Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Haniu a wodę lubi? Bo jeśli tak, to nie masz się czym przejmować...w soczkach, nawet w tych naturalnych jest cukier...ten naturalny z owoców, a w herbatkach dodatkowo go dodaja...a wiadomo w wodzie ani cukru ani kalorii...
A w ciąży piłaś samą wodę? Bo ja uwielbiałam sok jabłkowy...i chyba Artus to pamięta

Agusia no właśnie wody tez nie chce A w ciąży piłam praktycznie tylko wodę.

A próbowałaś jej te soczki rozcieńczać wodą?

Nie rozcieńczałam soczków. Nie wiem spróbuję jej może jutro podac jeszcze samą wodę bo ostatni raz wodę (nie herbatkę) piła miesiac temu i nie chciała...może jej sie teraz odmieniło...mam nadzieję a jak tego nie bedzie chciec to spróbuję ze sokami rozcieńczanymi...i musze jakoś w godzinę trafić odpowiednia...może 2h po mleku a zarazem 2h przed mlekiem. Jeny ale z nią kombinacji jest...ona na nowe smaki jest na NIE ale mam z nią pod tym względem.

Haniu,spróbuj i z woda i.ze sokiem. Tak musisz podawać jej piciu między posilkami,inaczej brzuszek ma napchany i nie chce bądź jest glodna więc picia wowczas nie toleruje.

To już dziś, trzymajcie za mnie kciukasy

Witamy sie my jako pierwsze

Abra trzymam kciuki , udanej imprezki :*

Wikusia i Zosia duzo zdrowka

Haniu to zwracam honor
Dziekujemy za zyczonka

U nas noc z pobudkami o 00.00 , 1.40, 3.40, 5..30, i obecnie definitywne wstawanie bo malej za chiny niechce sie spac, placze i marudzi :/ tak sie zastanawialam czy jakbym jej na noc MM dala to moze spala by dluzej ?! Co myslicie ??
Milego dnia

Eh Karolka gdybys nie napisala to calkiem bym zapomniala ze moja kruszynka ma dzis swoja miesiecznice- kurcze juz czwartą jak ten czas leci a ona zamiast ladnie dac mamie pospac to juz o 5:40 jedzonko i po jedzonku zamiast spac to zaczela buszowac po maminym lozku co oczywiscie sie skonczylo wielka kupa i jedzonkiem o 9 oraz snem...

wiec mam czas by chwilke do was zajrzec bo zaraz musze isc podszykowac obiadek, ogarnac sie i jak wstanie to bedziemy szly do apteki bo cos wargi sromowe zrobily mi sie wrazliwe i jak wczoraj cwiczylam turbo spalanie z Ewka to przy podskokach pajacowych musialam stopowac i lecicec do kibelka siusiu... chyba jakas infekcja wiec koniecznie musze kupic furagin i lacibiosfemina zawsze mi pomagalo.

pogoda do d..y, pochmurno i smetnie taka typowa jesienna aura ale jeszcze nie pada. pozniej bede musiala isc do tesciowej bo przez przypadek wrzucila 3 rzeczy z moich zakupow do siebie.

Karolka sprobuj dac mm nic sie malej Gabrysi nie stanie a zobaczysz moze ona bedzie spokojniejsza bo bedzie sie wysypiac. moja juz 3 dzien jest marudna gdzies tak po 15 az do wieczora, wczoraj nawet nei wiedzialam co jej jest nic nie pasowalo. nakarmilam na stojaco o 18:30 a po kapieli o 20 posmarowalam dziasla bo podczas mycia zajrzalam do dziubka i na dolnym dziasle niby nie jest czerwone ale widac biala kreseczke ktora jest wyczuwalna pod palcem i zasnela o 20:30 bez marudzenia no i obudzila sie dopiero o 5:40. Ale chyba ja wczoraj brzuszek bolal bo jak bekla i puscila baczka to chwilka spokoju bylo ale non stop bekala no i dzisiejsza kupka byla pod zielonkawy kolorek, a pediatra mi mowila ze jak brzuszek bolal z powodu kolki to pozniej kupka zielonkawa.

Haniu kurcze dzis przejzalam jeszcze raz wczorajsze posty bo taka jakas wczoraj malo kumata bylam przez zmeczenie i co do kaszki ryzowej- Haniu zle cie zrozumialam ja mojej dodaje kleiku ryzowego i nie tyle co na opakowaniu jest napisane tylko na 180 ml 1,5 miarki od mleka mm a na 120ml jedna plaska, tylko by lekko sie zagescilo co oczywiscie po 5 minutach stania nie widac, a Ty dalas Lence kaszke ryzową tak? hmmm ja kaszke ryzowa robie na gesto i karmie lyzeczka. a masz ja smakowa czy czysta?

No i ze spaceru nic, zaczelo padac...

Dzień doberek

Wszystkim jubilatom życzy ciocia sto lat, tym dzisiejszym i tym spoznionym ♥♥♥♥

Karolka popraw swoje suwaczki to będzie więcej widać kochana ja czasem też daje mm i nie śpi jakoś rewelacyjnie długo... dziś też budził się chyba z 4 razy, chyba zależy od widzimisię

Dziewczyny Wasze projekty domów są cudowne ileż ja bym dała, żeby mieszkać na swoim kawałku ziemi, mieć duży taras i ogród ojjjj heh zastanawiam się tylko jak ja bym tam sprzatala jak nasze 100 m ciężko mi ogarnąć

Abra trzymam kciuki, będzie dobrze

Agusia głową do góry kochana, już niedługo i będzie tylko lepiej ! Ja jak pomyśle że za jakiś czas mam znow wpadać w pieluchy od nowa i nie daj Boże żeby moje 2 dzieciątko miało kolki czy skazy czy inne potwory to chyba też bym wolala iść za ciosem no ale poki co muszę do tego dojrzec

Haniu myślę, że Alan z nowościami też będzie na NIE bo sok z jabłka a jest słodki wypluwal jakby nie wiem co to było. Spróbuj może jak radzi Agusia wymerdac to z wodą, ja dziś zobaczę z ta marchewka bo w sumie nie będę do jutra czekać.

Bartus kochanie zdrowiej i niech oczka szybko dojdą do siebie

Kakaszka a na ile chcesz do rodziców jechać ? Może skorzystaj z ich propozycji przyjazdu po Was ?

Byliśmy wczoraj u tej rehabilitantki i szczerze mówiąc mam mieszane uczucia. Babka zaczęła odmedycyny chińskiej i ucisku na stopy wroznych miejscach w sumie pokazała jak nosić i podnosić i stwierdziła, że raczej jest ok. Na stopach mu zobaczyła jakieś bfuzdy i stwierdziła, że może mieć jakieś problemy z pecherzem moczowym itd itd... mamy uciskac punkty na stopach a jest ich tyle, że chyba po prostu będę gniesc całe stopy. W sumie może jak ktos się na tym zna to może i ma rację ale jakoś do mnie to nie przemawia
Później Alaska zostawiliśmy u babci i z mężem do lekarza i na kolacyjke było bardzo miło ♡

Ciekawe jak nasze dzieciaki zniosą te zmiany czasowe.

Abra trzymamy z Wikula kciuki, i nie stresuj sie kochana wszystko bedzie dobrze, kazda z nas juz prawie to przeszla i nie jedna jeszcze to przejdzie.

Dziewczyny do tej pory uzywam do plukania ubranek niuni niemieckiego plynu Kuschelweich i w sumie juz mi sie konczy a znajomy ktory je przywozil juz nawet swojej zonie nie przywozi i znalazlam na necie za 6,90. czy orientujecie sie ile kosztuje w sklepie w niemczech?

Dzień dobry

Bartuś już ma ładne oczka

Spóźnione życzenia dla Gabrysi i Kubusia

I dzisiejsze dla Wikusi i Zosi

Abra .... powodzenia Bawcie się dobrze i MIŁEJ NOCY POŚLUBNEJ - nie koniecznie owocnej

Miłego dnia dziewczyny

Witam Piszecie i piszecie Fajnie się Was czyta ale dopiero połowę nadrobiłam... Z moim marudą więcej się nie da... Czytałam na raty i za bardzo nie wiem nawet do czego się odnieść, bo to były tematy z przed 4 dni... Ale może pochwalę się że przed porodem mój brzuch w obwodzie miał 122cm, teraz mam 86... A we wtorek w końcu idę do gina na kontrol po ciąży... Wczoraj mnie jajniki bolały... Może niedługo doczekam się okresu?

Dzisiejsza noc katastrofa... Położyłam małego spać o 20.30 po kąpieli, pobudki były: 21.15, 22.30, 23.50, 00.30, 1.30, 2.30, 3.20, 4.10, 5.30, 6,30, 7.00 i o 8 była pobudka do wstania... Oboje byliśmy tak zmęczeni że od 9 jeszcze spaliśmy godzinę... Mały budził się z płaczem i tylko cyc go uspokajał, popił z minutkę i zasypiał... Jak go próbowałam pobudzić żeby possał więcej i pospał trochę dłużej to płakał... Więc dałam za wygraną...

Dziś teściu ma urodziny... Zaraz jedziemy jakiś prezencik kupić... Obiecuję że jutro nadrobię resztę i będę w temacie to popiszę trochę więcej, miłego weekendu

Hej mamusie
Wszystkim były, obecnym i przyszłym solenizantkom i solenizantom sto lat!!!
Abra niezapomnianego dnia!!!

Szósteczka i Agusia też jesteście moimi bohaterkami.

Bartusiu zdrówka!!!!

Podczytuje Was czasem wieczorami ale już nie mam siły pisać. Nie mam chwili dla siebie - 4 razy w tyg wychodze na uczelnie. Ciągle układam w głowie co zrobić żeby zdążyć, moja głowa tylko organizuje. Teraz wpadła na chwile mama więc ogarnęłam sprzątaniowo mieszkanie i pije herbate bo juz nie mam sily i wyciagnełam zamrożony obiad
Synuś coraz kochańszy kolki już mam nadzieje odeszły w zapomnienie...
Agusia jak Ty to robisz ze twój głodomorek tyle wsunie? Mój je góra 130 i to w nocy a przed chwilą np zjadł 70. No i przez to je często czyli co 3 h.

Czy wasze dzieci bawią sie czymś leżąc na brzuchu??

Wypiłam herbate więc zmykam dalej działać

aaaa a domki śliczne.... My tez mamy piękna działeczkę pod lasem... ale czy kiedyś stać nas bedzie na wybudowanie tam gniazdka? Ale marzę! bo juz nie jedno marzenie ni stąd ni zowąd mi się spełniło

Paaaaa
no i podziwiam ze jestesie takie zorganizowane z tymi obiadkami (Haniu:)) ciasteczkami (Karolko) i całą resztą....

witam dziewczyny.

corka mnie wykancza, najgorsze momenty aczynaja sie od 17 i do 22. wczoraj juz sie poryczalam, bo nie mialam sil, ani pomyslu jak ja uspokoic, ale dzieki bogu jakos zasnela, no ale 7 pobudka, no i w nocy 2 razy.

a z zebami zauwazylam, ze ma napady bolu, moze przez pare godzin byc ok, a pozniej nagle w ryk. niech juz wszystkie powylaza, bo nie dam rade psychicznie.

gochens chce pojechac do rodzicow na miesiac moze 2, a w tym czasie moj pojedzie zarabiac za granice, a pozniej jak ogarnie to moze przyjedziemy do niego, ale zeby cos kombinowac najpierw trzeba wyjechac. no pogadalam z nim wczoraj i jak myslalam, odebral to, ze chce juz wyjechac do rodzicow na stale, a ja uparcie mowilam, ze nie, ale w glebi serca nie wiem co moze sie stac w ciagu 2 miesiacy i na sama mysl plakac mi sie chce. no ale trzeba zarezykowac, bo stoimy w miejscu i tym miejscem jest czarna i gleboka dupa.

kasia eliza jak lezy na brzuchu i widzi zabawke probuje raczkowac, w sensie to tylko tak mowie, bo wyglada to tak, ze macha szybko szybko 4 konczynami i sie strasznie wkurza, ze za badzo sie nie rusza

no agusia synek ciumka ostro, chociaz jakbym dala elizie tyle pewnie tez by zrzarla, pozniej by rzygala, ale by zjadla na bank glodomor straszny.

dzis zrobie jej znowu soczek z marchewki, bo po ostatnim nie bylo zadnych zmian u dziecka takze trzeba probowac dalej.

dzieciaczki sorki, ze ciotka jest roztrzepana i nie sklada zyczenia. wszystkim zycze zdrowka, bo to najwazniejsze i dobrych humorkow, aha i szybkiego i bezbolesnego wykluwania sie zabkow

milego dnia

Kakaszka ciężko masz z tym swoim chłopem

Bartoszek wlasnie wtrabil 180 ml zupki mamusinej z warzyw, ryzu i indyka