BezpiecznaCiaza112023

Mamusie luty 2013 !

11 lata 1 miesiąc temu #582358 przez gabilee
hej mamusie :)
a więc do szpitala trafiłam 1 marca na oddział patologii ciąży mnie położyli ,
po przyjęciu od razu mnie zbadali na fotelu, usg , pobranie krwi itp, itd..
i w sumie po badaniach lekarz powiedział , że rozwarcie na palec , a szyjka 3 cm .
ogólnie myślałam , że jak jest rozwarcie to i szyjka zgładzona , a tu zonk... :P
sprawdził również czystość wód płodowych i były czyściutkie :)
powiedział , że na drugi dzień dadzą mi ten test oxy i jak nie ruszy samo to powtórzą jeszcze raz, ale minę miał nie tęgą więc wiedziałam , że ten test g..no da za przeproszeniem ...

na drugi dzień w sobotę poprosił mnie lekarz na badanie po obchodzie, kazał się rozebrać i na fotelik . Zbadał mnie i jak się zastanawiał nad tym testem oxy , położna wyskoczyła z prośbą , żeby mi cewnik założył na szyjce i o dziwo on się zgodził :D ależ byłam jej wdzięczna ...
później już do końca dnia się mną opiekowała , ZŁOTA KOBIETA , naprawdę dużo mi pomogła mówiła co robić , żeby ruszyło , wszystkie położne wiedziały , że jak jej nie będzie to mają się mną zająć :)
po założeniu cewnika zrobiła mi ktg, skurcze odrazu co 7-10 min ok. 60-80
później kazała dużo chodzić, więc się ubrałam i połaziłam po dziedzińcu na dworzu , bo pozwolili zaczerpnąć powietrza , a że akurat przyszła moja teściowa to poszła ze mną ...
no i podczas spaceru czułam kłucia , bóle, skurcze, czyli ładnie się rozszerzało i szyjka skracała.
wróciłam na oddział i kilka razy dziennie robili mi ktg i badanie tętna dziecka co godzinę.
później wspomniana położna kazała mi wziąć czopek na opróżnienie i po tym czopku prysznic 30 min :)
zrobiłam jak kazała i mówiła , że mam się położyć spać odpocząć , bo ciężka noc przede mną,
tak więc zrobiłam jak kazała :D
w nocy spadł mi cewnik ok 2.15 i po badaniu położnej (też bardzo życzliwej :D ) okazało się , że rozwarcie na 2 palce , ale ta nie dobra szyjka długa :P w nocy skurcze co 7 min według ktg o sile 80-90
rano przyszła Pani położna / lekarz nie wiem , i zbadała i podała oksytocynę i wtedy zaczęła się jazda bez trzymanki :P
skurcze co 2-3 min o sile 100 , ale nie czułam , żeby jakoś bardzo bolały tak do wytrzymania :) zbadała mnie i rozwarcie na 2,5 palca i powiedziała ocho to teraz szybko pójdzie proszę dzwonić po Męża :D
więc jeszcze sobie leżałam z tą strzykawką i ciągle widziałam , że mi zwiększa dawkę na tej maszynie ...
M. przyjechał i już wtedy się zaczęło...
doszłam na salę porodową , zbadały położne rozwarcie nadal to samo , ale głowka wciąż za wysoko , podłaczyli pod ktg i wtedy już mogłam korzystać z piłki , chodzić , prysznic brać , ciągle był przy mnie M. Masował , głaskał wycierał, wodę podawał ...
potem bóle się nasiliły i mega bolało postanowiłam się położyć , bo tak mi się spać chciało , że myśłam , że nie będę miała siły rodzić , poprosiłam M. , żeby mi dał czekoladę haha
położna się zgodziła , taką miałam ochotę szok i miedzy skurczami zjadłam kilka kostek :)
dało mi to sił i energii :)
jak mi podały drugą dawkę oxy to się dopiero zaczęły bóle ;/ ginekolog przebiła wody płodowe , bo mały wciąż główka za wysoko a rozwarcie na 3 palce ...
i tak z godzinę cierpiałam , ból niesamowity , wszędzie krew i wody płodowe ciągle kucałam gdzie popadnie tak bolało , w pewnym momencie już zaczęłam się drzeć z bólu i błagałam o ZZO , położna zadzwoniła po anescezjologa i po 7 min już był :D
skurcze były co 30 sekund , a sam skurcz trwał chyba z 35 sekund ;/ masakra , darłam się !!!
jak przyszedł anescezjolog w sumie to dwóch to oczywiście papiery podpisać itp, itd, i między skurczami podali , ale mój M. Mnie trzymał, bo inaczej nie dałabym rady uleżeć takie skurcze
rozwarcie momentalnie na 4 palce,
jak już podali zniczulenie to 40 min bóli partych :D w miedzy czasie mnie nacięli i do tego pękłam ,
nie mogłam go wypchać i lekarz mi go przez nacisk brzucha wypychał i LEON BYŁ NA ŚWIECIE
byłam tak szczęsliwa , że mam to juz za sobą i mały zdrowy
potem to już mały leżał mi na piersiach i patrzył oczkami w Marcina oczy , poprostu był zapatrzony w tatusia :)
opieka była cudowna , na sali u mnie łącznie już przy bólach partych było 8 osób , połozne , anescezjolog , 2 ginekologów , zastępca ordynatora , który małego wypchał i jeszcze nie wiem kto...
wiem tylko , bo mówił mi M. , że jak dostałam znieczulenie to spojrzałam na okno i powiedziałam , ale zajebista pogoda !! mogę rodzić ...
nie pamiętałam tego :P
Leon dostał 9/10 puntów , bo miał lekką żółtaczkę , reszta badań bardzo dobra :D

karmię go mm , bo mały nie ma odruchu ssania piersi , nawet po porodzie nie szukał cyca ;/
no , ale to mnie nie zraża ważne , że zdrowy :)

jak będę miała chwilkę to przeczytam posty :)
dziękuję za kciuki , a mamusiom wszytskim , ktore tez urodziły gratuluje

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #582360 przez Gosia27
Dominia jesteś przeziębiona??? Bo Was podczytuje
Na ból głowy spokojnie możesz wziąć 3x500mg Paracetamolu, jednorazowo zrobić sobie czosnek+masło+mleko. Za dużo czosnku może zmienić smak mleka i mały będzie niechętnie ssał.Nawet gdyby Ci się nie daj Boże pokazała temperatura to normalnie karm, bo mały ma w melku p/ciała odpornościowe i nie zagrozisz mu. Też jakbyś miała syrop z malin, czarnego bzu czy lipy żebyś sobie zrobiła.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #582368 przez dominia
Gosia nie wiem czy to przeziębienie czy to coś gorszego .. :(
Czyli mogę Go normalnie karmić ? bo boję się, że jeszcze ze mnie ściągnie ..
Dziękuję za rady, napewno z nich skorzystam :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #582371 przez Monia_T
Vini dzięki :)
U mnie w przytulankach taka przerwa, że trochę jak dziewica się czuję...zapomniałam chyba jak to się robi...;)

Buziaczek zdjęcie musisz zmniejszyć i na dole klikasz w "dołącz obraz", wybierasz fotkę z komputera i gotowe.
A suwaczek musisz sobie zrobić na którejś ze stron - kliknij w google, tam jest tego mnóstwo - kopiujesz kod na forum i wklejasz go w swoim profilu w podpisie.

Pati nie przejmuj się durnym gadaniem! To Ty jesteś mamą i Ty decydujesz. Jakąkolwiek decyzję podejmiesz będzie słuszna :) Rób wyłącznie to co uważasz, nikt nie ma prawa mówić Ci jak postępować z własnym synem. Chcesz budzić to budź, nie chcesz kąpać to nie kąp. Pamiętaj jako mama masz zawsze rację :) A rady przyjmuj tylko jak sama o nie poprosisz :laugh:

Dominia fajnie, że Igorek tak pospał :laugh: Ja też muszę się wybrać złożyć wniosek o becikowe, na rodzinne nie mamy szans. Ale nawet nie wiem gdzie składa się dokumenty...

Ola Twoja malutka tez ładnie daje pospać, super :) Iga, żeby nie ten katar to śpi podobnie, tylko dzis było gorzej, przez zatkany nosek :dry:

Natalka Olga jest śliczna :kiss:

Martyna Igusia w nocy zasypia zaraz po karmieniu, nie ma problemu. Czasem odkładam ją jak jeszcze patrzy na mnie ale sama wtedy zasypia w łóżeczku. Te nocne pobudki to u nas kilkanaście minut, no chyba, że jest kupa to do pół godzinki max. Gorzej jest w dzień...interesuje ją wszystko dookoła i czasami uśnie szybko a kiedy indziej jest kilka podejść do snu.
A Robciu super dzis pospał! :)

Gabilee sporo przeszłaś, najważniejsze, że Leoś zdrowy :)

Igunię męczy ten dziadowski katar, rano pospała do 8,30 a później do 13 próbowała zasnąć i budziła się po kilku minutach przez zatkany nosek lub kaszel...W końcu padła, a ja biegiem pod prysznic bo od rana o nim marzyłam.
Jeszcze mój mąż mnie rano wkurzył, jechał do pracy i zapomniał, że ma resztę paliwa...auto stanęło mu 300m od naszego bloku, więc wrócił, żeby wziąc moje. A, że czasu było mało to wpadł wnerwiony po moje dokumenty i kluczyki jakbym to ja była winna, że nie zatankował...
Na pocieszenie zadzwonił później z pracy, przeprosił. No i powiedział, że dostał z pracy bony na święta :lol: Będzie na porządne zakupy :lol:

O koniec spania...Iga sie obudziła po całych 30 minutach... :dry:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13743

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #582372 przez Gosia27
Uwaga: Spoiler! [ Kliknij, aby rozwinąć ]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #582378 przez xpatiiix3
Dominia mi też łeb pęka, ale to od zmęczenia od 4dni już i zaczyna się po południu, jak już padam na twarz...

Natalka jaki śliczny śpioszek :) :kiss:

Martyna no no to musisz też wziąć się za kąpanie sama :) ja dzisiaj sama wykąpie małego tak to z mamą kąpałam, tzn ona go trzymała tylko, a ja myłam :P

Gabilee no no czytałam z zapartym tchem :) no to nie taki diabeł straszny jak się wydaje :) hehe super, że mąż był przy Tobie :D jeszcze raz gratuluje kochana :kiss: mój Marcyś niecałą godzine po porodzie już szukał cycka, więc instynktownie go od razu przystawiłam :) może jeszcze u Twojego Leosia wyrobi się odruch ssania :)

Monia dziękuje podnosisz na duchu :) no ja wiem dokładnie co mam robić, bo to moje dziecko, a moja mama stara się czasami za dużo dobrego zrobić..

No a ja już poprasowałam, wykąpałam się nakarmiłam w międzyczasie małego i poszedł spać dalej :) a teraz łeb pęka idę odpocząć, bo jak wstanie karmienie i spacerek czekają, taka ładna pogoda :D

Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu - 11 lata 1 miesiąc temu #582385 przez dominia
Gabilee no to przeszłaś trochę :) ale Leoś jest już z Mamusią i Tatusiem calutki i zdrowiutki :) to najważniejsze ! :kiss:

Monia u Nas jeszcze niedawno becikowe załatwiało się w urzędzie miasta .. a teraz w małopolskim ośrodku pomocy społecznej :) musisz zobaczyć jak jest u Ciebie :)

Gosia przed chwilką mierzyłam temperaturę i jest ok, z koleżanki leci mi już niewiele, od dwóch dni codziennie coraz mniej takie plamienie tylko co jakiś czas .. więc to chyba nie od niej ;) a gardło w nocy mnie bolało i teraz też ciut czuję więc myślę, że to jakieś choróbsko :)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Tak się zastanawiam .. jak to nawet mogło takie tatusiowe wyjść to ja nie wiem :silly: :lol: po mamusi to niewiele widać :)

Ciekawe jak tam Michasia ??? :S
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #582388 przez gabilee
pati juz zapozno bo biore brumergon na zatrzymanie laktacji . bo jak nie ssa l to zanikalo a ja juz sily walczyc nie mialam z laktatorem bo po krc

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #582412 przez princess
Gabilee piękna opowieść porodowa :) Cieszę się, że jesteście już w domku i masz Leosia przy sobie :) Jakie mm podajesz małemu? Dajesz mu dodatkowo wodę do picia?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu - 11 lata 1 miesiąc temu #582421 przez Madlen
to tak:

Jak wspominałam skurcze miałam od godz. 6 w niedzielę
W pn nasiliły się i pojechaliśmy do szpitala. Silne od 17tej, potem już co 5 minut.
Młody doktorek zbadał na IP, zrobił długo usg i wyszło mu 3600-3700 :unsure: Mówię mu, że u lekarza prowadzacego 4100g...Szyjka skrócona o 70%, rozwarcie 1,5
Wysłali na porodówkę.
Ktg wykazało różnice tętna dziecka, w dolnej granicy normy. Od 21 tam leżałam i kwiczałam. O północy standardowo szyjka długa.
O północy też mądra położna zaproponowała lek narkotyczny Dolcepan. Długa droga przede mną jak mówiła, a ja niewyspana, osłabiona juz skurczami od 17tej. Miał zniwelować ból, ja miałam się wyspać, miało również przyspieszyć.
Trafiłam do pokoju z jakąś śpiącą ciężarną. Bóle się nasilily. Nie było mowy o spaniu. Po 3h poszłam prosić o inny lek.
Wróciłam na porodówkę z zaspaną położną.
Dała paracetamol..
O 5.30 odeszły zielone wody płodowe.
Rozwarcie niby 4, chciałam znieczulenie zewnątrzoponowe. Powiedziała, że nie za bardzo dla dziecka, bo wcześniej lek narkotyczny, serce nierówno bije, no i te wody..
No to zgodziłam się na inny gówniany lek.. Masakra.
Godzina 7. Gryzę ściany, błagan o znieczulenie zewn. - za pózno.. Lekarz nr 2 nic nie wniósł. Skurcz za skurczem, szyjka wg połoznej lepsza. Rozwacie 6?. Ból jest wszędzie.

Przychodzi kolejna mądra położna, zmiana warty.
Wyję z bólu, błagam o pomoc, skaczę jak zwierzę- piłka, materac, łózko i inne gadżety. Modle się do Anioła Stróża. Wody i krew się leję, wymiotuję, słabnę. Położna mówi, że każda tak cierpi.
I mówi, że nikt mi nie zrobi cc na życzenie, bo urodzę za jakiś czas.
Szyjka nadal długa.

Jest już przed godz. 9. Wiem, że nie dam rady, ona wie lepiej. Mówię, że czuję parcie. Poleciała po nastepną. I nic...

Chcę lekarza. Ona mówi, że przyjdzie, zaraz rozpocznie pracę.
Nagle widze Zbawiciela. Dr Anioł, wklada mi ręce, spojrzenie na ktg i słowo "cesarka"
Krótka piłka, Światełko w tunelu, będę żyć. Ja i Maluszek. Szybko na salę operacyjną, tam cudowni ludzie i db energia.
Doktorze szybciej ten zastrzyk.

Udało się, już nic nie czuję, za to wszystko widzę co robi lekarz- odbicie w lampie..


Teraz dopiero okazało się, że waży 4420g, 60 cm.
Podwójnie owinięty pępowiną :ohmy:


Dr Anioł mówi, że bym nie urodziła sama. Deceleracje serca- spadek tetna, szyjka, duże dziecko i ta pępowina..


Byłam w piekle, ale spotkałam po drodze Anioła i nas uratował..

Widziałam Juniora przez chwilę.
Odwieźli mnie do sali poporodowej. Przyszedł mąż z Adasiem Juniorem
Zmęczona, zakochana, szczęśliwa. Nowe życie dla nas wszystkich. Płacz u wszystkich.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #582428 przez dominia
o mamciu Madlen aż się popłakałam !!
Anioł Stróż czuwał nad Wami i wkroczył w odpowiednim momencie ! dobrze, że jesteście cali i zdrowi :kiss: :kiss:
Jak się czujesz ? Jak Adaś ? Wrzuć nam fotkę swojego Maluszka :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu - 11 lata 1 miesiąc temu #582431 przez xpatiiix3
Dominia śliczny Iguś :) :kiss:

Madlen no no to spora różnica na ostatnim USG wyszła :P kurde biedna namęczyłaś się, ale dobrze, że już po wszystkim, a jak teraz się czujesz.? :kiss:

Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu - 11 lata 1 miesiąc temu #582433 przez Monia_T
Madlen :ohmy: :ohmy: :ohmy: :ohmy: :ohmy: :ohmy: :ohmy: :ohmy: :ohmy: :ohmy: :ohmy:
Masakra, ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło i Adaś zdrowy.

Jeszcze raz gratuluję Mamuśka :laugh:

Dominia Iguś jaki boski chłopaczek :laugh: Buziak od cioci :kiss:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13743

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu - 11 lata 1 miesiąc temu #582447 przez Madlen
Dziekuję :kiss:

Czuję się megaobolała, ale to nie "ból", pomimo, ze proszę o tabletki

Kasia mi kazali wstać do łazienki 12 h po cc. Masakra. Rano też masakra, no i leki biorę. I też się leją kałuże.

Monia chętny do cyca do zabawy jak smoczkiem..
Lekarka mówila, że nie ma mleka po cc. Dokarmiamy więc mm.
I chyba tak zostanie. Kurew..o bolesne jego zabawy z sutkiem- nie chce całej brodawki.
To smoczek go uszczęśliwia.

Satine dzięki.


:kiss:

Adaś Junior

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #582474 przez Monia_T
Madlen boski jest :kiss: Nasz największy mały forumowy mężczyzna :laugh:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13743

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaInsomnia
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl