BezpiecznaCiaza112023

Mamusie luty 2013 !

10 lata 5 miesiąc temu #789216 przez ola85
Witajcie,
Mnie dzisiaj trochę M. wkurzył, bo wczoraj umówiliśmy się że ja pojadę do pracy na rano, a On na południe, potem coś wieczorem mu się odwidziało, no i w sumie nic nie ustaliliśmy. Rano się budzę, a On wstaje i mówi że On jedzie, bo musi coś pozałatwiać. No to ja bawiłam się z Lidusią, wstawiłam pranie itp. Na to On przyjeżdża o 9.30 (już wszystko pozałatwiał) i zdziwiony że niby ja mam jechać na 10, no i zbierz się w 20min jak jeszcze dziecko trzeba nakarmić. Ale że mi też to w sumie pasowało, to jakoś się zebrałam, choć zła byłam jak osa. Za to teraz mam chwilę wolnego :)
Jadziu - to co napisałaś jest straszne :( Nawet nie ma słów którymi można by wyrazić współczucie dla tej rodziny...
Suzi - do ciastek mąkę amarantusową używałam "samą", ale naleśników z niej nie robiłam, bo zawsze robię z kukurydzianej, ale oczywiście pamiętam że Wy nie możecie. Jedno co mogę podpowiedzieć to że ja do naleśników bezglutenowych daje zawsze więcej jajek, bo wtedy są lepsze (tzn. np 2 zamiast 1, zależy oczywiście od "porcji")
Pati - ślicznie wyglądacie

Miłego weekendu mamusie, my jesteśmy w domku to postaram się tu zaglądać, choć pewnie ruch będzie niewielki...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #789222 przez [email protected]
Hej :) nocki jak zwykle masakra ale jutro niedziela i może odeśpię :blink: przedwczoraj płakał do 23 :( dałam mu ibum i usnął na rękach,zęba dalej nie widać,4 dzień nie je,dzisiaj nawet kaszka była nie dobra :dry: może jak wstanie to coś zje,już nie mam pomysłów co mu mogę jeszcze dać,wczoraj zrobiłam kisiel truskawkowy,spróbował 3 łyżeczki

Chomiczka ja widzę że Olo to cała mama,wyglądaliście pięknie :)

Dominia super fota,strach się bać,wycałuj łobuza :kiss:

Pati służy Ci coś albo ktoś :) Marcyś super :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #789320 przez ola85
Suzi - to jeszcze jako uzupełnienie :blink: :blink: Jak chomiczka napisała o tej myszy, to pierwsze co mi przyszło do głowy, to że to mógł być szczur, ale straszyć nie chciałam :silly: Tym bardziej że po pierwsze "Wrocław szczurem stoi" i nie piszę tego złośliwie, bo to moje ukochane miasto (mieszkałam tam prawie 6l), A po drugie o myszkę na 3 piętrze trudniej, a szczur wlezie...

A to na oswojenie lęków:
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #789451 przez xpatiiix3
Aga pozbyłam się powodu stresów moich :) no i teraz wszystko powoli i pięknie ładnie się układa :)temu też dobrze wyglądam hehe juz nie taka szara myszka :) zaczęłam o siebie znowu dbać a nie taka zapuszczona mamuśka :P

Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #789604 przez chomiczka
Jadziu bardzo mi przykro z powodu tej maleńkiej kruszyny. To jest straszne co spotyka niektórych ludzi, skąd ten rak u tak maleńkiej istotki :( Wiesz może jakie ma szanse na normalne życie? Bo chyba po operacji nie będzie widzieć? Straszna tragedia, ale dobrze że rodzice szybko zauważyli i zareagowali.

Suzi matko jak przeczytałam Twój post to mi w oczach pociemniało. Jakbym szczura zobaczyła to bym bankowo na zawał strzeliła, nie ma innej opcji. One są obrzydliwe, wstrętne i strasznie niebezpieczne :( :( Teraz będę się bała w nocy wstawać :ohmy: :ohmy: Jak byłam mała to pamiętam jak wujek opowiadał że u nich na 9 piętrze szczur wyszedł z kibla!! Pamiętam że po tej historii długo długo bałam się siadać na kibel w obawie przed wgryzającym się w mój tyłek szczurem. :huh:

OlA To prawda że Wrocek zaszczurzony, aczkolwiek sama nigdy takiego gryzonia nie widziałam, mam nadzieję że tak już zostanie. A co robiłaś we Wrocławiu? Studia? To Ty moja krajanka jesteś :silly:

A propo jeszcze szczurów, u mojej babci były kiedyś szczury w kurniku. Przyłaziły i żarły co tylko mogły. Pamiętam że moja mama wtedy bardzo bardzo długo je karmiła, codziennie gotowała im wielki gar żarcia. I te szczury wszystko zjadały. Wiem że długo to trwało zanim mama dała tam trutkę na szczury do tego jedzenia. A wszystko dlatego że one są piekielnie inteligentne i wysyłają zawsze jakiegoś jelenia żeby sprawdzić czy żarcie nie jest zatrute. No i tak mamcia dokarmiała te szczury. Pamiętam że raz zamontowała kamerem nad tym garem z ciekawości ile tych szczurów przyłazi itp. to wyobraźcie sobie że dopóki ta kamera tam była to żaden się nie pojawił na obiadek. Raz dziadek wszedł do kurnika i szczur siedział sobie w beczce, dziadek wziął widły i przebił tego szczura tymi widłami. Powiem wam, że ten pisk który było słychać był taki głośny i taki jakiś straszny :S
Z kolei druga babcia opowiadała jak mieli kiedyś kota, i ten kot zabijał szczury który też były wtedy w kurniku. Bardzo dużo tych szczurów zabijał, nie zjadał ich tylko podgryzał im gardła. Któregoś dnia babcia znalazła tego kotka na pół żywego z odgryzionymi nogami :ohmy: :ohmy: Tak się zemściły na nim te szczury, ale od tego dnia już żaden się nie pojawił, wyniosły się ale przedtem zemściły się na kocie.
Kurde jak o tym wszystkim myślę to słabo mi się robi. mYŚLICIE że jaka jest szansa że jakiś szczur może do mnie wleźć???????????? :cheer: :cheer: :cheer: :cheer:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #789682 przez anoda89
Dominia ja czuje się ok. Tylko dzisiaj znowu miałam taki lekko brązowy śluz :dry: Nie wiem czy ja jakaś pechowa jestem :dry: :dry: Liczę że to przez infekcje bo zanim poszłam na wizytę i zanim wykupiłam leki to minęło ok 2 tyg a pierwszą tabletkę wzięłam dzisiaj i z nią wyleciał mi taki śluz :( Biorę luteina i duphaston więc może będzie dobrze.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #789699 przez ola85
Anoda - biedactwo. Ja miewałam taki śluz do 26tyg ciąży i matko co ja się przy tym nastresowałam, ale wszystko był ok, choć trochę leków w ciąży zjadłam...
Chomiczka - oj, fakt, też w domku bym szczura spotkać nie chciała, bo tak jak piszesz przenoszą choroby i są piekielnie inteligentne. choć takie hodowlane są bardzo miłe :)
Rzeczywiście czasem trafi się kot, który złapie szczura, ale większość unika konfrontacji, bo to niebezpieczny rywal. U mojego M na podwórku kiedyś pojawił się szczur to kot i pies współpracowały, kot go wypłoszył, pies załatwił. Psy są na szczury lepsze, bo koty mają za mały pyszczek, a pies łamie szczura za kark, potrząsa nim i łamie mu kręgosłup. Także w razie problemu mały piesek i problem gryzoni załatwiony :) Przepraszam za brutalny opis, ale taka jest natura...
Tak, studiowałam we Wrocławiu i wspominam to super :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #789705 przez anoda89
Staram się mnie denerwować i czekam spokojnie do wizyty. Musi być dobrze innej opcji nie mam :) Chociaż wydaje mi się że to przez tą infekcje bo długo z nią chodziłam.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #789725 przez isola
Witajcie Mamusie! Długo mnie tu nie było, bo ciągle walczymy z chorobskami... Judytka co chwilę coś przynosi z przedszkola i zaraza nas wszystkich :-( Ninka znowu zakatarzona, od poniedziałku ma mega katar taki, że jak coś odciagne, to i tak nosek zapchany. Wczoraj trochę zaczęła kaszlec, bo jej splywa po gardelku... Byliśmy z Jutka u laryngologa i mamy skierowanie do szpitala na wyciecie trzeciego migdała i przycięcie migdalkow bocznych... lekarz nas trochę postraszyl, bo przez te okropne migdaly młoda gorzej słyszy... W poniedziałek zaczynam obdzwanianie szpiyali, bo ponoć na miejsce dlugo sie czeka. W Grudziądzu na przykład są terminy na .... 2015 rok!!! Nie wiem , może ta operacja coś pomoże i Jutka nie będzie tak dużo chorowała. .. macie jakieś doswiadczenie w tym temacie?
A z nowych umiejętności Ninki-od pewnego czasu zaczęła sama ładnie siadać i pelza jak szalona. No i ciągle próbuje raczkowac, ale po kilku "kroczkach" grawitacja zwycięża ;) Bez przerwy gaduli, coś wykrzykuje po swojemu. A jak widzi Judytke, to mam w domu istne szaleństwo :ohmy: :lol: No i starsza coraz częściej przełamuje się i byea nawet miła dla mlodszej siostrzyczki :cheer: :lol: Ale niestety czasem daje jej jeszcze w kość, a ten mały głupolek i tak do niej szczerzy swoje dwa kły ;)
A propos szczurów- jak ja się cieszę, że mamy w domu kocura- pewnie w bezpośredniej walce by poległ, ale może sama jego obecność odstraszy potencjalnego gryzonia :P
Anoda wierzę, że będzie dobrze i Ty też myśl pozytywnie. I rozpieszczaj się w tej ciąży :)
Pati wygladasz pieknie, super laska z Ciebie!
Jadzia cieszę się że u Was sie układa :) no i zazdroszczę tych -15 kilogramów. U mnie tez waga spada, ale jakoś tak wolno. Pozbylam się już 12 kg. Ale jakby jeszcze jakieś 10 uciekło , to byłabym happy. No ale ja oo krotkim incydencie z Chodakowska nic takiego nie robię, żeby wrócić do normy przedciążowej... len śmierdzący jestem :blush:
U nas nocki też różne. ... raz jest dobrze, raz gorzej... ogólnie rzecz biorąc ostatnio slabo wyspani jesteśmy :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #789778 przez xpatiiix3
Anoda na pewno tylko infekcja jesteśmy dobrej myśli i trzymamy kciuki za Ciebie i fasolinkę :) buziaczki :****

My po randce :D jejuuuu bukiet róż dostałam na wejściu jak przyszedł po mnie :) Udane spotkanie bardzo sympatycznie było :D uśmiech mi z twarzy nie schodzi :)

Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #789799 przez dominia
Dziewczyny umieram ;( mam grype zoladkowa i nie jestem w stanie zajac sie dzieckiem bo przy kazdym wysilku jest mi strasznie niedobrze ;( modle sie zeby Igorek tego nie zlapal bo Ola tez cos niewyrazna ..
Mialam dzisiaj isc do pracy i dobrze, ze mam swojego cudownego meza i poszedl za mnie a Igorem zajmuje sie moj Tata :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #789813 przez chomiczka
Dominia jak ja Ci współczuję! Wiem co to znaczy. Na pocieszenie napiszę że mój Olek się nie zaraził ode mnie.Chociaż bardzo łatwo się tym syfem zarazić. Ja kupiłam sobie maseczkę i starałam się ja zakładać. Jak byłam wtedy u lekarza to przepisała mi ranigast max i powiem Ci że bardzo bardzo mi pomógł i przyniósł ulgę. Trzymaj się, jutro już będzie na pewno lepiej, może nawet już wieczorem.
Nie wiedziałam że już wróciłaś do pracy?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #789817 przez dominia
Chomiczka przy tej toalecie placze normalnie, glowe jeszcze mi chce rozsadzic :(
Nie nie wrocilam do pracy mialam isc na spis towaru na jeden dzien cos sobie dorobic ale nie wyszlo :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #789838 przez chomiczka
Trzymaj sie Dominia, uczucie jest paskudne a samopoczucie najgorsze z najgorszych, ale jeden plus jest taki że szybko mija, oby do wieczora i na pewno będzie lepiej! Weź sobie koniecznie ten ranigast i pij dużo żeby się nie odwodnić.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #789861 przez Monia_T
Cześć Mamuśki

Staram się czytać co u Was...ale jakoś weny brak na pisanie. Czasem na fb coś skrobnę...
Nocki u nas koszmarne, dziś doliczyłam się 11 pobudek...co odkładałam to się budziła...jestem nieprzytomna z niewyspania.

Na dodatek spłakałam się jak bóbr...właśnie dowiedziałam się o śmierci dziecka dziewczyny z innego forum, na którym wcześniej byłam. Mały skończył 9 miesięcy...i już go nie ma. Miał jakąś wadę serca, o której nikt nie wiedział, trafił do szpitala, niby było już lepiej i nagle szok,nie żyje... :( jakie to wszystko kruche...

Czytałam o szczurach...fuuuuj, brzydzę się, boję itp...i też kiedyś bałam się na kibelku siadać bo słyszałam, że kanałami wychodzą. Jeszcze nigdy nie spotkałam w domu, raz Mailo odkopał norę podczas spaceru i paskud wybiegł...aż się wydarłam na pół osiedla :silly:

Dominia współczuję...pij dużo, żebyś się nie odwodniła.

Później doczytam resztę.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13743

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaInsomnia
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl