Mamusie wrzesień 2011

pati masz racje troche tego mam hihi ale ja poprostu kocham zwierzaki

To za to nasze maleństwo bardziej reaguje jak jego tatuś dodknie brzuszka albo da buziaka to bardzo fajne uczucie jak moj maz po raz pierwszy poczul prawie sie nie rozplakal.

U mnie kasia jest odwrotnie - mały fika sobie jak ja trzymam rękę na brzuchu, a jak położy mąż to cwaniaczek nie chce się popisać swoją siłą przed tatą

Pati u mnie jest tak samo, mały szaleje, że ciężko o chwilę "spokoju", ale gdy tylko Mąż położy rękę na brzuchu to siedzi jak mysz pod miotłą i grzeczniutkiego udaje, taki cwaniaczek

Pyśka niektóre babcie to naprawdę mają tupet. A co do nieustępowania miejsc, to ja byłam ostatnio w przychodni, wyszłam z labu i wzięłam kartę do rodzinnego. Stanęłam sobie w kolejce, bo całą ławkę zajęła mamusia na oko ze 35 lat z dwójką dzieci jedno z 12 drugie z 15. Oczywiście cała trójeczka udawała, że nie widzi mojego brzuszka. Po jakiejś chwili panie z recepcji po prostu przyniosły drugą ławeczkę z innej części przychodni.
Mysza ja biorę Prenatal classic (placiłam wczoraj 30 zł za 90 tabletek) no i żelazo. Chyba nie ma nic takiego co by wszystko w jednym było.

Dziewczyny bo to chlopcy sa, garna do kobiet..

Ja mam na odwrot, nasza dziewczynka jak tylko reke taty poczuje to jakby chciala sie do niej przykleic...wystawia wszystkie czlonki

A no i widze ze mamy nowa wrzesnioweczke Witamy Cie Kasiu, 22tc, prawda?? Wiesz juz czy dziewczynka czy chlopiec??

ja tez dzis jechalam autobusem i myslalam, ze zaraz wysiade...Gosc jechal jakby faktycznie przewozil ziemniaki a nie ludzi, wyczepalo mna na 10 strone...ciagle tylko trzymalam brzuszek by mu sie nic nie stalo ...a babcie wroclawskie, to naprawde glupie torby...pewnie pomyslaly, ze za ich czasow nikt im nie ustepowal miejsca wiec dlaczego one teraz musza...a taka jest prawda dziewczyny, ze babcie sa gorsze od dziadkow i nastolatkow...Gdy bylam w kosciele to o dziwo zauwazyla mnie starsza pani i chciala ustapic miejsce, ale patrzac na nia, stwierdzilam, ze ona go bardziej potrzebuje niz ja...a wszyscy mlodzi patrzyli na mnie tak abym nie zauwazyla ze patrza, bo by jeszcze musieli wstac....
Masakra....

Ja oprocz hormonow na tarczyce zazywam Femibion taki od planowania, po ciaze i do karmienia...i nic wiecej...tam jest jego zelaza troche, bo widze po swoich kupach

Co co baldachimu, mnie sie podobaja i pewnie bedziemy go uzywac...

Jak tak was czytam, to czasem zazdroszcze, ze mezowie sa chetni ogladac brzuszki i je dotykac...Moj cos ostatnio chyba ma jakies opory i to mnie denerwuje...nie zdaje sobie sprawy, ze tym moze mnie ranic...

Nie jeszce nie lekarz na ostatnim usg powiedział ze nasz bobas sie na nas wypiol bo sie pupa odwrucilo ale mojemu mezowi marzy sie dziewczyna. tak jestem w 22 tygodnu. Mam nadzieje że wszystko bedzie dobrze ale ja tak jak moja mama jestem przewrazliwiona.Ja tez was serdecznie witam

Agusia to mu delikatnie zasugeruj. Ja to robię tak, że jak mój meżus z pracy wróci i nie przytuli, nie pogłaska to mu mówię "A z dzidzią się nie przywitałeś!"

moj to nawet spiewa do brzuszka i jak dzwoni to pierwsze co pyta jak tam jego dziewczyny.
A ztymi kopniakami to jest smiesznie hihi jak tylko M polozy raczke na brzuszku to cisza jak makiem zasial a jak zabierze raczke to brzuch az podskakuje hehhe

Czesc Kasia, witam Cie w naszym gronie

Bewipo, to raczej nie poskutkuje...predzej pokaze mi czolo i postuka sie po nim....On naprawde nie jest zly, bo potrafi pieknie mowic o dzidku, ale ostatnio cos mu odbija...do tego Wasi mezowie mowia, ze jestescie bardzo atrakcyjne, kto wie, moze nawet bardziej niz przed ciaza a ja slysze, ze jestem grubas, najadlam sie arbuza i non stop tyje. Wiem, ze to w zartach, ale nienawidze tego, ilez mozna zartowac
troszke sie wam pozalilam...

oj Agusia, może On się denerwuje?
mój też nie za często dotykał brzuszka jak można jeszcze było... ale za to co wieczór od 1 miesiąca czyta nam bajki a potem daje brzuszkowi buziaczka na dobranoc...

a co do tej atrakcyjności- ja się czuję coraz gorzej z tym też... a tym bardziej, że teraz zero seksu to już wogóle mi nie za dobrze. wczoraj zarządziłam spanie nago;P chociaż sobie popatrzyłam i podotykałam hehehe;P

popatrzę na te preparaty co wy bierzecie, bo 100 miesiecznie na tablekti to chyba przesada...

Agusia też myślę, że się denerwuje, martwi, bo to już coraz bliżej. Wymyśl jakąś odzywkę. Jak mój się zaczepiał "Ale masz brzuch, ale masz brzuch" to mu odpowiadałam, że jego dzidzia tam jest... Teraz się przyzwyczaił, to się nie zaczepia Faceci tak różnie reagują, a my się tylko denerwujemy potem.

Ja juz nie wiem, co mam do niego mowic....stierdzilam, ze lepiej bedzie sie w ogole nie odzywac i nic mu nie bede mowila o dzidku....a jesli chodzi o moja osobe, to wydaje mi sie,ze ja sie jemu juz nie podobam
Ale co tam, nie bede wam zasmiecac pierdolami forum.....troche sie wyzalilam...i jest lepiej....