MAMUSIE 2009 :)

jej jakie mam zaległości
nie mam internetu u siebie i nie miałam jak do Was zaglądnąć
dziś jesteśmy u rodziców na obiedzie, więc moge nadgonić i poczytać co u Waszych szkrabów.

Mirella jak tylko bede u siebie miała neta to dodam aktualne zdjecie eM z przyjemnością

mój mały śpi do godziny w ciągu dnia, i wieczorem po miedzy 20 a 21 chodzi spać ale budzi sie raz w nocy, i to samo co u Kasiory, mały wraca do naszego łózka jak bumerang gdy tylko skapnie sie ze śpi w łózeczku.. wiec wiekszość nocy śpi z nami, i robi sie co raz bardziej to meczące bo mały zajmuje duuuuzo miejsca

a co do osób obcych, to też byłam przekonana, że eM nie zostałby z nikim, ale jednak sie myliłam, gdy po powrocie, ze szpitala musiałam pójść pozapłacać rachunki, obdzwoniłam wszystkich znajomych ale nikt nie mógł nam pomóc... i została mi obca osoba - mama mojej znajomej, i eM został z nią bez problemu- chociaż widziała ją pierwszy raz na oczy
był wesoły, zadowolony, cieszył się że wszystko mógł jej pokazać, pochwalić się, popisywać. Byłam z niego bardzo dumna

Jedynaczka, oki, poczekam, byle nie za długo. Jakby się to miało przeciągnąć to wrzuć zdjęcie na pendrive'a i wgraj u rodziców

Co do usypiania.... Inaczej jak z nami w łóżku albo u mnie na kolanach Klaudia w nocy nie uśnie, co innego po południu, bez problemu usypia sama. W nocy jak uśnie przenosimy ją do łóżeczka, ale podobnie jak u Was jak zauważy to natychmiast wraca. Przy czym wygląda to tak, że idzie prawie z zamkniętymi oczami, wchodzi od szczytu łóżka że tak powiem, a raczej daje nura między nas, nóżki wiszą na zewnąŧrz, i ona już śpi! No mówię Wam lunatyczka mała, zresztą zdażyło się kilka razy że wychodziła z łóżeczka siadała obok i spała dalej, także z tym lunatykowaniem to nie do konca żart

Nie przeciągaj drzemki, tiaaa....
Zawsze sobie obiecuję że nie dam jej pospać po poludniu za długo, ale jak przychodze ją budzić, a ona śpi tak słodko, spokojnie, rączki rozrzucone, przez sen się usmiecha.... No nie mam serca jej budzić normalnie

Z obcymi nigdy Klaudia nie została, kilka razy z kimś kogo zna, problemu nie było, chociaż zawsze jest tylko ze mną, i trochę się bałam czy za mną nie zapłacze, ale nie

Julka zostala tylko z moim M, z moimi rodzicami i jak miala jakies 3 m-ce to na chwile zostala z tesciowa, ale praktycznie nasza nieobecnosc przespala- ja to bardziej przezywalam

a już myślałam, ze to tylko eM taki wypieszczuch ze śpi z nami w łózku

Mirella, ja też nigdy nie obudziłabym Aleksa z popołudniowej drzemki! Ten czas, gdy słodko śpi, jest bezcenny

A jak to w ogóle jest u Was dziewczyny - jesteście z dziećmi, czy chodzicie do pracy? A wtedy, kto jest z maluszkami?

Ja nadal nie pracuje. Chyba z 2, 3 razy bylam w pracy na pare h (w miejscu, gdzie pracowalam w ciazy- potrzebowali ludzi, wiec sie zgodzilam). Tyle, ze to oni podporzadkowali sie godzinowo, bo moj M najszybciej w domu jest tak po 18stej dlatego jezdzilam na 19sta tak do 23. M byl z mala. Nie pojde nigdzie do pracy na caly etat dopoki Julka nie pojdzie do przedszkola. Staram sie znalezc prace na pol etatu, ale jest problem, bo moge pracowac nie wczesniej niz od 19stej (wiec zadnej fajnej pracy w tych h nie znajde). Nie dam Julki do zlobka, ani do opiekunki. Wole pracowac na pol etatu i byc z dzieckiem niz na caly i pol wyplaty oddac na zlobek/przedszkole czy opiekunke.

aga masz racje, u ciebie wyjdzie na jedno czy pracowac na pol czy caly
gabriel chodzi od grudnia do przedszkola, narazie na 3 dni od pon. do srody po 5 godz dziennie :)ja nie chce wracac tam gdzie pracowalam i jestem w trakcie szukania czegos lepszego i pracuje jak to sie mowi dorywczo

Ja siedzę w domu, nie miałabym z kim zostawić Klaudii, a podobnie jak Aga, nie widzę sensu oddawac pensji opiekunce.

A takie kudełki ma Klaudia po kąpieli

Ale swietne wloski Moja Julcia jak narazie ma mniej wloskow, ale tez Jej sie kreca:

Mam zmartwienie: Moja Julka od paru dni wieczorem zaraz po kapieli strasznie sie napina (az robi sie czerwona) Wiecie co to moze byc?? Wczesniej jak byla malutka tez tak robila- lekarz twierdzil, ze nie ma powodow do obaw. Potem okazalo sie, ze robila tak jak miala tzw "skok rozwojowy" wygladalo to nastepujaco: kilka dni takiego napinania i zaczela siedziec, tak samo bylo przed raczkowaniem i chodzeniem. Ale teraz juz raczej nie bedzie takiego "skoku rozwojowego" Pomyslalam, ze moze Jej zimno, ale z drugiej strony mamy cieplo w domu po kapieli jest ok. 21 stopni, tylko na noc zmniejszam.

Ale cudne loczki mają dziewczynki!

O napinaniu nie mam zielonego pojęcia

Klaudia nigdy się nie napinała, także nic mądrego nie podpowiem.
Z rzeczy mniej mądrych przyszło mi do głowy że może kolej na skakanie

Julcia też fajnie kudłata, patrząc po grzywce nigdy bym nie zgadła

a u nas tez nie zauwazylam nic takiego;/ wiec nie wiem co to moze byc.Faktycznie Klaudia i Julcia maja loczki cudne

piekne loczki

wczoraj mi sie udalo, gabriel spal w dzien, ale oczywiscie tam gdzie on chcial na kanapie w salonie

a tu fotka jak mial roczek czesto tak mial jak sie zmieczyl to spal gdzie popadlo
dostal stary komputer do zabawy, ale dalej interesuje go moj

Ale super zdjęcie! ciężka praca go znużyła

Dziewczynki mają super fryzurki. ja z utęsknieniem czekam chociaż na jednego loczka

o ja Cie jakie loczki Klaudia ma
boskie :D
mój eM to ma liche włoski

Aga niestety i ja Ci nie pomoge.. bo nie zauważyłam niczego podobnego u mojego małego..

a ja też siedze póki co z eM w domu, mam taki komfort że nie musze szukać pracy na siłe, ale jak eM pójdzie za okolo rok do przedszkola to czeka mnie praca z czego sie ciesze oczywiście, bo ileż też można w domu siedzieć prawda?
póki co dorabiam sobie pracami maturalnymi, wiadomo kokosów nie ma, ale zawsze coś grosza wpadnie na tusz to rzęs chociażby xD