BezpiecznaCiaza112023

zostanę mamą w maju 2011 roku :)

11 lata 4 miesiąc temu #502173 przez sylka
A ja sie wkurzam bo czekam na ten dywan i nie moge ubrac choinki :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu - 11 lata 4 miesiąc temu #502235 przez agi-p
Dzień dobry :)

Sylka to kiedy ten dywan będziecie mieli ?

Ja się obawiam , ze przez to , ze choinkę mamy tak szybko , to zacznie się sypać przed czasem :(

W nocy Ama planowała zamach na moje życie :P Nawet nie wiem ile razy się obudziła , bo rachubę straciłam . Nawet zasnełam u niej na ziemi na godzinę czekając aż mleko wypije :P

Dziś czekają mnie porządki , bo ostatnie 2 dni nic prawie nie zrobiłam :P
Całą noc u Nas lało , więc zapewne w dzień lepiej nie będzie .

Uciekam szukac kabla :P

Miłego poranka :)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #502260 przez Agusiak
dzień dobry :)

agi bidulko ale miałyście nockę, aż na podłodze przysnęłaś :kiss:
też tak raz miałam :silly:

Zdjęcia superowe a choinka jest piękna :) Wyobrażam sobie jak cudownie musi wyglądać przy zgaszonym świetle z zapalonymi lampkami :) i na dodatek w tym cudnym, mega klimatycznym domku, w którym jestem zakochana :kiss: :kiss:
Amisia jest cudna, na pierwszym zdjęciu bym jej nie poznała :ohmy: Pięknie dziewczynki ubierają choinkę i to dlatego teraz tak świetnie wygląda :laugh: :laugh:

U nas nocka też taka sobie. Młoda obudziła się po 22 i musiałam ją ponosić, a rano tak się zasikała że wszystko łącznie z wypełnieniem poszło do prania. Nie wiem czy ma jakiś skok rozwojowy czy to na zimę ale ciągle je i woła am am. No masakra jakaś. Ale widać potrzebuje chociaż troszkę mnie to przeraża :ohmy: :S

Teraz męczy babcie to mam chwilkę ale zaraz mają przyjść z wodociągów licznik wymieniać.

Miłego dnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #502272 przez agi-p
Agusiu :kiss: Dziękujemy za miłe słowa :)

Z tym "am am" u Nas identycznie . Amelka jest w stanie tyle zjeść przez dzień , że ja nie wiem gdzie jej to się mieści !!! Je i je i tak caluteńki dzień . Wychodzi , ze zjada dużo wiecej od Pauli !!! Mężuś to mówi , ze jak tak dalej pójdzie ,to będziemy mieli małego grubaska .
Ale spróbuj jej nie dać jeść , to histeria na pół wsi :P O 5 wypiła 120 mleka , potem zjadła kulki do mleka i to dużo ... teraz wsunęła 2 parówki i kromkę . A dopiero 9 :P
Co chwilę idzie do kuchni , wrzeszczy AM i wyciąga miski .

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #502390 przez sylka
Kuba oststnio chętnie wcina obiady- wreszcie. Może 5 wyszły :) Pomaga mi robić i to co zrobi zjada :) Wczoraj pomagał robić pulpety na obiad.

Am i u nas na tapecie :) Ważyłam go wczoraj i wyszło 11,8 kg :)

Choinka slicznie wygląda i jaki sliczny pomocnik :)

Nocki współczuję.

Agusiak chyba skok bo Kuba cos w tym wieku też się wybudzał w nocy ok 3 codziennie i płakał.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu - 11 lata 4 miesiąc temu #502434 przez megi23
hej laski nie ma to jak w domku i wyspac sie we wlasnym lozku przytylonym do wlasnego malza :silly: :lol:
a wiec nie wiem od czego zaczac gadac, tyle tam przezylam :P
jak juz wiecie wyladowalismy w szpitalu heh... bylo minelo :blink: :P musialam cala historie Tymka opowiadac z tego bylaby juz ksiazka, bo lekarka chciala wiedziec ile wazyl, jakich specjalistow przeszedl itd :dry: pozniej 5 razy mu sie wkuwaly zanim sie udalo ,on juz nie mial sil sie drzec nawet.....bo sam wyrwal im igle za 1 razem 2 wielkie kobiety i ja go trzymalysmy i nie dalysmy rade :P a on takie chucherko od razu pobrali krew na wszystkie badania :lol: no i od razu kroplowa byla najpierw glukoza .. skonczyla sie o 4 nad ranem potem kolejna ,ta myslalam ze juz sie nie skonczy... gdzies kolo 24 slysze placz matki i haslo on umiera ratujcie go jesuu myslalam ze zwariuje, przywiezli nastolatka co lyknal jakies tabsy on im przytomnosc tracil i nie chcial powiedziec co lyknal, w konc lekarce sie udalo dowiedziec byl na reanimacyjnej kolo mie i mialam zaszczyt slyszec cala noc jak echokardiogram chodzi pik pik i jak mu albo serce przyspiesza albo zwalnia masakra :ohmy: ja nie wiem czy on dopalacza lyknal czy co , slyszalam matke ze mowila ze go na chwie zostawila.... :( a on nie mial wiecej niz 14 lat ...poza tym mialam zaszczyt lezec w izolatce gdzie obok zabiegowy wiec wszystkie placze dzieci slyszalam .. ja jestem odporna bardzo ale nie na placz dzieci.... :( no nic szukali po omacku podejzewali rota ,znowu mial cala elite badan wyszla podwyzszona lekocytoza wiec stan zapalny byl. w sobote rzucil sie na bulke ktora dostal na sniadanie mysle ok jest i wypil bidon pica jak zaczal jesc i pic to czulam ze bedzie ok...grunt ze tak to sie skonczylo... najgorsze jest podejmowac decyzje czy szpital czy dom i jak cos karetka ale on juz nie mial sil stac, nie chcial pic, nocki byly spokojne 1 pinowalam go cala noc nie spalam , patrzylam czy oddycha ..i jak wczoraj na obchodzie uslyszalam mozecie isc w zasadzie najpiekniejsze lsowa to nic ze dieta troche malemu nie pasuje ale daje rade :silly: dzis byla 1 kupka doba od 4 dni jakiego ja mialam banana na ustach conajmniej , jakbym w totka wygrala :lol: mysmy juz swoje wczesniej przeszli i ze szpitalami i w ogole S to juz w ogole teraz przewrazliwiony pilnuje wszystkich by go nie dokarmiali wstawal dzis w nocy do niego bo ja nieprzytomna bylam zaspalam po 19 razem z Tymciem ...to tak w skrocie ale i tak teraz kupie orsanim i Difergan niech mi lekarz zapisze... na dodatek z nocy z niedzieli na poniedzialek zaczela mnei watroba , zoladek bolec nudzilo mnie , modlilam sie by nie wymiotowac, bo by nas nie wypuscili, u nas chyba jelitowka przeszla, bo wczoraj dzwonil S ze jego chrzesniak wymiotowal cala noc, tesciowa tez zlapalo, a dzis szwagra...
Agi super ze Majcia rosnie zdrowo buziaki dlaniej , a Amcia to kawal kobitki , slodziak i choinka piekna , nasza nieubrana S szalal z przemeblowaniem pokoju bo spanie nasze ma przyjechac jutro , lub w czwartek :)

Agi moj tez od rana do wieczora je dzis przylecial do szwagierki pokoju to juz buszowal znalazl bulke i biszkopta , to moze jesc na jego szczescie hahaha dostal dzis mleko to wyl a wypil 250 lykiem :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #502496 przez Agusiak
megi może faktycznie jelitówka. A to widzę że mieliście już jakieś brzuszkowe przejścia z Tymciem? Ma wrażliwy żołądeczek? Najważniejsze że już jesteście w domku zdrowi :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu - 11 lata 4 miesiąc temu #502499 przez Gosia_Krupa
Dzień dobry!

Megi,to przeżyłaś :( Ja jak z Hańcią leżałam w zeszłym roku w szpitalu to tylko takie maluchy do 2 lat leżały,a starsze dzieci były korytarz obok. I właśnie większość dzieciaczków była z wymiotami,tylko my tak z innej beczki. Ale np. jak w styczniu byłyśmy w szpitalu to obok leżał nastolatek z raną od noża,bo gdzieś tam się włamywał czy coś,więc policja obok była i w ogóle szpital był do bani,chociaż to szpital dziecięcy był.

Agi,choineczka super. Teściowie też już mają żywą,ale kiedy będą ubierać to nie wiem,ale myślę,że zaproszą dzieciaczki :silly:

Ostatnie zdjęcie Ami przesłodkie,ona w ogóle cała jest jak taki kochany śliczny elfik :) I wcale nie dziwię się,że wolisz ją taką :blush:

Ja się zabieram za jakieś ciacha,co by były na święta i też na choinkę,ale jakoś mi nie wychodzi. W netto widziałam(w prospekcie) super zestaw małego kucharza z czapą. Pewnie już nie mają na stanie,poszły jak świeże bułeczki. Trudno,z resztą tez jechać specjalnie... Niby po Miśka do przedszkola będziemy jechać,ale mąż coś nosem kręci na to Netto :dry:

Byłam dzisiaj rano się zameldować czasowo i już wiem,że mogę się zameldować nawet na 25 lat,bo nie ma górnej granicy :) Zameldowałam siebie i dzieci na 5 lat,ale mam nadzieję,że do tego czasu się stąd wyniesiemy! :angry: Niestety nie zarejestrowałam się w UP,bo chyba bym z 2 godziny co najmniej czekała,a byłam z Hanią. Także ten "obowiązek" zostawiam na jutro.

Pamiętacie jak Wam mówiłam,że tutaj nie będzie prezentów i że trzeba coś wykombinować drobnego,żeby Michowi potem nie zmyślać. No więc się zdecydowaliśmy i rozmawiamy wczoraj o tym ze szwagierką,która też przyjeżdża na Wigilię i ona nam mówi,że prezentów miało nie być nie z powodu braku kas tylko żeby nie myśleć co komu kupić. Ręce mi opadły. Skoro mają takie podejście to po co w ogóle te Święta,żeby w kuchni siedzieć?! Super powód na odebranie magii i tradycji Świąt Bożego Narodzenia. Na prawdę baaardzo bym chciała mieć swoje "M",żebym mogła zadbać o to co jest najważniejsze w ten czas i zrobić Święta i kolację wigilijną po swojemu,z tym co ja wyniosłam z domu,bo jak widzę mąż nie wyniósł chyba nic(ale przynajmniej przystaje na moje).

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #502635 przez agi-p
Oj Megi masakra ... dobrze jednak , ze juz w domku jesteście . To i spokojniej się czujecie i szybciej do zdrowia wrócicie . Jeszcze Ciebie coś dopadało...może trochę tez z nerwów .
Całe szczęście , ze Was wypuścili :)

Ja jak urodziłam Paulę , to na drugi dzień też słyszałam przeraźliwy krzyk Matki . igdy tego nie zapomnę . Urodziła dzieciątko z wadą chyba serduszka . Niby juz było stabilne , Mama byłą z Nami na oddziale i w nocy Maleństwo zmarło . Tego wrzasku i płaczu nigdy nie zapomnę . Kobieta cierpiała okropnie :( Oczywiście zupełnie to zrozumiałe , ale pierwszy raz takie coś słyszałam i pamiętam do dziś :(

Gosiu czyli informacje w necie czasami mijają się całkiem z prawdą . Dobrze , ze juz to załatwiłaś , teraz jeszcze jutro odstoisz swoje w UP i po sprawie :P
A hasło szwagierki żałosne . Mają podejście jak rodzinka mojego Mężusia :( Masakra .
Mój Mąż też nic nie wyniósł z domku , dla nich to dzień jak kazdy niemal . Żadnej tradycji , prezentów ,ozdób , postu ...no nic . Jedyne co to choinkę mają ,ale taką flee i opłatkiem się dzielą . Nie wiem po co jak dla nich to zbędne .

Kurcze Ami mi się popsuła z drzemkami i już od paru dni nie spi swoich 3 godzin :P Chyba mi Agusiu urzekałaś tego hahaha . Dziś spała zaledwie 1,5 godz .
Ale dobrze , bo mi mocno cukier spadł i już myślałam , ze go nei podniosę . Siły nie miałam nawet , zeby zajśc po coś słodkiego . Teraz juz doszłam do siebie , ale tak sie zacukrzyłam,że mi niedobrze .

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #502674 przez sylka
W tym roku Wigilia u nas więc robię wszystko po swojemu :) Potrawy podzieliłam pomiędzy siebie i szwagierkę. Ja robię karpia, barszcz z uszkami, kapustę z grzybami i kluski z makiem a ona rybe po grecku, sałtkę śledziową i pierogi.

Kuba dopiero zasnął bo wczesniej nie chciał, robilismy wiec piernik z orzechami dla zabicia czasu :)

Megi grunt że jesteście w domku bo tu szybciej człowiek do siebie dochodzi.

Gosiu a jak mąż i dzieciaczki. Jak oczy Miśka i Hani?

Agi z tym cukrem to przerąbana sprawa :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #502761 przez agi-p
Sylka taki podział obowiązków jest super :)
My wigilię mamy u siebie i Mamcię zaprosiliśmy . Bedzie juz od soboty i wspólnie będziemy sobie gotować :)
Zapowiada się milusio i pysznie :)

Normalnie odwiedziła mnie dziś tesciowa . Taka głupia baba , że nawet zaczęłam się zastanawiać czy to ja jestem taka głupia czy ona taka tępa :P Historie takie opowiada , ze jakbym jej nie znała i relacji jakie łączą ja z innymi ludźmi , w tym z najbliższymi i sąsiadami , to może , ale naprawde może bym uwierzyła :P Ale kurcze znam ja , mieszkam tu,rozmawiam z ludźmi i jestem w szoku co jej chory umysł może wymyślić :P Do tego mam wrażenie , ze Amelka jest jednak od niej bystrzejsza i mądrzejsza . Wręcz Ami patrzyła na nią z niedowierzaniem :P Teściowa chyba myślała , ze Ami ma z 3 miesiące i nic nie kuma i nie potrafi hahaha .

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #502860 przez Agusiak
Gosia mnie też się marzy własne "M" chociaż w moim oraz męża domu tradycje świąteczne są w pełni przestrzegane i pielęgnowane :) :) Dobrze że Wasi mężowie dziewczyny przystają na Wasz sposób celebrowania świąt i ogromna szkoda że nie wynieśli tego ze swoich domów rodzinnych. Ale też nam takie domy...
Podejście szwagierki żałosne :dry:

agi szkoda tego Amelkowego spanka w dzień ale może jeszcze jej się odmieni. Paulinka wczoraj np spała godzinkę a dziś 2,5 :lol:
Współczuję odwiedzin teściowej :huh:

Wigilia w tym roku jest u nas i my także będziemy bo w zeszłym roku byliśmy u teściów :)
Także podzieliliśmy się potrawami do przygotowania :) Każdy coś zrobi i przywiezie ze sobą ale karpia oczywiście robi mój mężuś, a zawsze robiła go babcia :laugh: Ale w tym roku przypadła jej kapusta z grochem- uwielbiam :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #503022 przez agi-p
Dobry wieczór :)

Agusiu czyli Nasze dziewczyny pozmieniały się drzemkami :P
Ami znowu ślini się na potęgę , pcha non stop rączki do buziaka , wiec pewnie dziąsełka ją swędzą . Może to ma też związek ze zmianą drzemek .

Super , ze u Was tradycje sa pielęgnowane od pokoleń :) To cudowna sprawa :) I fajnie , ze podzieliliście się przygotowaniami . To duża oszczędność czasu i sprawiedliwość :)

A w czwartek jedziemy na szczepienie . Dziś dzwonili z przychodni i ustaliłyśmy termin .

Uciekam , bo pomarańczki an mnie czekają :)

Miłego wieczorku :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #503095 przez Agusiak
Aguś niestety podejrzewam że u nas ta dzisiejsza drzemka to jednorazowa :P
U nas podobnie, młoda się ślini, wszystko pcha do paszczy a dziś robi na dodatek jakieś dziwne wygibasy językiem jakby chciała się podrapać, hehe, ostatnio to nawet mnie ugryzła :ohmy: :P

Fajnie że będziecie mieli szczepienie z głowy :)
Ja mam zamiar umówić się kontrolnie do poradni preluksacyjnej ale jakoś zapominam się umówić i chciałam jeszcze zrobić młodej takie podstawowe badania krwi.

Miłego wieczorku :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #503241 przez agi-p
Dzień dobry :)

Agus ja na myśl o jutrzejszym szczepieniu mam ból brzucha . Znając moją córeczkę i jej niechęć do lekarzy i do tego jak ją ktoś dotyka , to będzie to istny koszmar . Każde szczepienie to trauma , a jest juz coraz sarsza,rozumniejsza i tylko gorzej to wygląda :P

Amelka juz je kulki do mleka . Tak sie nauczyła , ze ledwo wstanie , przebiorę ja , zrobi do nocniczka i leci do kuchni i wymusza kulki :P

I przez ostatnie 2 dni jakby się cofnęła w rozwoju :P Normalnie nie chce siedziec na nocniku,jak coś to tylko na chwilę i sika gdzie popadnie :P Wczoraj 4 razy ją przebierałam .Zobaczymy co dziś będzie ... przed chwilą bez problemu siedziała .

Miłego dnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl