MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

przez ten czas ciazy Ty przytyjesz a on schudnie;) ja mam jeszcze kg po poprzedniej ciazy a teraz druga mam nadzieje ze nie przytyje duzo hi hi inacze bede wygladac jak slon:) a moj lekarz strofowal mnie przy pierwszej ciazy a teraz co to bedzie

Dziewczynym a kluje Was w podbrzuszu???

Tak Madziaska, ale to normalne, choć wiadomo przy każdym bólu zawsze się zastanawiam czy coś nie tak. Ale kłuje, kłuje, raz z jednej raz z drugiej strony.
Jak sie dziś czujecie? Ja w miarę ok. Mam ochotę na gorącą czekoladę, ale mąż nie da rady jej przywiezc, bo ja, a mnie sie nigdzie chodzic po knajpach nie chce, bo wszystko i wszyscy mnie irytują

Dobre Dorcia
Uspokoilas mnie z tymi kluciami... Mnie tez kluje raz z jednej raz z drugiej strony, wczsniej bardziej z prawej, teraz z lewej i coraz czesniej po srodku, jest to delikatne klucia, no ale ja zielona jestem wiec sie zastanawiam
dzisiaj czuje sie dobrze, choc 9 h w pracy... Wlasnie zauwazylam ze po pracy kluje mnie najbardziej, potem poleze i przechodzi... No i mdlosci dzisiaj baaardzo delikatne, apetyt masakra

Madziaska jak kłuje spróbuj usiąść lub się położyć. Wiem w szkole ciężko... A kiedy planujesz iść na zwolnienie?

Dorcia poszlabym juz od jutra, ale pracuje tez w przedszkolu na pol etatu w zastepstwie za dziewczyne ktora urodzila i tam mam umowe do konca czerwca i glupio mi tak nagle odchodzic, ale bede musiala tak jak Ci pisalam bo chce zeby mi urlop oddali za zwolnienie w wakacje... Mysle ze w czerwcu to juz napewno, nie chce robic nic kosztem dzidziusia... a taka praca w ciaglym halasie i z biegajacymi dziecmi, chorobskami po 8-10 godzin dziennie nie jest napewno korzystna...

No tak, sorrki zapomniałam No pewnie, musimy zrobić tak żeby dla nas wyszło dobrze, no i dla maluszków. Ja pójdę chyba od końca czerwca, jak wrócę z Anglii.

Dziewczyny podpowiedzcie mi, co mogę dzis jeszcze zjeść? Mam na coś ochotę, tylko nie wiem na co? Dziś chodziły za mną gołąbki mojej mamy z sosem pomidorowym i zgniecionymi widelcem ziemniakami, no ale nie udało sie, bo mama daleko

Oj Dorcia ja nie pomoge.... Znowu glodna jestem, ale tez nie wiem co zjesc hmmmmm.....

Mnie też czasami kłuje, ale przechodzi szybko. Najadłam się jak mały prosiaczek w Pizza Hut i nareszcie czuję, że się zaspokoiłam .....przynajmniej na razie

Ja się dziś czuję rewelacyjnie. Poranne mdłości przeszły mi już całkowicie.

Ja mam też stresującą pracę. Pracuję w Centrum Onkologii przy badaniach przesiewowych raka piersi. Przyjmujemy pacjentki w wieku 50-69 lat (okres menopauzalny, burza hormonów). Niektóre myślą, że jak sobie na nas pokrzyczą (pracujemy w rejestracji i jesteśmy obie młode, takie akurat w wieku ich dzieci)to albo weźmiemy je wcześniej niż są zapisane albo bez zapisu i to jeszcze z natychmiastowym wynikiem. Czasami to jest po prostu koszmar. Na ich nieszczęście nie można nas ani przekrzyczeć ani zastraszyć. Po prostu się nie dajemy. Przez to, że jestem w ciąży nauczyłam się opanowywać swoje emocje co je jeszcze bardziej irytuje bo nie mogą wyprowadzić mnie z równowagi i nie ma się kto z nimi pokłócić. Po prostu im on jest głośniej tym ja ciszej aż w końcu olewam ją całkowicie i ona się poddaje i już nie ma wątów. Ale lubię swoją pracę mimo tych niektórych kobiet. Nawet teraz piszę pracę mgr na temat programu przesiewowego

Aleksandra powiedz nam chociaż co tam jadłaś. strasznie mnie interesuje kto, co je Ha ha dziś nawet męża pytałąm co jego kolega jadł w pracy. A On, że ja głupia...

Praca z klientami jest najtrudniejsza. Ach ile na tym można nerwów stracić, ale po czasie człowiek się uodparnia W tej chwili pracuję u męża i nie mam za bardzo kontaktów z klientami (oprócz dzwonienia o płatności), wiec nie jest tak źle

Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twoje zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś mój świat cały, a ja... Twoja mama

Dorcia juz wiem!!! Naszlo mnie na kanapeczki z bialym serkiem i pomidorkiem... lece bo czuje, ze mam slinotok
Sliczny wierszyk Dorcia jejku ciagle rycze ostatnio przy takich rzeczach...

Hehe, to smacznego! Ja nadal nie wiem na co mam ochotę. Choć tak mnie bierze na twarożek ze szczypiorkiem, który mam kupiony w kosteczce, ale nie mam mleka :/

Same pyszności jadłam:
1. bar sałatkowy (na spółkę z mężem) - kiełki, fasola czerwona, sałatka z pora, tuńczyk, kukurydza i sos czosnkowy
2. średnia pizza (nie pamiętam nazwy) z 3 rodzajami sera, suszonymi pomidorami, boczkiem i rukolą - palce lizać. Jeszcze mam 2 kawałki na wynos
3. mąż zamówił makaron z kurczakiem, pomidorami w sosie śmietanowo-beszamelowym (który oczywiście troszkę mu podjadłam, ale on mi pomógł z pizzą)
3. grzanki włoskie z pomidorami i oliwkami w oliwie czosnkowej też na spółkę z mężem
i piłam mojito bezalkoholowe

Więc wyżerka była na całego