BezpiecznaCiaza112023

Listopad 2011 cz. 2

12 lata 2 miesiąc temu #565334 przez madziorskie
Madziaska a moi bratankowie mówili długo kakuś zamiast tatuś.. kaka zamiast tata.. i samo im minęło.. ;)

Iza mówi kilka słów i ja tam na to na razie nie zwracam uwagi...

a pokazuje jak leci samolot, jak jeździ samochód, traktor, jak robi kotek, konik u niej to jedno i to samo czyli jakoś "aaaaaaa" z intonacją głosu hi hi no i krówka robi "muuuuu" ;) a no i lew robi "yyyyyyyy"... może stąd ta złość, bo jak pokazuje jak robi lew to właśnie tak jakoś dziwnie... ptaszek leci "fffrrrr"... chyba moje dziecko jakies dziwne bo pokazuje takie rzeczy jakie chyba sa trudne.. np konik jak idzie to językiem tak robi jak dzieci w przedszkolu mlaskają językiem o podniebienie... ale np "am am" czy "daj" nie powie :((

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #565363 przez madziaska
Madziorka, bo zamiana T na K,a K na T to inna sprawa ;) Akurat w tej sytuacji lepiej było wywołać ta głoske na początku niż miałby się utrwalić. Może przyszłoby to samo,no ale nie wiadomo. Hania też klaska językiem jak pokazuje jak konik robi. ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu - 12 lata 2 miesiąc temu #565370 przez madziorskie
Ale Hanusia to już chyba sporo mówi nie?


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu - 12 lata 2 miesiąc temu #565371 przez madziaska
Madzia, Hania nie mówi jakoś bardzo dużo. Naśladuje zwierzątka, kure, kaczke, kota, psa, konia, tygrysa,lwa, barana,koze. Mówi baba , dziadzia, mama, tata, raz udało jej się ciocia, lala, jajo, papa, daj, am, tutaj,tu,ja,nie, tak,z łączonych wyrazów to: to tata, kto to ? co to(po sto razy dziennie ;) ). Dużo mówi po swojemu. Najczęściej jak udaje,że czyta. Jak mi się uda to jutro spróbuje wrzucić jak czyta. Niektóre wyrazy udało jej się powiedzieć kilka razy i już do nich o.d wraca,np kotek.

Super balwan :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #565376 przez polunia
Hej Dziewuszki

No troche ruszyłyscie z produkcja , to sie chwali :blink: Ja mam jakis kryzys , nic mi sie nie chce , najchetniej bym w ogóle z wyra nie wyłaziła! Jest tylko jeden mały problem z tym... brak chetnego który zająłby sie moimi ogrami :silly: Dzisiaj byłam z nimi sama calutki dzień! Damian wrócił dopiero chwile przed 20 jak szłam z nimi do kapania , no ale zawsze cos , przynajmniej do kapania i połozenia spać miałam tylko Polę :blink:
W ogóle to pisałam posta popołudniu i miałam juz dosyc sporo ale musiałam ratowac moja córkę z opresji (bo moja córka sobie wymysliła ,że kuleczki nesquika - płatki do mleka - sie łyka w calości , bo przeciez po co ma sobie głowe zaprzatac gryzieniem ich...lepiej sie po-krztusić , przeciez mama w razie W pomoze ) i jak wróciłam do kompa po jakis 15 minutach to kuxwa nic nie było w okienku już! Nie wiem czy cos sobie przez przypadek wdusiłam jak sie zerwałam od stołu czy co ale juz drugi raz nie miałam kiedy napisać a teraz to juz mi sie nie chce :dry: Wiecv zycze miłej nocki , moze rano wpadne i cos dziergnę , buziaki , papa :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu - 12 lata 2 miesiąc temu #565542 przez Dorciaition
Dzień Dobry

Izunia śliczna. Powtarzam sie, ale Ona taka drobniutka, wesolutka. No i ta Jej grzywka- boska :) Bałwan super he he :)
Nie stresuj się tym chodzeniem, ma jeszcze czas. A może jak ujrzy nasze dzieci to ruszy :)
C odo siedzenia na płytkach to przecież zabierzemy jakieś kocyki czy nawet te piankowe puzzle można zabrać. NAsze dzieciaki przecież też bawią się na siedząco.

Luśka stresuje sie tym aparatem ,ale myśle,że dam rade. Przy Was zapomnę o bólu :)
Gdybym założyła i siedziała w domu cały dzień to na pewno mocniej bym to odczuwała.
Tak doktórka też mi doradziła. Mówiła, że drinki i dobre towarzystwo uśmierzają ból ;)

MAdziorskie aaa to teraz rozumiem. :)
Lenka nie mówi dużo, ale poczekam aż sama zacznie.

Polunia popraw się :silly:

Tylko tak króciutko bo moje dziecie spało do 4:30 aż! Teraz zasypia wiec sobie odpocznę z kawką u boku.

Miłego dnia. U mnie dziś biało. Rano doznałam szoku ;) Myślę już o wiośnie, a tu śnieg jeszcze pada.


P.S. Aaa, codziennie mamy jedno siku na nocnik :)


Alanek[*] :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #565597 przez polunia
Hej Dziewuszki

No dobra Dorcia , postaram sie poprawić :silly:

Pieknie jak udaje sie zreobic siusiu na nocnik. A Lenka sama "woła" czy tak Ci sie akurat udaje ja wysadzić?
Moja przychodzi z nocniokiem i ciagnie sie za bluzke zeby ja rozebrac i posadzić , a jak juz posadze to posiedzi 3 minuty i spiwerdziela z gołym dupskiem po chcacie a ubrac sie nie każe...

Aaa , bym zapomniała , mamy 9 zęba :lol: Wyszła dolna lewa czwórka , chociaz trójek brak :dry: Ale po drugiej sronie dziasło tez ma mega opuchniete wiec pewnie za chwile prawa czwórka sie pojawi. No ale cos za cos bo panna od kilku dni znowu srake ma. Teraz siedzi w pudelku na ksiażeczki...

Z nocnikiem wywalonym do góry dupa w tle :silly:


No własnie co do siedzenia na płytkach to beda specjalnie dla dzieciaków przytargane dwa dywany wiec beda miały sie gdzie bawić :blink: Chociaz i tak pewnie beda wszedzie tylko nie na dywanie :dry:

Dorcia tylko zebys sie czasami tym aparatem nie udusiła jak za duzo wypijesz :lol: :kiss:

No ja tez myslałam , ze juz wiosna , nawet sie w buty dla Poli zaopatrzylam a tu dupaaaaaa!!!

Madziaska no i według Ciebie to co mówi Hania to nie jest jakos bardzo duzo??? Dla mnie to megfa duzo , moja panna to chyba jakas inna jest bo ni cholery nie chce gadać , chociaz pyskowac po swojemu to potrafi perfekcyjnie :dry:

Madziorskie wielki ten bałwan ale peniska ma małego... Biedak nawet dobrze go zobaczyc nie moze bo mu brzuch przeszkadza :silly:

Luska ja tez na moja panne musze solidnie warknac to dopiero posłucha - o ile w ogóle posłucha... - i odejdzie od krzesła. A jaka jest wtedy afera :cheer: I to nie przez to , że matka głos podniosła ale przez to , ze czegos jej sie nie każe zrobić , paskuda taka z niej , ze obłęd. Kacper byl grzeczniejszy!

Hahaha , grube biedronowe rajtki , usmiałam się. Madziorskie przywioze Ci takie fajne ocieplane sztruksy na szelkach to bedzie jej w dupke ciepło :blink:

Kuźwa Pola znowu wysypała płatki!!!!!!!!!!!!!! Zaraz wracam!!!!!!
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #565661 przez polunia
Ok , sytuacja opanowana , przynajmniej chwilowo , więc pisze dalej :blink:

Luska jak Olo? Poszedł do przedszkola???

A spróbuj ciotka posmarowac jej łepek oliwa z oliwek , u nas sie sprawdza a tez co jakis czas wyłazi , chociaz odpukac juz jakis czas nie ma...

Madzisaka zboczenia zawodowe z tą wymową "k" widzę :blink:

Madziorskie najbardziej mi sie podoba zdjecie "na" Dawidku :blink: No mine ma boską :woohoo: Ona w ogóle na każdym zdjeciu taka fajna usmiechnieta nie to co moja panna wiecznie z poważna miną.

No to sie ciotka naczekałas u DOKTÓRKI . Bierz grzecznie antybiotyk i kuruj sie bo smack that party coraz blizej :silly:

Co robia moje dzieci jak matka na forum??? Gonia sie własnie po salonie bo Kacper próbuje założyc Poli na głowe miske która ta przytargala z pralni , zaraz któres gdzies sie huknie :cheer:

Matka , poczekaj az drugie zacznie sie tak drzec to wtedy w ogóle ocipiejesz :lol: A tak serio to powód pewnie jakis jest , jej tylko znany ale jest :blink:

Dorcia pranie jak pranie ale ile kuźwa jest prasowania to nawet nie pytaj. Ja juz spasowałam , prasuje tylko to co najbardziej potzrebne a reszte tylko składam i ładuje do szaf albo zwyczajnie zalega w pralni. W ogóle to nie wiem po jaka cholere mi garderoba przy sypialni , prosciej byłoby miec dużą szafę w pralni i tam trzymac ciuchy. A tak to musze naginac po kilka razy przez całą chatę i mi sie nie chce i przez to zalegaja w pralni :silly:

Ooo , to Ty masz chociaz poukładane po całym mieszkaniu te krzesła , ja bym tam o swoich nie powiedziała , ze sa poukladane , kazde gdzie indziej i pod innym kątem , czasami tez do góry dupa sa obrócone jak panna ma mega zajawke na włazenie a ja robie obiad czy cus i nie zawsze przyuważę , ze włazi :silly:

Hahahaha , i co??? A ze mnie sie smialyscie jak smarowałam Kacprowi plecki woda z octem jak miał temperaturę :silly: A teraz widze , ze Vesta tez smarowała octem :silly: :silly: :lol: :kiss:

Dorcia nie no mi sie murzyn u Ciebie w mieszkaniu tylko z jednym kojarzy i lapiej żeby Lenka go nie polubiła :silly: :lol: :lol: :lol: :lol:

Łee to szybko poszło z tym autkiem , myslałam , ze to tylko plany Krzysia ale widze , że On konkretny facet i szybko przechodzi do realizacji swoich zamiarów :side:
Oby nic powaznego z autkiem nie było i dało sie szybko naprawic i nie za jakas wielka kasę bo szkoda by byo teraz wydawać na niego :dry:

Ja zmniejszam zdjecia przez Painta bo Corel to dla mnie czarna magia!!!

Kima no co Ty , do smierci to mu jeszcze duzo brakuje , troche choruje ale myslę , ze da sie podleczyć :side:
Tylko nie mozna tak robic , ze jak postów mało to tez sie nie pisze :dry:

Luska biedny Olek , sie zestresował :huh:


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Kima no Twoje posty sa mega długie w ostatnim czasie. Ale przynajmniej wiemy , ze wsio z Toba okej skoro masz chcicę :silly:

Luska w razie W Twoje dzieciaki beda w nocy z nami balowały albo spały na kanapie w "sali urzedowania". Spoko , damy redę , moj Kacper tez ma nocne jazdy. Jak bedzie budzil Pole to go wywale z Damianem na sale spać :silly:

Co do zapisywania dzieciaki na jakies zajecia "dodatkowe" to Damian chce Kacpra wysłać na jakies sztuki walki bo on maniak KSW i takich tam :huh:

O tak Kimy guzik zajebisty!!! To chyba wszystko przez ta chcicę :silly:

Luska ja tez kiedys miałam zajawke na sprzatanie , no wsio wypolerowane a teraz sprzatam "bez okularów" jak to mówi znajoma mojej tesciowej :silly:

No i se popisałam , pobili sie , Pola wyladddowala na podlodze i jest ryjk teraz u mmie na kolamach wiec sorry ale nicc wiecej nie odpizze , papa milego dnia :kiss: :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu - 12 lata 2 miesiąc temu #565895 przez Dorciaition
Polcia, Luśka, Sarna jest tak u Was? ;)


Twoje ubrania:

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi
ciuchami.

* * *

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

* * *

Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

* * *

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.

Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

* * *

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

* * *

Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

* * *

Zajęcia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo,
do teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

* * *

Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.

Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.

Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

* * *

W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.

Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.

Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

* * *

Połknięcie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz aż wysra .

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.




U Poli to na pewno ze smoczkiem sie nie zgadza ;)


Alanek[*] :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu - 12 lata 2 miesiąc temu #565896 przez kima
Lalunie obiecuję dzisiaj trzasnąć mega posta - coprawda nie takiego jak Vesta, ale będzie ciut dłuższy niż moje ostatnie :P

Dzieje mi się coś z głową, wczoraj poszłam spać po 1 w nocy, bo szorowałam łazienkę, zepsuła się spłuczka, lało się ze sracza, a ja do spłuczki wrzucam te kostki kolorowe, co wodę zabarwiają i odświeżają sraczyk i całe płytki miałam niebieskie, niczym nalot smefrów!!! B) Więc szorowałam, pucowałam, przy okazji całą łazienkę, a potem jeszcze kryształy w pokoju i przestawiałam sobie ułożenie ramek na półkach i tych pierdółek co na meblach leżą i się pytam mojego "jak myślisz, gdzie ta ramka powinna stać"? a było już po północy, więc pukał mi w łeb i kazał iść spać, a mi się nie chciało wcale a wcale i sprzątałam sobie :laugh:

Dzisiaj mam wolne, bo na szczepieniu byliśmy, ale okej, idę czyścić dywan w kuchni, póki gagatek mój śpiocha, bo z postu jednolinijkowego zrobił mi się dłuuuugaśny ;) :laugh:

Odezwę się, do "zaś" :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #566005 przez polunia
HAHAHAHAHAHAHAHA Dorcia juz gdzies to pare reazy czytałam i zaraz jak zadałas pytanie czy tak jest u nas to ja chcialam napisać własnie o smoczku (tak odnosnie mojego wyparzacza i butelek :lol: :lol: :lol: :silly: ) i co? I widze , ze juz zdazyłas sobie sama odpowiedzieć :woohoo: A tak serio to staram sie uwazac gdzies na smoczek - bo my jeszcze nieodsmoczkowane - i własnie ewentualnie oblizuje chcoiaz to podobno tak samo złe jak wsadzenie do buz prosto z podlogi(tak mi kiedys pielegniarka w szpitalu powiedizła jak oblizywałam Poli smoczek który spadla na podłogę... ). Ale juz w domu to tylko spojrze czy jakiegos klaczka czy smiecia na nim nie ma i daje do geby bo z reguły to sie gdzies po podlodze wala ;)

Kima ciut dłuzszy to znaczy , ze tak ze 3-4 zdania bedą ??? :woohoo:

No Kima ja sie tam wcale nie dziwie Twojemu chlopui , ze Ci po gowie pukał , o tej godzinie porzadki robić :silly: :blink: A tak serio to ja czasami tez tak mam ,że jak mnie najdzie na sprzatanie to pół nocy potrafie siedziec bo wtedy mam spokój , nikt mi ni łazi , ni brudzi zaraz za dupa , nie marudzi , nie płacze , nie......... .

Ja bym sie wykonczyła z dywanem w kuchni :cheer: Musialabym go prac co drugi dzien pewnie , w sumie to ja nigdzie nie mam dywanów :woohoo:

Co do Dorciowego posta to:
Ciuchy ciazowe przy Poli nosilam szybciej niz przy Kacprze bo z Pola chodzilam do pracy i mi było wygodniej zwyczajnie.
Ćwiczenie oddechów mnie nie dotyczy...
Ciuchy dzieciaków do dzisiaj piore osobno... ale nowych juz nie piore , a przy Kacprze prałam , czyli jakis postep :silly:
Ja wyrodna matka wiec jak wiem , ze nic złego sie nie stało a jest to ewidentny płacz ze zlosci to patrze na nia i czekam az przestanie
Smoczkowa historie juz znacie...
Z pieluchą sie zgadza u mnie w 100% (no przypisane do drugiego dziecka) :silly:
Opiekunka... juz nie zostawiam , jakos nie mam sumienia. Jak zostaja z tesciowa albo mama to jestem szczesliwa ze mam ich na chwile z glowy :woohoo:
O tak , trzeba od czasu do czasu zerknac czy sie nie zabijaja :blink:
No w sumie to pewnie bym miała stresa z monetą ale poczekalabym czy wyjdzie z kupa czy nie :silly:

No i tyle , papa :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #566214 przez madziorskie
Ejj laski o jakiej Wy grzywce Izy piszecie???? Bo już sama nie wiem co z ta grzywką jej jest?!?

Polunia no to nieźle Pola sobie podjada! Iza jakoś bez gryzienia ani rusz! Nawet jak ma większy kawałek w zupie to musi go wyjąc z buźki, włożyc tam znów pogryźć i dopiero łyknie.. ;)

Dorcia to się uśmiałam!!! Ha ha ha myslisz, że moja tam na kocyku usiedzi??? Cały pokój będzie trzeba wykocykować;) ha ha ha

Super, że już chociaż jedno siusiu na nocnik jest, ale ważne że systematycznie!

Madziaska tak sobie myślę, że gdybym próbowała przytrzymac Izie język palcem to najpierw ugryzła by mnie tak, że nie wiedziałabym jak się nazywam.. a potem sama by się poryczałą ale nic a nic by nie powiedziała!!!!
A z tego co piszesz to bardzo dużo Hania mówi! I już skąłda w podwójne wyrazy słowa! Gratuluję!!! ;) Brawo Hanusia!

Polunia o i Twoja już nocnik przynosi! Super!

A tym, że nie ma trójek to się nie martw, bo najpierw 4 wychodzą a potem trójeczki! Moja ma wszystkie 1, 2 i 4!

Hmm pudełko na książeczki fajny pomysł! Bo ja już nie wiem jak je ukłądac pod tv, żeby nie zasłaniały dekodera ;) część ciągle na kanapie leży w salonie, bo my geberalnie tylko w salonie się bawimy cały dzień! ;) i tu też mamy wszystkie klunkry! ;) B) :laugh:

O dywany super!

A wogóel to musze napisać, że POla bardzo zmieniła się wizualnie, ale to może przez włoski? ma teraz takie dłuższe ;) inna twarzyczka normalnie ;)
A w tej błekitnej bluzeczce wygląda jak chłopiec ;) hi hi

Co do bałwana nic nie poradzę, że mój "bałwan" go tak urzadził... a tak apropo to mój bałwan się obalać zaczyna, bo jakoś na jedna stronę sie gibie..

Iza ma dżinsy na polarku ;p Musiałam w nie zainwestować bo w kombonezonie za nic nie chce byc!!!

O jejku to matka masz wesoło! Jak się tak ganiają!
No az mi się odechciewa tego drugiego bobasa, jak widze jakie to jedno jest skrzecząco - piszcząco- krzyczące! Ale kto wie czy w matkę się nie wdąło, bo ja też pyskata zawsze byłam i mam taki donośny głos.. :)

A Polunia coś z tym praniem jest na rzeczy! Ja Izy rzeczy wszystkie tzrymam pod łóżeczkiem
i obok niego na kanapie w pokoju przy salonie! A kupiłam przeciez szafy jej do pokoju które stoją puste!!!!!!!!! Bo wygodniej mi miec wszytsko na dole pod ręką! Do tego w tym pokoju są moje rzeczy w których najczęsciej chodzę!!!! Ha ha ha Tylko jak ma być imprezka rodzinna w domu to wszytsko ogarniam i wynoszę na górę tzn moje ciuchy bo Izy są pod łóżeczkiem ;) ha ha

A niejednokrotnie też sterta ciuchów do prasowania leży w tym pokoju koło deski do prasowania i jakoś doczekac się nie może..

Dorcia ja zmniejszam fotki przez microsoft office picture manager ;)

No pewnie tutaj tatusiowie będa realizowac kontynuacje swoich pasji na dzieciaczkach... Kacper na KSW, Iza na gokartach i motorach... a reszta? dalej wyliczać ;)

A ja mówie, że w tygodniu sprzatam rynek, a w piątek lub sobotę kąty ;) z racjio tego, że dzisiaj ostatni dzieńw domu mój jest to się wzięłam i posprzatał dzisiaj kąty ;) bo w weekend odpuściłam sobie ;)

Sama prawda w tych tekstach ;) Kiedyś gdzies już je czytałam!

Kimuś no post ciut dłuższy, faktycznie.. ;)
To Ci sięnarobiło ze sprzataniem łazienki.. ale żeby w nocy kryształy wycierać i ranmki ustawiać ze zdjęciami???????

Ale że co? Ty masz Kochana dywan w kuchni???? Ojj podziwiam podziwiam!!! Kurka ja prawie co drugi dzień musze myć podłogę w kuchni bo ktoś mi ciągle ja tam brudzi! Ciekawe kto??? No dobra ja sama, el że jak kiedy to nie wiem! ;)

Pamiętam, że moja mama sobeoi wymysliła kiedyś chodnik w kuchni bo oni mają kuchnię zrobioną z korytarza;) To jest stary przedwojenny dom dwurodzinny! I kiedyś przebudowali wejście i zrobili z wejścia głownego łazienkę, z korytarza kuchnię i pokoje po obu stronach kuchni takie przechodzone z jednego do drugiego jak to w typowym starym budpownictwie! A z drugiej strony dobudowali latne i tam zrobili wejście do domu od podwórza, bo wiadomo jak było gospodarstwo to tak było wygodniej im, a w zasadzie dziadkom, bo to ich gosp było!
NO ale wracając do tematu dywanu, to właśnie mam sobie kupiłą i miała.. całe pól roku.. najpierw jej się mega podobało! Potem był coraz bardziej brudny, a po każdym myciu/praniu wychodziły nowe plamyz neigo! Masakra! Wkurzyła się i go wywaliła! ha ha

A ja tylko wrócę do smoczka! Z mojej próby odsmoczkowania nici, bo znów to ukochana rzecz jej na świecie, która potrafi zastąpić matkę ;) a że mnie ucho boli jak nie wiem co to wolałąm mieć spokój niz słyszec ryk! Wiem, że źle robię ale latem na bank ja odsmoczkuje! Wtedy będzie już biegała, będzie bardziej zmęczona, wogóle inaczej będzie! a tak apropo to dzisiaj jakoś specjalnie rzuciło mi się w oczy, że dzień coraz to dłuższy jest ;) yuppi ;)

Moje dziecko się obudziło.. akjurat jak skończyłam odp na posty więc zmykam pa!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu - 12 lata 2 miesiąc temu #566307 przez Dorciaition
Wpadam na razie tylko w fotkami.
Z góry przepraszam za ilość ;)




Zobaczcie jakiego mam biednego psa, a głupkowatego pana


Jak zaciesz to pełną gębą ;)


Moje ulubione



Alanek[*] :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #566926 przez madziorskie
Dzień dobry mamusie!

U nas wszędzie biało;) ale na spacer nie idę z zapaleniem ucha... a poza tym wysłałam wczoraj na chwilkę na sanki męża i Izę i dzisiaj obudziła się z katarem!!!!!!!!!!!! No nie wiem jak to możliwe skoro cały czas bierze antybiotyk! Tzn. dzisiaj miała ostatni raz dostać, ale w takim razie będę jeszcze dawała do niedzieli, bo max 14 dni można!
Ale przestałam dawać jej cebion i calcium więc znów zaczęłam do rana jej to dawać! ;)
No oby już nic się nie wykluwało na nowo!

Dorcia zdjęcia super! jakie przepraszam za ilość? że tak mało tak??? ;)
Lenka na nocniczku słodziutka! Jaka radosna! A w rączce ma lakier do paznokci? ;)
Fotki na śniegu i spacerku super! Jejku jak ja się nie moge doczekac aż moje dzoecko zacznie samo chodzić po nóżkach.... Bardzo podoba mi się zdjęcie z chlebkiem! A radość z kalwiatury od komputera jest mega ;)
A jak słodko spiocham sobie...
A na ostatnim zdjęciu to ma takie rajstopki jak Izolda, ale nie pamiętam gdzie to kupowałam ;) bynajmniej nie w Biedronce hi hi ;) i one chyba w dwupaku były i jeszcze takie białe w rózowe kropki mamy;) Wogóle Lenka wydaje mi się już taka duża na tym ostatnim zdjęciu i na tym z chlebkiem właśnie;)

Miłego dnia laseczki!

Iza zasnęła to ja ide kawusie wypić ;)osttanio przepiłąm się chyba latte i wole cappuchino ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #567688 przez vestusia
Witam wieczorową porą :D

Lusia Ty się nie stresuj Hiltonem i dzieciakami, bo będzie dobrze. Zobaczysz, że dzieciaki będą wybawione i nie będą Was nocą stresować. Zobaczysz, że będzie dobrze.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Madziorka, ja to bez makijażu nawet do sklepu nie wyjdę, czasami w sobotę jak leniuchuję i nigdzie nie wychodzę, to się nie pomaluję, ale tak to nie wyszłabym nigdzie niepomalowana :D

Madziaska no ja ten dywan już kiedyś widziałam na Allegro, a jak u Ciebie zobaczyłam, to tylko mi się oko uśmiechnęło :D

Lusia kurka Olo ostatnio ciągle coś przeziębiony, a ta wpadka w przedszkolu to pewnie dodatkowo stres podziałał. No i poza tym jak przebywa w towarzystwie innych dzieciaków, to i więcej chorób się przypałęta.
Zuzia znowu zakatarzona, wczoraj smarkała, dziś gile po sam pas. Wykończę się, a najgorsze, że do następnego czwartku i tak musi chodzić do żłobka, bo Piotrek ma popołudniówki a potem nocki, więc lipa straszna. Mam nadzieję, że się nie rozłoży i wydobrzeje. Bo się pochlastam.

Kurka, i Aureśka, i Lenka na krzesła włażą, Polcia chyba też. To moja Zuzia nie ma takich pomysłów, nie potrafi zadrzeć tak nogi. Ale pewnie to jest kwestia czasu, bo pamiętam, jak pisałyście, że dzieciaki wchodzą na kanapy a Zuzia nie wchodziła, i potem już się nauczyła. Na szczęście, odpukać, minął chwilowo Zuzi etap biegania po narożniku. Teraz biega i chodzi do tyłu, więc ma z tego radochę, a ja spokój, że nie szaleje na narożniku.

Dorcia byliśmy chyba na „Poradniku pozytywnego myślenia” czy jakoś tak, nawet niezły, taki lekki filmik, bez większych emocji.

Ha Lenka zainteresowana czarnoskórym gościem ;-) Pewnie czuł zainteresowanie Lenki jego osobą :D

Jejor Dorcia tak sobie myślę, że Krzysiowi to chyba na rękę była ta „usterka” auta, bo tym sposobem może kupić „nowe” he, he, he :D Polówką też dacie radę, choć będzie ciężej, no bo i mniejsze jest.

Dorcia ja się ciągle zastanawiam czy to dobry pomysł żeby ten aparat w dzień wyjazdu robić. Obyś nie zdychała z bólu i oby alkohol Ci pomógł. Nam też, bo będziesz pewnie śmiesznie mówić ;-)

Madziorka Ty serio piszesz o tych „zimnych” płytkach w Hiltonie? Zuzia to od początku raczkowała po panelach, kafelkach, nieraz na boso, bez rajtuz i żyje i jakoś nie robiłam z tego problemu. Tzn. przecież Izunia będzie miała rajtuzki, czy tam jakieś spodenki dresowe, nic jej przecież nie będzie. Jak mieliśmy zjazd w Powidzu to tam dzieciaki naprawdę nie miały gdzie chodzić, więc jak poszliśmy na plażę, to wszystkie były radosne i szczęśliwe ;-) I jakie brudne :D

Dobrze, że lekarka przepisała antybiotyk, ale co się naczekałaś, to Twoje.

Madziorka, Zuzia z kolei jęczy i skrzeczy, pewnie podobnie do Izuni, no nic jej nie pasi, nawet na wstępie, po powrocie ze żłobka, nawet nie zdążę jej rozebrać a ta już jęczy i stęka, i marudzi „mama”. W ogóle na wszystko mówi czasami „mama”, jak coś chce, to ryczącym tonem woła „mama”, no uczepiła się tego słowa, że aż czasami nie umiem. Ja też nie kumam o co Zuzi nieraz chodzi, przecież nawet nie da mi się rozebrać, a już jęczy i marudzi. Może Wy macie jakieś pomysły??

Ależ Izunia dostała „Gwiazdora” :D Jak fajnie zasnęła w krzesełku he, he, he. No i podziwiam, że tak grzecznie tam siedzi! :D Zdjęcie w misce bardzo mi się podoba :D

Zuzia „k” też wymawia i też klaska jęzorem jak konik :P Ale tak poza tym to na pewno dużo mniej mówi od Hani, tyle że ja nie znam różnych metod na „zabawy językiem”, a i chyba nie jestem tak twórcza i cierpliwa. Zuzia mówi pojedyncze wyrazy, jak ją z czymś za bardzo „męczę”, to potem ma fazę, że na wszystko mówi „nie”. Jakoś przedwczoraj czytałam artykuł odnośnie nocnikowania i coś tam było napisane, że jak rodzice często pytają dziecko np. czy chce siusiu, chce kupkę, czy zrobiło kupkę, itd. To w końcu dziecko zaczyna mówić ciągle „nie” i chyba jesteśmy na tej samej fazie z Zuzią ;-) Bo jak ostatnio stanęła i cisnęła, to znowu ją zapytałam, czy robi kupę, a ona oczywiście, że „nie”, a oczy mało jej nie wyszły na wierzch z tego parcia ;-)

Madziorka, „bałwana” mieliście fajnego he, he, he :D mąż go podpicował ha, ha, ha :D

Ha Polunia no padłam z Polci jak jadła płatki :D Chyba chciała oderwać Cię od kompa ;-)

Dorcia, Lenka nie miała spania i chyba pobiła Zuzię, bo ta to też potrafi wstać przed 5 i być gotowa na podbój świata ;-)

Polcia gratuluję kolejnego zębola! Polunia na zdjęciu wygląda rozkosznie, taką zdziwioną minkę zrobiła :D Ja widzę, że dzieciaki uwielbiają być w małych rzeczach – np. miskach ;-)

Polunia ja też mało co prasuję, tylko to, co trzeba. Reszta jak się wypierze, to jest ładnie składana i jakoś daje radę. No a tak to zostaje pościel i czasami jakieś bluzki, ale to rzadko. Ja to nie trawię żelazka.

O ja sobie wypraszam, że to niby ja smarowałam octem. To robiła teściowa, mnie nic o tym nie było wiadome, to jej sposób, może i pomógł, nie wiem, no ale może coś w tym jest??
Ja tam myślę, że sztuki walki to fajna sprawa dla chłopaka, tak jak karate. Ja na razie nie mam pomysłów na Zuzię, bo jest za mała. :D

Dorcia to o tych rzeczach przy pierwszym, drugim i trzecim dziecku, to kiedyś chyba albo Anyanka wklejała, albo Joanka, nie pamiętam, ale fajne to jest ;-)

Kimuś, obiecałaś trzasnąć posta i nie dotrzymałaś słowa. Powinnaś wypić karną kolejkę Maximusa ;-)
Jejku, wariatka z Ciebie, wolne i tak szalałaś ze sprzątaniem. A z tej „smerfnej” podłogi to się uśmiałam, choć Tobie pewnie nie było do śmiechu. Jejor, no załamałabym się!

Ha Madziorka chyba sobie odpowiedziałaś na pytanie skąd u Izuni to skrzeczenie i marudzenie he, he, he. Mi Piotrek ciągle mówi to samo, że Zuzia jęczy i marudzi jak Mamusia ;-) Coś w tym chyba jest ;-)

Kurka z tymi smoczkami to mam nadzieję, że uda Wam się odsmoczkować. Same zdecydujecie kiedy jest dobry moment, oby się udało.

O, jest i Lenisławka. Kurka, ona taka poważna mi się wydaje na tych zdjęciach. Super na nocniczku wygląda i elegancko, że siku udaje jej się robić. Ja dziś próbowałam Zuzię sadzać i wyszły z tego trzy kałuże w spodnie ha, ha, ha ;-) No ale wierzę, że i z nocnikiem uda nam się któregoś razu i że Zuzia będzie odpieluchowana. Jedynie mam utrudnienie, że nie mogę tego próbować tak systematycznie, bo jak Zuzia idzie do żłobka, to co ja mogę zrobić. W żłobku maluszków nie sadzają na nocniku, tylko starszaki. No ale liczę, że wraz z wiosną odejdą od nas pampki. Zobaczymy czy wytrwam ;-)
Lenka na śniegu ma radochę, a ta czapa z bąbelkami jest fajniuśna :D
Ojejku, biedna Daisy! Ten Krzyś to ma pomysły!
W dżinsach Lenisławka wygląda na dużo starszą, no i jak pięknie jej włoski rosną! Kitka coraz dłuższa!
No i jaka radość! A ona tak z tą Minnie serio śpi? Zuzia w sumie nie śpi z żadnym przytulakiem, jakoś nie chce. No i jaka wpatrzona w wujka! Bratanica jak urosła! Fajnie się razem dziewuszki bawiły?

No nadrobiłam, w końcu, choć od wczoraj nadrabiałam. Zuzia mi nie dała, bo ciągle skrzeczała, marudziła a potem to już emka i zasnęłam na kulisach. Taka beznadziejna jestem.

Dziś w pracy zleciał czas, pytałam o urlop na następny piątek i poniedziałek (po zjeździe) i go dostanę. Ucieszyłam się ogromnie, więc jestem zadowolona. Teraz żyję tylko zjazdem ;-) Mam nadzieję, że przetrwamy podróż, w razie czego będę jeszcze do Ciebie Ewela dzwonić, w razie jakbym nie umiała trafić. Jejor taka podróż i ja będę kierowcą. Zdecydowanie będę musiała się napić, jak już dojedziemy he, he, he :D
Powiedzcie mi, wy o tej wódce Maximusie piszecie, nie wiem co to, ale kupię, ale do tego też cukierki??? Ja jeszcze to Martini kupię, mrożone maliny i będzie gites. No a co do reszty to już bliżej zjazdu, bo ja na razie żyję praca-dom, Piotrek ma popołudniówki, no zajechać się mogę.
Jeszcze dziś, jak idiotka, wybrałam się z Zuzią do żłobka na sankach. Wydawało mi się, że śniegu dużo, bo padało cały czas. Owszem było nawet sporo, ale temperatura chyba dodatnia i stopniał. O ile do żłobka jakoś „dojechałyśmy”, to z powrotem miałam zakupy na sankach, Zuzanka szła na nogach i oczywiście na złość zmieniała kierunek, mało się nie zasmarkałam i nie zgrzałam. Jakoś dotarłam do domu, ale jak idiotka wyglądałam, bo ulice czarne, chodniki praktycznie też ha, ha, ha :D

Zuzanka w końcu usnęła, tzn. z zasypianiem to my problemu nie mamy, ale czasami więcej pomarudzi i poskacze w pokoju i nie za bardzo ma ochotę iść spać. No ale dziś była bardzo grzeczna i sama zasnęła w kilka sekund.
Pranko jeszcze jedno się robi, mam nadzieję, że wytrwam do jego końca, bo coś czarno to widzę ;-)
Piotrka nie będę widzieć praktycznie do soboty, więc troszkę odpoczniemy od siebie ;-)
No to życzę miłego wieczorku Kochane, idę rozścielać wyrko i zobaczę, co jest w TV. Jak nie ma Piotrka to przynajmniej mi nie marudzi, że oglądam TLC, albo TVN Style, albo jakieś Polsat Crime ha, ha, ha :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl