- Posty: 345
- Otrzymane podziękowania: 0
STARANIA O CIAZE
13 lata 7 miesiąc temu #219696 przez eash
Nadia Suleman, to ta. no wlasnie ciekawe, jak jej ciało wyglądało po porodzie... chociaz - pewno zrobila juz sobie 115 operacji plastycznych, jak widac - ma do nich slabosc... juz kiedys pisalam, ze szczesliwa moze byc i rodzina bezdzietna i taka, w której jest dzieci 8 czy 15, ale na taka ciaze bym sie jednak nie zdecydowala. mozna podejrzewac, ze klinika zrobila to dla eksperymentu naukowego, za co jej sowice zaplacono, choc moze krzywdze ja ta opinia... pomyslcie, przeciez decydujaca sie na taka ciaze, musiala wiedziec, jak male sa szanse na to, ze kazdy bobas przezyje. czyli nie ruszalo jej to, ze byc moze czesc dzieci skazuje na smierc? juz bym chyba wolala przejsc 8 kolejnych ciaz niz jedna "ośmioraczą" 
13 lata 7 miesiąc temu #219707 przez joweg
bidol-masz racje tez tak sadze a skoro nie chciala niszczyc mogla dac do adopcji 
wiele par nie moze miec dzieci i adoptuja takie zarodki wiec nikt nie musial ich wyrzucac , myslala ze dostanie bog wi co jak urodzi tyle dzieci, ale ogolnie to wina lekarza, zaden lekarz niema prawa podac kobiecie wiecej niz 3 zarodki a on to zrobil wiec tez jego w tym wina
wiele par nie moze miec dzieci i adoptuja takie zarodki wiec nikt nie musial ich wyrzucac , myslala ze dostanie bog wi co jak urodzi tyle dzieci, ale ogolnie to wina lekarza, zaden lekarz niema prawa podac kobiecie wiecej niz 3 zarodki a on to zrobil wiec tez jego w tym wina 13 lata 7 miesiąc temu #219709 przez eash
caly czas czytam o tej porąbanej Nadyi... a forsy dostala w brod za fotki tych dzieci i te absurdalne wywiady, wyczytalam przed chwila, ze wiekszosc wydala na operacje plastyczne (nie wygladalaby tak bez operacji, widzialyscie przeciez jej ciążowy brzuch...) dziwie sie tylko, ze wladze (sluzby socjalne) pozwalaja jej nadal wychowywac te dziec??? ona jest niezrownowazona i nie chodzi tu o to, ile dzieci urodzila, ale o jej wypowiedzi, ze nienawidzi dzieci i sie ich brzydzi, o jej udzial w rozbieranych sesjach i filmach porno i tak dalej... no ogolnie rzecz biorac - masakra
13 lata 7 miesiąc temu #219712 przez eash
dzieekawa, czy to wczyny, a mialam sie pytac, co na pierwsze urodzinki Hanuli - myslicie, ze konik na biegunach i sanki (ur. 26 grudnia) to fajny pomysl?
a czy ktoras z was kupila swojemu bobaskowi "Garnuszek na klocuszek" z Fisher Price albo "Stoliczek edukacyjny" z FP? jestem ciekawa, czy to fajne, bo na stronie wyglada super
a czy ktoras z was kupila swojemu bobaskowi "Garnuszek na klocuszek" z Fisher Price albo "Stoliczek edukacyjny" z FP? jestem ciekawa, czy to fajne, bo na stronie wyglada super
zjadłam śledzie i nic mi nie bylo ale zapach to masakra,
13 lata 7 miesiąc temu #219718 przez Mirella
no ja wiem że będzie dwoje, musi być, nie ma bata inaczej, bo w deprechę wpadnę albo co 
dziewczyny niech Wam Pan Bóg w dzieciach wynagrodzi za dobre słowa 
Grazia niestety milczy uparcie, na gg w ogóle nie wchodzi, a na moim kadu bym widziała nawet jakby na niewidoczny wchodziła, nie wiem nr zmieniła czy co... raz na jakiś czas kontrolnie coś jej piszę ale nie odpisuje
a dziś pogoda jakaś porąbana, i wszyscy mają humorki pod psem, nie tylko Wy tutaj niestety, trzeba przetrwać, oby do jutra, i czekoladę jeść, to dobrze robi
a ja mam stan podgorączkowy, niby nie dużo ale mi się w głowie kręci a muszę z Duśką na dwór wyjść. Zaraz uszczęśliwię męża info że jednak musi zrobić zakupy i na noc wrócić bo ja z Duśką na żadną ruchliwą ulicę nie pójdę bo to się źle skończy.
dziewczyny niech Wam Pan Bóg w dzieciach wynagrodzi za dobre słowa Grazia niestety milczy uparcie, na gg w ogóle nie wchodzi, a na moim kadu bym widziała nawet jakby na niewidoczny wchodziła, nie wiem nr zmieniła czy co... raz na jakiś czas kontrolnie coś jej piszę ale nie odpisuje
a dziś pogoda jakaś porąbana, i wszyscy mają humorki pod psem, nie tylko Wy tutaj niestety, trzeba przetrwać, oby do jutra, i czekoladę jeść, to dobrze robi
a ja mam stan podgorączkowy, niby nie dużo ale mi się w głowie kręci a muszę z Duśką na dwór wyjść. Zaraz uszczęśliwię męża info że jednak musi zrobić zakupy i na noc wrócić bo ja z Duśką na żadną ruchliwą ulicę nie pójdę bo to się źle skończy. 
