Mamusie wrzesień 2013 =)

Ja karmię mlekiem modyfikowanym, więc w 5 miesiącu życia Wojtka zacznę mu podawać zupę (a właściwie przecier) jarzynowy. W wytycznych od położnej dostałam nawet przepis na taką zupkę. Oprócz tego zacznę też wprowadzać jabłko.
Nie będę kupowała gotowych zupek, tylko ugotuję je sama.

ja karmie piersią wiec pewnie wprowadzać będę dopiero w 6m ale jeszcze będę uzgadniać to z pediatra bo maly przybiera ladnie na wadze wiec pewniej będzie to później niż wcześniej,choc jakies jabłuszko do polizania dostanie pewnie wcześniej. zamiezam sama gotowac nie mam zaufania do słoiczków a jak już to w jakiś awaryjnych sytuacjach.

nam już trochę przeszło choć na okno żadne z nas nie może patrzeć klamka jest do metalu podrapana doniczka zbita roleta podziurawiona...trauma...i słyszymy co noc jakies dzwieki mamy schizy ze to kot drapie w okno...
ale uwaga rafal chce nowego kota!mowi ze musi się pocieszyć ja sama nie wiem...teraz przy dziecku mały kociak...chce kupic ragdolla ktoras z was miała takiego kota?podobno idealne dla dzieci!z początku chciałam maine coona to sa piękne koty tak jak zbytnio nie przepadam za kotami w tej rasie się zakochałam ale podobno sa agresory z nich a jak wczoraj przeczytałam post jak kotka tej rasy zmasakrowala niemowlaka ze wyladowal w szpitalu to już dziekuje!

bylam dziś zapisac się do dentysty niestety przed ciaza nie zadbałam o zeby i teraz jest po prostu tragedia!wogole nie mogę słodyczy boli mnie co drugi ząb!zapisalam się dopiero na koniec miesiąca bo chciałam koniecznie do mojej dentystki bo ze mnie straszny tchórz ale nie wiem czy wytrzymam bo dziś jadlam nawet kanapki i już bolało!i wlosy tez mi strasznie lecą lnieje jak kot mój synek tak wszystko ze mnie wyciągnoł!

i uwaga mój kawaler dziś kończy trzeci miesiąc i zaczyna czwarty
niestety w swoje urodzinki będzie kuty bo idziemy dziś na szczepienie...mam nadzieje ze nie wypluje rota...bo ostatnio dobrze mu idzie plucie

jeśli chodzi o koty, to my mamy kotkę brytyjską. 1 listopada skończyła dwa lata. W stosunku do Wojtka jest bardzo ostrożna. Jej kontakty z nim ograniczają się do tego, że jak go karmię to czasami podejdzie, powącha go i pogłaszcze ogonem po głowie. Uwielbia natomiast wchodzić na przewijak i do leżaczka

Aguś,faktycznie Kacperek to wypisz wymaluj Mamusia Zwłaszcza te oczka i spojrzenie Cieszę się,że lampka się sprawdza i godnie służy Kacperkowi
Jak tam po wizycie na emergency??? wszystko ok ?
Aśka poczytałam trochę tego bloga trojaków...o matko i córko....jestem pełna podziwu dla rodziców którzy "dostali" jednorazowo pakiet dzieciaczków
Iga fajnie,że wyprawa udana a co do sesji...20zł za fotkę. Ja brałam 10 ale mogłam zażyczyć sobie jedno czy dwa...Nie tanio ale pamiątka na całe życie
Martuś dziękjujemy Wszystkim Wam Kochane za pochwałę mojej modeleczki Ach no i zdrówka dla bąbelka...
Aśka,ja zacznę wprowadzać koło 4 miesiąca....zaczniemy od kaszek dla niemowląt,jabłuszka i marchewki W sezonie będę szykować obiadki z warzyw z naszego ogródka ale słoiczki tez będę kupowała,bo swoje warzywka to swoje a jak miałabym kupować niewiadomego pochodzenia to już zdrowiej i bezpieczniej gotowe dania dla maluszków
Papi,słyszałam,że maine coony to takie świry o ragdollu nie wiem nic poza tym,że są takie papuśne Mi się marzy devonek śmieszny ale też chciałabym zwykłego dachowca Tonka tez polecam bo moja Mia tak matkuje Alicji,że aż się wszyscy śmieją hahaha
Gratulacje dla synusia...moja Alicja z Kacperkiem Agi dziś kończą 2 miesiące
Daguś a Tobie nic nie napisze Jesteśmy na łączach

Iva masz rację, że jeśli nie znamy pochodzenia warzyw to lepiej słoiczki kupować. Ja będę miała wszystko z pewnego źródła, więc bez obaw przygotuję jedzenie dla Wojtka. Postanowiliśmy też kupić na wiosnę pisklęta i oddamy je babci mojego męża do wyhodowania. Jak "dorosną" będą świetnym obiadkiem dla Wojtka. Babcia ma też króliki, więc i to mięso będziemy podawać.
A czy planujecie podawać gołębie? Pytam, bo Wojtek ma o siedem miesięcy starszego kuzyna i ten wcina gołębie aż miło, a ja jakoś sceptycznie do tego podchodzę.

my już po szcepieniach rota jakos polknoł zobaczymy jaka będzie dzisiejsza noc czy dużo płaczu...
mały zrobił sobie malinke na rączce tak je ssie i lekarz tak spojzal jakbym go biła!
w pt ma przyjść do nas jakas pielegniarka...ta co go szczepiła nie podobała mi się ona i nie wiem po co w sumie ma przyjść chyba na jakies zwiady zobaczyła młodych rodzicow a może przez ta raczke chce sprawdzić czy jakas patologia nie jesteśmy..

zuzuzanta od kiedy była afera z gerberem co w nim znaleźli to się bałabym teraz słoiczków no ale czas pokaze pewnie nie i tak nie raz z musu po nie siegne np. na jakims wyjeździe i kiedyś moja mama otworzyła jakiś soczek i poszedł taki fetor ze szok wieczko nie było wklęsłe wiec trzeba sprawdzać dobrze

acha hubcio wazyl w pieluszce 6700 przybral 1 kg w 3tyg trochę mnie przeraza te tępo i go przecie prawie ze nie dokarmiam bo niby codziennie na noc szykuje mu tego nana 120 ml ale czasem zje 30 czasem 60 a czasem wszystko

Witam w ten zimny dzionek

Właśnie wróciliśmy ze spacerku i normalnie mi ręce zamarzły, a miałam na sobie rekawiczki, oj zima się do nas zbliża wielkim krokami

Mieliśmy dziś z Antośkiem ciężką noc najpierw mi coś na żołądku siadło i wymiotowałam a potem mały męczył się z kupką... kurka ja nie wiem jak nie kolki to zaparcia... i co skończą się problemy brzuszkowe to zacznie się ząbkowanie... masakra

Jutro śmigamy na sesyjkę młodego.. oj ciekawa jestem efektów

Jeśli chodzi o kociaka to ja mam norweskiego leśnego i podobnie jak u zuzanty na razie Antoś niewiele go interesuje, i wolałabym żeby tak zostało. Ja chyba bym się nie zdecydowała na zakup kota przy małym dziecku, no cóż nasz jest bo był przed Antosiem gdyby go nie było to bym nie kupiła.

A jedzonko wprowadzać będziemy dopiero po 6 miesiącu bo Tosiek jest tylko na piersi

Fuj znowu mnie muli... czuję się jakbym była w ciąży hihihihihi

My dziś po wizycie lekarza. Ogólnie Kacperek jest w bardzo dobrym stanie. Pan doktor stwierdził że bardzo ładnie przybiera na wadze (350g w tydzień ) i ze chore dziecko nigdy by tak ładnie nie przybierało. Wszystko wskazuje na to że (tfu tfu odpukać) pozbyliśmy sie tej cholernej bakterii. Mały ma tylko katarek na który lekarz zalecił zakrapianie Nasivinem soft i oczywiście odciąganie katarku. No i jeśli tylko nie ma gorączki to wychodzić z nim na krótkie spacery i normalnie kąpać. No i doktorek pozwolił na przejść z tego nieszczęsnego Nutramigenu na Bebilon pepti a gdzieś za miesiąc możemy powoli wracać do zwykłego mleka :)Ufff co za ulga ze mojemu bączkowi nic nie jest

Ja jeszcze nad stałymi pokarmami się nie zastanawiałam. Ale z tego co słyszałam to przy mm mozna je wprowadzac chyba po 4 miesiącu. Będe się jeszcze dowiadywać u lekarza w późniejszym terminie. Na pewno będe się starac gotować sama dla małego, a te słoiczki to fajnie się będą bardziej sprawdzać w podróży. Ale to wszystko oczywiście wyjdzie w praniu

A tu uśmiech mojego małego kawalera dla e-cioteczek

nike84 napisał:

My dziś po wizycie lekarza. Ogólnie Kacperek jest w bardzo dobrym stanie. Pan doktor stwierdził że bardzo ładnie przybiera na wadze (350g w tydzień ) i ze chore dziecko nigdy by tak ładnie nie przybierało. Wszystko wskazuje na to że (tfu tfu odpukać) pozbyliśmy sie tej cholernej bakterii. Mały ma tylko katarek na który lekarz zalecił zakrapianie Nasivinem soft i oczywiście odciąganie katarku. No i jeśli tylko nie ma gorączki to wychodzić z nim na krótkie spacery i normalnie kąpać. No i doktorek pozwolił na przejść z tego nieszczęsnego Nutramigenu na Bebilon pepti a gdzieś za miesiąc możemy powoli wracać do zwykłego mleka :)Ufff co za ulga ze mojemu bączkowi nic nie jest

Ja jeszcze nad stałymi pokarmami się nie zastanawiałam. Ale z tego co słyszałam to przy mm mozna je wprowadzac chyba po 4 miesiącu. Będe się jeszcze dowiadywać u lekarza w późniejszym terminie. Na pewno będe się starac gotować sama dla małego, a te słoiczki to fajnie się będą bardziej sprawdzać w podróży. Ale to wszystko oczywiście wyjdzie w praniu

To super, że wszystko dobrze!!! Bardzo się cieszę Oby tak dalej! A synuś fajniutki!

Pappi, może tak tylko chce przyjść. No chyba nie są takimi debilami, żeby myśleć, że coś robicie swojemu dziecku!

Kocham Cię, to czekamy na efekty sesji Też dzisiaj szukałam jakiegoś fotografa i grubo się nad tym zastanawiam

Gołębi raczej nie będę podawać,bo nawet nie mam skąd... Kurczaki i jajka mam też z pewnego źródła więc to już z głowy a królika to sama bym zżarła ale tak teraz myślę,że mojej psiółki tata ma na wsi to może się do niego uśmiechnę

papi hahaha niezle się czyta ta przygodę z malinką hahaha ale faktycznie człowiek się może dziwnie poczuć. Tylko niech oni się qwa wezma faktycznie za tych co się nad dzieciakami znęcają a nie,że dopiero jak jakas tragedia to potem wielkie HALO.
Hubcio naprawdę rośnie jak na drożdżach Aż ciekawa jestem ile waży moja kluseczka

Madzik u nas na tyle dziś ciepło,że ja w bluzce z rękawem do łokcia i tylko kurteczka skórzana No i szalik,ale rękawiczek mi brakowało Od jutra zakładam. Tak to mozna było łapki schować a teraz trza pchać powóz z księżniczką

Marta Widać,że Kacperek zdrowy Uśmiech mówi sam za siebie

Witam wieczorową porą
Ja tylko wpadam na krótką chwilkę się przywitać, powiedzieć, że jakoś się trzymamy.
Głowny problem na szczęście zażegnany. Niestety jeszcze dziś mężowi coś siadło na żołądku i wisi nad kibelkiem

Monia, dziękuję za radę odnośnie mleczka. Zmieniliśmy na Bebilon Comfort i dziś były aż dwie kupki! Szkoda tylko, że prawie dwa razy droższy od tego naszego Nana, ale zadowolona Dziecko najważniejsze

Cześć dziewczynki

ja mam do was pytanie i prośbę o radę. Wiem, że już na ten temat dyskutowałyście ale może ktoś jeszcze napisze

chodzi: o huśtawki, nie o leżaczki - kto może coś polecić. Mamy leżaczek wibracyjny ale niestety się nie sprawdza. Myślimy o huśtawce tylko co wybrać, żeby znowu nie utopić pieniędzy? Oglądam, oglądam i mam zawrót głowy.

Za to kupiliśmy dziś Piotrusiowi kołysanki utulanki w wykonaniu Turnau i Umer. Super sprawa. A do tego płytę Krajewskiego bo tam jest piosenka "kołysanka dla okruszka" - wyciskacz łez szczególnie jak patrzę na śpiącego i wtulonego w ramiona syna

Dobra a teraz nadrabiam posty

Witajcie!
Zuzuzanta, dawno Cie nie bylo ja tak jak ty bede gotowac sloiczki, znaczy dania dla malej. Krolika, kurke i cielecinke mam ze sprawdzonego zrodla, warzywka tez zreszta juz teraz karmiac wcinam te mieska.

Marta ciesze sie ze wszystko jest juz dobrze przezywa sie z Wami niedole i radosci.

Papi, akcja z kotem przykra, z kupnem nowego wstrzymalabym sie jak maly bezie wiekszy...mniej bezbronny i mysle ze to moze byc argument dla R. No i rozwalilas mnie z ta malinka jest to mozliwe, widze z jakim zaangazowaniem Zo zdaza sie zassac lapke.

Kocham Cie nie szalej, niech ten wirus przejdzie...no chyba ze chcesz zeby Antos mial sie z kim bawic powodzonka na sesji czekamy tu na wyniki! Poza tym po dzisiejszym spacerze, postanowilam zainwestowac tez w rekawiczki bo zime czuc.

Chcialam sie pochwalic ze Zo bardzo grzecznie spala w podrozy, dziadki i ciotki zadowolone, jest super!

Buzki wszystkim!

Hej laseczki

Izunia co do hustawek to ja mam www.okazje.info.pl/dd/dla-dziecka/arti-h...m_campaign=sklepy24i szczerze moge ci polecic tym bardziej ze moja ma dopiero miesiac i sie buja ma 3 poziomy regulacji bujania z boku zabaweczke a z drugiej strony lampka ktora zmienia kolory i maluszek z checia sie tam patrzy + ma rozne melodyjki takze polecam .

No z tym alfabetem MORSA wyszlo heheh pisalam z komorki i takie pokraki wyszly ohhh ale od dzis moj w pracy i mam dostepny laptop takze moge na spokojnie z wami juz pisac

Donia dzieki za rady o laktacji przydaly mi sie bardzooo wielkie dzieki.
a tesciowa szkoda gadac wiem jak to jest sciagac masz te 100ml i kazde 10ml na wage zlota takze sie nie przejmuj glupim gadaniem

Marta Kacperek przesliczny i ma mega sliczny usmieszek .

Michalinka dziekuje za cieple slowa i sle wam buziaka

A powiedzcie dziewczynki na kpke co uzywacie moja robi za kazdym razem po jedzeniu ale czesto sie meczy placze i tloczy i nie wiem jak jej pomoc

pozdrawiam

mloda dzis od pierwszej w lozku ze mna spi. tatusiowi weszlo w nawyk ostatnio uciekanie do drugiego pokoju.. oj chyba czeka nas rozmowa bo jak sie mloda ubudzila to prawie na nia nakrzuczalam. fakt jestem ciut zmevzona ale to nie powod.

kurcze mamy dzis szczepienie i nie wiem co robic. wczoraj w nocy sciagalsm kuzki z noska. w dzien byl spokoj. tera znowu furgalo i cos tam bylo. jeszcze wczoraj nad ranem cos ja pokaszlalo. pewnie od grzania ale nie jestem pewna. nie chce przeciagac szczepienis bo termin nastepny pewnie za 2 tyg dostaniemy. ale z drugiej strony zalatwic jej tez nie chce jakby cos ja zaczynalo brac