Styczniówki 2015 :)

Studentkaae - wpadaj do mnie - masz do mnie najbliżej bo tylko 7 km

jak miło się u nas zrobiło na dobry początek serwuję ciasto takie szybkie ale wiecie że muszę odpoczywać to ciasto dla nygusów zrobiłam
chasiami współczuję tragedia nie do opisania żal mi całej rodziny takie mamy czasy wszystko się robi w pośpiechu i na wszystko nam czasu brakuje
życzymy lepszego samopoczucia to zaczniesz wakacje

maja001 czyli Ty też wakacje zaczynasz

studentkaae ups to nie zazdroszczę mnie póki co to pawiki omijają na szczęście

Agat jak sobie przypomnę pierwszą morfologię w tej ciąży to szok było mi słabo i myślałam że zemdleję, śpieszyłam się do pracy, starszy pan nie chciał przepuścić i skończyło się na tym że się poryczałam i o mało nie zemdlałam

Mon.tresor szybko szukaj pracy teściowa daje się we znaki ja też szukałam gina nowego bo moja co prowadziła moje poprzednie ciąże też już nie przyjmuje i niestety źle wybrałam chociaż na początku było ok ale teraz mam nowego i mam nadzieję że będzie ok

Hej
Ja tez juz po pracy, na całe szczęście, bo kiedyś kogos tam ubije za nim wyjde
mamomuminka termin porodu to tez na razie z moich wyliczeń osobistych, zobaczymy co powie lekarz, może jutro coś się dowiem, bo ide do gina na NFZ{ musze porobic badania i cytologie, a na razie nie stac mnie nawet na to} Mam taki kryzys finansowy przez oststnie 1,5 miesiaca, jakiego ne miałam od kilku lat-ale widze juz światełko w tunelu na szczęście jescze musze przetrwaz z 3 tygodnie.
mon tresor ja tez z praca i teściową mam waryiacje na maksa. Na szczęście teściową mam daleko, a z praca się nie długo pożegnam chyba na zawsze.
ulka wakacje mam od 7 07,które robi mi moje dziecko
agat widocznie to taki twój urok ciążowy.
I zmykam, bo znów obowiązki wzywają

Witam Wszystkie Przyszłe Mamusie,
Widze że fajne forum sie tworzy Mogę się przyłączyć??
Mój wyliczony termin to 23.01.

Pewno, że możesz
Mi wyliczyi dwa terminy, pierwszy mam na 9 stycznia, drugi na 25 stycznia. I masz ci babo placek. Ja stawiam na środek jednego i drugiego i pewnie pojawi się 17stego

Mniszko witamy

mniszka zapraszamy

Mon.tresor ale to spora różnica dlaczego tak ?

Bo ja nie miałam praktycznie szansy być w ciąży Pierwsza data to data ustalona po miesiączce, druga po USG. Moje dzieciątko to mój mały cud, jeśli chodzi o okoliczności zajścia

Po porodzie leżałam na sali z babką, która nie miała szansy zajść w ciąży Mówiła, że niepokalane poczęcie Dwoje dzieci kilkunastoletnich a tu nagle ciąża nie wiadomo skąd Zarzekała się, że seksu nie było

Byłam dziś u gina po zwolnienie. Trochę mnie zmartwił, bo nie będę mogła pójść do niego na usg genetyczne, bo najpierw ja na Mazurach, później on na urlopie, no i przegapimy ten czas, w którym to usg się robi. jego kolega z gabinetu na urlopie w tym samym czasie. Polecił mi jeszcze jednego sprawdzonego gina, ale jak na razie nie mogę się do niego dodzwonić, może jutro lub po weekendzie się uda.

Hahahah, Agat, aż tak to nie
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Też mam problem z ginem, moja lekarz prowadząca zmieniła przychodnię i przyjmuje już tylko prywatnie - a mnie na to nie stać... I jestem w kropce. Pewien plan mi się w głowie formuje, no ale... eh.

Mam do was pytanie. Że to tak dziko zabrzmi: Jak u was z jajkami?
Przeczytałam w jednej z książek, że nie wolno w ciąży jajek na miękko, sadzonych, kogla mogla. Jak z koglem-moglem jeszcze mogę zrozumieć, tak dwóch pierwszych nie. Mam od dwóch tygodni straszną ochotę na jajka na miękko (koniecznie na miękko, na twardo jakoś mnie obrzydzają), a nie jem, bo się naczytałam i się boję. Nie rozumiem tego, przecież nie jem tych jajek na surowo, tylko gotowane/smażone, a że nieścięte białko jest dla mnie fe, to zawsze są mocno ścięte - często i żółtko na tym "ucierpi". I nie wiem, kurczę. Lekarka mi powiedziała, że odpadają surowe mięsa, ryby, niepasteryzowane mleko, sery pleśniowe i kawa w małych ilościach, o jajkach z położną ani słowa nie wspomniały. A co druga książka czy strona internetowa krzyczy, że nie wolno. I nie wiem, kurczę, no nie wiem!

Jeżeli jesz jajka takie bardziej ścięte to ja bym nie rezygnowała Może nie codziennie, ale raz na jakiś czas. Ja właśnie wszamałam jajecznicę U mnie jednak jajka zawsze scięte na maksa, nie znoszę na miękko, niedogotowanego żółtka itp.

Dzien dobry dziewczynki

Mon.tresor moze rzeczywiscie idz prywatnie, bez sensu tak czekac, az do lipca. Ale ci terminy wyliczyli

Ulka ale mi ochoty na to cisto narobilas No i fotka fasolki w suwaczku juz, super

Maja ja tez ze swoich obliczen. I co lekarz pwiedzial? Ja mam wizyte dopiero w srode, zobaczymy co mi powie i bedziemy porownywac terminy Rozumiem cie tym kryzysem finansowym, u nas tez przez ostatnie pare lat bylo niewesolo. Na szczescie maz pracuje po 15h/dziennie i wychodzimy juz na prosta. U ciebie tez bedzie dobrze, zobaczysz

Mniszka witamy, powiedz nam cos o sobie

Agat ale ci babsko naopowiadalo Az smiechu warte takie cos uslyszec. Trzymam kciuki, zeby ci sie udalo dodzwonic do tego gina

Mon.tresor nie mow mi o jajkach, tez mam na nie ochote. Ja z kolei wczoraj czytalam, ze jajka w ciazy jak najbardziej, bo sa zrodlem bialka, ale o jajkach na miekko nic nie wspomniano.
Ja mam ochote na jajka na twardo z chlebkiem, twarozkiem i szczypiorkiem

Uf, dzięki dziewczyny, idę jeść jajeczka Właśnie u mnie są bardziej ścięte, niż nie ścięte, bo jak mówię, białko to mnie odrzuca strasznie.
Justynka, też czytałam, że jajka w ciązy to i 3 na tydzień powinno się jeść, więc nie rozumiem już nic z tego. W każdym razie, mam zamiar jeść i nie będę się męczyć, bo to bez sensu.
I fakt, termin mi wyliczyły że ho-ho. Prywatnie chyba pójdę w końcu, ale jak mówiłam, mam plan i chyba go zrealizuje. Zwłaszcza, że mam wyniki do przeanalizowania, a wyszły mi średnie, zwłaszcza z tarczycą, którą znów mam podwyższoną, a to niedobrze.

Mon.tresor pewnie, jak masz na cos ochote to jesz, byle by to nie bylo surowe mieso. Niby mowia ze surowych ryb, krewetek, sera plesniowego tez nie mozna, ale w pierwszej ciazy zajadalam sie sushi, krewetkami i Miro caly i zdrowy sie urodzil, nic mu nie dolega, a choruje mi raz na ruski rok. Prawde mowiac w tej ciazy po tych plamieniach sie boje jesc takie rzeczy, ale sama nie wiem od czego to zalezy.

Mon.tresor jednak cuda się zdarzają ja też uwielbiam takie jajeczka i od czasu do czasu zje a co a mówią żeby nie jeść bo salmonellą można się niby zarazić ale to przecież nie surowe

Agat właśnie kiedy trzeba robić genetyczne ? bo w poprzednich ciążach nie miałam tylko prenatalne

mama89muminka jak samopoczucie ?

ja miałam taką smakę na kalafiorka i młodą kapustę i już sobie pojadłam ale pyszne ciekawe na co teraz przyjdzie kolej ?