MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Co do deszczów to u nas leje od tygodnia i prawie codziennie burze ... do tego nadal mi ocieplają blok i teraz mam pozamykane okna od strony balkonu i sypialni- tak że duchota że ...

Ja dziś odpoczywam po męczącym początku tygodnia. We wtorej byłam w sądzie jako świadek, miałam stresa od tygodnia bo nigdy nie byłam w sądzie a tu prawie godzinę gadałam W zeszłym roku w sierpniu młodociany rowerzysta skoczył z murku prosto na moją chrześnicę (5lat) jak schodziliśmy z placu zabaw. Tak że złamał jej nogę w 2-ch miejscach plus lekki wstrząs mózgu i inne lżejsze obrażenia. Rodzice chłopaka zero zainteresowania, zero przeprosin - nie ważne że mała za 2 dni miała wylatywać do domu i bilety odprawione. Sprawa dotyczyła odszkodowania - bo mała nie może obciążać nogi np. tańcem, skokami bo będzie ją bolała prawdopodobnie całe życie. Zobaczymy co z tego wyjdzie ma sie z nami skontaktować nasza radczyni. Normalnie jak tu żyć bez stresu ....

Wczoraj pojechałam po moją starszą chrześnicę, tak że miałam 6h jazdy samochodem.
Całe szczęście dziś relaksik w basenie .

Jeszcze tylko czekają mnie: w sobotę zakupy prezentu na imprezkę urodzinową na którą idzie mój syn. W poniedziałek, a w sumie we wtorek ( bo 1:55a.m.) przylatuje moja siostra z dziećmi (6lat i 4,5roku). I dwa tygodnie "zabawy" z 4-ką dzieciaczków. Jedyne pocieszenie że mój Szymek ma jeszcze przedszkole cały lipiec

chasiami ja też nie lubię kawy, ale jak kijowo się czuje to zrobię sobie zawsze małą kawkę i mi pomaga

PolaL ojj kochana to się nadenerwowałaś. Biedulka ta Twoja chrześnica, mam nadzieję że dostanie jakieś porządne odszkodowanie! To będziesz miała gości- super!

Ja dziś kupiłam sobie piżamę, szlafrok i biustonosze. Muszę jeszcze 2 piżamki dokupić bo u nas wymagają 3 w szpitalu.

Cześć
U nas dzisiaj był wyjątkowo ciepły i słoneczny dzień wiec korzystałyśmy z Lusia , ale już od ok 15 zerwał się zimny wiatr i strasznie się ochłodziło
agnesssa to teraz odpoczywaj i regeneruj siły
aganio87 mam nadzieje ze już wszystko w porządku i bóle przeszły
chasiami duza ta Twoja córeczka , ja liczę na to ze mój synek urodzi się jak Lusia z waga ok . 3 kg
Ja dla siebie nic jeszcze nie mam mój mąż mówi jutro , za tydzień itd i dalej nic nie mamy , dziś mi powiedział ze mam jeszcze czas , to mu powiedziałam ze jak zacznie się poród to zatrzymamy się w drodze do szpitala kolo sklepu i pójdę kupywac wyprawkę . Normalnie już nie mogę go słuchać. Chodzę podenerwowana bo wole mieć wszystko przygotowane a on jak zwykle na wszystko ma czas ( i przez niego zawsze , wszędzie się spóźniamy ). Wogole zauważyłam ze strasznie jestem humorzasta w ciąży , ale przede wszystkim chodzę wkurzona

Agnessa ja też wolę naturalny poród, tylko boję się tych komplikacji i długiego porodu, żeby Maleńka się nie wymęczyła. Dlatego do tej szkoły rodzenia się zapisałam.

PolaL ale miałaś przeżycia z tym sądem, dobrze że już jesteś po i możesz trochę odpocząć, do czasu

Patys, przyda się na pewno takie pudełko, żeby zabawki nie latały po całym domu
Ja się zabieram za oględziny ubranek, które dostałam, czy nie trzeba coś zeszyć, a potem pranie, prasowanie i najprzyjemniejsze układanie w komodzie

Aganio87 lepiej się już czujesz? przekaż chłopakom, żeby jeszcze poczekali

Joanna26 też jestem teraz bardziej humorzasta i stale mnie coś denerwuje, a mój mąż również ze spokojem twierdzi, że wszytko zdążymy, co mnie napawa niepokojem. Ale staram się doceniać, to co robi, bo widzę, że się stara np. wczoraj na szkole rodzenia wysiedział ze mną słuchając o diecie dla ciężarnych, choć nie był to dla niego pasjonujący temat, a nawet raz pytanie zadał prowadzącej:)
Czasem mam wrażenie, że jestem teraz monotematyczna - mówię stale o Natalce, porodzie, wyprawce i wszystkim co się wokół tego kręci i mój mąż chyba zazdrosny jest troszkę... I nie do końca rozumie, dlaczego od miesiąca zastanawiam się nad kolorem wózka... Swoją drogą, myślicie że beżowy jest mało praktyczny, lubię jasne kolory:) A jak Wasi mężowie znoszą Wasze humory i nastroje?

Madzia7 ja miałam beżowy wózek przy Szymonie ale identyczny miała koleżanka przy córce Jak dla mnie bardzo praktyczny

A propos wózka właśnie się dowiedziałam że brat z siostrą zamierzają mi wysłać więc został mi tylko szlafrok do szpitala. A tak w większości rzeczy mam. A no i podkłady poporodowe.

A co do humorków to muszą znosić, my nosimy ich potomków to oni też niech się poświęcają.

Ja jakbym czekała z wyprawką na męża to nadal bym była goła i wesoła. Po prostu jak idziemy razem do sklepu to wrzucam do wózka i tyle.

Ja też jestem humorzasta, mąż już przywykł bo humorki pokazuję od początku ciąży :lol
Mnie również podobają się beżowe wózki ale mój marudzi że się szybko brudzą ;/
Na szczęście A. nie marudzi co do wyprawki, chyba raczej on pierwszy zaproponował (bodajże w 4 miesiącu ciąży) że musimy brać się za wyprawkę dla małego bo czas ucieka
Ja też właśnie zauważyłam że mąż jest troszkę zazdrosny o małego, bo ciągle gadam o Adasiu. I już mi ostatnio napomknął ( tak delikatnie) że ma nadzieje że po urodzeniu dziecka będzie tak jak teraz- chyba boi się że zejdzie na drugi plan. Wiadomo że maluszek potrzebuje uwagi w 100%, ale jakoś to będzie musiał przeżyć

andra88 u mnie z tym humorem to wogole są szopki. Od początku ciązy było wszystko ok do 6-7 miesiąca Teraz włączył mi się NERW strasznie szybko sie denerwuje, ze ostatnio nakrzyczalam na babke w sklepie bo sie tak guzdrała przed ta lada, a inni czasu nie mają ;p

Dziewczyny powiem wam jedną rzecz ;p Mój mężuś dzisiaj stwierdził, że się boi porodu i powiedział jeszcze ze chyba go nie bedzie przy porodzie. Woli tego nie widziec. A tak chciałam na nim polegac, ale co zrobic?

chasiami ja ogólnie jestem nerwus
hehe to się dostało babce, ale słusznie bo mnie też to w sklepach wkurza Ale wredniacha jestem hihi

Nie ma co zmuszać męża żeby był przy porodzie. Jak nie chce to nie. Wiadomo że było by ci lżej z bliską Ci osobą, ale może akurat zmieni jeszcze zdanie.
Mój jak narazie jest nastawiony na poród ze mną ale co z tego wyniknie to zobaczymy
Jutro zobaczę maluszka! Ale się cieszę!

A czytałam w jakimś artykule że bodajże pomiędzy 29-32 tyg lekarz robi dokładne USG, sprawdza narządy maluszka, główkę, pępowinę, wody płodowe itp.
Dziewczyny jak miałyście wizytę ostatnio to robili Wam dokładne USG?

Znalazłam
Badanie USG między 27 a 32 tygodniem ciąży.
Poniższej podajemy parametry, które będą sprawdzane w trakcie USG w trzecim trymestrze. Takie same pomiary były wykonywane podczas wcześniejszego USG w 18-22 tygodniu ciąży.

Podczas badania będzie sprawdzane: ile jest dzieci i jak są położone oraz czynność serca.

Zostanie wykonany pomiar:

wymiar dwuciemieniowy główki (skrót: BDP),
obwód główki (HC), obwód brzucha (AC),
długość kości udowej (FL),
szacowana masa płodu (OMP).

Podczas badania ultrasonograficznego w trzecim trymestrze ciąży będzie:

Budowa dziecka (czaszki, mózgowia, twarzy, kręgosłupa, klatki piersiowej, serca, jamy brzusznej, pęcherza moczowego, nerki i kończyn);
Ocenione zostanie łożysko: jego lokalizacja oraz struktura. Zostanie przydzielony stopień dojrzałości łożyska wg Grannuma;
Oceniony zostanie sznur pępowinowy: ilość naczyń;
Ocena ilości płynu owodniowego.

Dziewczyny nie mówcie o humorach, bo ja mam straszne Mój P już ledwo wytrzymuje, dosłownie focham się i wściekam o wszystko
Tetrowych pieluch też planuję mieć około 10(5 białych i 5 z nadrukami), i tak jak Polal planuje na początku zawijać małą w tetrowe, niby więcej roboty, ale jakoś nie chce używać pampersów od pierwszych dni.
Porodu boję się jak cholera, mam stresa jak nie wiem co, moja Wiktorka jest na razie malutka i nikt mi o cesarce nic nie powiedział, ale i tak panikuję. Moja mam jak rodziła brata to miała mieć cesarkę, bo młody był owinięty pępowiną wokół szyi aż dwukrotnie :O ale się darła, że nie po to się tyle męczyła, żeby się dać pokroić a w dodatku miała stracha przed narkozą, że się później nie obudzi.
Mój P jeszcze kieeeeedyś mówił, że chciałby być przy porodzie, teraz nie chce, boi się tego co mógłby zobaczyć, po prostu nie chce widzieć jak ja mogę cierpieć, bo nie mógłby sobie tego wybaczyć Rozumiem go, nie będę zmuszać, ważne żeby był obecny po porodzie. Uprzedził juź szefa, że jak się "rozpadnę" to bierze 2 tygodnie urlopu płatnego, żeby mi pomóc, później jakoś sobie weźmie urlop ojcowski. Fajnie, że coś takiego wprowadzili.

Agnessa no to w końcu masz wolne i tak cię podziwiam, ja bym chyba nie dała rady

Patys pewnie, ze trzeba się urlopować ja też się śmieję, że muszę torbę spakować i w bagażniku wozić, bo nigdy nie wiadomo, gdzie mnie poniesie

Aganio twoje chłopaki niech się jeszcze nie pchają muszą troche poczekać, chociażby na łóżeczko

makrelcia pochwal się swoim rękodziełem szkoda, że jedno się zmarnowało
ja piorę w loveli albo w płynie do prania dla dzieci niemieckim i płuczę w płynie do płukania sensitiv. Jakoś nie lubię prania bez zmiękczenia

PolaL to niefajnie twoją chrzestnicę urządzili, biedna malutka się nacierpiała
ja nie czekam na mojego z zakupami, sama o wszystkim decyduję znając jego, to wszystkiego miałabym o 10 razy za dużo


chasiami ja wcale nie chcę, żeby mój był przy porodzie, może sobie ewentualnie pod drzwiami czekać, żeby mógł pępowinę przeciąć nie każdy sie nadaje, a widoki też nie do końca ciekawe


Andra ja miałam w 31 tyg. USG, lekarz mierzył maluszka, sprawdzał serduszko (4 komory), pępowinę ( 3 przepływy) i stopień łożyska (1 stopień). Czyli wszystko miałam w porządku

Andra, ja mam USG co drugą wizytę i zawsze mam, a raczej malutka ma sprawdzane wszystko z tej listy. Chociaż ocenę wagi dzidzi pierwszy raz miałam

Jak Wy miałyście już dokładne USG to może i mnie jutro zrobi.
madeleine można powiedzieć że ja też mam USG co drugą wizytę, ale nigdy nie sprawdzała wszystkiego tak jak Tobie, tylko waga i gadała że wszystko z małym jest ok
A pieluszek tetrowych mam 6 ( 3grubsze i 3 zwykłe-cienkie ) może dokupię jeszcze 3-4 flanelowe.

Ogarnęłam dzisiaj łóżeczko




a teraz biorę się za prasowania, mam natchnienie dzisiaj

A właśnie, nie odpowiedziałam wam, jaką mam działalność generalnie sprzedaż internetowa, głównie ogrodzenia, w planach też klimatyzacja. A mój ma firmę, która montuje ogrodzenia w całej Polsce

kasia7775 jeziuuu ale piękne łóżeczko! poprostu nie mogę się napatrzeć! Ja też takie chce!
No to powodzenia kochana, żeby firma się szybciutko rozwijała!

Mykam, zaraz mężuś przyjdzie z pracy.
Dobranoc dziewczyny, kolorowych snów
Do jutra