BezpiecznaCiaza112023

Mamusie luty 2013 !

11 lata 2 miesiąc temu #558256 przez Pliszka
hej dziewczynki
My wciąż w szpitalu :( Czekamy na jedne wyniki badań i mam nadzieję, ze nas dziś wypuszczą. Proszę, trzymajcie kciuki bo już tak bardzo tęsknię za domkiem :(

Oluś w porządku, przekroczył wczoraj 3kg :) Niestety wciąż jest dokarmiany mm, ale też ssie pierś. Jest bardzo grzeczny, wczoraj usnął o 20 i spał do 7 rano, dwa razy go budziłam na jedzonko, o 23:30 i o 4:00 i od razu jak kończył jeść to znów usypiał :) Takie noce to ja rozumiem :) Nie zawsze jest aż tak różowo, więc wysypiajcie się porządnie póki możecie ;)

Nie miałam czasu Was poczytać, ale nieustannie o Was ciepło myślę i trzymam kciuki :) Może teraz troszkę nadrobię bo Miś jeszcze do nas nie przyjechał, a Olek śpi :)

A, i proszę o uzupełnienie w tabelce drugiego imienia :) Wczoraj Oluś został zarejestrowany jako Aleksander Kamil :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #558269 przez Pliszka
Princess, nie bój się cc :kiss: Ja byłam cewnikowana na żywca, nie było to przyjemne, ale też nie bolało jakoś wyjątkowo, wkłucia w plecy prawie wcale nie czułam, lekkie szczypanie, potem już ni nie czujesz, a potem słyszysz płacz :) U Was w szpitalu mężowie mogą być przy cc? Mi obecność misia bardzo pomogła.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu - 11 lata 2 miesiąc temu #558290 przez sylwia1986
Dzień dobry :) jak minęła noc mamusiom ?
Mi średnio śmiesznie ;) o drugiej w nocy wstałam na siku i w łazience na podłodze znalazłam coś co przypominało mysie kupki i sobie wkręciłam że mamy myszy w domu, przez dwie godziny nie spałam i nasłuchiwałam czy i w pokoju się nie pojawiły :lol: Rano opowiedziałam o wszystkim M, okazało się że "mysie bobki" to kruszki bawełny ze skarpetek mojego M :dry: :blush:

Aganobla dobrze że już w domku, ale znaleźli przyczynę pojawienia się białka w moczu?

Jadziu z Bartka kawał mężczyzny, to i nie dziwota że będziesz miała pielgrzymki dziewczyn w domu pod byle pretekstem ;) piękne zdjęcia, prosimy o więcej, pozwól nacieszyć oczy :woohoo:

Dominia może M jest zmęczony po pracy? Mojego też codziennie nie da się namówić, ale tak ze 2 razy w tygodniu dobre i co ;)

Princess trzymam mocno kciuki, ale pewnie już tulisz Adasia :) cudownie, że masz go już u boku :kiss: :woohoo:

Kasiu a Kacper ma gorączkę czy tylko kaszel, nie przejmuj się może to tylko zwykły wirus i za kilka dni przejdzie :) nie zazdroszczę nerwów, ale tak jak pisze Jadzia, gdy Tosia pojawi się na świecie uda Ci się do wszystkiego zdystansować :blink:

Dzolka a no czekamy, tyle że przed terminem to nie jest takie stresujące, jak po :huh:

Pliszka trzymam kciuki za dobre wyniki :) obyście już mogli wyjść do domku :kiss: drugie imię uzupełnione ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #558293 przez Satine0
Cześć ;-)

Ja po lekarzu. No nic...przesuwam suwaczek na termin miesiączkowy. Jeżeli do 18-go nic nie ruszy to 19-go do szpitala. No ale nic się nie zapowiada. Na ktg cisza jak makiem zasiał ;-) Powiem wam, że się podłamałam bo już naprawdę nie daje rady :( Ehhh...do tego te ktg co 2 dni.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #558305 przez Milka
Satine - cięzko jest czekac wiem .. Ale wazne ze masz to KTG i powinnas mimo wszytsko sie zniego cieszyc , u mnie w miescie nie robia ktg tak czesto na ostatnim byłam tydzien przed terminem z Om czyli 3 tygodnie temu nie całe i to było moje jedyne wyproszone KTG i teraz to musze miec nadzieje ze wszytsko jest Ok ... _ to tez jest powód dla którego zdecydowałam sie jechac do szpitala 50 km od domu byle by nie rodzic w moim miescie - A na kiedy masz termine z OM ? jaj uz o terminei z USG pomału zapominam bo dzis juz bym miała ciaze "przenoszoną"

Kobietki zdarza wam sie czuc bulgotanie , burczenie w brzuchu - ale nie jak na głoda ? bo dzis w nocy ciagle słyszałam jakies bulgotanie burczenie przelewanie cos w tym stylu a do tego jak lezałam na lewym boku to pod lewą piersią zaraz pod skórą brzuszka czułam takie pulsowanie nawet jak palec przyłozyłam to to czułam - niewiem czy to normalnie :unsure:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #558313 przez sylwia1986
Satine daleko masz to ktg? Z jednej strony fajnie być tak monitorowanym, ale z drugiej chyba męczące są takie częste wizyty.

Milka też nie mam ktg, chyba że pojadę na IP i coś naściemniam. A z tym przelewaniem bulganiem, często je mam jak się schylam to czasem nawet zabrzmi jak chrupnięcie ;) i dokładnie tak pod żebrami to czuje, nie jest to żołądek, bo częściej z prawej strony się to zdarza ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #558319 przez dominia
Dzień dobry :)

Ja spałam nawet .. miałam wrażenie w nocy, że boli mnie brzuch jak na okres .. ale może to był tylko sen .. oczywiście nie obyło się bez maratonów siuśkowych :dry:

Satine ja też nie mam siły Kochana :( czekam na ten moment jak na zbawienie .. dzisiaj chyba pójdę z psem na spacer .. może nie będę leżeć w zaspie w którymś momencie ze zmęczenia .. później przyjdę i zrobię coś w domu bo chyba oszaleję .. :( przynajmniej mi szybciej czas zleci .. i kolejny cichy dzień ..

Milka powiem Ci, że dziwnego masz gina .. ja już miesiąc chodzę na ktg i już drugi tydzień mam wizyty 2 razy w tygodniu :dry: i myślę, że jak nie urodzę do 24 to napewno zaraz po terminie lekarz położy mnie na patologi i będziemy wywoływać .. ostatnio jak leżałam w 23 tygodniu w szpitalu to kobiety właśnie w dzień terminu przychodziły, miały jakieś balony zakładane na rozwieranie się szyjki a na drugi dzień fru na indukcję i dzieci były w tym dniu z nimi :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #558327 przez Satine0
Milka Termin z om wyliczył mi na 18 :)

Sylwia Takie częste wizyty w przychodni są katorgą. Chodzę bo chodzę a i tak nic się nie dzieje. Ani jednego skurczu...a do przychodni mam spory kawałek. Całe szczęście mąż albo dziadek mnie wożą bo sama bym nie doszła już.

Dominia
Ehh... na mnie nie działa nic. Już próbowałam tylu "przyśpieszaczy". Jestem pewna, że do 18-go nic się nie wydarzy. Jak sobie pomyślę, że dopiero za tydzień mam iść do szpitala to beczeć mi się chce. Przecież ja ledwo funkcjonuje.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #558335 przez natalka
Princess trzymam kciuki cały czas o Was myślę :kiss:
Kasiu dużo zdrówka dla synka, oby szybko mu przeszło
Jadzia masz cudowną rodzinkę
Satine kochana jeszcze troszkę wszystkie jesteśmy już zmęczone.
Wychodzą ze mnie jakieś gluty przypominające białko z jaja kurzego i zastanawiam się czy to czop czy śluz :unsure:
Spałam dzisiaj wyjątkowo dobrze z jedną przerwą na toaletę.
Trzymam kciuki za wizyty i mamusie w szpitalu
Pliszka mam nadzieję, że dzisiaj wyjdziecie do domu :)



*23.01.2012 ANIOŁEK

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #558342 przez xpatiiix3
Hej dziewczynki :)

Dominia myślę, że dostaniecie te drugie becikowe, także się nie martw ;)

Kasia zobaczysz będzie dobrze, matko ale ten Twój Kapiś to chorowity jest..

Ola muszę być silna, bo mam dla kogo, a to duuużo daje ;)

Pliszka trzymam kciuki za szybkie wyjście do domku ;)

Sylwia dobre schizy :D heheh ja też mam czasem zwidy jakieś ostatnio i sama się nakręcam a potem spać nie mogę :P

Milka, Sylwia to ja Was zaskoczę u mnie takie odgłosy słychać nawet gdzieś przy biodrze albo na plecach zabulgotać potrafi hehehe to chyba młodego sprawka :D

Satine to może dołączysz do mnie i Martyny hehe i trzy urodzimy :D hehe :P

Matko jaką ja mam okropną noc za sobą, ja nie wyrobię tak mnie te biodra bolą a zwłaszcza lewe dalej nie mogę stawać na tą nogę ledwo do wc chodziłam w nocy się wysikać, musiałam po ścianach iść i nie mogłam się ułożyć do snu tak mnie plecy bolą w krzyżu cholernie...;/ Mamuśka mówi, że coś jej się wydaje, że ja mogę poniedziałku nie doczekać jak już tak źle jest ze mną, że Marcyś musiał tak nisko już zejść, że tak mnie wszystko boli...

Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #558346 przez Paulaaa
Cześć dziewczyny

Cholera jasna co za noc. Mam już dość, naprawdę. Siku co 20 min. Tak mnie bolą biodra, że przekręcić się z boku na bok to nie lada wyczyń. :( Praktycznie nie spałam. A jak na zegarze zobaczyłam, że WRESZCIE jest 5.40 to wstałam. Już chciałabym niedziele...

Princess pewnie jesteś już ''po''. Daj nam znać co i jak jak dojdziesz do siebie. :)

Pliszka trzymam kciuki za dobre wyniki. :) Obyście wyszli dziś do domku. A tak w ogóle to czemu tyle Was trzymają?

Kasia zdrówka dla synka.


Miłego Dnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #558360 przez ola85
Pliszka - to życzę jak najszybszego powrotu do domku. Walentynki będziecie obchodzić już w domu we trójkę :)
Sylwia - jakby jednak myszki się pojawiły to służę kotem :blink:
Satine - z drugiej strony to może to lepiej że Cię nie zatrzymali w szpitalu. W domu to przynajmniej mąż wymasuje, a w szpitalu chyba byś się bardziej stresowała. Trzymam kciuki żeby coś jednak samo ruszyło :) Ale to jest porzerąbane, kiedy wizyta zamiast cieszyć to podłamuję.
Milka - a skąd jesteś, bo pamiętam że pisałaś że chcesz rodzić w Katowicach?
Z tym bulgotaniem to ja mam tak dziwnie, jak np. wypiję rano herbatę, albo zjem jakiś owoc to strasznie mi bulgocze w brzuchu. Nic mnie nie boli, nie jestem głodna, a bulgocze :blink:
Dominia - ja się znowu boję takich ingerencji, jeśli okaże się że przenoszę, to będę prosiła o cesarkę lub czekała... Ale ja mam w ogóle szpitalofobię :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu - 11 lata 2 miesiąc temu #558375 przez Martyna
Cześć Dziewczyny!!

Ja dziś wyjątkowo dobrze spałam :) biorę się zaraz za jakąś robotę to może pobudzę tego mojego Synka do wyjścia :laugh:

Madlen daj znać czy herbatka cos daje

Michasia z facetami tak jest i trzeba sie przyzwyczaić :)

Princess czekamy :) na pewno wszytsko super i juz za chwile pochwalisz się swoim pieknym synkiem :)

Dominia nie dziw się swojemu M. Ty nie pracujesz a on pewnie ma duże obciązenie psychiczne. Zostanie ojcem i czuje się za Was odpowiedzialny dlatego tyle pracuje i ma prawo być zmęczony. Na pewno nie ma to nic wspólnego z tym, że brzuszek Ci urósł bo co jak co ale to akurat normalne w ciązy ;) głowa do góry. porozmawiaj z nim ale na spokojnie :)


A co do lekarza to chodzisz pewnie prywatnie dlatego masz wizyty 2 razy w tygodniu bo nie sądzę, że na NFZ. W większości szpitali w dniu terminu jak się nic nie dzieje to nie wywołują porodu tylko dają jeszcze dziecku trochę czasu Ciąża to 40 tygodni +/- 2 tygodnie i nie ma co na siłę wyciągać dzieciaczka. Czasami warto dać mu 8-12 dni aby sam zechciał wyjść. Zwłaszcza, że te wyliczenia z OM też nie są konkretne bo zależą od długości cykli. Ja np. miałam długie cykle po 33-40 dni więc czasami tak się zdarza :)

Jadzia sliczna rodzinka :)

Kasia zdrówka dla Kacperka a dla Ciebie spokoju. Teściową się nie martw. Zobacz Ty się martwisz o wszytsko i o wszytskich, tego nie zrobisz, tego nie powiesz, pomagasz, a czy teściowa mówiąc takie rzeczy zastanawia się nad tym co Ty chcesz i co Ty możesz sobie pomysleć??? olej to. Twoja rodzina to mąż i dzieci i oni są najważniejsi. Nie wyobrażam sobie aby rodzice czy teściowie mówili mi kogo mam wziąć na chrzestnych dla swojego dziecka!!

Pliszka trzymam kciuki abyście dzisiejszą noc spędzili już w swoim domku :) bądź dobrej myśli!!!!

Sylwia :laugh: to nieżle musiałaś sie wkręcić :laugh: szkoda, że nie wzięłaś tego w papier do ręki wtedy byś wiedziała co to.

Satine ja juz nie mam na jaki termin przesunąć :( zakładam klub przeterminowanych :laugh:

Milka zapraszam do klubu :) ja tak mam, nawet czasami czuję takie strzelanie!! kiedy idziesz do szpitala?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #558379 przez Milka
Dominia - tez uwazam że jest dziwny tzn do końcówki ciązy byłam zadowolona bo chodziłam prywatnie 70 zł za wizyte w tym wywiad usg badanie itd itp , naprawde był zainteresowany cała ciaze mogłam dzwonic do niego nawet w nocy i nawet jak był na urlopie a pod koniec tak jakos wydaje mi sie ze podchodzi do wszytsko dziwnie .... Ale z tym Ktg to wiem ze nie tylko w moim przypadku tak jest bo styczniówki tez nie wszytskie były wysyłane . Jakbym jutro jechała do szpitala w którym on pracuej to juz jutro by cos działał bojego zdaniem ciaze można dopuscic tydzien po terminie - to i tak dobrze bo nie którzy lekarze twierdza ze do dwóch tygodni nie ma co ingerowac w nature ...
Ola85 jestem z Zawiercia - taka mała wiocha :D ale całe życie mieszkałam w katowicach . dzieki ze mnie uspokoiłyscie z tym bulgotaniem - po terminie to juz na wsyztsko zwracam taką duzą uwage że masakra
Xpatiii - ja mam to samo lewe biodro i lewa pachwina nie daja mi zyc spac przełozyc sie z prawego boku na lewy to jeszcze pikus ale z lewego na prawy to juz bez stękania sie nie obejdzie .
Satine toj eszcze masz kilka dzionków napewno cos sie rozkreci
natalka jak przypomina białko to pewno czop :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #558384 przez Milka
Martyna do szpitala miałam jechac dzis tzn w sumie to gin mówił tak - jak do 13 pani nie urodzi - a urodzi napewno ale gdyby jednak nie to prosze sie wstawic z skierowaniem do szpitala . Na początku wmóiłam sobie wtorek ale jak to któras z was napisała wczoraj dopadła mnie szpitalofobia siedziałam na krzesle i wyłam ze nie chce isc i stwierdziłam ze wieczorem powalcze z sutkami i może cos mała ruszy - wiec od 22 do 00:00 masowałam sutki . o 5 rano obudziłąm sie z lajtowymi skurczykami - stawiał mi sie brzuch co równe 10 minut pierwsze 4,5 stawrdniec towazyszył ból pleców a po 6 zaczeło wszytsko ucichac tzn brzuszek dalej twardniał ale bólu juz nie czułam , wiec dupa nie udało sie pobudzic małej w zaden sposób.Dziś juz moja nadzieje umarła ze cos samo sie ruszy . w sumie i tak juz nie mam wyjscia przekładac juz nie ma co .. :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaInsomnia
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl