- Posty: 362
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Grudnióweczki 2013 :)
Grudnióweczki 2013 :)
- WhiteBlackberry
- Wylogowany
- budujemy zdania
Ja ogólnikowo, bo niestety nie nadążam za Wami
Nasza Zosia strasznie sługo wisi mi na cycu przy karmieniu... u Was też tak jest? Minimum godzina... budzi się w nocy na cyca co ok. 2 godzinki, śpi u siebie w łóżeczku, z nami spała tylko raz.
Co do rozstępów... ja w ciąży dostałam na pośladkach
Ale po ciąży, przy nawale pokarmu dostałam na piersiach... wyglądają teraz jak słoneczka!
Nadal boli mnie krocze... w sumie to mam ciut problem, bo martwię się... bo byłam na ściągnięciu szwów, ściągnęli mi te co na zewnątrz i kazali przykładać Rivanol po 20 minut.
Wiem, że na pewno mam jeden szew w środku. On ma się rozpuścić, czy po prostu zapomnieli o nim albo nie zauważyli podczas ściągania?
No i właśnie ten szew mnie boli...ten środek mnie boli... muszę siadać tylko na lewym półdupku, ale i tak nadal czuje ból... jedynie gdy leże jest ok.
A no i pytanko... ile czasu po porodzie nadal się 'leje' to wszystko? Do końca połogu czy jak?
Gosica- no to nieźle się wycierpiałaś kochana... ale najważniejsze, że jest wszystko w porządku Trzymajcie sie no i gratulacje
Ja 9 dni po porodzie i straciłam dopiero 5 kg
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moofka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2549
- Otrzymane podziękowania: 258
motylek ja do ortopedy jutro będę dzwonić i próbować się umówić ale jak się nie da na nfz to też pójdziemy prywatnie.
WhiteB moja Zocha najada się w 10 minut.... ale w tym czasie nie przysypia tylko efektywnie wcina. później śpi ok 3h i budzi się na następne karmienie. a jak zaśpi to sami ją budzimy, co czasami jest niezłym wyzwaniem co do szwów to ja mam wszystkie rozpuszczalne i nic mi nie ściągali. a leje się ze mnie do tej pory.
Zośce jeszcze kikut nie odpadł a jutro skończy 3 tygodnie już bym chciała mieć to z głowy.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- paulainka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 261
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- GOSIA82
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 285
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- WhiteBlackberry
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 362
- Otrzymane podziękowania: 0
Bo moja Zosia śpi ciągle z opuszczonymi rączkami wzdłuż tłowia... To znaczy, że coś jest nie tak?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- paulainka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 261
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- GOSIA82
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 285
- Otrzymane podziękowania: 0
WhiteBlackberry-nasz Jasiek trzyma ręce do gory tylko gdy łęboko śpi,a to trwa bardzo krótko;-)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- piranetka
- Wylogowany
- gaworzenie
- Kuba:) nasze największe szczęście!
- Posty: 70
- Otrzymane podziękowania: 0
melduję, że ja dalej w dwupaku jestem
mam się zgłosić do szpitala w sobotę, jak nic się nie będzie działo.
a póki co mamy z mężem starać się przyspieszyć poród naturalnymi sposobami mój jak to usłyszał to aż mu się oczy zaświeciły
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- motylek270
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 742
- Otrzymane podziękowania: 3
moofka polecam Ci ze Zwycięskiej ortopedę Karskiego- spoko gość, zrobił usg bioderek i nad lewym musimy troszkę popracować. Niby na pierwszy rzut oka wszytsko ok, ale usg pokazało pewną wadę no i maleństwo ma spać na brzuszku w ciągu dnia z podkulonymi nogami a to oznacza ze będę musiała przy nim czuwać.
Pediatra orzekła ze z Jaśkiem lepiej. Katarek co prawda jeszcze nie minąl, ale jest już znaczna poprawa. Cieszy mnie to bardzo!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- motylek270
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 742
- Otrzymane podziękowania: 3
White tak sobie myślę kup sobie kolo ratunkowe dla dzieci i na nim siedź. Poczujesz ogromną ulgę- ja praktykowałam i krocze prawie nie bolało.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- paulainka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 261
- Otrzymane podziękowania: 1
Gosica gratulacje()
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Winka_
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 122
- Otrzymane podziękowania: 0
Chciałam Wam opowiedzieć pokrótce jak wyglądał u mnie cały poród bo zawsze chętnie czytałam wasze relacje. A wiec jak jeszcze zdarzyłam dać znać miałam skurcze najpierw co 7 minut od godz 22 we wtorek i o 2 wylądowałam w szpitalu z rozwarciem na 3-4cm i miękką szyjką. Ok. 5 nad ranem zrobiło się 7 cm skurcze podobne do bóli miesiączkowych więc dawałam radę nawet się uśmiechałam i pielęgniarki były nieco zdziwione. Niestety od 7 do 9 cm to już była katorga i poprosiłam o epidural i mogłam zasnąć. Później ok. 14 już było pełne rozwarcie na 10 cm ale główka wysoko więc pielęgniarka kazała czekać aż opadnie. Zaczęłam czuć skurcze i duże parcie i to były najbardziej bolesne skurcze z całego porodu. Trwało 40 minut zanim Oliwkę urodziłam, położyli ją na mojej piersi i nie mogłam uwierzyć ze na prawde już tu jest cała i zdrowa. Niesamowity moment. Maż był przy mnie cały czas a na czas parcia trzymał mi jedną nogę i przeciął pępowinę.
No i do tej pory wszystko było dobrze już myślałam sobie ze mam to za sobą zszyli mnie ale okazało się że łożysko jest wysoko i nie chce wyjść, lekarka próbuje a tu tylko krew leci. Po paru razach stwierdziła że trzeba na salę operacyjną jechać bo za dużo krwi tracę. No i tam to już hardcorowo mnie odurzyli bo mało pamiętam, tylko że miałam dreszcze okropne, naszło się pielęgniarek i pamiętam że w końcu wyciągnęli to łożysko i znowu mnie zszywała wydawało mi się wtedy że w nieskończoność to trwa. Zostałam dłużej w szpitalu bo musieli sprawdzić czy nie potrzeba robić transfuzji krwi ale na szczęście obeszło się bez.
Także poród zaczął się super a skończył z komplikacjami ale najważniejsze że Oliwka zdrowa i że „bar mleczny” jest full. Doszłam do siebie po 10 dniach. Teraz już dużo lepiej, ogarniam sytuacje. Zdjęcie wyślę na maila
INFO DO TABELKI: 52 CM 3664 KG PORÓD NATURALNY
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moofka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2549
- Otrzymane podziękowania: 258
WhiteB nasza Zośka śpi z rękami w przeróżnych konfiguracjach, nie mam pojęcia czy trzymanie ich wzdłuż ciała może o czymkolwiek świadczyć
piranetka tak czy siak lada dzień się rozpakujesz
motylek dobrze, że z Jasiem lepiej
Winka to miałaś przejścia.... ale najważniejsze, że z dobrym zakończeniem
monisia jak Lilka?
ja się wczoraj żaliłam, że kikut jeszcze Zośce nie odpadł a późnym wieczorem nastąpiła w końcu ta piękna chwila
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.