BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!

12 lata 1 miesiąc temu #337685 przez polunia
nanga współczuję Ci bardzo przejść z Malutką! Ale jak piszesz teraz już zaczynacie wychodzić na prostą , to najważniejsze. Ale co przeżyłaś to Twoje. Oby teraz mała już ładnie przybierała i siły nabierała. Dużo dużo zdrówka życzę i uśmiechniętej buźki , bo jak sama mówisz to najlepsza nagroda za wszystko :)

KasiaT maja mała też taka strachliwa jak Twój Rafałek. Co prawda wybiórczo ale jak już jej się ktoś nie spodoba to mega ryfka i bardzo nerwowy płacz , że potem za nic uspokoić nie mogę.A najbardziej to się mojej mamy boi , jak była mniejsza to właśnie z nią najczęściej zostawała(czy to w szpitalu i w dzień i w nocy czy już w domu jak musiałam coś załatwiać) i nie było problemu. No ale już coraz bardziej kumata , oby jej się z tą bojaźliwością jeszcze bardziej nie pogorszyło.

Teraz często jest u mnie teściowa bo w czerwcu idziemy na wesele i właśnie z nią dzieciaki zostaną.Trochę mam obawy czy iść w ogóle bo impreza jest 250 km od domu i trochę boje się ich zostawić.Co innego gdzieś w pobliżu gdzie w miarę szybko mogę dojechać do domu ale zobaczymy , mam jeszcze 2 miesiące na zastanowienie się. W sumie to jest tak , zabrałam się w końcu za siebie żeby w jakąś normalną kieckę się wbić i bardzo mi się"dupa rwie" na tą imprezę a z drugiej najchętniej zostałabym z nimi w domu. Tym bardziej , że po całonocnej imprezie tak nie bardzo jechać tyle kilometrów do domu wypadałoby się trochę przespać więc wychodzi na to , że wyjechalibyśmy w sobotę rano a wrócili w niedzielę popołudniu. O poprawinach nawet nie myślę :(

Jesteśmy w końcu po drugiej serii szczepień , mała ma 4 miesiące , waży 6900 i 64cm.Kawał baby. Małpa mała wypluła większą część szczepionki na rota. Przy wkłuci za to nie było nawet piśnięcia , napłakała się chwilę wcześniej przy badaniu i co najlepsze dopóki lekarka się do niej nie odezwała było ok , jak tylko coś do niej zagadała to ryfka i mega krzyk. Za to Kacper pogadał sobie z lekarką a przy szczepieniu się darł jakby go ze skóry obdzierali... , tak to bohater z mojego syna :silly:

Póki co mała dostaje kleik, kazała mi pediatra odstawić jabłuszko które już podawałam. Kazała odczekac jeszcze tydzień i stopniowa wprowadzać kaszkę kukurydziana-bezsmakową , jabłuszko , soczek jabłkowy , marchewkę i dynię i to póki co całe nasze menu ;) Boję się , że im później zaczniemy tym gorzej jej będzie załapać nowe smaki.

madzirskie mam nadzieję , że u Izki już dobrze , że pozbyła się juz wrednego choróbska.

Też myślę , że czas najwyższy pomyśleć o chrzcinach , ciepło się zrobiło więc czas najwyższy , tym bardziej , że jak się zacznie Euro to bedę miała hotel zawalony i bez sensu w takim rozgardiaszu imprezę robić.

tygrysica bardzo fajny ten filmik , stylizacje jak dla mnie kapitalne. Chociaż mój mały po domu i po dworze to z reguły biega w dresie i faktycznie tylko na wyjście , obiad u babci czy coś w tym stylu ubieram go "jakoś fajniej" bo wydaje mi się , że mu zwyczajnie wygodniej w dresiakach i bluzie niż w jeansach i koszulach czy tego typu ciuchach. A w ogóle to nie wiem czy to u Was w Krakowie ten sklep ale mega wybór ubrań , ja kupuje głównie w HM Coccodrillo itp ale jak chcę kupić coś naprawdę fajnego to uderzam do Zary bo tam maja takie fajne "dorosłe" małe lumpki.
Spadam bo Kacper wstał i śniadania się domaga :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #337871 przez nanga1989
a więc wczoraj byliśmy u lekarza mała waży 3.920kg:D:D w ciągu tyg przybrała ponad 200g ufff.... ruszyło się..:)) dziś ppierwszy dzień jak próbuję nie podawać jej leków na uspokojenie;/ jak narazie wyżywa się na macie na wiszącym grającym słoniku. Widzę że zaczynają jej iść zęby..mała ślini się na potęgę i gryzie co popadnie, a najbardziej smakuje jej moje ręka :D kurcze myślałam że troszkę dłużej tu posiedzę ale mała zACZYNA krzyczeć o butle....to już ta pora...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #337933 przez tygrysica
nanga- moj ma tą sama matę, ale cos mu się średnio podoba i pożyczyliśmy od starszej koleżanki inną- bardziej kontrastową i z kotkiem grajacym Bright Stars i więcej na niej wytrzymuje- wlaśnie sie denerwuje, więc na chwile ide do niego...
obróciłam go na brzuszek i chwilę pewnie spokoju będę miec ;)
Polunia- nie wiem czy w Krakowie, choc ta Monika jest z Krakowa, ale nawet nie wiem gdzie teraz mieszka... Ja tam rzedko kupuje nowe ciuchy w sklepach, bo Adaś ubierze 2 razy i wyrasta- może jak starszy bedzie. Na razie to allegro i ciucholandy. Ale faza na dziecinne mi przeszła i znowu ubieram na miniaturke dorosłego ;) i na chrzicny go właśnie na styl marynarski wystylizuję- juz kupiłam marynarke w biało granatowe paski i mam białą koszulę- mam nadzieje, że nie wyrośnie w międzyczasie, bo właśnie odłożyłam juz kurteczke 68 i założyłam wczoraj 74...
Wczoraj bylismy na kolejnym masażu i bardzo go Pani chwaliła, że duzo lepije trzyma główke ;)
A najważniejsze- poczułam zapach pierwszej ŚMIERDZĄCEJ kupy- po kleiku kukurydzianym- taka dorosła z zapachu :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #338195 przez monja
A ja właśnie sprobowalam zapakowac rzeczy na nasz pierwszy daleki wyjazd. Jutro jedziemy do moich rodziców do Białegostoku. Z Krakowa to kawał drogi, cała Polska do przejechania. Ciekawa jestem jak Eryk zniesie podróż. Na krótkie dystanse jest super, bo śpi, ale 8 do 10 godzin w samochodzie - może być jazda. Nie możemy jechać w nocy, bo mój mąż ma duża wadę wzroku i nie byłoby to dla nas bezpieczne. Cóż, najwyżej zawrocimy :)
Od paru dni próbuje zapisać małego na rehabilitację w związku z tym jego lenistwem jeśli chodzi o podnoszenie głowy i nie idzie sie w ogóle nigdzie dodzwonić. Albo jest zajęte, albo nikt nie odbiera. Masakra. Udało mi sie narazie w jedno miejsce dodzwonić i zapisać na 20 kwietnia.Mam nadzieje ze do tego czasu młody trochę sie rozrusza i wizyta będzie tylko formalnością. Tygrysica my tez chrzcimy 22 kwietnia. Jeszcze nie wiem jak wystroimy młodego, będę sie zastanawiała po świętach :) miłego weekendu wszystkim i trzymajcie kciuki żebyśmy wszyscy wrócili z tego wyjazdu w dobrym stanie psychicznym :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #338381 przez nanga1989
tygrysica- Niewiem czy ton ta sama bo dostaliśmy ją od brata Ze Szkocji:pp taka dżungla papużki żyrafa słonik małpka itp:p grająca ze światełkami migającymi i wibrującymi listkami po bokach :D tzn. dostalismy jak dostalismy:p -do zwrotu gdy beda się spodziewac drugiego dzidziusia:pp

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #338532 przez tygrysica
nanga- ta sama, tyle, że u mnie nie drgają liście :( W ogóle to komplet kupiłam na allegro używany i karuzela się zacina :angry: Trudno- Adamowi nie przeszkadza więc mam to gdzieś.
Monja- ja chodze z Adasiem na rehabilitacje na Centrum B - wiem, że dla Ciebie to daleko, ale nie było długich terminów.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu - 12 lata 1 miesiąc temu #339021 przez polunia
nanga moja panna też się niemiłosiernie ślini i obżera łapki , też myślałam że już może ząbki idą ale pediatra stwierdziła że ona póki co żadnych oznak zbliżających się zębów nie widzi.Więc skąd ten ślinotok to cholera wie , ale śliników w ciągu dnia zużywa 14(tyle akurat dla niej mam i codziennie wieczorem wrzucam na 15 min do pralki żeby na drugi dzień były) :dry:

tygrysica próbowałam uderzyć na allegro i nakupiłam sporo ciuszków ale jestem bardzo zawiedziona i powiedziałam że nigdy więcej!Żeby nie było kilka rzeczy jest naprawdę w bardzo dobrym/idealnym stanie tak jak były opisane , niestety reszta podejrzewam już po którymś dziecku z kolei zmechacone pozaciągane porozciągane bądź skurczone aż nieprzyjemne w dotyku - poszło do kosza!!!Osobiście w życiu rzeczy w takim stanie nie wrzuciłabym na allegro. A może ktoś już kupił używki i jak dziecko wyrosło sprzedał dalej. Niby mogłabym wystawić negatywa ale w większości opisów jest , że rzeczy noszą normalne ślady użytkowania i ktos się może tym bronić w odpowiedzi. Jak dla mnie gra niewarta świeczki , jeśli chodzi o używane rzeczy oczywiście.Chociaż nowe też mają wady... , kupiłam jeszcze kiedyś dla Kacpra matę FP tą samą o której piszecie i nic tam się nie kręci ani nie wibruje , myślałam , że kupiłam jakąś uboższą wersję ale chyba jednak trafiłam na uszkodzoną bo w opisie jest o karuzeli a tu dupaaaaaaaa :silly:
A tak swoją drogą to się uśmiałam z tej dorosłej kupy :woohoo:

monja faktycznie daleka podróż.Oby Eryk dobrze ją zniósł , a co do stanu psychicznego to chyba nie będzie tak źle bo podejrzewam , że Dziadkowie dadzą Wam odpocząć i będą zabawiać małego :blink:

Ooo, mała się budzi i pierdzi chyba będzie kupa. Oby nie pod same łopatki znowu bo nie chce mi sie całej przebierac!!! Poza tym czekam za kumpelą i jak M wróci do domu to przejmuje dzieciaki a my mamy cały wieczór na pierdoły .

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #339282 przez nanga1989
polunia- hehe no ja akurat widze po moje malej na dziąsełkach opuchliznę po obu stronach no i 2 biale punkciki :ppp choć powiem ci że jak byłam 2 tyg temu w szpitalu pytałam lekarkę dlaczego tak nagle zaczęła się tak ślinić :pp)ona stwierdziła że dlatego że zaczęła tak nagle dużo jeść i że na ząbki za wcześnie a że tak powiem G...prawda:ppp hehe mała co widzi bierze w buźke i nawet moje paluchy chyta i ciągnie do buźki... więc widać odrazu że to ząbki... ślini sie na potęgę a jak jej się nie uda wiszących na macie grającej słoników wciągnąć do buźi to się tak złości że masakra....
aa i dziś musiałam niestety powrócić do leków na uspokojenie...:( mała dostała szału po 16godz:(( niedało się jej uspokoić... nawet mąż to stwierdził że musi się to wszystko unormować:(( 3dzień dziś mijał jak jej nie dawałam nic:( już się cieszyłam a tu ZONK... dałam jej relanium...a od jutra spowrotem na Aluminal...:((((

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #339574 przez KasiaT
nanga współczuję tych prochów dla małej. Może trzeba jej stopniowo odstawiać?

polunia ja póki co nie zawiodłam się na ciuszkach z allegro ale domyślam się, że gdybym trafiła na tyle bubli to też bym zwątpiła.

monja spokojnej podróży

A ja miałam wczoraj dzień w biegu i z wrażeniami. Jak padłam to od razu zasnęłam. Najpierw do pracy, małego tak jak przewidywałam obsiadło stado bab ale o dziwo nie płakał. Gapił się ze zdziwieniem i nawet dał się przez jedną potrzymać. Mąż mówił, że tylko chwilkę zapłakał jak poszłam do kadr załatwiać sprawę urlopu.
Potem na szybko do domu mojej mamy, żeby małego nakarmić, bo potem byłam umówiona z okulistą który jest niedaleko niej, więc nie opłacało mi się wracać do nas. Mały nakarmiony i od razu wychodzimy do okulisty. I tu największy zonk...
Od podstawówki nosiłam szkła +3 i +3,5 (na soczewkach +3,25 i +3,75)... najpierw mierzy mi komputerem (powtarzała pomiary dwukrotnie) i mówi, że nie chce wyjść nic z trójką na początku... myślę sobie: pewnie nieźle podskoczyło. Co się okazało? Że na lewym oku wyszło koło +1 a na prawym bodaj -0.25 :huh: Ja nie wierzyłam bo do dla mnie szok... całe życie miałam dużą wadę... ale przy dalszych badaniach wychodziło, że chyba jednak komp się nie mylił.
I tym sposobem soczewkę noszę tylko jedną na lewym oku :huh:
Wyrobiłam sobie też okulary, bo w razie złego doboru szkieł biorą odpowiedzialność za wymianę na swój koszt.
I teraz pytanie... jakim cudem taka zmiana? Lekarka stwierdziła że być może ostatnio źle mnie zbadali i wada stopniowo się zmniejszała. A że jestem przyzwyczajona na patrzenie jak przez lupę to teraz może mi się wydawać, że źle widzę. Oczy muszą się przyzwyczaić... I o dziwo wieczorem dobrze widziałam...
Za 3 m-ce kiedy minie taki okres przyzwyczajania się mam do niej przyjść i w razie co skoryguje się coś.
Słyszałyście kiedyś o takiej akcji? Bo lekarka (a ma jakoś po 60tkę) nie :ohmy:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #339575 przez KasiaT
a w ogóle dziś jemy pierwszą marchewkę. Ciekawe jak zareaguje...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #339590 przez tygrysica
Kasia- no niezłe z tą wadą. Nie słyszałam nigdy o czymś takim i chyba jednak ma rację mówiąc, że źle wcześniej zmierzyli, bo plusy sie z wiekiem powiększają a minusy maleja.

A ja w nocy - powtórka z rozrywki z przed tygodnia- dreszcze i temperatura a teraz lepiej...może to jakiś odpowiednik trzydniówki u dzieci- weekendówka? :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #339596 przez KasiaT
To życzę zdrówka!

A jeśli chodzi o wadę, to niemożliwe żeby od dziecka się mylili. Ja się urodziłam już z wadą +7!!! Potem mi zmalała i to by się zgadzało, bo mi wyjaśniła, że plusy w dzieciństwie zazwyczaj maleją (tak do 15-16 roku życia). Prawdopodobnie wada zaczęła mi się stopniowo zmniejszać ale ktoś tego nie wyłapał w porę, a że tak jak pisałam wcześniej mój wzrok przyzwyczaił się do dużych plusów, więc mógł też trochę "oszukiwać". Potem faktycznie na starość (typowa wada starcza) plusy idą do góry. No zobaczymy, po 3 m-cach pójdę do niej i zobaczymy. I chyba generalnie wybiorę się też do innego, żeby potwierdzić.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #339686 przez madziorskie
cześć dziewczyny,
weszłam tylko na chwilkę, bo ostatnio nie mam czasu na neta...
z Izunią nadal kiepsko, a w sumie to nawet dzisiaj rano chciałam dzwonic po pogotowie, bo mała obudziła się blada jak trup i do tego miała strasznie zimną główkę!
zawinęłam w kocyk, ubrałam czapkę kąpielówkę;) i dałam cycusia... wypiła tylko z jednego, z drugiego już nie chciała i po chwili wszystko zwymiotowała!
Przebrałam ją i siebie i dałam drugiego cycusia bo zaczęła płakać i popiła troszkę i zasnęła.
chciałam dzwonić po pogotowie, ale mąż mówi zaczekajmy do rana (oboje boimi sie szpitala) a na bank by ją zabrali.. no teraz jest lepiej ale dopiero koło 9 miała ciepła główkę i większy apetyt, ale cyca nie chciała ciągnąć a z butkli chętnie wypiła;)
odzyskała kolory troszkę i teraz przysypia w wózku, dlatego pisze tylko jedna ręką a drugą ja bujam ;)
wczoraj bylismy u lekarza i ma zmieniony antybiotyk więc chcemy zaczekać chociaż do poniedziałku, żeby ocenić czy jest skuteczny...
mogłaby dostawać zastrzyki, bo ma już 3 miesiące skończone, ale wagowo bardzo odstaje od 3 miesięcznych dzieci i pediatra nie zdecydowała się jej jednak ich przepisać! Iza znowu zjechała i waży poniżej 4 kg minimalnie, ale jednak poniżej 4...
wiem, że jak do wtorku nie będzie poprawy to idziemy do szpitala... oby się udało i było lepiej!
Przekaże córkę mężowi, a ja idę obiadek robić...
Ps. u nas pod Poznaniem dzisiaj grad i snieg sypał ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #339831 przez adiafora
Madziorske trzymaj się jesteś dzielna mama podziwiam Cię ja by już histeryzowała.
Miałam czas poczytać ale , na odpisanie czasu brak.
A więc w skrócie usg bioder ok , wprowadzać jedzenie nie wcześniej niż po skończeniu 17 tyg. W niedziele jest program na tvn style o fotelikach samochodowych. Podobno fajny jest pallas słyszałyście?
Ja kupuje dalej ciuchy na allegro tym razem dla siebie i powoli zaczynam wyglądać. Odliczam dni do zakończenia karmienia piersią albo przynajmniej jego ograniczenia. Spadłam 2 kg tak z niczego , a powiem Wam , że apetyt mam większy niż w ciąży i ze strachem wchodziłam na wagę a tu niespodzianka:)

[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=36991 [/image] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 1 miesiąc temu #339850 przez polunia
Oj oj madziorskie nie zazdroszczę , trzymam kciuki żeby nowy antybiotyk przyniósł poprawę!!! A swoją drogą to ja podobnie jak adiafora pewnie bym panikowała wiec podziwiam Cie za zachowanie zimnej krwi w takiej sytuacji. Trzymaj sie i szybkiej poprawy u Izki zyczę!!!
No a "u nas pod Poznaniem" tez zawierucha kilka razy dzisiaj była a po chwili słonce świeciło. A zimno przy tym jak jasna cholera!!!

Kacper pojechał na noc do babci , miał byc miły wieczór... tylko , że Pola chyba wyszła z założenia ze musi pilnować co by matka z ojcem rodzeństwa nie zafundowali i postanowiła ze będzie mega marudna i nie pójdzie grzecznie spać. A jak już zaśnie o którejś tam to matka już będzie zmęczona i zestresowana i będą nici z miłego wieczoru :silly: Takie małe a takie cwane :side:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl