Mamusie październikowe ;)))

Aga a suplementy jakieś na receptę, specjalne? Czy takie ogólnodostępne? Bo też się nad czymś zastanawiam, ale zupełnie nie wiem co jest skuteczne.

hej

Myszka fajnie że się odezwałaś i u Was wszystko okej
Dorotka też coraz częściej śmieje się na głos, ale najbardziej to uwielbia skrzeczeć

Nusia kochana okropnie mi przykro z powodu kuzyna D
Kurcze ale macie teraz czas, oby było już tylko lepiej

Paula, ja mam suplementy raczej niedostępne ogólnie, ale Tobie aż takie nie są zupełnie potrzebne. Świetnie wyglądasz, lekka zmiana diety wystarczy.

Do nas zjechała dziś rodzinka z daleka, ciocia z córką, bo ciotka ma zabieg na oczy w klinice w katowicach i przez ten czas będą u nas więc mogę się mniej udzielać bo nie wypada tak siedzieć na necie przy gościach ale wieczorami będę. Nie wiem też jak długo zostaną, wszystko zależy od jutrzejszego zabiegu i decyzji lekarzy.

Śpijcie dobrze

Witajcie kochane ;*

Dziś byliśmy na urodzinach mojego brata ale nie dało się długo posiedzieć bo u mojej mamy wiecznie harmider no a Maksiowi nie zbyt to pasuje więc się wkurza i chce być tylko u mnie na rękach
W ogóle się ostatnio zrobił taki za mną że masakra- jednej strony się cieszę ale z drugiej to troszkę uciążliwe dziś w nocy coś mu się przyśniło chyba bo zaczął krzyczeć,wzięłam go na ręce ululałam i chciałam odłożyć do łóżeczka a tu bunt straszny, więc wzięłam go do nas do łóżka, a ten się tak do mnie przytulił mocna jak nigdy

Dziękuje raz jeszcze kochane za ciepłe słowa ;* mam nadzieję że ten zły czas się skończy za niedługo bo naprawdę aż się boję co jeszcze nas może spotkać ;/
Karo Kasiaśliczne dzieciaczki ;*
Kochane widzę że ruszył temat odchudzania ja przez karmienie i tak muszę trzymać dietę jem regularne posiłki(staram się co 3-4 h ) i ćwiczę po za codziennym spacerem staram się ok 40 minut poświecić na ćwiczenia i polecam ćwiczenia Chodakowskiej pierwsze dwa razy to masakra ale potem już super
Paula ja mam w nocy ok 19-18 st i Maks śpi w krótkim bodziaku i pajacyku bawełnianym albo w długim bodziaku i pół śpiochach, no i pod kołderką bardzo ciepło macie w pokoju Agatka lubi takie ciepełko? Mój się wkurza jak jest ok 24 st trzeba ochładzać ;P

Dobrej nocki ;*

Nusia ja juz wszystko jem od 2 m Synusia zaczelam jesc smazone i jem do dzis juz wszystko kapuste kiszona czerwona smazone slodkie cebule nie jadlam grochu i fasoli tego si eboje a poza tym jem wszystko i nie tyje waze tyle ile powinnam na wzrost marzylam zawsze by zrzucic z 10 kg a zrzucilam 15 kg z czego jestem Bardz szczesliwa bo az mnie nie poznaja ludzie zdziwieni ze po ciazy taka gwiazda jestem hahah i pamietacie ja mowilam wam jak mi dokuczali ze mam brzuch duuzy a teraz glupio oooo co nie ktorym
Kochane ja z doskoku przepraszam ze tak chaotycznie pisze szybko bo sama jestem a Moj Skarb chce by z nim Gadac nosi na rekach a gdzie reszta obowiazkow buziaczki Glowki do gory wazne ze mamy cudowne dzici kg nie istotne i Nusia ZYcze WAAAAAAAAAM Duuuzo Szczescia Sppokoju i Zdrowia Tak czasami bywa znam ten bol jak sie pier*** to wszystko u mnie tak zawsze jest nie wiem czy w to wierzysz ale u mnie Babcia mi mowila by poswiecic Mieszkanie jak masz wode swiecona to po katach kazdych albo Ksiedza przyjmij po koledzie tylko sie ze MNie nie Smiej hehehhe :*Trzymam Kciuki

Hejka, ja tylko na chwilkę, bo mama wzięła Agatę na spacer, a jak w tym czasie chcę posprzątać pokój, poprasować i przygotować obiad (boże jak ciężko jest wymyślić coś dietetycznego i żeby K. smakował )

Nuśka Agata nie lubi takiego ciepła i ja też nie. Ciężko jej się śpi i jest marudna, ale mój tata pali w piecu i nic nie poradzę Wietrzę ile się da, ale to mało daje jak na dworze już tak ciepło.

tośka ci zazdroszczę zrzuconych kilogramów. Ja mam problem dlatego, że nie potrafię opanować chęci na słodycze. Gdybyśmy mieszkali sami to po prostu bym nie kupowała, ale jak mama na wystawia tego słodkiego to ja wariuje.

Muszę poszukać czegoś co hamuje apetyt i ogranicza chęć na słodkie.

Uciekam ogarniać co trzeba. Chyba pierwszy raz kiedy w domu nie ma Agaty. Wieczorem wrzucę jakieś fotki, bo wczoraj kilka zrobiliśmy przy kąpieli i przed spanie.

Trzymajcie się, pa pa

Hej kochane:* chciałam się wam pochwalić, że Ignaś poszedł wczoraj spać o 20.30 i obudził się na jedzonko tylko 0 3 o 7 znowu jedzonko, gadał do karuzelki i do 8.30 jeszcze pospał i jeszcze się pochwalę, że do piątku jesteśmy sami i nie będzie przez te parę dni, wiercenia, brudzenia itd
Myszka Fajnie, że u was ok i że Adaś taki roześmiany mój tak jak Dorotka Agusi, woli w głos skrzeczeć hehe ale te nasze dzieci stają się coraz bardziej towarzyskie i to jest super
Agusia No to oby ta wizyta rodzinki jak ma być dłuższa była miła oby dobrze się wam razem czas spędzało
Paula ja też mam mega ochotę na słodycze ale sama piekę tylko zdrowe rzeczy- batoniki owsiane, ciasteczka- mojemu narzeczonemu to pasuje, a dietetyczne dania wcale nie takie złe- przyzwyczai się twój mężuś i do tego
Nusia Jejciu ale musiało być to cudowne uczucie kiedy się tak przytulił do ciebie! mały synuś mamusi się z niego zrobił może taki czas że tego bardzo potrzebuje, aczkolwiek wiem, że takie do końca cudowne noszenie na rączkach mamusi to to nie jest a z tym glutenem ja chyba kupię gotową kaszkę i rozmieszam z moim ściągniętym mlekiem i tyle- żeby nie musieć tej manny gotować.
Tosia Fajnie, że tak ładnie schudłaś
Idę robić obiadek

Elusia a mogłabyś podesłać przepis na owsiane ciasteczka, czy batoniki, bo z neta to nie wiadomo co to będzie.

jak napisałam tak też czynię Kilka fotek z wczoraj i dziś

hej

Nocka masakryczna Maks budził się co 2-3h a o 6 już po spaniu całkowicie ;/
Za to w dzień był grzeczny Byłam z mamą i z nim na zakupach, w ogóle nie spał tylko kukał ciągle na wszystko w około
Wczoraj kupiłam smoczek do kaszki i podałam Małemu tą kaszkę manną z mlekiem,ale za szybko mu leciało i nie mógł sobie poradzić, dziś próbowałam i to samo;/ Raz mi się zakrztusił więc to bez sensu, ten smoczek jeszcze nie dla niego, nie na taką ilość kaszki. Teraz mam dylemat czy kupić jednak tą kaszkę gotową czy w ciągu dnia podawać mu łyżeczką doradźcie :*
Tosiaja nie jem smażonego i słodyczy staram się jak najmniej, jednak wolę uważać na malutki brzuszek ,obiady robię przeważnie dwie wersje dla siebie i D. jemu mięsko smażę sobie piekę lub gotuję od porodu schudłam już 20 kg jednak brzuszek został jeszcze, wiec muszę się go pozbyć ;)dzięki za radę z mieszkaniem-nie szkodzi wypróbować z tą wodą święconą bo księdza nie przyjmę
Elusiagratuluję i jednocześnie zazdroszczę dzisiejszej nocki jak najwięcej takich :* też poproszę przepis na ciasteczka
Paulacudne zdjęcia Agata jest prześliczna:* a jaka duża już
mój D. na szczęście lubi moją kuchnię, lubi dużo warzyw tylko jego porcję przeważnie bardziej przyprawiam i robię mu jakiś sos Zapiekana cukinia z fetą np jest fajna a nie tuczy morwa biała lub chrom są dobre na apetyt na słodycze;) kiedyś próbowałam,ale możesz też spróbować zamienników np suszone owoce lub świeże, koktaile, soki , zamiast mlecznej czekolady gorzka ;)powodzenia, trzymam za ciebie kciuki będziemy się na wzajem motywować

Dobrej, przespanej, spokojnej nocki :*

Paula przeurocza ta twoja Agatka !
No to przepisy kochane, najpierw na batoniki bo są najzdrowsze:
- 3 banany (bez skórki 400g)
- 350g płatków owsianych
- 85g suszonych daktyli- mogą być inne suszone
- 70g suszonych moreli- zamiast moreli można dodać np. podwójną porcję daktyli
- 40g migdałów w płatkach
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka esencji migdałowej- można pominąć
- 1 łyżeczka esencji waniliowej

1) Banany mocno rozgnieść. Dodać drobno pokrojone daktyle i morele,
lekko pokruszone płatki migdałowe i pozostałe składniki.Starannie wymieszać.
2) Przełożyć do formy o wymiarach 17x25 cm,
wyłożonej papierem do pieczenia. Wyrównać, dociskając masę do dna. Posypać płatkami migdałowymi i wcisnąć je lekko.
3) Piec w temperaturze 180 st. C przez 30-35 minut. Po ostudzeniu pokroić na niewielkie batoniki.
A mój narzeczony najbardziej lubi te ciasteczka(mówi, że smakują jak kruszynki ):
100g dowolnych orzechów
170g miękkiego masła
120g cukru
1 jajko lekko roztrzepane
aromat waniliowy
95g mąki pszennej
1/2 łyżeczki sody
szczypta soli
1/2 łyżeczki cynamonu
260g płatków owsianych
100g rodzynek

Orzechy wyłożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawić na 8-10 minut do piekarnika nagrzanego do 180oC. Kiedy przestygną drobno posiekać.
Masło ucierać z cukrem 2-3 minuty. Ciągle ucierając, dodawać stopniowo jajko, dodać aromat waniliowy, wymieszać.
W drugiej misce wymieszać razem mąkę, sodę, sól, cynamon.
Do masła wsypać mąkę i dokładnie wymieszać. Dodać płatki owsiane, orzechy, rodzynki, wymieszać (powstanie gęsta masa). Ciasto nakładać łyżeczką na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia lub rękoma formować kulki i lekko je spłaszczać. Piec w temperaturze 170oC na funkcji termoobieg przez około 15 minut. Po wyjęciu z piekarnika pozostawić ciasteczka przez 5 minut na blaszce, żeby stwardniały.

Nusia Fajnie, że Maksiu chociaż w dzień był grzeczny i dał ci zrobić zakupy ja będę podawała łyżeczką, bo mój i tak z butli nie pije po za tym to i tak tylko raz dziennie więc troszkę dłużej to potrwa i tyle więc ja radzę ci tak jak będę sama robiła

hej Kochane!
Nusia ja tez sie zastanawiam czy kaszę manna gotowac czy kupic gotowajuz sama nie wiem... kurcze jak gotujecie mannę np. w 100 ml wody łyżeczke manny i pożniej dolewacie to takie wodniste do mleka??? ja juz nie wiem:/ Ale łyżeczką chyba bede podawała..
Gluten od 5 miesiąca podam czyli od poniedziałku...

Elusia oby juz wszystkie takie nocki były:) przepisy fajne pewnie zrobię też

Paula corcia śliczna i jaka duża:)

Tosia ja też ju prawie wszystko jem, oprócz wzdymających

Wojtek od wczoraj nie bardzo chce jesc kaszkę malinowa z łyżeczki...:/ dziś złapał za swoją miseczkę i wylał na siebie... heh za łyzeczkę łapie też, rączki do buzi wkłada w trakcie jedzenia i kręci sie strasznie mały zwierceniec:P

hej kochane,
dziś nocka prawie taka sama jak wczoraj tyle że Maks spał z nami więc nie budził się często ale o 6 zrobił mega kupę i już nie spał ;/
Zaraz się zbieram z nim na chwilę do mamy a potem ma wpaść moja przyjaciółka do nas

Co do kaszki to zrobię jak Elusia kupię bezmleczną kaszkę manną z bobovity i będę w ciągu dnia dawać z moim mlekiem łyżeczką

Elusiaprzepisy świetne, trochę zmodyfikuję(bo D. nie lubi cynamonu i daktyli ) i w piątek biorę się za pieczenie
Kasiaja gotowałam ok 150ml wody,dodawałam ok łyżki kaszy, jak się zagotowało to na 150ml mleka dawałam nie całą łyżeczkę od herbaty.

Uciekam bo Maks się niecierpliwi :*

dzień dobry

Ja na pewno będę kupować gotową kaszę z glutenem i będę dodawać raz dziennie do obiadku ale to dopiero po 5 miesiącu jak się jest na mm.

Nusia współczuje nocek ,oby kolejne były już lepsze.
Tak myślałam że smoczek do kaszki typowy będzie jeszcze za szybki no chyba żeby robić do butli taką na prawdę gęstą. Ale jak chce jeść z łyżeczki to lepiej tak. Ja muszę spróbować z Dosią bo Paulina to za żadne skarby nie tknęła kaszki na gęsto z miseczki tylko z butli.

Ja za to nie wiem już co zrobić żeby Dorotka się w końcu najadła i starczyło jej na dłużej.
Zje np marchewkę z kleikiem, potem jeszcze wciągnie mleko z kaszką i starcza jej to góra na 2,5 godz. Już mnie to wnerwia. Dam jej w końcu kartofle i kotleta to się może w końcu naje

Ciotki chyba już dziś wracają do domu, pojechały teraz na kontrolę z tym okiem bo nie zatrzymali cioci z szpitalu i okaże się co dalej.

Miłego dnia

Aga dziwne że Dorotka się nie najada. Mojej 150 ml mleka wystarcza na 4 godziny, a jak zje słoiczek obiadku bez żadnych dodatków i nie podam jej już po tym mleka to na jakieś 3,5 +/-
Jeśli chodzi o mannę to chyba tez kupię gotowca, bo to zawsze łatwiej i szybciej i będę dodawała do obiadków. Na razie kupiłam taką z hippa z owocami w słoiczku, ale nie wiem kiedy podam, jeszcze trochę poczekam, może z tydzień.

Jak na razie mam zapas słoiczków, bo sama sporo kupiłam a dziś mój 10 letni brat wrócił z zakupów i daje mi 3 słoiczki (kalafior, marchewka z ziemniakiem i zupka jarzynowa z bobovity). Dacie wiarę? Dziesięciolatek wpadł na pomysł,żeby kupić takie rzeczy i jeszcze wiedział jakie??? Byłam strasznie mile zaskoczona

Agatka właśnie zasnęła, a ja już po zakupach jestem, posprzątałam i po obiadku. K. nie ma bo w pracy od 12 do 20 więc siedzę w pokoju z małą. Brata z kuzynką wygnałam do niego do pokoju żeby mi nie hałasowali, a tak się tam drą za ścianą

Nuśka u nas nocki też ostatnio jakieś nieciekawe. Agaty coś stęka, jęczy w łóżeczku, a nad ranem robi wielka kupę i biorę ją do łóżka do nas to wtedy dopiero spokojnie śpi. Dziś spałą tylko do 8.20, a wczoraj aż do 10.45

Elusia dzięki za przepisy. W piątek biorę się za robienie batoników. Dziś sobie odpuszczę, a jutro wybieramy się do teściów, bo przyjeżdża siostra K. z trzyletnim synkiem to pieczenie przełożyłam na piątek.

Kasia Jak ten czas leci. Niedawno urodziłaś , a Twój szkrab już 5 miesięcy będzie miał. Nie obejrzymy się i chodzić będą nasze maluszki

Paula widzisz tylko że Dośka nie zje 150 ml mleka, mowy nie ma. Zje góra 120 samego, a czasem 90 a jak jej np zrobię gęste z kaszką to zje 30-60 ml, cwaniara. Niby tak zdrowiej mniej a częściej, no ale ludzie...ileż można.

A na dodatek po czymś znowu jej się zaogniło uczulenie, ma czerwone, suche placki niemal już wszędzie. W piątek ten alergolog ale boję się że zabroni nam jej dawać czegokolwiek poza mlekiem a to badziewie jest jak woda, więc czym ma się dziecko najeść.

Ech....jak nie urok to
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Na pocieszenie przyszły dziś kozaczki dla małej na chrzciny i są cudne, a jutro może dotrze do nas żyrafka Sophie

Miłego wieczorku