Mamusie pazdziernik 2014

Witam słonecznie
u nas słoneczko i 14 stopni na termometrze pranie zrobione ostatnie okno umyte a teraz obiadek skończyłam
synus juz je mój M. niestety do 20:00 w pracy więc zaraz wybieram się na spacerek do mojej mamy posiedzimy sobie przynajmniej w ogrodzie jesli pogoda dalej pozwoli
Muszę Wam powiedzieć ze mdłosci mi minęły ale za to zaczęły się zaparcia masakra
pozdrawiam cieplutko dziewczynki

marzena podziel się troszkę słoneczkiem u nas dalej szaro
a mnie dziś się cały czas w głowie kręci jemy obiadek i po obiadku na zakupy ciuchowe jadę a cieszę się jak dziecko bo wieki nie byłam, a przydało by się odświeżyć szafę sobie i dziecku tylko mam nadzieje że nie będzie tak jak zawsze że obkupię córke a sobie nic nie kupie

MlecznaMama napisał:

Witajcie Kochane!!!!

Kinga to czy się będzie miało bliźniaki zależy od kobiety. Więc jesteś kochana pierwsza!!!

Nic się nie martw , czeka Cię bardzo wesoły czas. Dużo dzieci, to dużo radości!!!! Świetnie bo może będzie chłopiec i dziewczynka
U nas słoneczko. Synek śpiewał od 5 ano więc się nie wyspałam a jak u Was?

Właśnie to z tymi bliźniakami jest zamieszane. Babcia od mojego męża miała dwóch synów (jeden umarł, drugi to mój teść) i dwie córki. My mamy już drugi raz bliźniaki. Od siostry od mojego teścia dzieci też się tego obawiały, ale niestety nie mają bliźniaków. Więc jakoś dziwnie to idzie. Kobieta (babcia z bliźniąt)- mężczyzna (teść)- mój mąż- nasze dzieci (bliźniaki). Hmmmm....

Kinga to u mnie jest genetycznie większe prawdopodobieństwo bliźniaków a nie miałam i chyba się cieszę U mnie mój dziadek był jedynym dzieckiem bez brata lub siostry bliźniaka a babcia ma brata bliźniaka i ich dzieci (czyli moi wujkowie i ciocie) mają dużo dzieci bliźniąt, bo co drugie a było ich 9 rodzeństwa, choć babcia z dziadkiem nie mieli ani jednego bliźniaka (ale może jest tak, że to co 2 pokolenie łapie???) a ze strony mojego męża to jego babcia miała siostry bliźniaczki i więcej w rodzinie u nich nie było bliźniaków.

Ja dziś mam tak lipny humor...A wszystko dlatego że muszę non stop coś jeść by nie wymiotować, zjadłam już chyba z 4000kcal... Aż się boję o wagę... Oby to było jednorazowe/jednodniowe

Kinga2424 gratuluje bliźniaków. Szkoda że nie udało mi się zajść w ciąże żeby urodzić w październiku tak jak wy. Może uda się żebym urodziła w listopadzie. Ja bym bardzo chciała urodzić bliźniaki ale u mnie to chyba nie możliwe

Ale tu dziś cichutko... Pewnie się gościcie i wyznajecie ciążę

Witajcie dziewczyny
U mnie dzisiaj od rana zawroty glowy, a wczoraj meczyly mdlosci, ktore zakonczyly sie w kibelku...
Milej niedzieli

Dla mnie mdlosci to juz rutyna czekam tylko kiedy w koncu przejda...

Witam poniedzialkowo
Współczuję Wam tych mdłości i wymiotow ja nie mam aż takich strasznych mdłości , czasami mnie mdli ale jakoś mija szybko za to mnie bolą strasznie piersi

Witajcie:)

U mnie dzień smutno sie rozpoczał onieważ lekko boli mnie brzuch (w nocy też tak czułam) i jak byłam w toalecie zauważyłam, że plamie (na różowo). Mąż akurat wyjechał w nocy do pracy za granice bede musiała zostawic małą babci i wybrać sie sama na izbe przyjec

Caroina : jedz koniecznie i niech sprawdzą dlaczego jest to plamienie , ale przede wszystkim nie denerwuj się

Caroina trzymamy kciuki by wszystko było dobrze ;*

Wooow Kinga gratuluję!!! podwójne szczęście! dasz rade kochana! a skąd wiesz ze nie będą do siebie podobne??

Caroina trzymam kciuki za Was

Ja nie wiem jak wy macie siłę tyle sprzątać U,mnie huśtawki nastroju ostatnio przepłakałam pół X faktora ze wzruszenia!!! senna jestem u wciąż mi zimno

Miłego dnia

Witajcie
Caroina trzymam kciuki:*

Ja po wizycie, ale ulga, to 7t2d a wcześniej myślałam że to już ósmy Ale widziałam już dzisiaj bijące serduszko, aż mi łzy stanęły coś niesamowitego. Dostałam skierowanie na badania i kolejna wizyta 20 marca:)
Też jestem zaspana wiecznie ale najlepsze to że w nocy nie mogę spać.

Niestety dalej nic nie wiem. Tylko sie niepotrzebnie nachodziłam i zdenerwowałam. Na izbie przyjec brak lekarza, bo ciagle ma jakies zabiegi. Jak przyszłam akurat miał mieć cięcie. Przede mną 8 kobiet w kolejce, a pielegniarka powiedziala, że najwczesniej doktor zacznie przyjmowac za godzine. Nawet nie chciała mnie zarejestrowac tylko kazala usiasc i czekac. Przy tylu oczekujących nie było gdzie usiasc wiec sobie poszłam zarejestrowalam sie na srode do przychodni. Niestety do doktorki, ktora nie powinna leczyć ale juz mi wszystko jedno. Chce tylko sie dowiedziec czy ciaza jeszcze jest zywa.