Mamusie Wrzesień 2015

Magdalena9t napisał: Asiek ja mam problem z różami,chyba mszyce je zaatakowały,możesz cos domowego polecić?
.

Ja właśnie nie dawno obudziłam się bo drzemkę sobie zrobiła
Gloria witamy w PL:D
Magdalena na mszyce mam takie przepis: 1l wody, 1 łyżeczka sody oczyszczonej oraz kapkę płynu do naczyń, ale to jest dobre jak za dużo mszycy nie ma to raczej zabopiega osiadaniu się mszyc na roślinach. Ale pomaga, bo od małego na koper używałam i na róże też tylko od maja je psikałam i mszyc nie ma:) a na innych roślinach france osiadły się
A rowerek u mnie odpada bo u mnie są góry i doliny, nie mam gdzie pojeździć żeby był równy teren

Ja też tak sie snuje i najchętniej bym wcale nie wstawała, ale Maly Bombardier zasnąć nie da, nagrać sie tez nie:) Glowa mnie chyba boli:/
Mężyk dzwonil, ze je obiad, ale pada powoli, mówi, ze dobrze, zr mnie nie ma, bo niezły Sajgon:-) potem ma mi foteczke podesłać jakas;)
Zeszlam na dol, tesciowa podskoczyla do sklepu, ale ma wrócić zaraz to mi furke pożyczy i jadę do swojej mamy, moze tam sie zdrzemnę
Mam ochotę zajrzec do crocodillo...tak w ramach podniesienia ciśnienia i jakiegoś celu na dzus;)

Wstyd się przyznać, ale ja nigdy nie jadłam nic z rabarbarem
A z tym dachem to masakra.. o.O Straszne..

Gloria super, że się odezwałaś Mam nadzieję, że podróż minęła miło

Mech doskonale Cię rozumiem, teraz się tak zmęczyłam, że nawet po picie nie mam siły iść i czekam aż samo przyjdzie

Magda ja robię standardowo najpierw rosół na kurczaku i warzywkach. -taki normalny już z przyprawami itd. że można by go jeść W misce mieszam dwa słoiczki szczawiu (gotowego ze sklepu ) ze śmietaną "do zupy" i dolewam rosołu żeby się śmietana nie ścięła i potem to wlewam do rosołu i mieszam i się bulgocze z 15 minut i gotowe
Szczawiu sama nie robię, bo w W-wie nie mam skąd narwać, ale jak byłam młodsza to się jeździło na wieś i zrywało ahhh <3
A do zupy robię oddzielnie ziemniaki -gotuję i tłukę i podsmażam cebulkę drobno pokrojoną i mieszam z ziemniakami i podaję na oddzielnym talerzyku. I oczywiście jajko na twardo do szczawiowej obowiązkowo

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


No i teraz usiadłam sobie -a zasadzie półleżę i odpoczywam Poogarniam jeszcze troszkę sypialnię, bo jutro łóżeczko, więc będę musiała mieć na nie miejsce I pewnie już jutro będę układać ciuszki małego albo nawet po jutrze jeśli się za mocno zmęczę łóżeczkiem

Wybrałam też już pościel, którą kupię dla nas jak mi wejdzie pensja Trochę mnie to wyniesie, ale już stwierdziłam, że nie ma co na raty, bo Malutek będzie miał piękny kącik to i my będziemy mieli pięknie i zamawiam nowe kołdry (bo śpimy pod dwiema, bo się oboje kręcimy i zawijamy), poduszki, po dwie zmiany poszewek i 2 prześcieradła i narzutę nową
A naszą stara pościel popiorę i schowam i w końcu nie będzie problemu jak goście przyjadą, bo tak to zawsze muszę kombinować, bo nie mamy zapasowych kołder..

Ja juz u mamy, bede szamać kapustke;) i pokaze Wam zaraz, jakie cudo kupilam Gagaci:)

cd.

Jurada zapisuj sobie takie teksty,świetne są
Mój Tomek siedzi na oparciu rogówki kiedyś obok mnie i mówi:
-Tomek jest wysoki
-mąż " a tatuś jaki jest?"
- kjótki
-a mama jaka jest?
-Mała ;-D

albo z tym pisiorkiem to już pisałam

Sylwia łóżeczko fajne, ja nie mam co pokazywać bo stare już,ale nowego nie będę kupować też muszę sama niektóre,rzeczy porobić bo doprosić się męża, któryś raz to nie na moje nerwy

MECH ZAJE****E "K"!

Kasandra nie za dobrze z tymi lodami?

Pesqu,nie przejmuj się, ja później bodów już nie prasowałam,bo nie było widać pod ubrankiem,jak już się nie wyrabiałam czasowo z prasowaniem i robiłam ostrą selekcję,rzeczy muszących prasowania

Kasiu,konsultuj się z lekarzem jeśli masz obawy,i nie stresuj się za wiele może faktycznie jak piszą dziewczyny masz tendencję do wyższego ciśnienia i impreza jeszcze to podniosła

Witaj Mika28 i Armelka-le

Mech cudnnne ubranka

Scarllet Ty już najbliżej finiszu,jeszcze 2 tyg. wytrzymaj

Zaz ja używałam Tantum rosa do podmywania się "tam"

Pesqu ja kiedyś robiłam twarożek wegański z migdałów i na noc namoczyłam,napęczniały i skórka w miarę schodziła

na razie tyle..

Madzia ale ja ten rumianek to dla małego Dla siebie już nie pamiętam co kupiłam, ale coś specjalnie do tego
A małemu do przemywania potrzebuję podobno na w razie czego

U nas zaraz obiadek, dziś T. robi Będzie kurczak i frytki heh

Takie cudeńko;) Little Angel;)

A mnie cos gardło bol i znowu ta gorycz w ustach juz mialam pare dni przerwy I juz mialam sie chwalic ze mnie dobe nie kłuje pod zebrem ale wlasnie zaczelo... super dzień podobnie jak noc... A jutro w koncu do tej pracy podjade (nie chce mi sie..), chyba ze w znowu mąż mi kluczyki zwinie

Zaz, nic sie nie przejmuj rabarbarem - polecam na przyszlosc, moim zdaniem najlepiej w takim placku z owocami i kruszonka czy cos w ten desen albo kompot

Magda, grunt to dobrze nadrobic forumowo well done!

Asiek, ja mszyc nie mam na niczym poki co, ale dobrze wiedziec na przyszlosc

Kasandra - AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA PRZECUDOWNA!!!!

Pesq, ja sie przylaczam w bolu - wyskoczyla mi opryszczka na ustach i to w trzech bąblach naraz! @#$%^!!

Ide cyknać foto i wrzucam zaraz sloniki w pelnej krasie

A moj maz uszczelnia okna dzis - zeby Kornelkowi nie zawiewało

Wiec tak sobie wisza slonie:








I na dokladke aktualizacja z wierzchu komody (btw, nawet angelcare mi sie wpasowal w schemat kolorystyczny... )

A to mi przypomnialo, ze mialam zapytac - Kasandra, jak tam zeberki? widzialam ze gotowe, a czy juz zkaruzelkowane?

Dziewczyny jadę na izbę przyjęć. Mam 168/101 bardzo się boję . Trzymajcie kciuki.

Kasiu, trzymam mocno kciuki z Agatka! Daj konieczne znac jak tam.

Meszku, no pięknie wszystko się zgralo:) zeberki nie są jeszcze zakaruzelkowane, bo byly poszukiwania jakiegoś stelaża:) mój tata cis tam znalazł, wczoraj dopiero zobaczyłam, postaram sie to zabrać do domku i ogarnac całość ale bede wracala najprawdopodobniej pociągiem, wiec nie wiem czy się zabiorę ze wszystkim:) no i czy to sie na pewno bedzie nadawać ale na pewno sie wyrobimy do 23.09:))))

Hej

Kasia, powodzenia :* trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze

Meszku, ale z Ciebie artystka. Piękny Marcelkowy kącik z własnoręcznie wykonanymi gadżetami, super! Tak od serca dla synka <3

Jesli chodzi o położną środowiskową, to ja będąc w szkole rodzenia musiałam wybrać jedną z trzech, które prowadziły zajęcia i juz nie muszę załatwiać w ośrodku zdrowia. Po prostu jak urodzę i wrócimy do domu, to mam poinformować, którą chcę żeby przyjechała i juz Musiałam wypełnić deklarację wyboru położnej i wydaje mi się, ze normalnie w swojej przychodni tez sie wypełnia cos takiego. Lepiej sie przejść i spytać przed porodem, potem chyba szpital informuje i położna przychodzi. W styczniu moja kolezanka urodziła dziecko w Holandii i tam tego samego dnia wypuścili ja do domu. Jak przyjechali, to położna stala juz pod drzwiami i spedzala tam po 8h dziennie przez kilka dni. Jej obowiązkiem byla nie tylko pomoc przy dziecku ale i sprzatanie i gotowanie. W szoku bylam jak mi opowiadała kolezanka o tym.

Zaz, rumianek działa przeciwzapalnie i z tego co kojarzę to "bąkopędnie" Kiedys opiekowałam sie 2,5 letnim chłopcem. Dalam mu gruszkę do jedzenia i powiedzial, ze go boli brzuszek, wiec niewiele myśląc dałam mu na złagodzenie bólu wlasnie rumianek No i jak wypil, to oczywiscie przestalo bolec, ale nie zdążył biedny dojść do ubikacji tylko zrobil ścieżkę biegunkową po drodze do łazienki. Ja jak mam czasami problem z wypróżnieniem to tez piję i pomaga

Bylismy dzisiaj w pepco. Kupilam malutkiej 2 reczniczki z kapturkiem, legginsy i spodenki dresowe

Gloria, cieszę się, ze cali i zdrowi dojechaliście do rodzinki. Miłego wypoczynku

Pesq biedna kobieto, Ty to co chwilę masz jakies przygody. Ja tez nie lubię takich snów i niejednokrotnie budziłam sie z płaczem jak mi się dzieciątko śniło. To dlatego, ze tak bardzo kochamy nasze bobaski

Asiek, z Ciebie to prawdziwa gospodyni. Ja nawet nie myślę o tym zeby jakies sloiki robić Ale to tez dlatego, ze nie mamy miejsca za wiele zeby to gdzies przechowywać.

Edit. Witam nowe mamusie

A to moje dzisiejsze zakupy z pepco. Ręczniczki juz wstawiłam do prania, ale są takie tradycyjne, wiec wyglądają jak większość.