BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!

12 lata 1 tydzień temu #352201 przez polunia
drynek śliczna Córeczka :) A drugie zdjęcie od lewej w ostatnim rzędzie jest już w ogóle boskie :blink:
Chwilowy brak czasu na pisanie ale cały czas czytam , chciałam tylko odnośnie laktacji , co prawda ja już dawno nie karmię ale siostra tak i jej położna poleciła tabletki na laktację bo też średnio u niej było z pokarmem a po nich się bardzo poprawiło i to na tyle , że odciąga i mrozi. LACTINATAL nie wiem tylko czy pisane przez C czy przez K bo siora tel nie odbiera :dry: . Pozdrawiam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 tydzień temu #352538 przez adiafora
ja mam nana awaryjnie w domu piła parę razy , ale jest ok. Dziś piękna pogoda większość czasu spędziłam na dworze , niestety moja mała tylko ręce toleruje. Więc miałam niezły fitness.
Myślalam , że w długi weekend trochę odpocznę , a tu niespodzianka . Siostra męża zjeżdża z dwulatką której wszędzie pełną i zaraża lambliami :( a moja mała jak wiadomo wszystko do ust pakuje. A miało być tak pięknie . Kurcze kiedy ja odpocznę chyba jak pójdę do pracy .
Robicie jakieś plany na wakacje? Z innej beczki to jakoś nas coraz mniej tu jest.

[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=36991 [/image] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 dni temu - 12 lata 6 dni temu #353691 przez NaMAgapas
mialam wirusa i kompa w napraiwe. mam tylko nadzieje ze nie z naszego forum. ja z rada do dziewczyn ktore chca zwiekszyc laktacje. wszystko co pisze przetestowalam na sobie :D sciagam okolo litra dziennie i wszystko zapisuje i wiem ze pokarmu mam codziennie mniej wiecej tyle samo. to dziecko raz wypija wiecej raz mniej. zalezy to od skokow rozwojowych. pierwsza i glowna zasada to oprozniac piersi do konca bo wtedy dostaja sygnal zeby produkowac wiecej. u mnie do konca wyglada tak ze sciagam mleko z jednej potem z drugiej. potem wracam do tej pierwszej jak juz nic nie leci to znow do tej drugiej i tak wkolko az do momentu kiedy po powrocie do kolejnej piersi nie leci juz ani kropla. takim sposobem sciagne np 100 ml z prawej 100 ml z lewej a potem jeszce ponad 100 ml z obu skaczac tak z jednej na druga. i tak trzy razy dziennie. pierdolenia przy tym co nie miara i na prawej rece miesien wyraznie wiekszy niz na drugiej :D no ale czego sie nie robi... po tym zabiegu cycki sa pusciusienkie. dwa flaki. jak to moj maz mowi uszy jamnika :D jak mialam kryzysy laktacyjne to sciagalam na pusto czyli nawet jak nic nie lecialo zeby dac sygnal dla mozgu ze chce wiecej. po drugie sciagalam w kazdej wolnej chwili (jeden dzien wystarczyl) na drugi dzien efekt byl widoczny. tylko potem trzeba uwazac zeby oprozniac regularnie bo szybko robia sie zastoje i piersi twarde jak glazy. w przypadku dziewczyn karmiacych piersia to chyba przystawianie jak najczesciej powinno pomoc i potem moze odciaganie po do konca. moja Nadia np nie lubila ciagac prawie pustego cyca i to co zostawalo przepalalo sie. mialam pokarmu mniej z dnia na dzien i dokarmialam ja 3 x dziennie mm. myslalam ze taki moj urok. jak sie okazalo mozna podkrecic. tylko wymaga cierpliwosci. teraz mam nadprodukcje ale daje mi to komfort psych ze zawsze mam mleko dla niej w zapasie. co do picia duzej ilosci wody to u mnie zamiast wiecej robil sie wodnisty. pomagalo za to jedzenie wiekszej ilosci pozywnych posilkow. 5 razy dziennie przynajmniej i duzo odpoczynku ( wiem wiem :) )z tym odpoczynkiem to przynajmniej podczas podkrecania laktacji no a z jedzeniem to jak zaniedbasz to pokarmu mniej i mniej tlusty. herbatek zadnych nie probowalam caly czas pije herbe z mlekiem ale ja np ja uwielbiam. nie widze jednak by miala jakis zwiazek z produkcja. ja bede chyba powoli wygaszac za okolo miesiac bo w czerwcu jedziemy do polski i nie widze sie tam sciagajacej. a poza tym to mam juz dosc tego..... czas odzyc

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 dni temu #354017 przez upsar
My w końcu po chrzcinach... Pogoda się udała aż nawet za bardzo ale cieszę sie ze juz po ;) Lato na całego w domu mamy 28 stopni :(
Próbowałam maluchowi coś innego niż mleko mamy dać bo gorąco jak cholera ale nie chciał :(
A jak u was w te upalne dni??

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 dni temu #354120 przez gagusia84
Hej my wczoraj juz po chrzcinach. Nie mam czasu na czytanie ale staram sie wszystko przeczytac ale chciałam sie podzielic z wami ze jestem po chrzcinach wkoncu :)
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 dni temu #354177 przez KasiaT
gagusia fajnie wyglądaliście :) My idziem się chrzcić 10 czerwca.... o ile w końcu się zbierzemy, żeby termin zarezerwować :P

Myśmy mieli weekend po za domem czyli: w sobotę byliśmy u mojej przyjaciółki na urodzinach jej 2-letniego synka. A wczoraj byliśmy na grillu u przyjaciela mojego męża z pracy i mały spędził cały dzień na dworze :)
Ja to tego swojego syna nie rozumiem ni w ząb. W środę jak jechaliśmy do gina odwoziliśmy po drodze tego przyjaciela od grilla - mały jak go zobaczył walnął uśmiech pod smokiem. Do mojej gin - obserwacja po czym smile... W czwartek była u nas teściowa... mały marudził i jęczał i płakał jak go wzięła na ręce... ani razu się do niej nie uśmiechnął. U mojej przyjaciółki i na grillu - cygańskie dziecko.... do każdego uśmiech nawet na ich rękach... Raz zostawiłam do z ciocią i poszłam zajarać... nawet nie zauważył mojej nieobecności :P
Chyba mały nie polubił swojej babci :P Ale w sumie się nie dziwię... jak na początku leciała do niego z łapami i mały się przestraszył to teraz ją sobie źle kojarzy...

A po za tym jestem zła bo jestem chora i przez to na zumbę nie poszłam :angry:
A wszystko przez mojego męża... A właściwie jego kolegę z pracy. Przylazł do jego pokoju - poprychał i poszedł... Mąż się rozchorował i zaraził mnie i tego qmpla od grilla. Rano zdychałam... teraz już tylko zatoki leczę... wrrr a taka ładna pogoda...

Oby tylko Rafał się nie zaraził....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 dni temu #354276 przez adiafora
Gagususia widzę , że impreza się udała:) Kasiu zdrówka życzę'
U mnie jakaś czarna seria spadłam ze schodów na szczęście szłam sama nie z małą mam krwiaka na udzie 20 cm dostaję heparynę do brzucha jak do tygodnia nie wchłonie się to zbieg i czyszczenie. Co równa się koniec karmienia. Jakby tego było mało w niedzielę złamałam zęba trzonowca na szczęście dziś już naprawiony. Mała ma się dobrze je za dwoje , też woli cyc od innych płynów. Ja z mała całe dnie spędzam na podwórku trzeba łapać każdy piękny dzień bo nie wiadomo ile nam będzie ich danych.
Planujecie jakieś wakacje?

[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=36991 [/image] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 dni temu #354712 przez adiafora
Widzę , ze wszystkie korzystają z pogody, ja mam kłopot bo mała jest za duża do wózka, a na gondolę jeszcze za mała, góra dwie godziny spędzi w gondoli, ale spać w niej nie będzie. Chyba otwory na nogi wykroję:) Anka wciąga cały słoiczek na raz i tak wygląda jej wprowadzanie pokarmów, chyba zacznę te duże słoiki kupować , bo dmuchnie w takim tempie , że hej.

[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=36991 [/image] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 dni temu #354756 przez KasiaT
adiafora oj to współczuję

Niestety spełnił się najczarniejszy scenariusz... Rafał wczoraj w nocy obudził mnie o 4 i okazało się, że ma tempkę... dostał paracetamol ale wiele to nie dało. Po drugiej dawce dalej nie zeszło i pojechaliśmy na dyżur pediatryczny. Okazało się, że albo się zaraził od nas albo 3dniówka. Typowy wirus, bo gardło i płucka czyste. Tak czy siak wczorajszy dzień był straszny... jak dostał nurofen w czopku to po 5 minutach go wybączył... nie wiedziałam ile więc nie dałam mu drugiego. tak czy siak temperatura nie spadała, potem paracetamol też nic nie dał... schładzałam go czym się dało... w końcu o 18 dostał kolejnego czopa i w końcu zadziałał. Niestety o 1 w nocy znowu dostał tempki ale paracetamol już pomógł trochę ale tak czy siak nie spał prawie całą noc. Co zasnął mi na rękach i kładłam go do łóżka to się budził... dopiero o 6 rano po kolejnym nurofenie zasnął. Obudziliśmy się o 9:30. O 12 paracetamol... zadziałał i odpukać póki co ma ok. 37,2 i nawet nabrał humoru. Całe szczęście ma apetyt. Trochę katarek mu spływa i pokasłuje ale na to mamy syropek. Tak czy siak jeśli do jutra dalej będziemy musieli wspomagać się między czopkami paracetamolem to mamy się zgłosić ponownie. A jeśli będzie poprawa to w piątek do rejonu. No chyba, że pojawi się wysypka po ustąpieniu gorączki to wtedy już wiadomo, że 3dniówka.

Ale ja padam na pysk... praktycznie zero snu od wczoraj 4 w nocy... A mąż niestety dziś w pracy :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #356872 przez drynek88
Gagusia fajnie ze juz jestescie po imprezie i ze wszystko sie udalo :)
Kasia T zycze szybkiego powrotu do zdrowia
Adiafora to naprawde mialas niezle przygody wspolczuje i mam nadzieje ze juz wszystko ok, moja malutka chce cycusia ale tylko po to aby sie napic bo napewno sie nim juz nie naje niestety mam juz slaby pokarm jak woda masakra i musze dokarmiac malutka dostaje kaszke, jakas zupke warzywna i mm na noc 2 razy i w dzien 1 raz pozniej bede zwiekszac ilosc mm bo niedlugo chce przestac karmic jak skonczy pol roku.
He he a co do gondoli u mnie jest to samo ledwo co sie miesci jest na styk bo moja malutka ma strasznie dlugie nogi ale mam nadzieje ze jakos przetrwamy to lato jeszcze

Moja malutka tez chora od czwartku i tez mamusi pospac nie dala i ciagle marudna ale na szczescie katar i kaszel tylko bez goraczki itp
A powiedzcie mi normalnie wychodzicie na dwor i kapiecie swoje maluchy jak sa chore?
ja kapalam mala ale tak szybko ale mialam wrazenie ze po kapieli gorzej sie czula



..Natalia..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #356931 przez KasiaT
Hejka, ja już zdrowa. Mały jeszcze ma katar i kaszel. Syropek pediatra odstawiła, bo przynosił odwrotny skutek. Teraz tylko bierzemy cebion, tamtum verde bo troszkę zaczerwieniło się gardziołko, psikamy wodą morską, oklepujemy i odciągamy... mały już szaleje z tego powodu... do nosa nie da się dotknąć. Jest już lepiej ale przez zatkany nosek nie bardzo chce jeść z butli. Dziś rano zjadł połowę tego co powinien. Czekam do środy-czwartku, jak się nie poprawi apetyt to podejdę z nim na wizytę. Mam nadzieję, że się poprawi, na szczęście już noc przesypia, więc specjalnie nie przeszkadza mu ten katar w nocy. tylko rano ma nosek zawalony i pewnie dlatego tak idzie opornie z jedzeniem... A wszystkiego się odciągnąć nie da...

drynek kąpiele jak najbardziej. Wilgoć naprawdę pomaga na katar. Nam też kazała włączyć nawilżacz, żeby małemu się lepiej oddychało. I jeśli nie masz poduszki klinu to podłóż coś pod główkę, żeby wydzielina swobodniej spływała. A co do spacerów na pediatra nam pozwoliła jak jest ładna pogoda, bo świeże powietrze wzmaga odporność. My sobotę spędziliśmy na działce i dobrze mu to zrobiło. I polecam podawać witaminę C. My np. bierzemy cebion raz dziennie po 7 kropli.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #357104 przez tygrysica
oh- współczuje wszelkich wypadków i chorób.
Ja byłam z Adasiem u ortopedy z tymi nierównymi fałdkami, ale wszystko ok ;)
Nasz gondola jest dosyć duża, ale też widze, że niedługo będzie za mała.
Z dziwnych i niepokojących rzeczy to wczoraj co jakiś czas kręcił główka i wyglądało jakby to niespecjalnie robił- się zmartwiłam ,ale w necie duzo takich pytań i ponoc to norma, bo to etap kiedy dziecko się skapnęło, że może główka kręcic i d;atego kręci. Idę w środe na szczepienie to sie zapytam.
Kupiłam obiadki z mięskiem, ale jakoś tak nie wiem czy juz mu dać- niby bym mogła bo jarzyny je już 1,5 miesiąca, ale jakieś opory mam... Może jeszcze ze dwa dni. Za to wprowadziłam owoce- ale sie zajada- na razie jadł marchewkę z jabłkiem i samo jabłko- i kaszkę o smaku bananów- wcina az miło ;) I na szczęście nadal wodę pije- bo jak koleżanka córce zaczęła dawać owoce to ta odmówiła wody i muszą jej soku dodawać bo inaczej nie pije...
No i moja kumpela dzisiaj urodziła przez zaplanowana cc. W weekend byli znajomi w ciąży i mówili, że mnóstwo ich znajomych w ciążach..hmm...a mówi sie, że niż demograficzny...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #357145 przez adiafora
Hej dziewczyny, długo tu cicho było. Zdróweczka wszystkim chorującym, faktycznie coś ostatnio w powietrzu wisi.

U mnie niestety krwiak nie chce się wchłonąć:( Co do jedzenia kupiłam kaszki bez cukru i mięsko , hipp ale niemieckie słoiczki do alergików podobno dobre do wprowadzania jako pierwsze. Ale to się okaże w praniu. Zastanawiam się nad nosidłem ergonomicznym Tula miałyście? Znajomy ortopeda mówi, że albo ergonomiczne albo wcale. Niestety za takie trzeba zapłacić konkretnie. A muszę coś wymyślić bo do wózka nie wchodzi choć mam dużą gondole ale mała ma 78 cm i 8500, a w nakładce może do 2 h spędzać bo jeszcze nie siedzi. Jak tak dalej pójdzie to ją nie podniosę.

[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=36991 [/image] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #357919 przez tygrysica
hmm...powiem Wam, że takie mamwieści dzisiaj, ze już samam nie wiem czy i jak rodzic ;( Kumpela urodziła cesarka i ... w trakcie operacji sie obudziała, bo za słaba narkoze jej dali i czuła wszystko - na żywca ja kroili! Nie mogła nawet oczu otqworzyć i rurke miała więc i mówic nie dała rady. Dostała odruchu wymiotnego więc się skapneli, ze cos jest nie tak- wyciągneli i wtedy powiedziała, że czuje i żeby jej coś dali na ból...Masakra!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #357953 przez adiafora
Tygrysico opowieść raptem jak z horroru:( Biedna. Czasem podobno są ludzie którzy słabo na znieczulenia i narkozy reagują.
Ja zaczynam casting na nianie i powiem Wam , że to wcale nie łatwa sprawa. Zrobiłam sobie prezent z okazji dni matki kupiłam piękna szkatułę rzeźbioną na biżuterię. Coś mi się w końcu za całokształt należy:)Marzyłam o niej całe lata:)

[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=36991 [/image] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl