Kwietniowe mamusie 2011 come back

Witam się wieczorową porą

Zaczyna się weekend,więc pewnie będzie całkiem puusto

My jutro idziemy na kociołek do kumpla,na gulasz meksykański Mniam... tyle,że chyba z łobuzami. Ale coś się wymyśli. Niańkę do Hanuli znajdziemy w okolicy,a Miśko... zaprowadzimy go do garażu i chłopak będzie w siódmym niebie

A na niedzielę jest przewidziany seans u kolegi Pewnie będzie też coś pysznego...
Obawiam się,że przy takim weekendzie dwie godzinki fitness w tygodniu to zdecydowanie za mało

Dzień dobry,

I co obiecałam poklikać, wstawić fotki i doopa.... Ale mnie nie linczujcie. Postaram się nadrobić.

Jakaś ostatnio zalatana jestem a wszystko dziwnie przeciw nam.

Ale skrobnę coś dziś na 100%. Weekendowe puchy będą to po będzie co poczytać.

Tym czasem miłego dnia i weekendu

oooo ja tez chce na jakieś ćwiczonka. Musze poczekać do września jak przestane kursować między dwoma domami. Młoda pójdzie do żłoba. Tatuś będzie odbierać a mamunia na ćwiczonka. Brakuje mi strasznie. Obiecałam sobie że będę biegać 2-3 razy w tygodniu ale ja mam tak że jak coś za darmo to i mobilizacja kiepściutka. Buziaki na weekend :* :* :*

Moje Drogie,
Znajoma poszukuje jakiegoś fajnego ubranka dla chłopaka na roczek 86/92 rozmiar i buciki 20/21 będę wdzięczna za info.

A tu wspomniany Majos

Maja cudeńko Uśmiech śliczny Ja poproszę jeszcze jakieś! Dave,wpadasz wstawiasz nam tu jedną fotę po dłuuugim czasie nieobecności i po tyyyluu prośbach i myślisz,że nas to usatysfakcjonuje?

U nas dzisiaj gorąco było,ale cały dzień na dworze byliśmy,wróciliśmy tylko na zupkę i naleśniki i znowu w drogę. Chyba łobuzy będą spokojnie spać?! Mam taką nadzieję

Gosiu - wiem. Ale spokojnie wstawię serię

Ale mi narobiłaś smaka naleśnikami. Jutro Maja je naleśniki

Muszę ten wątek rozhulać, bo kicha tu masakryczna.

Siedzę w pracy na nocce. Blee....

Cześć Dziewczynki,


sorki że ostatnio mnie długo nie było ale jestem strasznie zalatana.

Najpierw byłam z Wiktorkiem w tym Legolandzie a potem na weselu na Sycylii
Opowiem później bo teraz walcze z chorobami
Ja mam angine 39,5 stopnia i niczym nie mogę zbić temperatury, dreszcze i te sprawy masakra drugi dzień biore antybiotyk może będzie lepiej.
A na dodatek Wiktor od soboty ma gorączke i bóle głowy. Wczoraj byliśmy u lekarza i ma podejrzenie zapalenia opon mózgowych. Czekamy do jutra jak będzie miał gorączke to idziemy do szpitala. Tak więc u nas jakaś masakra.

Odezwe się później...... Miłego dnia

wybaczcie moją nieobecność, ale porządki trwały, w sobotę grill, swoją drogą bardzo udany Addi spisał się dzielnie jak na gospodarza przystało i dotrwał do 22 padł nieprzytomny, w nocy obudził sie tylko, żebym wzięła go do nas i spał dalej bez butli od tego momentu nie dajemy mu już mleka w nocy tylko wody do picia jak chce a jak nie to po prostu przytula się do mnie i śpimy nadal, no i pobudka tylko jedna jest na przejscie do nas SUPER JAK DLA MNIE

no i od niedzieli mamy papużkę !!!!!
wleciała nam przez okno do kuchni i zaczęła łazić i zjadać co znalazła postanowiliśmy ja sobie zostawić, pewnie komuś uciekła ale szukanie właściciela na osiedlu domków byłoby jak szukanie igły w stogu siana... więc odpuściliśmy sobie, zakupiliśmy klatkę i mieszka z nami a Adi ma radochę bo codziennie przychodzi do Florka (tam ma na imię) i mu macha na dzień dobry a potem jeszcze kilkaset razy w ciągu dnia

z ciekawostek to jeszcze się pochwalimy, że od kilku dni chodzimy bez pieluszki w samych majteczkach a wpadki zdarzają sie baaardzo rzadko oczywiście na wyjście z domu zakładamy pieluszkę, bo nie ma nocniczka pod ręką, ale w domu majteczki

w poniedziałek mam wreszcie umówione USG w szpitalu, więc dowiem się co u młodej słychać i mam nadzieję, że dziwnym sposobem nie została młodym bo ubranka mam typowo dziewczyńskie kupione poza tymi co po Adim mi zostały ale dużo z tego sprzedałam więc niewiele mam...

Dave Majusia jak zwykle słodziutka i Gosia ma rację jedną fotką nas nie zadowolisz

też nabrałam smaka na naleśniki i chyba zrobię
ale to jutro bo dzisiaj jadę po łóżeczko itp, udało mi sie tanio wyhaczyć łóżeczko (co prawda nie białe ale trudno) z materacykiem - nowym, 5 workami ubranek głównie dziewczęcych, 1 workiem zabawek i wanienką, jadę to dzisiaj odebrać - trochę niefajnie, bo dziewczyna straciła maluszka i dlatego sprzedaje, bo nie chce, żeby jej to stało w domu... ma starszą córeczke i część rzeczy po niej a część nówki

Gosiu jak łobuziaki spały? Adi trochę mniej spokojnie bo strasznie gorąca noc była po wczorajszym upalnym dniu, i mimo otwartego okna, nieprzykrywania się i spania w samym podkoszulku i pieluszce było ciężko, ale dotrwaliśmy do rana

lecę i postaram sie wpaść póżniej, ale nic nie obiecuję

No hej dziewczynki


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Baby,Misko spał super,ale Hania to standard. Już mi nerwy puściły,wyć mi się chciało i nawet do głowy mi przyszła myśl(straszna),żeby wrócić choć na jeden dzień do czasów,kiedy byłam wolna i nie miałam dzieci

Ja nie wiem co się z tą moją Kluską dzieje Noc w noc się budzi przed północą(najczęściej)i daje takiego czadu... ani ręce,ani łóżko,ani jej łóżeczko,ani woda,no kompletnie nic. Bywa,że budzi się jeszcze raz potem. Już mam maksa. Wczoraj w nocy ledwo się do niej doczłapałam takie miałam zawroty głowy. Dzisiaj mąż ją ululał,ale zazwyczaj biorę to na swoje barki,bo on przecież musi do pracy wstać,chyba że to weekend to wtedy teoretycznie ja mam wolne.

Dzisiaj znowu gorąco Już się ubrałam na krótko i jak tylko Hania wstanie i zje zupę to idziemy na dwór.

Gosiu - to koniecznie idź do lekarza. Pewnie to nic takiego ale trzeba skontrolować. Może zrób też ogólne badania, bo jesteś przemęczona. Zapodaj jakieś witaminy i jak tylko masz chwilunię odsapnij. I może jednak, nich chwilowo mąż Cię trochę odciąży, pomoże.

Co do Hanuli - nie wiem o co kaman i jak pomóc.

Mój mąż pojechał dziś na ryby więc siedzę sama w domu. Zagryzam chrupki kukurydziane od Młodej i jakoś tak mi smutno...

Jutro przyjeżdża teściowa

kurczę napisałam się wczoraj i znikło grrrrr

Gosiu nie wiem co poradzić w sprawie Hanuli, Adi miał podobnie i samo przeszło
teraz czasem ma tak, że miauczy, mruczy przez sen, coś pojękuje ale śpi i sama nie wiem co robić... mnie to budzi ale on śpi dalej
koniecznie dbaj o siebie i witaminki jakieś zażywaj, albo tak jak Dave pisze może badania ogólne zrób
a do lekarza idź koniecznie z "tym", ja miałam w wieku 15 lat i nic poważnego, ale przynajmniej byłam pod opieką lekarza

ostatnie kilka dni miałam dość intensywne więc wczoraj poszłam na zrobienie tipsików a co tam laska robiła za darmo, bo się uczy, to skorzystałam z okazji

Dave współczuję wizytacji

uciekam do prasowania, bo ogromniasta góra mi urosła, a nie wzięłam sie jeszcze za pranie ciuszków młodej... jestem przerażona ilością tego co mam jeszcze zrobić, leci mi 31 tydzień, przy Adim miałam już wszystko gotowe, nawet torbę spakowaną a teraz lipa... nie mam poprane, poprasowane, komody nie kupione jeszcze, jest tylko łóżeczko i to nie skręcone, a o rzeczach do szpitala to nie mówię, bo nic dla siebie nie kupiłam, a koszule nocne leżą jeszcze w polsce jeszcze sie okaże, że będę wszystko kupować w aptece przy szpitalu hehehhe

Baby,ja też z Miśkiem miałam wszystko szybciej poszykowane. A z Hańcią to czekałam dłuugo,bo w sumie zawsze się znalazły rzeczy do zrobienia. Ale zdążyłam ze wszystkim MAsz jeszcze troszkę czasu,pomalutku i wszystko dopniesz na ostatni guzik

U nas kolejny upalny dzień. Wczesnoporanny spacerek załatwiony. Misiek w piaskownicy,a ta moja Kluska w biegu. Boooże,że to nie posiedzi sekundy ... Teraz śpi,Micho ogląda "Pioruna",no a ja klikam

Zamiast Dave(nie myśl sobie,że Ci odpuściłyśmy) wstawiam ja:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hańcia jak zwykle powaliła mnie na kolana zwłaszcza w wersji cheerleaders :* jest boska a co do książeczek to u nas tak samo, wszystkie na środek i wtedy na coś sie moze zdecyduje

mam nadzieję, że zdążę heheh no cóż apteka pod szpitalem jest to jakby co jest alternatywa mąż już doświadczony to da sobie radę w razie "W"

nieeee ta moja mała bestia porozrzucała właśnie po salonie wyprane rzeczy.... 1,2,3,4.... może dam radę uciekam do niego


Edit: miałam jeszcze pytać czy wasze rozrabiaki też tak koniecznie chcą sie same ubierać? moje dziecko samo zakłada majteczki i spodenki, częśto tył do przodu i nie da sobie poprawić uparciuch jeden no

witam sie i ja po dlugiej przerwie wszystkim mamusiom przyszłym gratuluje jest Was troche