Ciuszki ze sklepu z używaną odzieżą-za czy przeciw

Osobiście też wyprawkę dla mojego szkraba kupowałam w sklepie z odzieżą używaną. Większość ubranek była jeszcze z metkami i w cenie 3-8zł. Dla mnie to żaden wstyd kupować w takich sklepach... Zresztą kupowałam ubranka w takiej ilości żeby było ją w co przebrać, po porodzie zostanie pewnie obsypana ubrankami a większości pewnie i tak nie zdąży założyć

Kiedyś myślałam, że nie będę kupować ciuszków z lumpeksu. ale dzisiaj u mnie w mieście otworzyli nowy, taki specjalny z ciuszkami dla dzieci. Nie mogłam się powstrzymać. no i nie żałuję. Kupiłam ich sporo: są ładne, tanie, no i wyglądają jak nowe. Jestem zadowolona bardzo z dzisiejszego zakupu i na pewno jeszcze tam zawitam

A jako dostajecie używane od koleżanki to jesteście pewne,że one kupiły nowe? A może też dostały od znajomych... Jeżeli ubranka są w dobrym stanie to jestem za,przecież i tak je później piorę i prasuję,więc nic gratis się nie zachowa. Naturalnie oczywiście pewnych rzeczy się używanych nie kupuje:bucików,fotelików samochodowych,materacyków do łóżeczka,ale takich rzeczy jest niewiele,reszta spokojnie może być po kimś.

ups, a ja i materac do łóżeczka i gondolę do samochodu mam używaną..... I jakoś dramatu nie widzę

nie oszukujmy się, punkt widzenia zależy od zawartości portfela, takie czasy

dokładnie Mirelle masz rację , jak ktoś ma kase to może sobie pozwolić na wszystkie nowe rzeczy ale ja uważam że używane w dobrym stanie są ok! Co moze byc złego w uzywanym foteliku, czy gondoli??? czy chociażby w wózku?

No,z tą kasiorą to fakt. Wiadomo,że jak ktoś ma cieńszy portfel to weźmie używane,bo na bierząco jest dość wydatków... Fotelik po jednym dziecku owszem,ale jak po kilku to już nie,mimo,że nie zniszczony. To jednak bezpieczeństwo,więc na tym bym mimo wszystko nie oszczędzała,wózek po kimś owszem,jeżeli chodzi o materacyk,to dopasowuje się do dziecka,chyba że taki ekstra drogi i dobry,one już się tak nie odkształcają,no chyba że mało używany.

fotelika nie kupilabym z niesprawdzonego zrodla co innego od znajomej siostry czy ciotki jak wiemy ze nie byly po wypadku i ze nie sa uszkodzone bo czasem tego mozna nawet nie zauwazyc. ale co do innych rzeczy to prawda jest taka ze kazdy ma inny gust, jeden woli markowe rzeczy inny z bazarku jeden tylko nowe inny tylko uzywane. Mirella masz racje bo czesto sa sytuacje ze ktos mimo ze bardzo chcialby zapewnic sobie czy swojemu dziecku wszystko co nowe i najlepsze nie zawsze jest go poprostu stac na ten luksus. mysle ze nawet tu na forum nie ma osoby a jesli jakies sa to nieliczne ktore nie maja chociaz jednej rzeczy kupionej w lumpku czy uzywanej przez starsze dziecko czy rodzenstwo. ja sama mase rzeczy dostalam od szwagierki po swojej corci. w tym roku u mojego rodzenstwa tez urodzily sie dzieciaczki, jedno jest 2 miesiace mlodsze od Klaudii a drugie 5 miesiecy i tez wymieniamy sie miedzy soba rzeczami. do lumpeksow nie chodze z prostego wzgledu ze nigdy nie udalo mi sie znalezc tam rzadnej perelki

Kurczę jak moja mam kupowała mi wyprawke to nie bylo takiego wyboru jak dziś brała to co było w sklepie albo w większości po innych dzieciach czy to łóżeczko z materacem czy też wózek i jakoś wyrosłam bez żadnych problemów

O to to, rozpieszcza nas ten kapitalizm, a my jak wyrastałysmy? Pewnie teraz byśmy nie umialy wychować dzieci w takich warunkach i z takim wyposażeniem jak nas wychowywano

No Mirella dobrze to ujęłas kiedyś nie było takiego wyboru jak dziś>Ja ma 80% rzeczy albo od sióstr albo od znajomych a jak tylko siostra przyjeżdża zawsze wcześniej idzie na tania odziez żeby mi coś kupić i nie widzę w tym nic złego!Czego tylko bym nie kupowała to bucików i bielizny!

No fakt bielizny to tez bym nie kupiła, ale częstoubieram sie w "pewexach" i nie mam z tym problemu, można tam naprawde znaleźć fajne i nie drogie ubrania, dla małych dzieci również.
Jak ogladam swoje zdjęcia jak byłam mała i widze te wózki, czy nawet pieluchy które mama musiała codziennie prać a nie było wtedy palek automatycznych to naprawde podziwiam wszystkie mamy sprzed 30-40 lat, my to teraz mamy LUXUS!

I jeszcze przeważnie mamy jedno dziecko a moja mama miała pięcioro i praktycznie rok po roku...i wszystko trzeba było porobić itd...

ja jestem za.Nie kupuje moze bo nie mam chwilowo takiej potrzeby ale nie przerażają mnie te sklepy.Tam naprawdę mozna znaleźć fajne ciuszki

Mi ostatnio udało się kupić takie ogrodniczki z całe 4 zł

Na początek miałam większość ciuszków od siostry. Teraz kupuję często na allegro. Ceny są nieraz niższe niż w lumpkach. Nawet z przesyłką. Ostatnio udało mi się kupić śliczne ogrodniczki welurowe za 1zł i parę innych ciuszków w podobnej cenie.Czy ktoś może mi polecić fajny lumpek najlepiej dla dzieci we Wrocławiu?