MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Oj Luska, ja Cię podziwiam z tymi obcasami. Ja nawet nie próbuję zakładać takich butów, bo nie dałabym rady w nich iść. W adidasach się męczę, a co dopiero w butach na obcasie. No i niezły sobie maraton odstawiłaś...

A do mnie właśnie przyszedł listonosz z tymi trzema sukieneczkami. I ucieszyłam się bardzo, bo sprzedający dołączył do paczuszki jeszcze taką fajną różową bluzę z kapturkiem Bardzo miło z jego strony, bluza słodka i Zuzi na pewno będzie w niej ładnie

Ja tam nie prasuję Piotrkowi niczego. Sam sobie to robi.

Milla, to sobie zrobiłaś niespodziankę z tym obrusem

A moja Funia co zrobiła? Leżałam na narożniku, czytałam sobie gazety (wzięłam wszystkie możliwe numery M jak Mama i DobraMama) a ten Gamoń zobaczył chyba jakąś muszkę na oknie. I kuźwa tak po parapecie chodziła przednimi łapami, że zrzuciła kwiatka prosto na mnie. Byłam cała w ziemi, narożnik, wszystko wokoło. Więc chcąc nie chcąc, musiałam wziąć odkurzacz i poodkurzać. Funia też śpi obrażona pod łóżkiem, bo nakrzyczałam na nią za to, co narobiła. Gamoń jeden no.

Idę dalej odpoczywać. Buziole.

Luska, ja też ostatni raz na obcasie paradowałam w czerwcu ale musze przyznać że do głowy by mi nie przyszło teraz nawet przymierzyć butów na obcasie co dopiero po zakupach latać z dzieckiem i psem- podziwiam. Ja na płaskim teraz się potykam a co dopiero obcas, a jeszcze ten ból pleców.

o kurcze Suari, ale fajnie i trzymam kciuki żeby ułożyło się wszystko po twojej myśli.
Teraz ja ma biegać do lekarza co tydzień, więc jutro znowu wizyta, mam nadzieję że nie będzie żadnych niespodzianek i jeszcze te 20 dni sobie posiedzi. w sumie fajnie byłoby urodzić 11.11.2011, mąż nie miałby problemów z zapamiętaniem

Biedna Funia, sama pewnie też się przestraszyła, oj coś tym naszym psom nie podobają się nasze kwiatki, wczoraj mój Wacek postanowił przesadzić mi moją dwumetrową palmę, z łóżka wskoczył do doniczki i ta na podstawce się wypierniczyła, a zdążyłam ją podlać więc miałam pranie dywanu z tego błota. ale tak jak się usmiałam z psa w szoku, przygniecionego liśćmi i próbującego się z nich wydostać.

dzieci.pl/chgid,13908195,title,7-miliard...ml?smgputicaid=6d3a6 może którejś z nas?

Luska tak mi sie wydaje, ze bol jak na @ to cos z szyjka... Przed przedostatnia wizyta tak wlasnie czulam, mowilam lekarzowi, a on ze moze macica naciska mi na miednice i stad takie odczucie. Po badaniu okazalo sie, ze szyjka sie troche skrocila, wiec wydaje mi sie, ze to "TO"

Sprawdzilam, ze IVA logowala sie wczoraj przed 14 Cipka sie nie odzywa

Dzieuszki ja z Olem bez problemu na obcasie śmigałam , teraz tak fajnie nie jest ale też spoko.Tyle, że nawet jak bym chciała to na chwile obecna nie mam co złożyć no girki a nie opłaca mi się teraz w trzewiczki inwestować, a w trampkach i adidasach nie chodzę.

Kurka ale wy macie cierpliwość do tych psiorków.No ja by mi mój pupil zafundował pranie dywanu..........ciężko by miał heeheh

Madzia mam nadzieje , że u mnie to ten nacisk powoduje ból, szyjka niech sobie bedzie taka jak powinna być

czesc dziewczyny
przepraszam was ze sie nie odzywam ale jakos nie mam weny ....
nadrobie was pozniej i pczytam co tam naskrobalyscie ...
ja od jakis dwoch dni mam zly chumor jak na okres chodze i wyzywam a mezus sie patrzy i pyta sie ciagle co mi jest to krzycze na niego a pozniej sie przytulam i przepraszam sama sie z tym mecze ...
wiecie co dzisiaj rano chyba mi wody odeszly wykompalam sie ubralam a ja za chwile patrze na majty a tam wielka ciapa wody nie czulam kompeltnie nic tylko ze mi cieplo no i czekalam co dalej ale nic sie nie dzieje od czasu do czasu mnie brzuch twardnieje wiec nie wiem co tooo juz zglupialam
zycze milego wieczorku ja ide obiadek gotowac buziaki dziewczyny

Hej Cipuszki

Ja też już po wizycie, zrobiłam sobie jeszcze morfologie, mocz i CRP i jutro mam dzwonić około południa, jeśli CRP będzie podwyższone a w moczu będą leukocyty to idę na patologie i wtedy już tam będę oczekiwać na poród mojego maluszka. Przy badaniu w sumie nic nowego oprócz tego, że ledwie już wchodze na ten fotel szyjka nadal skrócona, rozwarcie dalej takie jak było (ale przynajmniej nie większe)i główka wciąż bardzo nisko - tak nisko, że jak gin ledwie wsadza palce do dotyka główki

Więc jutro dla nas ważny dzień - Anakol rodzi, a ja się dowiem czy wracam na patologie czy nie.

Iva a nie powinnaś chociażby zadzwonić do lekarza? Może trzeba iść na porodówkę

no wlasnie to jest glupie ze tutaj nic nie poradza na to mam miec skurcze zeby mnie przyjli ....

aaaa co do tej szyjki, to mi się tak bardzo skróciła i zrobiło się rozwarcie dlatego właśnie, że miałam twardnienia brzucha, które były bolesne, szyjka się skraca jeśli występuje ból przy skurczach, tak mi tłumaczył gin, a przynajmniej tak zrozumiałam

No Iva w koncu sie odezwałaś,a my tutaj obstawiałyśmy, że w szpitalu rodzisz, ale ja na Twoim miejscu i tak pojechałabym do szpitala, żeby mnie zbadali i zobaczyli co to, bo może to tylko czop, a jak wody, to nie ma żartów, jakby nie chcieli mnie przyjąc to nakłamałabym, że mnie boli, aby tylko mnie zbadali

Kima trzymam kciuki, żebyś nie musiała wracać na patlogie ciązy, a ja dzisiaj tez ciągle mam twardnienia brzucha, kurcze stresuje sie tylko tym, bo nie chciałabym rodzić sama.

Dobrze mówisz Aniaa z doświadczenia wiem, że czasem trzeba troche przerysować nasze dolegliwości, żeby ktoś się nami wogóle zajął

Ja tak pare razy zrobiłam a jak mi nie robili długo usg to też zaczęłam marudzić,że Dzidziuś pewnie taki maluśki, jak sobie poradzi gdyby chciał już wyjść, itd i od razu "Sprawdzimy ile waży" i usg na następny dzień

Aniaa a Ty sobie zdajesz sprawe, że ja tak bardzo ściskam nogi, żeby dotrzymać Tobie towarzystwa?