STARANIA O CIAZE

Madziu nie jest lekko... u nas też tylko mąż pracuje i to za najniższą krajową mnie po porodzie zwolnili i du**

MagdaM
to moze sprawdz jak bedziesz sie czula po tej doustnej.
no blizej blizej ale jakos wydaje sie daleko zwlaszcza ze musze lezec przez co sie bardziej dluzy.
wiesz ja to od poczatku ciazy duzo lezalam bo tak naprawde od 9tc jestem na l4 i po tych przezyciach typu ze mlody jest za nisko ulozony mysle ze to mi pomoglo donosic mysle ze jak bym normalnie pracowala to nie byla bym w tym miejscu co jestem teraz.
uwazaj na siebie sciskam

a zapomnialam powiedziec ze okazalo sie ze mam cukrzyce ciążową zero slodkiego kurde no i glupia dpieta

magga 146 witam czytałam o Tobie i innych fajnych osóbkach w starym wątku staraczek:) miła lektura nie powiem:)

Magda będzie dobrze

Groszek no tak, tylko, ze kasy nie mamy a on kupuje sobie maski do auta. Po jaka cholere jak to lezy i gnije... A jak teraz sie okazalo, ze jest ciezko z kasa to sie tez okazalo, ze to moja wina... Bo ja nie mam pracy. I fajnie.

Magga ale ja nie powiedzialam, ze mi zle po dopochwowej Podjezykowa bralam i to byl dramat. Ta jest super, a glupie uczucie tylko jak sie rozpusci i cos tam wyplywa fee

Magda rozumiem doskonale... mój nie kupuje części do samochodów bo auta nie posiadamy, za to kupuje części do komputerów a i tak z nich nie korzysta

hej dziewczynki:)

Jak ja dawno ty nie byłam , ehhh po prostu nie miałam siły nawet czytać a co dopiero pisać. Po drodze jeszcze byłam w szpitalu wczoraj wróciłam miałam plamienia ale już jest wszystko ok więc mam nadzieje że będę częściej się udzielać

Magda gratuluję fasolki i nie martw się będzie dobrze:)

u nas też z kasą krucho,na szczęście kończymy remont-została łazienka,ale myślę że do końca marca będzie skończona.ja też nie pracuję,mój mąż przynosi marną pensję,ale jakoś sobie radzimy,stołujemy się u teściowej i nie płacimy za rachunki,tylko za neta i telewizje płacimy.... .

chciałąbym pojechać jeszcze do Niemiec(do opieki) ,ale gdyby się okazało że w maju uda się zafasolkować to chyba bym zrezygnowała z wyjazdu... narazie o tym nie myślę,kuruje się w domku i zbieram pozytywną energie

U nas też tak sobie. Ja w tej chwili szukam pracy, bo w poprzedniej przedłużyli mi umowe tylko do dnia porodu, a pozniej 2 miesiące macierzyński i nic. Dlatego mąż mój nie chcę się jeszcze starać o dzidziusia, bo z jednej pensji to słabo. Ale myślę, że jak będzie dzieciątko to zawsze znajdą się jakieś pieniążki.

Witaj Iwonka, zastanawiałyśmy się właśnie co z tobą? Z kasą to chyba u wszystkich krucho, ja to nawet nie chcę na ten temat rozmawiać

Ja używam termometru elektronicznego wodoodpornego np 36,82 st.c mierzę 5min czyli nie wyciągam jak pika tylko chwile dłużej pomiary s ok ) stad wiem kiedy owulacja i np w ostatnim cyklu była 28 dc cykl trwał 40dni.
Dziś nowy cykl..... już jestem zmęczona wszystko się wali albo nie ma nadziei

hej dziewczyny:) ale dzisiaj cos smutno tutaj... A mowia, ze pieniadze szczescia nie daja...Moze i nie sa najwazniejsze, ale ulatwiaja bardzo zycie... My dlugo nie mileismy mozliwosci zeby ze soba mieszkac, dopiero teraz za okolo miesiaca bedziemy juz razem, ale i tak w mieszkaniu po babci...Nie moge sie doczekac tak sobie czasami mysle, ze w naszym kraju to chyba tak tylko jest... 7 lat studiow, 3 miejsca pracy i dopiero teraz moge powiedziec, ze jestem zadowolona z wyplaty Ale ciesze sie ze ta praca jest...

O matko.... Ale Was temat napadł Nie gadam o pieniądzach bo mi się wrzody porobią, a i tak mam żołądek w beznadziejnej kondycji.

Kurcze nieprzytomna chyba w nocy byłam bo nawet nie zauważyłam że w starym wątku odpisałam... Już wysłałam wiadomość do moderatorki żeby coś z tym zrobiła, połączyła, albo zamknęła tamten wątek. Tam jest teraz tak ciekawie że odpisywać można, ale ta strona co się zatkała dalej jest niedostępna

Magga no nareszcie, le ja się zastanawiałam co się z Tobą stało..... Synek, no to suuuuperrrr Już ma imię? Dbaj o siebie i fasolka, a właściwie już całkiem sporego fasola, już niedługo maj Ależ to zleciało!

Magda, no naprawdę mąż się ośmiela mówić Ci że to przez Ciebie bo pracy nie masz? O matko i córko!!! Masz wałek do ciasta? Jak nie masz to Ci pożyczę

Dorcia dobrze kombinujesz, na dziecko zawsze się jakoś znajdzie.

no to znaczy nic innego tylko tyle że mimo starań przyszła @

No no widze że stare forum powrócilo zastanawiam sie czy mozna oba połączyc ...

nulka tak jak napisała Mirella rozgość sie i czekamy na Twoja fasolinkę

z USG wynika że mam cieniutkie endometrium i pęcherzyki nie zawsze pękają . Gina mi powiedziała że mam 30-40% szans. W czerwcu skończę 40 lat. Pomyślałam sobie że podziałam do czerwca a potem chyba odpuszczę. Mam już syna 21 lat skończy w tym roku. Ale teraz w końcu jest ta upragniona stabilizacja.... iiii nagle jak grom z jasnego nieba obudziły sie we mnie chyba hormony