BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!

12 lata 2 tygodni temu #345098 przez monja
Adiafora jeśli czujesz ze niania to dla Ciebie dobre wyjście, to wałcz o nią. Twój m to na pewno zrozumie. Zreszta jeśli od września niania ma być na stałe to nawet logiczne jest to, ze teraz sobie kogoś znajdziesz na godziny zeby malutka sie przyzwyczajala. I Ty zreszta tez, bo podobno dla mamy to nawet trudniejsze zostawić z kimś dziecko niż dla tego dziecka :) mój m sporo jest w domu, bo ma prace zmianowa więc dzień, noc i dwa dni wolnego, więc sporo pomaga i nie ma problemu żebym sobie gdzieś wyszła, cos załatwiła czy po prostu poczytala książkę. Choć teraz nawet wole wyjść do miasta z małym niż sama. Jakaś frajdę mi to sprawia. Ale młody jest grzeczny i sporo śpi w dzień. Nie zazdroszczę Ci kochana, ale nie ma sensu żebyś sie zarzynala. Musisz mieć kogoś do pomocy, bo nawet ze śpiącym w dzień dzieckiem jest cieżko samej. Sciskam!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu #345112 przez upsar
adiafora a co się dzieje jak dzieciątko odłożysz do łóżeczka albo na matę, kocyk?? Płacze, zanosi się?? Bo to ze nie śpi to dobre nie jest dla Ciebie ale może za bardzo z tym noszeniem przesadzasz. Nie gniewaj się, ja tez nie jestem zwolenniczką płaczącego dziecka ale jak sobie trochę pomarudzi to się przecież nic nie stanie a może w końcu się zajmie czymś chwilkę. Ja jak robię obiad to mały leży na macie i może zachwycony to on nie jest ale wystarczy że coś od czasu do czasu do niego zagadam i robię dalej...Ciężki nie jest ale jakbym miała go nosić cały czas to bym chyba oszalała, a dla dziecka tez to nie jest dobre bo czasem musi sobie od mamy i wrażeń też odpocząć chociażby leżąc i patrząc się w sufit ;)
Głowa do góry jak piszą inne mamy, co nas nie zabije...
A jeśli o tatusiów chodzi to są i lenie i ideały i bardzo zmęczone zapracowane ideały ;) na to, to juz niewiele poradzimy :laugh:

Jeśli chodzi o spacerówkę to rozkładam ją na płasko i mały leży niemal ;) jak w gondoli wolę takie rozwiązanie niż fotelik bo mimo ze mam to używam jedynie w samochodzie i to też bez przekonania bo mimo, że byłoby mi wygodniej to przecież liczy się wygoda maluszka a takie dziecko nie powinno być w foteliku więcej jak 2 godziny dziennie

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu #345135 przez adiafora
upsar dopóki nie ząbkowała to było spoko , teraz jest masakra i wszystko odpada :( Mam nadzieję , że jak zęby się przebiją to będzie normalniej :) I wrócą do łask mata i fotelik

[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=36991 [/image] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #345614 przez madziorskie
Izunia już zdrowa, ale własnie sie obudziła i koniec pisania..;(
Norton mi cały czas pokazuje, że jeszcze są wirusy na forum... mimo to weszłam...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #346123 przez tygrysica
hmmm...mi juz nie pokazuje wirusów- trzeba będzie przeskanowac kompa.

Wczoraj ogladalismy "Surowych rodziców", a Adaś wcinał na kolacje butelkę i właśnie zasypiał- gdy nagle w TV Surowa mam powiedziała do Złego Dziecka- "A teraz zmówimy razem pacierz". Równocześnie z Rafałem parsknęliśmy smiechem, a Adaś rozpłakał się straszliwie i w spazmach trwał przez minutę...cóż- chrzciny dopiero w niedziele- jest dowód, że to Szatan miota nim po łóżeczku w nocy niczym wskazówkami zegara ;D

Dzisiaj zakupiłam świecę i czapeczke- trzecią, bo pogoda ma byc brzydka a wcześniejsze nie zakrywaja uszu :(

Adaś przechodzi na rozmiar 74 i utył ;) sie pucio z niego robi- 7,5kg ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #346240 przez KasiaT
mi też póki co nie pokazuje wirusów.

Byliśmy dziś na szczepieniu. Mały cieszył się jak głupi do sera. Pediatra powiedziała, że silny chłopak. Bardzo ładnie się rozwija, jak go podciągnęła za rączki do siadu to się zaparł i zamiast usiąść stanął na nóżki :laugh: . Przy wkłuciu się oczywiście popłakał ale jak go spionizowałam to od razu przestał. Był baaaardzo dzielny :)

Waży 7240g, obwód główki 42cm.

A ja po naszej szalonej imprezie w sobotę (była udana oczywiście - nawet o dziecku prawie nie myślałam :) ) dostałam bólu brzucha i biegunki :( Całą niedzielę się męczyłam... Na szczęście już przeszło... Coś musiało mnie podtruć bo miałam dreszcze, a u mnie zawsze tak jest przy zatruciu. Bo na nadmiar alko idzie drugą stroną... eh... jak to się mówi... jak nie urok to sraczka :P Na szczęście Rafał chyba wyczuł, że zdycham bo był wyjątkowo grzeczny :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #348486 przez tygrysica
ehh...co za koszmarny dzień wczoraj :(
1. Koleżanka w ciąży będąca ma złe wyniki tarczycy i nie wiedziała ze ma niedoczynność, a tu juz koniec ciąży więc oby z dzieckiem było ok, do tego ma podejrzenie zakrzepicy i złe ekg, ale echa sobie juz nie dała robić- że za miesiąc jak zrobit o już żadna różnica...
2. Druga kumpela- zdiagnozowana nadczynność tarczycy i guzy i ma brać leki do końca życia
3. Rano mama zadzwoniło, że 6 letnia córka mojej kuzynki (tej co ma być chrzestną) dzień wcześniej wpadła pod samochód...Normalnie historia, jakimi się straszy dzieci :( Szły z przedszkola i ta mała nie chce chodzić za ręke- taka chłopczyca co chodzi swoimi drogami (wszyscy mówią, że jest identyczna jak ja w jej wieku). Szła metr przed mamą i jak dochodziły do ulicy to się potknęła o kamień i wpadła pod nadjeżdżający samochó. Na szczęście jechał wolno, ale kuzynka mówi, że potworność- jakieś 30sek była nieprzytomna- głowa cała zakrwawiona. Kuzynka szok- podbiegła. Ta się ocknęła i wrzask, że by jązostawic w spokoju i że idzie do domu. Zwyzywała wszystkich. Przyjechała policja i zachowali sie jak ostatni kretynie- badali kuzynkę alkomatem i straszyli odebraniem praw rodzicielskich- a nic nie zrobiła i to był nieszczęśliwy wypadek...Mała miała poważną operację nogi- kość udowa złamana w dwóch miejscach z przemieszczeniem i bali sie czy chrząstka wzrostowa nieuszkodzona, ale na szczęście cała. Do tego oskalpowało ją częściowo, ale zszyli na linii włosów nad czołem, więc pod grzywką nie będzie widać...Tomografia pokazała, że ok z mózgiem. Normalnie cały dzień o tym myślałam...brrr...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #348538 przez polunia
Tygrysica to ta Twoja Kumpela dopiero teraz miała robione wyniki TSH? Z tego co wiem to na poczatku ciąży się powinno już robić żeby w razie nóż widelec brać hormony co by właśnie z maleństwem było wszystko ok.
Współczuję Kuzynce , masakra przeżyć taki wypadek dziecka... , zdrówka dla Małej;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #348569 przez tygrysica
nie wiem czy miala robione, ale to jej drugie dziecko i na głowie miała wielki remont więc olewała duzo rzeczy, więc mogła nie robic...zreszta na początku też miała złe wyniki różne- m.in. groziło jej odklejenie łożyska zanim było łożyskiem (nie pamiętam jak sie to wtedy nazywa). Całą ciąże jej co chwila cos wychodzi więc może i miała robione i były w normie, nie wiem...
No- z tą małą to masakra...ona pamięta wypadek i w ogole w prokocimiu leży, a to taki moloch straszny i jeszcze inne dzieci połamane z nią leżą więc czasem krzyczą, płaczą...no traume będzie mieć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #349343 przez tygrysica
No- wypuścili ta mała do domu juz...
A ja chora a dzisiaj chrzciny. Adaś kasłał wczoraj w nocy ale uznalismy że to jednak od kurzu albo suchego powietrza, bo w dzień juz zero kaszlu. i dzisiaj w nocy też nie kaszlał- więc pewnie deszcz pomógł. A ja mam katara i proszczke na nosie- abstrackja jakas- w życiu nie słysząłam żeby się komuś na nosie robiła!!! Będę normalnie super dzisiaj wyglądać :dry: Przynajmniej buty wczoraj kupiłam i oba marynarskie stroje- mój i Adasia skompletowane.
Wrzucam zdjęcie jak będzie na chrzciny ubrany ;)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


tylko jednak inne buty, bo te za duże.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 dni temu #349605 przez tygrysica
I po chrzcinach ;) Nawet spoko i sie zwróciły ;) Spokojnie moge polecic restaurację Czary w Hotelu Mikołaj- przyzwoita cena i przyzwoite jedzenie oraz miła obsługa.
A poza tym to ja chora a Adaś pokasłuje- jutro spróbuję się wbić do pediatry w przychodni zeby go osłuchała...
Corka kuzynki wyszła ze szpitala i jest ok- okazalo sie, że noga nie w udzie a w podudziu złamana- na razie gips na miesiąc a potem zobaczą. Blizna dość duża, ale grzywka zasłania. Biedactwo- ona taka ruchliwa a tu leżeć musi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 dni temu #349623 przez KasiaT
Współczuję dzieciaczkowi....

My termin chrzcin wstępnie ustaliliśmy na 10 czerwca ale musimy się jeszcze wybrać do kancelarii.

Po wtorkowym szczepieniu miałam 2 noce nie przespane, bo mały miał problemy ze snem.

Generalnie sama na własnej skórze przekonałam się w piątek, że już trzeba mieć oczy dookoła głowy. Rafał zaliczył swoją pierwszą glebę :(
Zbieraliśmy sie do wyjścia, bo mieliśmy jechać prosić mojego brata na chrzestnego... Położyłam małego na kurtce na naszym wyrku (nóżkami był w stronę zejścia z łóżka). Dosłownie na chwilę odeszłam 2 kroki, żeby pośpieszyć męża... odwracam się a mały właśnie wskutek intensywnego wierzgania nogami zsunął się na kurtce na glebę :(
Nic sobie nie zrobił, bo to było dosłownie zsunięcie na pupę, po czym w pozycji siedzącej opierajac się o bok łóżka (narożnik więc bok jest na szczęście obity) zrobił fik na bok a z boku przekręcił się na brzuszek. Efekt - płacz ale raczej głównie z przestraszenia. Wiadomo, pewnie pupa rozbolała ale długo nie płakał... ja dłużej i chyba bardziej byłam przerażona tym wszystkim niż on. Tak czy siak cały czas go obserwowałam, bo wiadomo, różnie może być. Całe szczęście jest wszystko w normie... nie ma żadnych siniaków, szaleje jak zwykle, więc nic go nie boli.
Ale za to jakie u mnie wyrzuty sumienia.... :( Nie życzę żadnej z Was czegoś takiego... Straszne uczucie...
I jeszcze małżonek z tekstem - trzeba było go pilnować a nie mnie poganiać :ohmy: No myślałam, że zadźgam...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 dni temu #349659 przez tygrysica
Kasia- wspólczuje niemiłej przygody. ja sie ciągle tego boje, tym bardziej, że mój mąż nie wierzy, że młody może spaść i ciągle zapomina go przypinac w krzesełku do karmienia czy leżaczku itp...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 dni temu #349664 przez polunia
Kasia T no to przeżyłaś stresa , a męża też bym zadźgała za taki tekst! Nie dość , że czułaś się winna(tak podejrzewam) to jeszcze Ci dowalił , no ale to tylko facet , dobrze , że Rafał cały i zdrowy :)

tygrysica Adaś wyglądał dzisiaj rewelacyjnie , i jak już pisałam na FB taki mały dorosły fajny facet :blink: To dobrze , że impreza się zwróciła , no bo w sumie ten cały cyrk to bardziej dla rodziny niż dla nas samych.

U nas jak już pisałam chrzciny 27 maja , dzisiaj M ze szwagrem i siostrą byli u księdza zaklepali termin. Marudził , że 3 chrzty w jednym dniu ale w dupie go mam. U nas chrzest nie jest w trakcie mszy tylko zaraz po zakończeniu więc ogarnie hurtowo 3 w pół godziny i ma z głowy a gdyby były osobno to miałby więcej "roboty" , a kase tak czy tak zgarnie potrójnie! Planuję ubrać małą w białe spodnie białego bodziaka i na to taką granatową bluzeczkę z krótkim rękawkiem na to. Teściowa twierdzi , że nie wypada żeby dziewczynka szła do chrztu w spodniach , a co Wy twierdzicie? Mi się nie podobają te wszystkie bufiaso-falbaniaste kiecki "chrzcielne". W sumie to ostatnio widziałam rewelacyjne ciuszki lniane(zapomniałam jaka firma bo taka śmieszna jakaś nazwa) sukienki bluzeczki spódniczki garniturki chłopięce itp kolorystyka biel z granatem , no cudne były tylko na zdrowy rozum biorąc to wyszłoby na to , że kupie jej taka kieckę i znowu założy dwa razy i wyrośnie. Zresztą kiecek w szafie ma dokładnie 10 , bo co druga osoba która nas odwiedza kupuje wlasnie sukienkę , tylko kiedy ja mam jej je niby zakładać??? :dry:

Pola znowu na antybiotyku , już mam ku...a dość!!! Znowu gardło ma zawalone i diabli wiedzą skąd jej się przyplątało , do tego zęby idą na potęgę - tylko dojść nie mogą :( A ona jest tak "wścieknięta" przy tym , że tylko na łapskach bo inaczej drze się jak opętana. Dzisiaj nawet mała temperaturka ni z tego ni z owego się pojawiła(37,4). Mam nadzieję , że w nocy nie podskoczy , najwyżej pójdzie w ruch nurofen. Tak mi się wydaje , że ta tempka to od ząbków może być no bo skoro bierze już 3 dobę antybiotyk i nie widzę żadnych dodatkowych lub pogłębiających się symptomów chorobowych to chyba nie od tego zasranego gardła. Tak mi się wydaje i liczę na to , że dobrze mi się wydaje :unsure:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 dni temu #349670 przez polunia
tygrysica bo faceci mają wyobraźnię skierowaną tylko i wyłącznie w jedną stronę... :silly: Mój M też dzisiaj zostawił Polę na przewijaku i poszedł po pampersa w drugi narożnik sypialni , akurat weszłam w tym momencie i aż mnie zmroziło na ten widok ... . I jeszcze był bardzo oburzony jak dostał opi...al!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl