Mamusie wrzesień 2013 =)

Moja Srajta zjada różnie, raz 80, raz 30 (i śpi z 5h) ostatnio to przeszła samą siebie zjadając 150 ale na szczescie nic sie nie ulało, brzuszek nie bolał. Ja jak widze, że jeszcze jej mało dorabiam jej mleka (bo przecież nie bede jej głodzić) MyMelange tak jak mówisz Miki ma dopiero 4 tygodnie wszystko z czasem się unormuje moja mała ma 7 tygodni a jeszcze nie uregulowała sobie karmień, można powiedzieć, że karmię butla na żądanie (ale bez przesady też nie chcę jej brzuszka rozepchać). Mamy pomożcie, czy któraś walczyła z CIEMIENIUCHĄ?? U nas pojawiły się zaczątki a mianowicie białe łuski na główce maleńkiej. Oliwkujemy się i wyczesujemy za radą położnej, ale to paskudztwo nie chce nas opuścić, a co gorsza zaczyna żółknąć.

Dzień doberek

Łobuziara właśnie padła, więc mam chwilę

Witaj Haola, fajnie że do nas dołączyłaś

Ivka ja też się umówiłam na sesję ale na niedzielę

Martuś, szczerze polecam Delicol, w moim przypadku naprawdę działa!

Villemo, to miałaś pomoc domową

Kasiu u mnie z laktacją tak jak u Ciebie, też jestem ciekawa ile jeszcze pociagnę

Madzia jakie cudne rodzinne chrzcinowe fotosy

Buziaki dla Was i miłego dnia

dzień Dobry:)
u nas noc tragiczna mały dawał taki koncert przez pół nocy że myślałam że nie dam rady;/

MyMelange- nie wiem ile waży nasz Bercik ale je też dużo bo w ciągu dnia zjada 120 co trzy godz w nocy budzi się też co trzy. Absolutnie nie patrze na ilość porcji wskazanych na puszce przecież każde dziecko jest inne i ma inne zapotrzebowania:) natomiast dopajam go herbatka bo przy mm jest wskazane:)
Haloe- fajnie że napisałaś sama pamiętam jak "śledziłam"dziewczyny i stresowałam się czy napisać a dzisiaj nie ma dnia żebym nie weszła na forum i nie koniecznie pisać ale poczytać co do wieku to przecież każda z nas ma tu po dwadzieścia parę lat
agamo- mówią że synuś podobny do mamusi mi to jak najbardziej pasuje
Ślicznie dziękujemy za komplementy dla naszego nocnego grajka:)
aaa co do butelek to miałam te z tt ale nie zdały u nas egzaminu i zbawienne okazały się butle dr brown z czystym sumieniem baaardzo polecam:)
miłego dnia wszystkim życzymy:)

kocham_cie napisał:

Dzień dobry mamcie:)

donatko a CO w końcu wyszło z tymi twoimi rodzicami chrzestnymi? natomiast położną ja sobie np sama wybrałam babeczkę która prowadziła moją szkołę rodzenia i byłam bardzo zadowolona... a ile razy tej twojej składałaś podpis na forularzu wizyty??? i wiesz że możesz sprawdzić w "ewusiu" za ile wizyt wzięła pieniądze.

A ja wczoraj byłam u ginekologa.. ufff w końcu się odważyłam... i okazało się że wszystko jest jak najbardzoej ok... powiedziała że nawet za bardzo nie ucierpiałam i jestem bardzo dobrze poszyta
a to że ciągle czuję nacisk przy sikaniu to kwesti osłabionych mięśni kegla i mam spać na basen i pływać na żabkę

Dzień dobry

Madzia, Będziemy chrzcić w katedrze, czyli w innym kościele, bo tam się nie zgodzili. A w katedrze nie robili problemu Więc będą 2 chrzestne Co do położnej to nie składałam w ogóle żadnego podpisu. Ale ona jak była 2 razy to i 2 razy wpisała coś w książeczkę zdrowia małego. Nawet nie wiem co, bo pomazała jak kura pazurem Jak pójdziemy do przychodni niedługo to poruszę tę sprawę. Nie wspomnę, że 2 razy się spóźniła! Mówiła, że będzie w godzinach 10-12, a była jakoś 12.30. A człowiek siedział i czekał jak głupi.

Widzisz tak się bałaś wizyty, a wszystko oki! Fajnie Możesz działać z mężem Ja tak się bałam tego, ale jakoś się udało I też mam taki nacisk jak siku robię, dlatego myślałam, że się nie wygoiło wszystko

A zdjęcia śliczne!!! Mały przystojniak. Fajne to ubranko. Chyba też polecę do H&M po te body. Będzie miał na jakieś uroczyste okazje Oj, chciałabym mieć ten chrzest za sobą!

MyMelange, nasz synek jakoś zaczął mniej jeść Zjada tak średnio 100 ml co 3 godziny A i zdarza się, że zje 80 ml :/ Nie wiem, o co chodzi. Czasami jest tak, że zje i za godzinę chcę znowu, a czasami ciężko mu idzie te 70-80 ml :/

A i witam nową mamuśkę! My tutaj też nie jesteśmy takie stare A 20 lat to nie jest tak źle. Jak tak napisałaś, to myślałam, że masz może z 16 lat

A na jakiej wodzie robicie mleko? Ja na przefiltrowanej, a potem przegotowanej.

MyMelange napisał:

A na jakiej wodzie robicie mleko? Ja na przefiltrowanej, a potem przegotowanej.

Kiniu ja po prostu na przegotowanej

ale sie dzis dzieje z samego rana:-)

nefeli prezez mleko ma flegme? dobrze rozumie? bo moja ostatnuio ulewa czasem normalnie a czasem wlasnie z flegma.

agamo dzieki:-) a wczoraj udalo nam sie tylko raz przed lekarzem zjesc 90 prawie bo w cycach pustki. jakos rano pozjada i koniec. ale za to wieczor zrobilam butle jak zwykle to juz jesc nie chciala bo widocznie moje wystarczulo:-) no i zapodaje sobie raz herbatke na laktacje a kilka razy bawarke i w ogole wiecej pije. i na razie cos jest wiecej. byle to juz tak zostalo a nie ze dzien czy dwa lepiej bo juz tak mialam a pozmiej susza nastepnego:-) ale jestem dobrej mysli i bardzo zmotywowana wiec musi byc dobrze:-)

biedna asia.. trzymam mocno kciukaski zeby bylo dobrze

ja wode gotuje mineralna. ale moze faktycznue zwykla wystarczy

magda sliczne zdj. przywracasz mi wiare w sens pojscia do gina. bo juz wypadalo a tez sie boje:-)

akina no twoja super ziora tymi oczetami:-)

akina_zet napisał:

MyMelange napisał:

A na jakiej wodzie robicie mleko? Ja na przefiltrowanej, a potem przegotowanej.

Kiniu ja po prostu na przegotowanej

A ja gotuję Żywiec Zdrój

kalinka wracając do tematu wysyłki u natki ... U nas był totalny dramat cała buzia i główka trwało to chyba z 3 tygodnie ale położna powiedziała żeby to tylko przebywać przegotowana woda i natluszczac to zrobi się z tego ciemieniucha i będzie po krzyku i tak właśnie się stało teraz mamy już tylko ciemieniuche mocną bo mocna ale i z nią sobie poradzimy. A i jeśli chodzi o kremy to wg mnie najlepiej sprawdził się linomag 4 razy dziennie

hoala sposób ma ciemieniuche godzinę przed kąpielą nasmarowac lepek bardzo mocno oliwka w żelu i złożyć czapeczke, potem zmyć, u nas już raz pomogło:)

Krakowianki a co ze slonkiem się dzieje?

Cześć dziewczynki

Witam nową mamuśkę i Polcię Dziewczynki maja rację-wiek nie ma tu najmniejszego znaczenia a i Karolci,która jest Twoją rówieśnica jest tu CHYBA z nami dobrze

Daguniu jakoś jeszcze nie ofociłam Luśki z babcią tak sobie myslę :/ Ale w przyszłym tygodniu babcia chce znów nas odwiedzić to obiecuję,że zrobię im foteczkę i wrzucę
Czytam o tych naszych rozgadanych dzieciach NO faktycznie niebawem będzię tylko mama mama mama A tak w ogóle to jak będziecie uczyły mówić Wasze dzieci? Mama i tata? czy mamusia i tatuś?? U nas od strony mojego taty wszyscy się zwracają do rodziców mamusia i tatuś Pamiętam jak jeszcze dziadkowie żyli-dziadziuś lat 85 a mój tata i jego rodzeństwo do nich-tatuś Ja z bratem tez byliśmy tego nauczeni i do dziś tak jest....mówię do mamy mamuś Filip mówi różnie do mnie (przy kolegach mu wstyd chyba mówić mamusia heh ale rozumiem go bo tez miałam taki okres) a i Luśka na bank będzie mówiła mamusia i tatuś
Kiniu nasza Alicja różnie zjada....raz więcej raz mniej,ale najczęściej 90ml co 2-3h Bywa i tak,że w dzień co godzinę cos tam popija:raz 60,za chwilę 40...potem 50... A mleczko robię na przegotowanej
Madzik a ja nie kumam o co ludziom chodzi Mnie tam się podobasz Modelowa z Was rodzinka :*
Martuś Tobie nie wiem co poradzić??? Może faktycznie prywatnie do jakiegoś dobrego pediatry...
Haola Ja też jedyny sposób jaki znam to oliwka i wyczesywanie,chociaz wiem,że na rynku są już dostępne płyny specjalnie na to więc może zapytaj w aptece? A,że ciemieniucha zmienia kolor to chyba dobrze....To takie etapy z tego co pamiętam jak Filip miał.
NO Monia to się będziemy dobrze bawić na sesjach Wczoraj jak się pochwaliłam Barta Mamie to od razu powiedziala,że ona chce też takie zdjęcia LUśki i powiedziała,że połowę sesji funduje A u tej pani fotograf u nas foty na sztuki-20zł za jedno w formacie 15x21 więc cieszę się,że koszty mi się troszkę zmniejszą
Asiek więcej do mnie nie pisała więc nie wiem jak tam z tym oczyszczaniem.... Odezwę się do niej później.
Teraz się biore za placucha,bo goście zjeżdżają no i spacer trzeba zaliczyć-u nas dziś chłodno ale bezwietrznie i słonecznie
Miłego dnia Kochane

Ach i jeszcze na koniec fotka wczorajszych Luśkowych prezentów od babci koleżanek z pracy

Ale Lusia dostała prezenty, hohoho

Dziewczyny mam szybkie pytanie o pesel, bo niestety my nie mieliśmy kiedy odebrać i wczoraj wysłałam mojego tatę po niego i teraz tak patrzę, że jakiś dziwny jest Zawsze pesel zaczynał się od roku, miesiąca i dnia narodzin, czyli skoro Gusia urodziła się 26.09 to powinno być 130926.... a u mnie jest 132926 Czy coś się teraz pozmieniało w tych numerach pesel czy co? Wy tez taki dziwny ten nr macie czy u mnie się buchneli i zrobili babola przy nadawaniu?

Kalinka dzięki za miłe słówko odnośnie mojej małej diablicy

akina tak teraz się pozmienialo mój hubcio ma 132812...

dziewczyny dalam na spacer teściowej małego i nie mogę się na nic skupic...wydaje mi się ze caly czas placze co chwila się wychylam przez okno ale to tylko moja podswiadomosc...na dodatek wydaje mi się ze tesciowa kazala mi go za grubo ubrać i boje się ze wroci przepocony

akina_zet napisał:

Ale Lusia dostała prezenty, hohoho

Dziewczyny mam szybkie pytanie o pesel, bo niestety my nie mieliśmy kiedy odebrać i wczoraj wysłałam mojego tatę po niego i teraz tak patrzę, że jakiś dziwny jest Zawsze pesel zaczynał się od roku, miesiąca i dnia narodzin, czyli skoro Gusia urodziła się 26.09 to powinno być 130926.... a u mnie jest 132926 Czy coś się teraz pozmieniało w tych numerach pesel czy co? Wy tez taki dziwny ten nr macie czy u mnie się buchneli i zrobili babola przy nadawaniu?

Kalinka dzięki za miłe słówko odnośnie mojej małej diablicy

Pozmieniało się Monia,pozmieniało moja Luśka ur 12.09.13 ma 132912....
ale to już jakiś czas temu bo Filip ur. 18.12.2002 ma 023218...