STARANIA O CIAZE

agnesssa cóż za plan a ja muszę dziś jeszcze jechać z moim trupem na przegląd , miał jechać mój ale napisał mi sms-a że pił wódkę w pracy

ooo wódka w pracy to nieźle pracuje, tylko żeby się nie zarobił
Dobrze, że wczoraj nie było tak zimno jak dzisiaj bo bym zamarzła na tej obwodnicy i maż by znalazł tylko sopel lodu

agnesssa no nakopie mu chyba do za to picie hehe bo będzie mnie potem męczył a dziś to ni dy rydy

A u mnie dzisiaj zaś cieplej w skórce chodziłam i mi ciepło było głupia ta pogoda - mogło by się zrobić już zimno a nie w dzień w miarę ciepło a wieczorem pizga

Mesy teraz to może sobie chcieć Twój chłop, niestety u Ciebie dzisiaj @ rządzi A u mnie pizga niemiłosiernie, wiatr jest okropny
Haaaaa w końcu do domku Do później dziewczyny

Joweg też nie nadążam i troche dziwne macie te plany z dnia na dzień podejmujecie bardzo poważne decyzje, wczoraj in vitro niet dziś może tak, zobaczy się ehh...takie sprawy wymagają czasu i wielu przemyśłeń a Ciebie czytam jak by tu chodziło o kupno psa (choć i nad psem ludzie się czasem długo zastanawiają bo to obowiązek nie na jeden dzień, miesiąc czy rok) a dziecko to decyzja na całe życie, wybacz ale jak Cię czytam to tak jak bym słuchała dziewczynki z gimnazjum, chcąca mieć dzidziusia bo taki jest teraz trend, przepraszam jeśli Cię tym obraziłam, bo do końca nie wiem jak to u Was jest dokładnie, Tylko pamiętaj dziecko to nie jest zabawka wiążąca się z ładnym wózkiem, ładnymi ciuszkami, pięknym pokojem to są też problemy, często wyrzeczenia brak czasu dla samej siebie, obowiązki, ząbkowanie nieprzespane noce, kupki, kolki, nie da się tego odłożyć jak się znudzi..prosze przemyślcie tą decyzje, mam nadzieję że się mylę do odczucia jakie mam do Ciebie czytając Twoje posty...

osz teraz to skarcona będę...

A tam gosiak również podzielam twoje zdanie a ty jak tam dzisiaj ? mniej Ci dokucza @ ?

Mesy no noc przespałam z butelką ciepłej wody jak radziła chyba Agnessa i ulga była, nad ranem już musiałam tabletkę wziąć a teraz już tylko ćmi i plecy troszkę bolą wieczorem wczoraj strasznie mnie ten brzuch rozbolał i dziś rano straszne skrzepy wyleciały chyba przez to tak rwał brzuch ehh sory za niesmaczny temat już nie bede

a Ty mesy jak przechodzisz? i widze cykle masz jak w zegarku brawo ja już teraz nie wiem jak mam się spodziewać następnej bo raz mam 28 raz 29 innym razem 30 tearaz 32 kiedys nawet 27 dc a pamiętam czasy jak równo co 28d przychodziła ehh cóż starość nie radość

gosiak jaka starość ? który ty jesteś rocznik ?
Spoko spoko pisz hehe ja dziś lajtowo ale jutro to będzie męka zawsze w drugi dzień mam tak samo właśnie że skrzepy i do tego ból brzucha
No już trzeci cykl jak w zegarku nawet o tej samej godzinie dostałam co miesiąc temu i cieszy mnie ten fakt choć nie ukrywam bardziej by mnie cieszył jak by w ogóle nie zawitała
No ale co zrobić hehe trzeba swoje wyczekać-odczekać

Pewnie ze by cieszyło jakby w ogóle się nie pojawiła w końcu wszystkie tu dla tego jesteśmy przyjdzie czas i na nas no taką mam nadzieję, aczkolwiek jeśli o mnie chodzi to z cyklu na cykl tracę nadzieję i ciąża to dla mnie jakiś cud nie do osiągnięcia pożyjemy zobaczymy, ale myślę im dłużej czekamy tym większa radość będzie ja jestem z rocznik 83 stara dupa jak to sie mówi

mesy to następny cykl wykorzystaj i na wyjezdzie szansy nie marnuj

gosiak o u mnie odwrotnie było, najpierw miałam nieregularne @ od 26 po 50 dni, a ostatnie 3 cykle były po 27 dni. I wkońcu mogłam owulki liczyc, bo tak ni huhu

ciekawe jak chłopek się trzyma

joweg ja kurcze tez nie nadązam, lepiej poczekajcie z dcyzja, jak my z małzem mielismy kryzys to nie było mowy o kolejnym bejbiku. Z tego powodu też tak pozno o drugie się staramy, bo w sumie 6 lat różnicy by było


gosiak ja ci dam stara dupa!!! to ja se powinnam laskę na allegro juz kupić

A tam stara dupa zaraz
Ale ja mam tak samo jak ty ... co przyjdzie franca to już odnoszę wrażenie że nigdy się nie uda
Ale tak jak mówisz takie wyczekiwane długo będzie bardzoooooooooooo kochane !


gorla dzisiaj ja będę mieć kryzys z moim haha już się na mnie obraził jeden miał się napić 2 kieliszki wódki a dzwonił do mnie pół godziny temu i nawalony jak mister szmit i jeszcze pretensje że nie ma go kto odebrać budowy a niech tam teraz siedzi mam go gdzieś .. bo jedno mówi drugie robi a najlepsze jest to że on tak nie pije bo nie lubi a dziś to przeszedł samego siebie a wiedział że na przegląd mamy jechać a jeszcze mi napisał że sobie to zapamięta i że klucze do domu ma buhahaha
No sorry że truję ale się wygadałam już mi lepiej

ale mi zimnooo brrrr ...... a musze leciec totka poscic przyda sie troche kasy , powiem Wam ze w sumie pierwszy raz tak odwalil , no i teraz stara sie naprawic to co na briol , wie ze mu nie poposzcze
mesy - to ladnie , daj mu popalic

Gdyby mi nie był potrzebny to bym mu

no wasnie , ci nasi faceci co my bysym bez nich zrobily hehehe

cześć dziewczyny. zalogowałam się to i coś skrobnę
wybaczcie ale mnie poprostu szlag trafił na miejscu
i nie napiszę nic więcej bo jestem dużo mniej subtelna od Gosiaka.
Wiem, to nie mój biznes i nie powinnam się tym podniecać ale się nie da...

Joweg zastanów się co robisz
albo co piszesz bo wierzyć mi się nie chce...

spadam stąd bo na dzisiaj mam dość emocji
pozdrawiam Was wszystkie serdecznie
trzymajcie się cieplutko