Mamusie pazdziernik 2014

Caroina a duże miałaś te plamienia? Nadal je masz? Ja co jakiś czas też mam (2*dziennie biorę Luteinę), ale ostatnio doktor powiedziała, że wszystko jest ok i że to przez nadżerkę, więc wydaję mi się, że nie ma co panikować na zapas

W sumie to z rana było tego troche, a teraz już śladowe ilości, jakby już przeszło. Gdyby plamienie nie ustało to musiałabym sie wybrać ponownie. Puki co jest lepiej wiec mam nadzieje, że do środy dotrwamy.

Nie mam tabletek z progesteronem, a wiem, że byłyby teraz pomocne. Wszystko niestety na recepte. Jeśli na wizycie w środe wszystko bedzie ok to poprosze, żeby mi przepisała.

Witajcie Kochane....

ja niestety muszę się z Wami pożegnać... w sobotę dostałam bardzo lekkiego plamienia, momentalnie pojechałam do szpitala, tam niestety musiałam trochę czekać. W końcu gdy wzięto mnie na usg okazało się że nic tam nie ma. Krwawienie wzmocniło się, zrobiono mi betę.... wyszła 56.... jest mi tak strasznie przykro ..... nie mogę się pozbierać...
Życzę Wam wszystkiego dobrego! szczęśliwych 9 miesięcy..
Żegnajcie

Gochens napisał:

Wooow Kinga gratuluję!!! podwójne szczęście! dasz rade kochana! a skąd wiesz ze nie będą do siebie podobne??

Ja niestety się na tym nie znam. To moja pierwsza ciąża bliźniacza (w sumie druga, tylko pierwszą poroniłam). Lekarza powiedział, że to są Bąbelki dwu-kosmówkowe i nie będą do siebie podobne.

MlecznaMama napisał:

Witajcie Kochane....

ja niestety muszę się z Wami pożegnać... w sobotę dostałam bardzo lekkiego plamienia, momentalnie pojechałam do szpitala, tam niestety musiałam trochę czekać. W końcu gdy wzięto mnie na usg okazało się że nic tam nie ma. Krwawienie wzmocniło się, zrobiono mi betę.... wyszła 56.... jest mi tak strasznie przykro ..... nie mogę się pozbierać...
Życzę Wam wszystkiego dobrego! szczęśliwych 9 miesięcy..
Żegnajcie

Och Biedactwo. Mam nadzieję, że szybką będziecie mieć kolejnego Bąbelka, który zapełni tą pustkę w Twoim sercu!!!

Caroina : może to jednorazowy incydent . Trzymam kciuki żeby już się nie powtórzyło

MlecznaMama bardzo mi przykro

cześć dziewczyny
Ale tu cicho dzisiaj,pewnie odpoczywacie mamuski albo w pracy działacie.
Mnie dopadło przeziębienie z nosa mi leci gardło mnie boli i kicham non stop
mleka z miodem i czosnkiem wypiłam ale zmuliło mnie po nim ehhh a do pracy jutro jak ja tam przezyję....
Dziewczynki czy Wy juz uzywacie kosmetyków na brzuszek i na piersi np.przeciwko rozstępom czy jakieś inne bo nie wiem czy juz uzywać i jakiej firmy?

MlecznaMama bardzo mi przykro trzymaj się kochana

marzenap Od momentu jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to używam kremu przeciw rozstępom. Ostatnim razem też stosowałam od samego początku i na szczęście rozstępy mnie ominęły.

Caroina Bardzo mi przykro, że zaczęłaś plamić. Mam nadzieję, że nie będziesz na mnie zła, jeśli coś Ci poradzę. Ja na Twoim miejscu na siłę próbowałabym się dostać do jakiegokolwiek lekarza. Czy nie ma możliwości byś teraz jechała na IP? Środa jest jeszcze bardzo daleko...

MlecznaMama biedactwo, współczuję z całego serca

A co do tych plamień to ja już nie wiem kiedy należy się zacząć martwić, ja mam je w tej chwili sporadycznie i to w znikomej ilości (zazwyczaj kilka czerwonych punkcików w śluzie), a moja doktor powiedziała,żeby jechać na izbę przyjęć gdyby się powiększały....

MlecznaMama Bardzo mi przykro:( być może niedługo dołącze do Ciebie. Tak to już jest. Nie ma co sie łamać tylko głowa do góry i działajcie znów. Powodzenia

Ostatnio obiło mi sie o uszy na temat kremów na rozstępy i nie są zalecane w I trym.

Na razie mi przeszło plamienie. Jak znów będzie jak rano to ponownie się wybiore ale w takich sytuacjach to najleiej przeleżeć. Tak też robie tam stojąc kilka godzin tylko mogłabym pogorszyć sprawe. Prawda jest taka że jeśli ma się stać coś złego to i tak sie stanie.

Marzena ja się jeszcze niczym nie smaruje, zresztą średnio wierze w te kosmetyki tz. Jeśli ktoś ma tendencje do rozstepow to i tak będzie je miał ,pomimo nakładania najlepszych kremów,balsamow... Ja przez całą ciążę stosowalam mustelle ( bardzo zachwlane kosmetyki ). Ale u mnie nawet te nie pomogły bo mam na brzuchu parę rozstepow , ale to uwarunkowanie genetyczne połączone z tym że dużo przytylam w ciąży ,a jeszcze do tego mało pilam wody.... A wyszły mi z miesiąc przed porodem :/

Caroina : a bierzesz progesteron? Bo jak nie ,a plamisz to chyba ja też bym "dobijala "się do lekarza...

Ja jak plamilam i pojechałam na IP to kazali brać duphaston i przyjechać jak by plamienia nie ustały lub się nasiliły. Ale całe szczesci już od 9 dni nie plamie ,ale biorę 3 razy dziennie duhaston.

Malvia : a mialas sprawdzany poziom progesteronu ?

Nie biore progesteronu. Jak tylko plamienie znów się pojawi ponownie wybiore sie na IP.

Jak się dziś czujecie dziewczyny? Tak mało ostatnio piszecie.

MlecznaMama bardzo mi przykro ;* Wiem co czujesz ;*

Caroina ja w mojej pierwszej ciąży też plamiłam... Najpierw nieznacznie, tylko tyci, że śluz się lekko zabarwił, lekarze twierdzili że wszystko ok... Po 2 dniach zaczęłam mocniej plamić, tak, że na majtkach co jakiś czas pojawiała się krew... Położyli mnie do szpitala i faszerowali czym tylko mogli, ale jeszcze 2 tyg tak plamiłam i płód obumarł...


Ja dziś tylko śpię i śpię i śpię... Na szczęście synek daje się namówić na wspólne drzemki A i chwilę sam się bawi gdy ja przymykam oko

Mdłości ciąg dalszy....

Ja z Pawełkiem w ciąży używałam kremy, już nie pamiętam jakiej firmy... Rozstępy wyszły w 8 miesiącu... Masakrycznie wielkie i dużo... W tym momencie mój brzuch wygląda identycznie jak u babci, rozstępy są tak szerokie że wyglądają jak szramy... Babcia mnie pociesza, że po 5 latach przestaje się to zauważać... Koszmar... Po tej ciąży będę się faszerować chemią jakoś spróbuję poprawić jakość skóry, no i czekają mnie operacje, to może wytną mi najbrzydsze części brzucha, bo mam nadzieję, że jak już będą mnie rozcinać że zlikwidują luźną skórę (którą na pewno będę miała, skoro jeszcze mam ) A czeka mnie wycinanie mięśniaków, bądź całej macicy (jaki lekarz, taki osąd, ale są tak duże że zajmują prawie całą macicę, na szczęście nie rosną do wewnątrz a na zewnątrz, od środka... No i mam masakryczny rozstęp mięśni brzucha, miałam na 3 palce po ciąży, a teraz już 4 mogę włożyć...

Dziś na późny obiad ziemniaki pieczone+ skrzydełka i tak jakoś trochę nieprzyjemnie mi się zrobiło jak poczułam przyprawę do kurczaka. Już myślałam,że się całkiem zniechęcę,ale jeść trzeba,więc coś wsunęłam . Za to mizerię z pomidorów i ogórków wcisnęłam całą,bo jak poczułam tą śmietanę z całym ogromem pieprzu i soli to nie mogłam się powstrzymać...

Nie wiem co mi jest... Ciągle mi się chce mleka . Dzisiaj mam takiego smaka na kolację znowu na zupę mleczną(wczoraj tak samo) a mizerię w które była śmietana to prawie zjadłam razem z miską . W sumie już na śniadanie herbaty nie piję jak kiedyś tylko to mleko i mleko. A każdego z mojego otoczenia to brzydzi,że ja piję gorące mleko,bo nikt nie lubi ale ja zaczęłam je uwielbiać po tylu latach i mogę to wsuwać zamiast ukochanej kawy

Srenka Też to przechodziłam w pierwszej ciąży. Plamienia u mnie trwały dłużej i dostałam luteine ale w końcu jednego dnia doszły bóle i poszło. Sama widzisz, że jak ma sie nie powieść to żadne leki nie pomogą. Natura wie najlepiej. Przkro mi z powodu miesniaków i czekajacej Cie operacji