ty same mądrości z tej szkoły rodzenia wyniosłaś :) fajnie się to czyta bo to takie ciekawe :) suszarka też podobno działa. Mojego usypia też monotonny dźwięk laktatora :P

missyy wiem wiem że utrapienie bo bratowa od emka właśnie ma 3msc córkę i też ma nietolerancję... no i z tego względu tylko do teraz ją karmiła i już odstawiła od piersi bo sama nie umiała też wytrzymać bez nabiałów a i dziecko umęczone tym uczuleniem... masakra nie zazdroszczę :( wiesz co ona jadła jak śladowe ilości no wiadomo że wszędzie praktycznie jest laktoza...... podpytam ją co jadła tak że bezpieczne to było i dam znać może Ci to coś rozjaśni :) Ja z moim to samo wczoraj miałam od południa nie spał dopiero wycieczka samochodem go uśpiła a tak to pół dnia był taki jak Twoja Maja.......

asienka koniecznie jedź z Kacperkiem do lekarza sprawdzić co mu jest.. mój na szczęście nie ma wysypki żadnej ale suchą skórę ma :blink:

Ann piękne słowa i obyś miała rację :)

Inna mi położna kazała psikać do momentu aż będzie ładny wygojony. Mnie tak mdli jak na słońce wyjdę nie wiem dlaczego :S u mnie organizacja ze sprzątaniem domu padła jak pojechałam do szpitala a jak wróciłam to mogiła nic nie umiem zrobić wkoło bo wszystko się kręci wokół dziecka

natalia w szpitalu jak byłam to dzieci tak ciasno własnie owijali i aż dziwnie bo tak mocno były owinięte . Ale racja to uspokaja bo czują się jak w brzuchu - ciasno i ciepło :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl