Ciuszki ze sklepu z używaną odzieżą-za czy przeciw

ciuszki z lumpekisu czasem są lepsze jakościowo niż te za 100 zł w jakichś sklepikach:) też jestem zaaa! tylko czekam na ogłoszenie mi przez gin. płci )) pozdrawiam

wlasnie wrocilam z zakupow z roznych grzebalni
wydalam co prawda 50 zl, ale przynioslam do domu dwie torby przeslicznych, nowiutkich ubranek - bluzeczki, bodziaki, kurteczka i cieplutkie spodenki Gap-a z metkami! kto chce przeplacac, niech placi i uwaza, ze "chroni" swoje dziecko - a ja jestem eko, bo daje ciuszkom nowe zycie, oszczedzam pieniadze i mam sliczne, swietne jakosciowo ubranka!

Ja osobiście mam dużo ciuszków z lumpeksów. Dziecko i tak wyrasta z nich w oka mgnieniu wiec po co przepłacać. A jakościowo wcale nie odbiegają od tych kupionych za 100zł. I tak przed założeniem zawsze pierzemy ubranka dla dziecka więc co za różnica.

Witam ,ja również kupuję dla calej rodziny ubrania w ciuszkach uważam że nie robi to różnicy z kąd są ważne że by były czyste i wyprane,dlatego lubię kupować w ciuchach ,nie stać mnie obecnie żebym kupowała w sklepie ,ponieważ nie pracuję ,swoje ubranka dla Zuzi i dla siebie prezentuję na lutowych mamach ,można zobaczyć jakie sliczne.

Nasza wyprawka składała się większości z ubranek ze "szmatek". Bardzo dużo nzalazłam nowych rzeczy bez sladów jakiegokolwiek używania. Bardzo często zaglądam w takie miejsca i zdobywam "skarby" za które w sklepie zapłaciłabym majątek. Moja koleżanka twierdziła, że jej dziecko też będzie miało nowe rzeczy i koniec kropka. Po wizycie w sklepie wyszła i powiedziała - no dobra zaczynam "łowić" z Tobą. Jeśli kogoś stać na wszystko nowe to super. Jednak uważam, że ubranka z lumpków wytrzymają i ubiorą nie jedno dziecko . Jak na razie mój mały większość ubranek ma używanych i ma się dobrze . Dla mnie nie ma różnicy i tak trzeba uprać te ubranka.

Witam

Ubranka ze "szmatek" są piękne, prawie nowe i dobre gatunkowo
Ja jestem zaaaa

Pozdrawiam.

Ja uważam, że to żadna hańba kupować ciuszki w sklepie z używaną odzieżą, tym bardziej, że często można trafić na rzeczy nowe, z metkami.
Niestety maluchy rosną w tempie bardzo szybkim i nie każdego stać na kupowanie nowych ubranek w firmowych sklepach (a niestety ceny są porażające).
Ja kupując nawet nowe ubranka ze sklepu je piorę, gdyż ludzie chcąc niechcąc dotykają ubranek, oglądają je itp. Także logiczne, że również ubrania z second handu trzeba wyprać.
Oczywiście przeciwna jestem kupowaniu czy korzystaniu z używanych bucików, bo to może prowadzić do wad postawy itd. ale jeśli chodzi o ubranka jestem jak najbardziej za.

dzień dobry
mamuśki bardzo prosimy o poświęcenie nam sekundy i zagłosowanie na fotkę Maksia
oczywiście liczymy, że będziemy mogli się zrewanżować

pl.lennylamb.com/user/show_photo/5413

Jestem zwolenniczką zasady kupuj mniej, a porządne rzeczy. Większość moich koleżanek ma całe szafy zawalone ciuchami, których ich dzieci nigdy nie założyły. Gdzie sens? Teraz kupiłam córce kombinezon na zimę za pół ceny w sklepie kolorowemarzenia. Okazja była fajna, więc po prostu z niej skorzystałam...

Antosia może i masz rację, ale ja np nie potrafie się powstrzymać gdy widze jakiś śliczny ciuszek, więc kupuję. A w związku z tym, że dostaje jeszcze masę ciuchów po bratanicy, więc też mam pełne szafy.

Ja staram się kupować mojemu dziecku porządne rzeczy, również te z lumpeksu. Moja córka jest już w takim wieku , że nie rośnie tak intensywnie jak niemowlak, te rzeczy służą je kilka miesięcy. Kupuję raczej markowe rzeczy, ze względu na jakość, a także dlatego, że potem odsprzedaje ja za połowę ceny na allegro. Suma sumarum wychodzi jakbym kupowała połowę tańsze. W lumpkach mają dużo Nexta , który uwielbiam za wzornictwo i jakość. Dlatego też , pewnie niektórych dziwi, ale łączę nowe z używanymi rzeczami, a często jest tak , że to własnie te używane są naprawdę super jakości.
Oczywiście, nigdy nie kupiłabym dziecku używanych butów. Tu kupuje tylko nowe i skórzane, dobre marki. Potem też je odsprzedaję, są ludzie, którym jak widać to nie przeszkadza, tudzież nie mają na nowe ( chociaż w kwestii butów wolałabym kupić tanie, a nowe).
Oczywiście wszystko piorę. Jak mała była malutka, to lumpki namaczałam, a potem prałam.

Popieram mamusie, które kupują ciuszki w ciucholandach z powodów finansowych. Ale rozumiem też mamy, które wolą mniej kupić ale ze sklepu. Od siebie dodam, że z lumpeksu nie kupiłabym dla dzidziusia czapeczki, bucików i ubranek dla niemowlaka, bo te maleństwa mają jeszcze słaby układ odpornościowy. Ale jak maluszek trochę podrośnie i zaczyna raczkować lub stawia pierwsze kroki,to wydaje mi się, że można mu włożyć ubranka z lumpeksu . Przynajmniej nie będzie żal jak szybko się zniszczą np. wycierając dziury na kolankach )).

JA także jestem za kupowaniem ciuchow w lumpexie jak ja to mówie w grosiku siebie i dzieci też tam czasem zaopatruje:P

Jestem za kupowaniem ciuszków w lumpeksach, osobiście jeszcze lepsze rzeczy znalazłam w komisie. Oczywiście potem pranie i prasowanie z parą na najwyższej temperaturze, z każdej strony, każdej zakładki.

Oddaję głos za ciuszkami z drugiej ręki, bez różnicy czy są pożyczone, otrzymane od kogoś (po dzieciach znajomych), czy kupione w lumpeksach. Nie czuję żalu, kiedy na kolejnym body pojawia się plama z marchewki nie do sprania. Potwierdzam też, że często w szmateksach można znaleźć ciuszki które nigdy nie były noszone i są jak nowe.