Mamy Kwietniowe 2013

a ja poki co to ociad zrobilam i podalam,bo dzieciaki dzis zawarly pakt z diablem!

co do stroju, biala koszula sie suszy i do kosciola to ta bedzie,a pozniej przebieranki.
taki jest plan:-P

my dalej walczymy.

ciacho z malinamí wyszlo pieknie i pysznie:-)
sernik sie grzeje w piekarniku.

Dawidek dzis na zakupach barodzo grzeczny byl. Oczywiscie najwiecej frajdy bylo w dziale z zabawkami, wszystko mu sie podobalo a ubranka juz na 74 kupujemy.

Witam wieczorową porą
nie było dziś czasu na forum, rodzeństwo męża mieliśmy na obiedzie, później kawa ciasto, pograliśmy sobie w siatkę w większym gronie i tak zleciało

Teraz wybieramy się na ognisko, mój brat ma pilnować Tomka
Tomuś najedzony nie chce spać ale nie marudzi, odłożyłam go do łóżeczka i chyba odlatuje

Pauluśka nie zazdroszczę problemów mam nadzieję,że będzie wszystko dobrze

Moje Bounty

Madzik - mniamuśne Następne ciacho jakie zrobię.

Ja póki co walczę z prasowaniem. I już mam dość. Padam na pyszczek.

Zdjęcie tego Bounty z przepisu ładniej się jakoś prezentuje od mojego

Tomuś sam pięknie zasnął, jestem dumna

Lecę się szykować

Madzik-wez przestan. nie wiem czy zauwazylas ale na tamtym jest zakalec, a Twoj jest ladxie wyrosniety.

sernik stygnie w piekarniku, w nocy musze go do lodowki przelozyc. jestem pelna obaw co to z tego bedzie. no zobaczymy.

jestem juz w lozku. oby nocka byla mila a jutro Mateusz grzeczny.
od rana batalia przy garach.

nastawiam budzik i zmykam.

dobranoc kobietki:-)

Madzia, fajne ciacho <wżera kawałek>

Dave, powodzenia jutro, oby wszystko gładko poszło

Dobranoc.

Ciasto mniam mniam Madzia podawalas tu przepis?

Dave tez powodzenia zycze na jutro

dzien dobry.

ale nam sie pogoda spsula:-(

my juz prawie na finiszu przygotowan. ale juz bym chciala wieczor,jak sie wszyscy rozjada.

Dave powodzenia dzisiaj. Pogoda rzeczywiście paskudna, u nas leje od rana.

Kurde mam problem. Adaś od dwóch dni walczy z cyckami, rzuca się, łapie i wypluwa z płaczem, ale to jest inne rzucanie się niż wtedy, gdy go brzuszek bolał. Wydaje mi się, że się denerwuje, że mu słabo leci. Dałam mu wczoraj wieczorem rozmrożoną porcję mleka mojego to wypił 130ml bez mrugnięcia okiem (a wcześniej walczyliśmy z cyckiem niemal pół godziny). W nocy je trochę lepiej, ale dziś od rana znowu walka. Nie wiem co jest Pokarm się kończy czy co? Młodemu trzeba więcej i się nie najada? Jestem o krok od kupienia mm, ale wiem, że wtedy już powoli wszystko w cyckach zaniknie, gdy zacznę dokarmiać. Niby mi już tak na karmieniu piersią nie zależy mocno, ale do pół roku chciałam karmić.
Wrrrrrr szlag mnie trafia, cierpliwość się kończy, gdy tak walczymy przy karmieniu i Adaś zanosi się płaczem :/

Dzień dobry
Nad nami też czarne chmury się zebrały
Kaikai proszę tutaj przepis: przesmacznie.blogspot.com/2012/11/ciasto-bounty.html

Agat a może po prostu Adaś woli na łatwiznę z butelki
Spróbuj może odciągnąć sobie pokarm,żeby sprawdzić jak się tam wszystko miewa?

Dave (ja z majówek )chciałam napisac że świetny masz ,,strój,,dla synusia na chrzciny Ja też Mikusia ubiorę w coś podobnego (chrzcimy za tydzien ).Nie doczytałam wczesniej ale piszesz coś o imprezie w domku-czy to właśnie dziś chrzciny?? Jesli tak to podziwiam bo piszesz że wszystko sama robisz-trzymam kciuki żeby wszystko wypaliło

Hej
Ja też zrobiłam to ciacho Baunty, dobre, szybke i proste ale ten placek ciemny nie wyrósł mi ładnie ale i tak jest pyszne, szczególnie ta masa kokosowa
Wczoraj mieliśmy gości, kolega przestraszył niechcący Emiśkę i całe popołudnie była marudna i płaczliwa ale na szczęście dziś już od rana w super humorku. Teraz właśnie zalicza kolejną drzemkę.