MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

He He nie doczytałam, że już Andra dostałaś maila
Ale udostępniłam ją na FB jak by ktoś jeszcze był zainteresowany

agnesssa dziękuję kochana
Dziewczyny mam pytanie, troszkę mi głupio ale powiedzcie mi gdzie do pralki wlewa się odplamiacz? Bezpośrednio na ubrania w bębnie czy w szufladzie? Jak w szufladzie to w której przegrodzie? Nigdy nie używałam odplamiacza, dziś kupiłam Ariel niemiecki i tłumaczenie na PL jest okropne, nic w prawdzie nie pisze heh

andra88 ja używam odplamiacza w proszku i zawsze sypię go do przegrody z proszkiem

moniab26 ja mam odplamiacz w płynie ;/ wyczytałam w instrukcji pralki, że do odplamiacza/wybielacza jest dodatkowy pojemnik który trzeba umieścić w przegrodzie I, ale ja zdążyłam już go zgubić...

andra88 ten odplamiacz to wlej tam gdzie proszek sypiesz.Wymiesza się z proszkiem ale zadziała

A teraz napisze wam jakiego miałam dzisiaj farta Czekała mnie sterta prasowania. Już od tygodnia się zabierałam i jakoś zabrać się nie mogłam. No ale się wzięłam. Uprasowałam jedną koszulkę i mi się deska do prasowania popsuła Normalnie nogi się ułamały. Dziwne zjawisko Ale stwierdziłam, że to znak, że mam nie prasować Ale żeby mieć to z głowy to przeniosłam się na stół. I co się stało ?? Wyłączyli prąd
No i dalej leży sterta niepoprasowanych ubrań

makrelcia widocznie to nie był twój dzień na prasowanie
andra88 moja ex teściowa zawsze wszystko, tzn. i proszek i płyn i odplamiacze ( nieważne czy w płynie czy w proszku) dodawała bezpośrednio do bębna - miała teorię, że tak się lepiej dopiera - nie testowałam nigdy jej patentu

Dziewczyny, widzę że książka "Język niemowląt" też Wam sie spodobała, przynajmniej mam taką nadzieję, skoro stała się popularna i ją sobie przesyłacie, Anulka, Agnessa, MoniaB, Andra88 dajcie znać co o niej sądzicie.

Siteczko, właśnie wróciłam ze szkoły rodzenia, zmartwiło mnie,że Ciebie nie było, mam nadzieję, że nie zostawili Cię w szpitalu i że przynajmniej w domku odpoczywasz. W szkole rodzenia było bardzo fajnie, prowadziła jedna z położnych z Rydygiera -p. Agnieszka - bardzo kokretna i fajna i mówiła dziś o diecie w ciązy, a za tydzień będzie o samym porodzie, więc jakbyś nie dała rady przyjść, to mi napisz, jak masz jakieś pytania, to się dowiem. Jeszcze raz dziękuję Ci, że poleciłaś mi tę szkołę rodzenia, trzymam kciuki, żeby u Ciebie było wszystko dobrze i żebyś też mogła dołączyć na kolejne spotkania

Anulka podziwiam Cię z tymi przetworami, ja też kiedyś robiłam, ale teraz w ciązy chyba się na nie nie porwę, bo za dużo stania przy garach, a brzuszek lubi twardnieć, może za rok się uda

MAkrelcia heca z tym Twoim prasowaniem

MoniaB ja leję odplamiacz bezpośrednio na plamę, a czasem dolewam tam gdzie proszek.

dobrej nocki

dzięki dziewczyny za odpowiedzi też spróbuje wlać tam gdzie proszek

MADZIA7 od jutra zaczynam czytać tą książkę dam znać jak skończę
A ja mam jutro na 13 do położnej, dała mi ostatnio listę co mam wziąć do szpitala:
3xkoszule bawełniane,szlafrok, przybory toaletowe, majtki jednorazowe,biustonosz,maszynka do golenia,lewatywa,woda mineralna, kubek+sztućce, podkłady jednorazowe, wkładki duże, wkładki laktacyjne, tantum rosa
a dla małego: ubranka,pampersy,rożek,oliwka,chusteczki nawilżające i maść na pośladki.
Listę niezła zapodali
A wogóle, gdzie się podziewacie dziewczyny Cisza na tym naszym forum

Dobry wieczór

Ja jak zwykle zaganiana, ciągle chce zwolnic i odsapnąć ale nie mam czasu
W poniedziałek siostra rano przyjechała i ganiamy po SH
No i przywiozła mi fotelik Maxi Cosi i kosz do spania (jak go odświeżę to wrzucę fotkę), fajny jest bo nieduży i na kółkach i co najważniejsze w końcu za darmo dostałam a i wanienkę mi przywiozła i parę ciuchów. Lista zakupów coraz krótsza się robi w sumie został tylko leżaczek Bujaczek i niania elektroniczna na mojej liście

Od dzisiaj nie jestem już bezrobotna, tylko bizneswomen otworzyłam dzisiaj działalność

Makrelcia ewidentnie nie był dzień prasowania

Andra to niezłe wymagania mają w szpitalu mi kazali tylko pampersy i chusteczki nawilżane mieć

Anulka też dzisiaj i wczoraj z przetworami walczę u mnie jagody na tapecie

Hey dziewczynki
Nie było mnie jakis czas bo mój mąż wrócił i niemoglismy sie nacieszyc sobą

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Mam dużo do nadrobienia, ale jak będe miała chwileczkę to wszystko doczytam!

Byłam dzisiaj u gin i nie wiem czy płakac czy sie cieszyc, bo gin powiedziała ze jak dalej dziecko będzie, to urodzę bardzo duuże dziecko, znaczy sie nie urodze bo bede musiała miec cc na dzień dzisiejszy dziecko ma 2600.
Ale na szczęscie z szyjka wszystko ok, miekka ale nie skraca sie i dalej nakazane lezec lezec i jeszcze raz lezec ale tylko do 35 tygodnia, nie wiem dlaczego tak ale dostosuje się

Chasiami to naprawdę duże twoje maleństwo

No gin sama sie zdziwiła bo powiedziała ze dziecko o 3 tyg większe,
ale jest jeszcze jedna nadzieja, jedne dzieci rosną szybko, a poźniej czym bliżej terminu to ta waga spowalnia. A jak nie to cc będzie mnie czekac i nie powiem zebym była zadowolona z tego powodu

Ja też mogę mieć cc, raz, że dziecko duże, dwa - jak do tej pory ułożone jest pośladkowo. Też mnie to nie cieszy, ale niestety nie mamy czasami wyboru

No Kasiu niestety najważniejsze zdrowie dzidziusia
Ja jutro rano umówiłam się na lody z koleżanka która ma rodzic tydzień po mnie Mamy duuuzo do pogadania Bo tematy i terminy podobne i obydwie będziemy rodzic w Rybniku
Dobra ja uciekam dziewczynki
Dobrej nocki życzę wyspanej

chasiami jest jeszcze jedna nadzieja, że twoja gin po prostu troszkę go " przemierzyła", mogła zaznaczyć minimalnie większy obszar i już twój maluszek waży więcej,
A cesarka też nie jest taka straszna, ja bardzo szybko doszłam do siebie ale to jest zależne od każdej z nas - sprawa indywidualna