wózek

niusiad25 napisał:

www.x-lander.pl/porownaj_modele

tu jest porównanie modeli x-landera wiec można sprawdzić wszystko, ale z tego co widzę tylko x-q jest montowany przód tył.
Ja to bym chciała zobaczyć ale x-move. Widziałam już parę zdjęć, ale nie wiem kiedy do sklepu wejdą, bo w sumie chętnie bym obejrzała. Z tego co widzę to jest chyba najelegantszy z x-landerów.

Mnie jakoś ten wózek nie przekonuje

W jakim momencie ciąży kupić wózek?A może dopiero po narodzinach dziecka? Jak uważacie?

Ja kupiłam ok. 30 tc ciąży. I to było dobre posunięcie. W 32 tc niespodziewanie wylądowałam w szpitalu i zostałam tam do porodu, który odbył się mies. wczesniej. Także jak wyszliśmy ze szpitala wszystko było za w czasu kupione i czekało na maluszka.

ja kupiłam chyba w 8 miesiącu.
Moje argumenty za:
* Nie wiadomo jak się nasze życie potoczy (jak w przypadku Sylki), a ja lubię mieć wszystko zapięte na ostatni guzik.
* Wracając ze szpitala nie wyobrażam sobie jechać z dzieckiem na rękach,a ze względów ekonomicznych i wygody (żeby nie kombinować adapterami do wózka dla fotelika- choć i tak nie korzystałam z opcji wożenia dziecka w wózku w foteliku) większość decyduje się na zestawy 3w1, więc i fotelik/nosidełko, które jest potrzebne właśnie przy powrocie do domu (niektóre szpitale nie wypuszczają mamy z dzieckiem, która nie ma fotelika).
* Na wózki czeka się czasem od 2 do 8 tygodni (chyba, ze kupujemy wózek z wystawki, w konkretnym kolorze, który jest dostępny). Znajomi postanowili kupić wózek jak dziecko się urodzi (bo nie mogli zdecydować się na kolor) i w rezultacie zamówili 2 tyg po narodzinach, czekali 3 tygodnie i do tego czasu wózek mieli pożyczony- dla mnie to zupełny bezsens.
* Chciałam, żeby wózek (jak inne rzeczy dziecka) porządnie wywietrzały, czasem czuć chemiczny zapach różnych rzeczy.

Ja też jestem za kupieniem wózka przed porodem.
U mnie była sytuacja podobna jak u Sylki. Trafiłam do szpitala w 31/32 tyg ciąży a dziecko było na świecie 5 dni później. A ja bez wózka. Szczęście w nieszczęściu zostałam w szpitalu jeszcze przez miesiąc i mogłam spokojnie zamówić wózek przez internet.
Wyprawkę miałam skompletowaną już wcześniej. Tylko kupno tego wózka odłożyłam na ostatni moment i jak widać źle zrobiłam
Co do fotelików, to u mnie w szpitalu właśnie tak jest, że nie wypiszą dziecka jeśli matka nie ma fotelika lub gondoli.

U mnie podobnie bez fotelika nie wypisują maluszka. Maluszek może opuścić oddział ubrany od stóp do głów wyłącznie przez położne i wyniesiony w foteliku.

o kurcze o tym wywietrzeniu to bym nie pomyślała! dobra rada,dzięki
czyli na 200% kupimy przed

chcieliśmy kupić wózek za 3 tygodnie,ale się zastanawiamy czy to aby nie za szybko...

Słuchajcie. Zastanawiamy się nad wózkiem. Są trzy typy:
X-lander XQ (coraz mniej bierzemy go pod uwagę),cena na allegro ok 2200zł z fotelikiem Maxi Cosi Cabrio :

Dorjan (nie mogę go znaleźć na żywo)

Jedo Fyn 4DS freeline 2012 (nie braliśmy wcale pod uwagę, ale spodobał nam się po obejrzeniu na żywo, funkcjonalnie podobny do XQ, ale wszystkie koła pompowane, a i cena dużo niższa, no i polska marka), cena na allegro ok 1900 zł z fotelikiem Maxi Cosi Cabrio

nooo trzeci też super

Do porównania doszedł jeszcze Espiro Vector Pro... Już sama nie wiem...

odrzuciłabym x-landera xq ze względu na kubełkowe siedzisko.
Dorjan? - pierwsze słyszę/widzę (ale pewnie jest ok )
Najbardziej z tych trzech przemawia do mnie Jedo aaa i ten Espiro Vector Pro też fajny

Z tego co wiem to XQ miał, ale już nie ma kubełkowego siedziska, ale i tak już go odrzucamy ze względu na wysoką cenę.

misia my mamy jedo i w sklepie dostaliśmy kola takie jak my chcieliśmy

u nas też wybór był pomiedzy Jedo a X-landerem XA.Padło na XA i jestem bardzo zadowolona, a Jedo nie mogłąm nigdzie w sklepie obejrzec-natomiast czytałam bardzo pochlebne opinie na jego temat

my tez kupilismy Jedo, wersje 3 w 1 Bartatina Alu Plus, z lekkim aluminiowym stelazem i duzymi pompowanymi kolami, na paskach - z funkcja kolyski (bo nie wyobrazalismy sobie, zeby nie mogl sie bujac ). W kaplecie byla spacerowka i fotelik z funkcja kolyski-nosidelka (mozna tez wpiac w stelaz wozka), a za wszystko zaplacilismy 1400 zl . wlasnie dzisiaj upralam wszystkie "wnetrznosci", bo niby ma atesty itd., ale lepiej, zeby maluszek nie wdychal pieknego fabrycznego zapachu chemikaliow... wlasnie wyschlo, wszystko pozakladalam i juz nie moge sie doczekac na lokatora!