Macierzyństwa pierwszy tom ;)

W nocy koszmar, Paweł obudził się o północy i na mój widok płakał tak przeraźliwie jakbym go torturowała, aż miałam łzy w oczach, mężu nosił go przez pół godz zanim się uspokoił a potem przez godzinę usypiał, ja w tym czasie z małą przy cycku na fotelu, bo jej ten humorek też się udzielił... Ostatecznie wylądowaliśmy z małym w łóżku około 2, spał z nami do 7, bo bałam się go przekładać, żeby się nie obudził, byłam z rana jak połamana... Ale potem na drzemkę akurat tak pięknie się ułożyło że mogliśmy spać całą trójką Tym samym się wyspałam i teraz jakoś funkcjonuję

Mama wzięła Pawełka na spacer, ja z małą przy cycku, wstawiam obiecane zdjęcia Mam nadzieję że się uda, bo prędkość internetu taka zadziwiająca... Że dupę urywa, ale z nerwów, że to tak długo trwa

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Piękni

srenka dzięki za piękne fotki wszystkie śliczne !!!! a Ty pięknie wyglądałaś na ostatnich nogach moje ulubione zdjęcie to ostatnie ale śliczna Weronisia <3
Pawełek jaki już duży dżentelmen prawdziwy starszy brat wyrósł chłopak ...wyciągnął się

Ale Cudni jesteście , cała trojka Pawelek juz taki duzy chłopak

Ale cudna kruszynka!!

Ślicznie wyglądalas i brzusio wydaje się być mniejszy niż mój

Calusy dla całej rodzinki

Jeszcze raz gratulacje, sliczni:* az sie wzruszyłam

Jaka sliczna kruszynka!!! Piekne zdjecia tatus dumny a Ty pieknie wygladalas kwitnaco i Paqelek jak zmeznial i wydoroslal a Weronisa piekna 3majcie sie cieplutkov:)

Srenka gratulacje....
piekna ciążowka z Ciebie byla.... z Weronika naprawde przesliczna!!

Haniu, naprawdę nie wiedziałam kto...a to dziwne, bo przecież mam Twój nr...a nawet dwa, bo niemiecki i polski....dziwne...
No i przepraszam za przekręcenie imienia Weronisi:P

Srenka, cudowności nam tu pokazujesz:) Te duze i te kruszkowe:)
Córcia jest jak cukiereczek:) Pawełek już zmężniał....tatuś dumny, bo jakże by miało być inaczej...a Ty naprawdę ładnie wyglądałaś i przed porodem i po:)

A brzuszek miałaś bardzo kształtny:)

Haniu, dziękuję za priv....

Ja się muszę kurować, ale najbardziej dzieciaki...Artek miał już 2 antybiotyki, które w ogóle nie pomogły i od dziś ma zastrzyki...bidusia moja....

Napatrzyłam się na Weronisie

Agusia Ty to masz przesrane z tymi chorobami współczuje

U nas prawie 2 tyg gówno nic jadł obiadku to 2 łyżki potem kręcił głową i paszczułka nie otworzył nawet ulubiony makaron nie pasował dopiero w tym tygodniu jak ręką odjął jak chce jeść to idzie do kuchni staje przy stole i marudzi zje i się uspokaja.

Uwaga przekroczył 8kg nadal dużo biega a raczej nic nie siedzi minuta i zwiew robi w inne miejsce.
Już jakiś czas jadł tylko raz w nocy ale od jak w dzien nie jadł tylko przegryzał to w nocy się budził 3 razy i doił ponad 200 ml i teraz mu zostało 2 razy wstaje ale już mniej w nocy je bo w dzień je .


[/b]
masz wiadomośc ode mnie

łeee Agusia moja wina bo ja tak automatycznie pisałam...a zapomniałam że zmieniłam niedawno numer hehe tamten niemiecki nie aktualny bo mi zablokowali doładowania konta i mam teraz nowy. Więc sobie zachowaj
Ojej na prawdę rozchorowani na maksa Ucałuj dzieciaczki a szczególnie Arturka biedaczek ...jeszcze mu zastrzyki przyszły. Ale zastrzyki to super sprawa ogólnie...jak byłam mała to tylko to mi pomagało i szybko dochodziłam do siebie. moja mama zawsze tylko to dla mnie chciała.
A dajesz dzieciom coś na odporność?
Bo we wrześniu też byli chorzy o ile dobrze pamiętam. Biedactwa. Jesień paskudna jest pod tym względem.
Trzymajcie się

Dziekujemy za te wszystkie komplementy az sie cieplo na sercu zrobilo

Agusia ucaluj swoje choruski, az szkoda dzieciaczkow ze tak choruja...

Pawelek powoli poprawia swoje chowanie choc czsem ma napady zazdrosci i chce bic siostrzycke, musze miec ciagle oczy dookola glowy,ale juz widac ze pokochal malenstwo bo jak placze to lapie mnie za reke i ciagnie do niej i wola dzidzi najgorzej jak m ochote na ,,aja dzidzi'' bo jest malo delikatny a chce po glowce robic aja... mysle ze z dnia na dzien bedzie lepiej.
Macie racje ze wyrosl, ciuszki na 86sa mu przymale, a ile wazy to wole nie wiedziec ale mam juz problem zeby go podniesc

Wiecie jaki blogi stan jak oboje slodko spia a ja moge odpoczywac? ale juz niedlugo sie skonczy... bo powoli pomocnicy sie wykruszaja, ale jak na razie zyc nie umierac. Mama pierze, robi obiady, mezul sprzata i robi kolcje a ja ogarniam tylko dzieciaki, sniadanie i siebie

Srenka to musi słodko wygladac jak reaguje na jej płacz nie mogę sobie tego wyobrazić.
To duży chłop skoro już 92 my jeszcze 86 ale my to malota jesteśmy.

Teraz fajnie jak tylko masz na głowie dzieci i siebie a potem dojdą domowe pierdoły

tak aleksia nosimy 92 juz, tylko rekawki lekko przydlugie ale w 86 brzuchol nie wchodzi i nogawki krotkie
synek to kawal chlopa jest, jego rok starsi kuzyni sa z nim rowni

a domowe obowiazki przybeda mi juz niedlugo, od srody mezul do pracy wraca, nie bedzie spacerkowac z Pawelkiem, ani zmywac ;( ale obiecal ze odkurzaniem sie zajmie a mama z obiadkami na szczescie jeszcze mi bedzie pomagac
mala dzis caly dzien spi, przerwy tylko na cyca a potem w nocy bedzie grasowac pewnie... ale jej wybacze bo taka slodka jest corunia mamuni

Srenka