Mamusie Lipcowe 2013

Bredzisz dobrze się ćwiczy i daje efekty.

Ja też chce do Was do Krakowa! Czemu ta Polska jest taka 'duza' ze tak ciężko się Nam spotkac?

Podziwiam Was z tymi ćwiczeniami! Ja ćwiczyłam z melB kilka dni i ćwiczyłam jak za kare :| zero przyjemności z tego miałam :| pobiegać też bym niby chciała ale ciężko się zabrać...
Uni - kiedy ten maraton? Będziemy trzymać kciuki!!
No a Polcia rzeczywiście dość grzeczna choć teraz ciekawa wszystkiego i muszę mieć oczy dookoła głowy bo wszędzie staje.
Wczoraj stanęła przy rogowce i chciała przejść do drugiego boku gdzie rogówka zakreca ale się jej nie udało

U nas małe zmiany skończyłam karmić poszło w miarę gładko pojechałyśmy do mojej mamy na 3 dni i pierwszego dnia dałam jej cycka wieczorem i zostawiłam ją z mama zeby ja uspila, zrobiłam mm i dałam im butelkę, obudziła się w nocy i za pierwszym razem nie chciała, za drugim też i mama ja ululala ale o 3 w nocy wypiła 80ml.
Następnego dnia juz jej nie dałam do snu cycka, tylko mama mm jej dala, wypiła 200ml! I w nocy 80. Przedwczoraj wrocilysmy do domku, bo nam bylo tęskno do tatusia i wypiła wieczorem 120, później 80 i 80 i bałam się ze jak bede jej dawała to jej się cycus przypomni ale nie - wypiła z buteleczki teraz niech się tylko unormuje i wprawi w to mm i bedzie git
To byla moja decyzja bo budzilam się juz w nocy po 8 razy wiec powiedziałam dość. Trochę mi bylo przykro bo widzialam jak chciała cycusia i jak sobie przypomnę jak uni walczyła o laktację to mi tak glupio/przykro ze mając pokarm zakończyłam ale widzę ze ten pokarm nie jest juz taki wartościowy, Pola pila juz tylko w nocy, no i w końcu chce zacząć się wysypiac, nie martwic się ze mi mleczko wycieknie bo teraz musiałem chodzić z wkładkami. Decyzji nie żałuję - na początku chciałam karmić 3 mce, później 6 a tu pojutrze 8, wiec starczy

Qltoorka - ale się usmialam;) jakbym jakas własną osoba byla

Magda - no co tam te Twoje raczki tworzą, bo coś zaczęłaś ale chyba nie zalaczylas linku czy zdjęcia

Witajcie!

Aaaaa Dziuuuuubas! są gusta i guściki.Ja ją bardzo lubię, ale y lubienie lubieniem... Eekty są piounujące!miałam bardzo "boczastą "koleżaneczkę. Dziś nie ma śladu. To są skuteczne ćwiczenia na boczki i od nich zaczęłam całą przygodę z ćwiczeniami
Kaolinap świetnie że tak gładko poszło.

karolinap gratuluję wytrwałości, ja to za miękka faja jestem na takie numery. Też wstaję w nocy co 1,5h, ale do wszystkiego można się przezwyczaić. Kiedy Alanek budzi mnie na nocne karmienie, przytulam go i mówię do niego, że nie każdy ma takie szczęście, że może tulć tak małą cudowną istotkę. I nie jest mi już z tym ciężko, zwyczajnie się przyzwyczaiłam. Ja chcę mu dać pełen rok na wypasie. Odwyk planuję na czerwiec/lipiec.

Wypad do Krakowa też mi się marzy, ale dokładnie w tym samym terminie kiedy Ty Uniuni będziesz bawić na Wawelu, ja będę okupowała angielskie sklepy (13-20maj). Więc może innym razem… . Z Poznania trochę mam daleko, a że z mężem uwielbiamy weekendowy wypady, do dla nas żaden problem. Z wielką przyjemnością bym Was poznała i uściskała wasze łobuziaki!

magdalenagal ćwiczenie rzeczywiście lajcikowe, w sam raz dla mnie . Ostatnio próbuję ZUMBĘ na xboxie, ale Alan się denerwuje kiedy mama skacze jak pajac do telewizora . Pewnie woli, żeby koło niego pajacować ! Oj, chyba nie poćwiczę za długo.
A Michaś jest śliczny, cudne oczęta!

Mały śpi na ogródku, na płotach suszy się pościel. Dom posprzątany – z grubsza . Na obiad dziś wychodzimy nad jeziorko na rybulkę z frytkami. Wczorajsze spaghetti pewnie jeszcze jutro pożre mój K. A do mnie zawitała dziś prawdziwa wiosna:

villcia to Ty jesteś z Poznania?

Dziecko moje własne prywatne mnie olewa. Nie chce sie ze mna bawić. Przychodzi na chwilę sprawdzic czy jestem i idzie dalej rozpierduche robic. Jak przyjde go pozaczepiac to się zacieszy i tyle. A jak bawi sie sam to sie smieje, opowiada cos, biega co calym mieszkaniu i wszedzie go pelno. Ja mu do tego nie potrzebna jestem. Dobrze, że chociaz pamieta o mnie jak cycka chce choc z drugiej strony fajnie, że sam sie umie soba zajac.
Takie dylematy ma matka w ten piekny wiosenny dzien

Oj, kasiak kasiak to Ty się ciesz i nie pokazuj Sebkowi, żeby mu się za szybko nie odwidziało. Korzystaj z chwili dla siebie. Mój dziabąg zajmuje się sobą wyłącznie jak śpi, a za wiele nie śpi .
Marta27 dokładnie to razem z Białą Damą straszę w Kórniku
Magda zapodj jakiś przepisik, gdzie można dużo jeść i nie patrzeć jak dupsko rośnie !

Nie no, Was za duzo mieszka w tym Poznaniu... <zazdrość>

Płodny Poznań

Hellllllooooooł dzień słoneczny choć wietrzny. Młodzież robi codzienną pobudkę ok 7, więc teraz już ma pierwszą drzemkę...zjadłam, popijam herbatę i oglądam dzien dobry tefałen
Miałam myć okna, ale umyłam głowę i nie mogę wyjśc na zewnątrz. Dziś jedziemy na urodziny do znajomej. Wczoraj kupiłam chabazia...do tego kasiura, bo nie chciała prezentu tylko kasę bo na cos tam zbiera...

Miłego dnia

JOŁ LOL!
My też ju po TV śniadaniowej, mały ucina drzemkę, Julka robi porządki w swoim pokoju, K. na siłowni, a ja szykuję facjatę na wyjście do sklepu. Robi się ciepło i muszę wyruszyć po jakieś buciorki dla córy…może i mi coś wpadnie. Choć z moimi dodatkowymi kg i wielkimi cycami w niczym nie czuję się dobrze.
Wczorajszy wypad nad jeziorko udany, poza rachunkiem z tawerny . Mimo braku krzesełek do karmienia Alanek spisał się na medal. Trochę posiedział u nas na kolanach, trochę w spacerówce – ogólnie zachował się chłop jak trza !

Kaśka - udanej imprezki !
Miłego dzionka!

Buenos dios kobitos
Ja cały weekend sama z moimi pannami( pan maz pracuje od 8-20:30).
Nocka w połowie z moimi piczkami(Julke wzięłam sama koło 1 bo budziła się z placzem- idzie jej druga Górna dwójka)( a Majka koło 4 po cichutku wslizgnela się pod kołdrę )
U was taka piękna pogoda a u mnie wieje, leje i zimno( od czwartku kosze się z dziewuszkami w domu )
No i zeby nie było ze mam takiego super męża to mój wczoraj ostro mnie wqrwil- wracam ze szkoły a w domu syf, brud i ciul wie co jeszcze- zjebalam jak psa i powiedzialamzeby się pakował i wypier....( tylko taki hardcore na niego działa), wieczorem juz cukrowal.

Ugotowalam flaki( zupę) - ja lubie zjeść raz na jakiś czas choć wiem ze ludzie się brzydza

Pogoda dziś tak swiruje, że chyba tylko sniegu brakuje. Rano słonko, potem wietrzysko nawiało chmur, spadł deszcz, a na koniec dobiło gradem. Piękna wiosna dziubasie nie narzekaj
dziubasie bleeee flaki, mój koszmar z dzieciństwa! Ale smacznego skoro lubisz
villcia udanych zakupów

Posadziłam nowe roslinki i niedługo sie bedziemy zbierac na imprezę. Nie chce mi się tam jechac, ale liczę na syna, że bedzie chcial szybko do domu wracać. A jak nie to go uszczypnę, rozwyje się i uciekniemy na szybko zartuje

Kasiak ja specjalnie napisałam o tym moim dupku żebyście wiedziały ze mój zapylacz też czasami( często ) potrafi mnie podkurwic.... Zresztą ostatnio wszystko mnie wnerwia- chyba muszę piguly zmienić bo jakbym mogła to bym pokłóciła się z sama soba baw się dobrze... Wrócił twoj maz marnotrawny?
Karolinap zrobiłam tarte z biala czekolada z twojego blogu, tylko coś mi ciasto twarde wyszlo no ale to była moja pierwsza tarta... Ale pyszne( no muszę jeszcze poćwiczyć te ciasto bo dzisiaj wyszło twarde jak skala ) no i tak sobie myślę ze zrobie naleśniki z biala czekolada i serkiem, dodam tylko jakieś owoce zeby nie byli za slodkie:)

dziubasie mój marnotrawny ma w poniedziałek pierwsze podejście do egzaminu i na razie sie nie zanosi ma powrót...niestety

Wczoraj mężu mówił, że spotkał naszą znajomą...szła na spacer z synem, który jest o tydzień młodszy od Sebka.
Takie drobne pitu pitu o pierdolach i zeszło na temat dzieci.
A ona z tekstem: "Nasz już przegonił Waszego. Próbuje sam wstawać i chodzic przy meblach"
Pomijając fakt, że może i wstaje sam, ale za to nie siedzi ani nie raczkuje...to nie wiem co ona miała na celu?
Mam rwać włosy z głowy, bo czyjeś dziecko "przegoni" moje?

A Sebek nie dość, że raczkuje, sam siedzi, wstaje, stoi i chodzi przy meblach, nawet juz próbuje stania bez trzymanki...dobrze, że jej mężu tego nie powiedział bo by jej piękny świat pękł jak bańka mydlana...

Dzieci się porównuje i porównywać będzie, ale walic prosto z mostu "bo mój syn jest lepszy, bo przegonił waszego" to porażka.