MAMY LISTOPADOWE :-)

Witam
U nas wszystko w porządku korzystamy z ostatnich słonecznych dni Ostatnia nocka była tragiczna chyba wychodzą kolejne ząbki u Ali
My nośimy ubrania od 86 do 92 to zależy od firmy. Buty na jesień mamy 20 a na zimę kupiłam jej większe 21 żeby weszły grubsze rajstopki. Wszystko na zimę już mamy oprócz jeszcze rękawiczek. Ale jeszcze się zdąży dokupić.

Cały post mi skasowało!!! A pisałam prawie 30 minut!!!!!!!!!!

To jeszcze raz...

Zuzu gratuluje siadania, widać Maciek jest indywidualistą, będzie robił wszystko kiedy sam zechce

Ciuszki: Isia nosi 80-86. Buty 19 około. Kombinezon mamy taki gruby fajny na 86, kurtke dodatkową zimową ale aż na 104.. Buty to 2-3 pary nie wiem musze poszukać

Macie do wózka jakieś spiworki czy coś??? Bo jak chcecie zimą chodzić z maluchami?? Ja mam śpiworek przy wóżku ale jest do d... no i jest cieniutki...

Przytulanie: Też się przytulamy najczęściej wieczorem kiedy jest już padnięta... uwielbiam to!!!!!!!!!!!!!!

Yummy jak sobie radzisz jak ona tak lata?? A guza sobie nie nabiła jeszcze??? No i mam nadzieje że podróż minie spokojnie.

Jak Wasze dzieci znoszą wogóle podróż w fotelikach??? Isia 15 minut usiedzi ale potem już jej źle i ma dość. Tzn jak musi to siedzi ale się męczy... no i ze spaniem w tym foteliku też kiepsko... siedze i jej głowe trzymam bo nie ma o co jej oprzeć i jej spada...

Pisze dalej w nowym poście bo znowu coś skasuje...

Kasiu jak na swoim???

Co do jedzenia to Isia kanapek nie dostaje bo tylko ten jeden ząbek no a ja jestem przewrażliwiona u się boje... dostaje za to paróweczkę no i piętkę do memłania.

Nie wiem co chciałam jeszcze pisać...

aaa obroniłam się , stres nieziemski!!! ale 4 jest na dyplomie No i mam to mgr przed nazwiskiem

U Nas z budową już lepiej... oczywiście kasy brakuje.... ale od wczoraj piec odpalony!!! i miałam w końcu ciepły grzejnik w łazience!! No na nagrzanie musze poczekać ze 2-3 dni bo coś z pompą i musza ją wymienieć. Mam nadzieje że na koniec tygodnia albo na początek następnego przewiozę meble I w końcu się wprowadzimy!!!

Co do odśnieżania to ja nie mam pojęcia jak to u nas będzie... bo my mamy droge prywatną a nie gminną.... Każdy kto ma działkę ma udział w drodze... No i będziemy tam mieszkać jako pierwsi... Mamy siódmą działkę z rzędu więc łopatą do główniejszej drogi nie da rady...

Nie wiem co jeszcze miałam pisać...

Buziaki!!!!!!!!!!!

Polcia kanapeczki je juz od dawna, bardzo lubi podrozowac lubi, patrzy przez okno i po jakims czasie lapie drzemke

Sander gratuluje tytulu magistra i fajnie ze juz sie wprowadzacie Ja bylam w weekend na pierwszym zjezdzie, zapisalam sie teraz na magisterskie zaocznie na zarządzanie.

Spiwor do wozka zamierzam kupic taki gruby welniany

Maciek w ciągu 3 dni wyprodukował 4 zęby... mam z nim meksyk...

Ja śpiworek do spacerówki miałam w komplecie. Jest z grubeko polarku i obszyty nieprzemakalną membraną

Maciek nie miał jeszcze parówki w ręku A bułkę tylko rozgrzebuje ... Jak wszystko do dzioba wsadzi to bułki nawet nie przystawi do ust ... Od razu ma odruch wymiotny.

Sander na takich wiochach ( przynajmniej ja swoje msc zamieszkania tak określam) na zimę ogłaszają się odścnieżarki, często nawet sąsiedzi mają takie mini, nie kosztuje to jakos szalenie dużo

ZARAZ PIERWSZE URODZINY NASZYCH POCIECH Pamiętacie jak rok temu już leżałyśmy spęczniałe i odliczałyśmy ??

Hej!!!

Wiem co chciałam dopisać!! Ewelka a jak mąż?? Będzie na urodziny Poli??? Ma już grafik na święta??? Fajnie że się zapisałaś na studia, ja też jestem po zarządzaniu spec. finanse i rachunkowość. Więc jak chcesz jakieś notatki czy coś to pisz


Zuzu Isia porówki w ręku nie miała ale po kawałeczku jej wciskałam do buzi i chętnie jadła
Z tym odśnieżaniem to może sąsiad przyjdzie z pomocą

A co do śpiworka to właśnie dostałam już na roczek. Fajny z polarem w środku, napewno będzie dla "potomnych".

No i Zuzu gratuluje tyle ząbków naraz!!!!!!!!!!!!!! Przynajmniej za jednym bólem miał biedaczek.... Ucałuj go od cioci...

Od niedzieli będe już prawdopodobnie na swoim!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tylko że mój R. mi oświadczył że będzie miał nocki i zostaje sama.... w szczerym polu, jedeny zamieszkały dom w okolicy, bez ogrodzenia... Hehehe no i jeszcze cmentarz niedaleko!!!! Jedna noc i będzie już chyba po strachu... No i nie będe miała neta, więc nie wiem kiedy się odezwe

Achh pamiętam co było rok temu... każda siedziała jak na szpilkach.... Co to będzie, jak to będzie jaki będzie maluch, czy będzie zdrowy... no a najlepsze było wsłuchiwanie się w swoje ciało i szukanie oznak porodu... a może to już to itd... No i jaka piękna nagroda potem... całe moje życie staneło na głowie i nabrało głębokiego sensu... i jak mówi piosenka "każdego dnia dziękuje Bogu że Cię mam..."

probuje odp z Zuzia obok:P
my tez spiworek mamy od wozka,takze tyle z glowy. hehe widze,ze Polcia ma taka czapulke jak Zuzia,tylko my ciemny roz mamy;)
Ma corka ma chyba wspomnien czar,bo sie tuli do brzucha ostatnio czesto:P
U nas mega problem z jezdzeniem w aucie. jak 20min jest spokojna,to jest mega sukces!
Sander gratuluje obrony:D! my sie przeprowadzamy po powrocie,czyli po 11tym gdzies. stresa mam A jesli chodzi o siniaki i upadki,to jakas taka kumata jest,ze albo na pupe upada albo na raczi sie podpiera.
Zuzu znam ten bol,tylko u nas 3 naraz wyszly zeby. po tygodniu sie uspokoila...

Wspominalam sobie ostatnio wlasnie jak to rok temu bylo ehh!

Zuzu Polci tez u góry 4 zeby na raz wychodzily. Troche marudzila ale nie bylo tragicznie na szczescie

Sander mąz wraca w niedziele i ma wyjechac 20go Planowo mial wrocic 10 listopada ale jednak tydzien wczesniej przyjezdza urodzin córci by nie opuscil no a potem to juz przed samymi swietami wroci czyli 23 grudnia. O a z notatkami to oczywiscie jak bede potrzebowac to sie odedzwe dzieki

O tak pamietam jak bujalysmy sie jeszcze z brzuszkami i odliczalysmy czas do porodu heh a tu juz roczek. Czas mi strasznie ucieka.

A Zuzia jakie ma rzęski dlugie

Dzisiaj przezylam chwile grozy... Polcia zakrztusila mi sie kawalkiem banana... nie mogla zlapac tchu, obkrecilam ją szybko do gory nogami i klepalam po pleckach no i na szczescie kawalek wypadl... Boze myslalam ze zawalu dostane na szczescie nic sie jej nie stalo

ewelka ło matko, ja zawsze sie boje i krzycze na małża jak skórke daje od chleba albo co innego dziwnego..jestem jakaś przewrażliwiona, Oliwka jak była mała tomi krztusiła skorką od chleb a:(

sander gratuluje obrony!!!!

Yummy mnie tez naszedłwspomnień czar rok temu juz czekalam na poniedziałek , bo wiedziałam że 5 listopada bedzie wywołanie porodu,skurcze miałam chwilami ale jakos zasze przechodziło hehe

My dziś obchodziliśmy roczek Mai ))) mielismy w knajpie na całe szczęście, jeszcze chrzestna Mai jest u nas od czwartku, bo az z Opola przyjechała full prezentów dostała i ciuszków, była tak zaaferowana , ze zasnąć nie mogła ominela drzemkę i zasnęłajuz na noc o 18.20 i spi uzbierała ciut kaski , a z prezentów dostała rowerek,jezdzik, wózek dla lalek, maskotki, 2 lale gadające, pi ekne złote kolczyki, bluzki rajstopki, kurteczkę, zajebisty płaszczyk jak znajdę na necie to wam fotę wstawię

A!!! jest u was taki zwyczaj że na roczku dziecko wybiera miedzy kasą kieliszkiem różańcem i książeczką ? i na tej podstawie "wyrokuje"sie kim zostanie w przyszłości?? taka zabawa śmieszna Majka wybrała kasę , aż 2 razy!! próbowali jej co innego podsunąc hehe ale nie dala sie zwieść

Wszystkiego najlepszego, moc calusow i malej ilosci guzow dla Naszej Malej Solenizanki!Najlepszego Maja




Ps nie wiem czy to kogos obchodzi ale nie pisze bo mam ogolnego dola. Duzo sie teraz dzieje bo trzeba ogarnac chalupke. Wczeniej nie bylo czasu bo 31 sie bronilam hehe Ewelka tez uzycze notatek. jaka specjalnosc wybralas? Postaram sie ogarnac i ladnie wzzystko nadrobic w sensie poodpisywac
pozdrawiam !

Rowniez WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO dla Majeczki, niech rosnie zdrowa
U nas nie ma takiego zwyczaju o ktorym piszesz Gorla. Fajna zabawa i Mejeczka wiedziala co wybrac

Kaska dzieki za zaoferowana pomoc specjalnosci jeszcze nie wybieralam

Polcia chyba przeszla "3dniowke" ktora trwala wlasciwie 1,5 dnia. W sobote po poludniu zauwazylam ze jest rozpalona ale normalnie sie zachowywala, bawila. Temp miala ok 39 i tak jak jej podalam nurofen to bylo spokoju na kilka godzin i od nowa temperatura rosla. I tak jeszcze cala niedziele, od ponedzialku juz nie ma goraczki ale na brzuszku ją zsypało i troche na pleckach. Dzisiaj juz prawie zeszly te krostki

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Kaska to chyba przez ta kasze tak wyrosl 2x dziennie po 250ml i jeszcze butla mleka 180... Co nie zmienia faktu,ze dalej sa cyrki przy karmieniu... I dalej to dlugo trwa. Mamy 4 zeby. Ale on ich wgl nie uzywa :/ Maciek do dzis je papki, takie jak w sloiczkach po 6msc. :/ chleba nie od okruszka na podniebieniu umie miec odruch wymiotny. :/ kiedy on bd klapac cokolwiek? Bo on tylko polyka, nic nie gryzie, od razu polyka. a o spiworkach mowimy takich do spacerowkach, ale do sanek chyba by sie tez nadawaly, taki cieply kokon,ktory podpinasz na pasy w wozku
Ewelka zmieniasz specjalizacje?

Majenko najlepszego ,duza , madra i zdrowa rosnij , buziaki :* :* :*

Ooo Zuzu widze ze po piatej pobudka my tez juz na nogach

Spoznione zyczenia urodzinowe dla Zuzanki! Wszystkiego co najlepsze, zdrowka i duzooo slodyczy