Rok 2012 otwarty:) - mamy styczniowe:)

Patrycja mój synek miał też gorsze 2 dni, a co do nocy to zawsze budzi się o 12 i później o 4, ale u nas to norma że muszę go później po karmieniu tulić godzinę zanim uśnie... A co do depresji, to niewiem czy to można nazwać depresją ja po wyjściu ze szpitala miałam przez 1,5 tygodnia dość częste popłakiwanie z niewiadomej przyczyny, ale już mineło... Miałam odczucie niepokoju i bałam się, że sobie nie poradzę... Straszne to było, a zwłaszcza jak zostawałam sama w domu... Jak przyjechała do mnie położna to zaczełam przy niej płakać, a ona stwierdziła, że dużo kobiet tak ma. Powiem szczerze, że to takie obawy i lęki były okropne, i bardzo współczuje kobietom, tóre mają np. baby blue, bo tylko mogę sobie wyobrazić przez co mogą przechodzić...

Witajcie

My już od czwartku w domu ah to był super moment wyjścia, bo powiem szczerze że strasznie nie lubię szpitali. W domu sobie nawet radzimy, mieliśmy małe problemy z karmieniem ten ból był straszny i nie potrafiłam sobie niestety poradzić z faktem jak go lepiej przystawić do piersi. W dodatku strasznie mi spuchły, obrzmiały i nawet pod lewą pachą powiększyły mi się gruczoły.. Ale teraz jest lepiej, mały już ssie bez sprawiania mi bólu i piersi zaczęły produkcję w dobrej ilości. Niestety w nocy Czarek budzi się mniej więcej co 2h dlatego śpi z nami. W dzień ładnie przesypia po 3/4h W sumie sama nie wiem jak go przestawić na odwrotny tryb.. A jak pierwsza kąpiel? Ja trochę się boją np obciąć mu pazurki.

ps. A tak wygląda Czaruś

a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/...84826_79299138_n.jpg

a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/...174_1827821754_n.jpg

podaję link bo nie wiem jak tutaj wstawić fotkę :|

Kaś śliczniutka dzidzia:) Ja też bałam się obciąć pazurki, ale mój mąż sobie świetnie z tym radzi. Robi to jak mały jest przy piersi, wtedy jest najspokojniejszy. A kąpiele są super od momentu gdy pempek odpadł Wcześniej się bałam że go zaleje wodą...

Kaś słodziak z Twojego Czarka

Fajnie jak się forumowe wypowiedzi zmieniły, widać że już więcej mam niż ciężarówek na styczniówkach

Jesteśmy po wizycie. Martusia jest na 100% głową w dół
Mam pół cm rozwarcia i lekarz bez przekonania wpisał mi kolejną wizytę na 6 lutego (taką datę porodu mam wpisaną w kartę ciąży). To już niedługo

Uskuteczniamy spacery i igraszki z mężem w tym tygodniu i mam nadzieję, że to poskutkuje

no to uzupełniamy dane:)

Rozpakowane Styczniówki 2012:
Madziorskie - córeczka Izunia, 28.12.2011 o godzinie 5:05, 2250 gram i 52 cm, poród przez cc
Delfinek - córeczka Laurka, 31.12.2011 o godzinie 19:50, poród siłami natury
Adlenne - córeczka Paulinka, 03.01.2012 o godzinie 6:05, 2650 gram i 49 cm, poród siłami natury
Ineza - synek Wiktorek, 10.01.2012 o godzinie 01:50, 3450 gram i 53 cm, poród siłami natury
Skoreczka - synek Błażejek, 10.01.2012 o godzinie 18:00, 3200 gram i 58 cm, poród siłami natury
Patrycja - córeczka Julka, 16.01.2012 o godzinie 18:25, 4190 gram, poród siłami natury
Mysia-sia - córeczka Amelka, 19.01.2012 o godzinie 22.45, 3380 gram, 54 cm, poród siłami natury
Kaś_O - synek Czarek, 24.01.2012 o godzinie 13:07, 4080 gram i 56 cm, poród siłami natury


jeśli chodzi o malutką to oto zdjęcie:

Mysia, jak słodko sobie śpi, żeby zawsze tak chciała

Ale cudowne dzieciaczki!!! My mamy termin na rozpakowanie jutro, może się Mały dostosuje... Pocieszam się, że już dłużej niż 2 tygodnie to raczej nie potrwa...

Dziś byliśmy w poradni na wizycie kontrolnej wszystko super z maluszkiem ma już prawie wagę urodzeniową brakuje mu 15g Czyli karmienie daje radę, na szczęście nabrzmienie i reszta dolegliwości minęły. Teraz w nocy jak mały dłużej śpi to z piersi leci mleczko. Na razie ze spaniem jest rewelacyjnie Czarek jest grzeczny jak Aniołek. Dużo śpi a jak nie śpi zajmuje się sobą w łóżeczku jeśli potrzebuję coś zrobić :)a tak staram się nim zajmować teraz będziemy uskuteczniać kładzenie na brzuszku

A mam do was pytanie bo Czarek ma bardzo wysuszoną skórę czym nawilżacie swoje maluszki?
aaaa jeśli chodzi o kąpiel to wczoraj mieliśmy interaktywną kąpiel. Mąż siedząc w wannie trzymał Czarka i tak się myliśmy. Mały był zachwycony, żadnego sprzeciwu nie było dopiero przy wycieraniu chyba się zniecierpliwił i wyraził swoje niezadowolenie


ann-sunshine powiem Ci że jak ja trafiłam na porodówkę to też było bardzo małe rozwarcie i pomogło mi chodzenie i kręcenie bioderkami, przysiady w rozkroku.. Bardzo szybko wszystko się ruszyło. Więc może i Tobie pomoże

Kaś dzięki za radę, mam zamiar rodzić aktywnie, w domu mam piłkę do ćwiczeń też jest ponoć dobra a do tego odciąża kręgosłup. Póki co, to wczoraj odsprzątałam mieszkanie, zrobiłam obiad i muffinki - taki power przedporodowy mi się chyba włączył.

Ineza śliczny synuś! Prawdziwe cudo!!!

Moja Izunia od rana do 13 nie śpi wcale tylko pije i płacze jak jej nie chce dać A potem ma już swój cykl i śpi po 4 godz i budzi się na przewinięcie i kolejne karmienie i od razu zasypia na kolejne 4 godz. W nocy tak samo. Najgorzej jest rano… nic nie można w domu zrobić

Od piątku miałam kryzys laktacyjny, ale na szczęście już jest lepiej. Tak mi podrażniła brodawki, że nie byłam w stanie już więcej jej karmić. Kryzys był w nocy z piątku na sobotę. Wtedy popłakałam się z bólu i zaczęłam odciągać mleko, a w tym czasie mąż podawał jej butelką, a ja tylko dolewałam im do butli… I wiecie co? Zdziwiłam się bardzo ile to moje dziecię wypija mleka! Za każdym razem musiałam ściągać przynajmniej 120ml bo inaczej był ryk, mała była nadal głodna!!! Ale też ładnie przybiera na wadze, bo jakieś 240-270 na tydzień, czyli sporo

Paznokietki Izuni obcina mąż podczas karmienia piersią. Wtedy Izka jest zadowolona i się nie wierci;)

Kaś_O ślicznego masz synka! Tylko schrupać taki słodziak z niego

Ja kąpię Izkę w Emolium. Akurat dostała w prezencie z okazji narodzin od swojego przyszłego chrzestnego A również miała strasznie przesuszona skórę i łuszczyła jej się, a teraz jest już dobrze.

Mysia Amelka również jest prześliczna! I jakie ma włoski… długie jak moja Inez tylko moja ma blond

Marti i Ann-sunshine jeszcze kilka dni i również będziecie miały swoje maleństwa ze sobą!!!

To sie rozpisałam. Życzę miłego i spokojnego wieczoru;)

Wszystkie te dzieciaczki tylko do schrupania


Madziorskie to Twoja Izunia ma tak samo jak Mój Wiktor o 7.30 wstaje, a o 14-15 idzie spać Wolałabym żeby było na odwrót... Wiadomo obiad, sprzątanie...

Mój synek też miał suchą skórę i na początku kąpałam go w płynie do kąpieli z nivea, ale nic nie pomagało i teraz stosuje oilatum dosłownie 4 kąpiele i pomogło.

Czyli jednak zostanę mamą lutową nic wcześniej się nie podziało, tak jak się obawiałam. Ale i tak było mi bardzo miło spędzać z Wami te ciążowe miesiące

ann-sunshine dla nas i tak pozostaniesz mamą styczniową

Dziewczyny a jak się czujecie ogólnie po porodzie? Ja jestem w szoku że to już tydzień minął.. Jakoś ten czas szybko leci..

Kaś dzięki zadomowiłam się i Was nie zostawię